Co sądzicie o upadku majów? Myślicie że upadek był spowodowany walkami bratobójczymi czy co innego spowodowało ten upadek?
Potega i supremacja Majow Ameryce Centralnej zaczela sie konczyc juz w XI w pod wplywem Toltekow z polnocy , pozniejszy okres zwany Mayapan od najsilniejszgo centrum kultury Majow oznaczal wojny domowe z Chichen Itza i Uxmal .
Jalowienie ziemi , glod , wojny , brak bezpieczenstwa ( krwawe ofiary dla "bogow" ) susze .
Te czynniki mogly oslabic cywilizacje Majow , ale jej nie zniszczyly . Koniec cywilizacji dla Majow przyniesli Hiszpanie podbijajac Jukatan i likwidujac ostatnie niepodlegle panstewko Majow w 1697 Tayasal w obecnej Gwatemali .
Mayowie do dzis istnieja , zyja w Meksyku , Gwatemalii i Hondurasie ich jezykiem posluguje sie okolo 5 - 6 mln ludzi .
Tak naprawdę Majowie jako lokalna potęga (może nie militarna ale cywilizacyjna) słabnęli od dłuższego czasu jeszcze na długo przed przybyciem Europejczyków.
Dominujący i chyba powszechnie obowiązujący jest pogląd, że upadek klasycznej cywilizacji Majów w końcu I tysiąclecia n.e. spowodowany był klęską ekologiczną którą wywołali sami zainteresowani. W wyniku szeregu suszy i nieurodzajów połączonych z wyjałowieniem gleb Majowie musieli się przenieść w inne miejsca a ich cywilizacja i potęga nigdy już nie wróciły do dawnego poziomu.
Potem istniały jeszcze centra kulturowe, miasta Majów ale nie były one już tak rozwinięte i nie posiadały takiej przewagi cywilizacyjnej nad sąsiadami jak kiedyś a w Ameryce pojawiły się nowe potęgi które z czasem całkiem ich przyćmiły: Toltekowie, Aztekowie a na końcu Kastylijczycy.
Tak naprawdę po przeczytaniu wielu książek i oglądnięciu wielu filmów nie ma pewnych informacji co było przyczyną ich upadku. Ale wszystkie wymienione przyczyny mogą być prawdziwe. Ja myślę że przyczyną może być wyjałowiona gleba, wycinane drzew do produkcji tynku do piramid. Ale może być spowodowane konkwistom i masowymi mordami majów.
Dośc ciekawie pisze o upadku Majów Jared Diamond w książce http://klimczok.osdw.pl/ksiazka/Diamond-Jared/Upadek,48300802370KS.
A co można sądzić o historii związanej z Atlantydą że Majowie z tej cywilizacji czerpali wiedzę?
Oczywiście nie chodzi o film Apocalypto. A o tym że były wycinane drzewa które były później spalane i produkowano z nich gips. Te informacje mogą prowadzić do hipotezy że poprzez wyrywanie tych drzew niszczyli samych siebie.
Ta hipoteza najważniejszej przyczyny upadku Majów były rozpowszechniona poprzez jeden z filmów dokumentalnych kanału Discovery. Niestety nie pamiętam dokładnego tytułu tego konkretnego filmu, ani wszystkich szczegółów, od trzech lat nie mam telewizora. Jaka jest wartość Discovery-wiadomo. Ten akurat film wydawał mi się dość rzetelny.
Nie przekonują mnie hipotezy o wyjałowieniu gleby. Przecież wszystkie cywilizacje rolnicze wycinały lasy pod pola uprawne i jakoś z tego akurat powodu nie upadły. Poza tym Majowie to Jukatan czyli jedna wielka dżungla. Nie słyszałem o żadnej katastrofie ekologicznej dotyczącej tamtego rejonu i okresu.
Co do konkwisty, to nie jestem pewien, ale kiedy Hiszpanie ZAJĘLI I PODBILI Jukatan? Nie mówię o pierwszych kontaktach. Od nich cywilizacja nie mogła upaść.
Czyli konkwista jako przyczyna upadku odpada.
Wyjaśnijmy sobie kilka rzeczy - Majowie w zasadzie nigdy "nie upadli" - jak każda kultura mieli swoje wzloty i upadki, jednak przetrwali wszystkie katastrofy dziejowe i dziś żyje ich kilka milionów w Meksyku i Gwatemali. Co więcej kilku nawet zostało gwiazdami w filmie "apocalypto"
Jednak możemy wyróznic w historii okresy w których upadło kilka dużych Majańskich ośrodków, a ich kultura przeżyła duży regres - jednak nigdy wszyscy Majowie nie umarli i po pewnym czasie odradzali się w nieco zmienionym świecie
Największy taki kryzys cywilizacja Majów przeżyła ok X-XI wieku gdy zanikło wiele dużych miast indianskich... Prawdopodobnie było wiele przyczyn kryzysu (widziałem gdzieś na tym forum juz dyskusję o tym, ale teraz nie pamiętam gdzie to dokładnie było ), chciałbym tylko napomknąć o jednej z nich - przeludnieniu. Najwieksze osrodki było tak bardzo zaludnione że nie były wstanie utrzymać całej ludności(ponoć było to powyżej 500 os./km2, nie mieszkali oni między drzewami w dżungli, ale wykarczowali las i w znacznym stopniu pewnie zdegradowali ten teren, pózniej dzungla pochłoneła opuszczone miasta). Toteż z tego powodu mogły zacząć się niepokoje społeczne, wojny, rabunki, exodusy ludnosci...
Drugi Okres kryzysowy związany jest głownie z podbojem hispzańskim, który trwal przez cały XVI i XVII wiek.
Dodam, że ponoć dzisiaj sami meksykanie niezależnie od koloru skóry bardziej uważają się za spadkobierców azteków niż kultury hiszpańskiej. I tak bohaterem jest ostatni wódz Azteków Cuauhtemoc(obecnie to popularne imię w Meksyku), a zdrajczynią narodu tłumaczka Cortesa Malintzin.
ale jako że temat jest o Majach to wrzucam znaleziony link do tematu-
Odnosi się do wydarzeń z X wieku.
http://archeowiesci.wordpress.com/2007/01/04/majowie-i-dynastia-tang-ofiarami-zmian-klimatycznych/
Piszę szczerze, że dziwię się małej ilości postów na ten temat. Do napisania tego postu zainspirowały mnie lektura Fernanda Braudela "Kultura materialna, gospodarka i kapitalizm XV-XVIII wiek" i artykuły, które przeczytałem podczas wymiany zdań na tym forum w temacie "Rzym i Chiny". Zmorą wszystkich ekonomii przedindustrialnych społeczeństw były metropolie - ekonomiczne pasożyty. Dużo wskazuje na to, że w wybitnym stopniu było to spotykane na Jukatanie. Otóż w starożytnej Europie czy w Azji epoki żelaza miasto gdy traciło na dłuższy czas swój "stołeczny charakter" podupadało, ale rzadko kiedy bywało opuszczone. Do tego było zazwyczaj potrzebne albo zamulenie nabrzeża portowego czy zmiana biegu rzeki. U Majów na Jukatanie było tak, że kiedy kończyła się metropolitarność ośrodka miejskiego taki twór nie podupadał tylko pustoszał. Chichen Itza było miastem liczącym około 25 tys. mieszkańców w czasach swojej najlepszej świetności. Patrząc na niewiarygodne wprost twory architektoniczne z tego miasta trudno się oprzeć wrażeniu, że tamtejsi mieszkańcy zajmowali się głównie tworzeniem budowli, produkcją dóbr luksusowych dla kapłanów i arystokracji i usługami dla najwyższych warstw. Niewielki przepływ dóbr między miastem, a majańską wsią czy dalekosiężny handel zapewne nieduży w minimalnym stopniu rekompensował ujemny bilans handlowy miasta. W zasadzie wieś była niemal samowystarczalna. Niemal całą ekonomiczną bazę stanowiły świadczenia ściągane przez najwyższe warstwy tamtejszego społeczeństwa. Wystarczyło utracenie możliwości rekwizycji dóbr, a Chichen Itza nie podupadła, a zamieniła się w miasto - widmo. To samo z Mayapanem. Miasto w najlepszym razie liczące ok. 12 tys. mieszkańców było zamieszkiwane przez jukatańską arystokrację. Wyniesienie się jej z miasta z powodu niepokojów wewnętrznych (nie do uniknięcia w dłuższym okresie czasu) spowodowało z automatu brak możliwości jakiegokolwiek funkcjonowania miasta. Mayapan całkowicie opustoszało. Przetrwały tylko małe miasteczka, które były w stanie również nie bez pomocy świadczeń okolicznych mieszkanców funkcjonować. Niezależnie od tego, że takie pasożytnictwo ekonomiczne źle mogło wpływać na tamtejszą społeczność to jednak największe miasta były również głównym twórcą dóbr kulturalnych Majów. Upadek ich był dla kultury tamtejszej nie do oszacowania. Podobna sytuacja była w starożytnym Egipcie. Kilka stolic po odejściu dworu królewskiego się po prostu nie podniosło.
Decydujące okazało się jednak przybycie Hiszpanów. Zniszczenie licznych dzieł kultury w tym dokumentów pisanych i romanizacja arystokracji skasowało kompletnie kulturę elit, która w innym wypadku mogła by się jeszcze odrodzić do poziomu sprzed XV wieku. Za to barbarzyństwo hierarchia kościelna powinna bić się w piersi, przepraszać, a najsprawiedliwiej by było gdyby zrównano z ziemią sto lat później Watykan, Santiago de Compostella i Bazylikę Zmartwychwstania Pańskiego. Od razu piszę też, że to wszystko moje gdybanie.
W okresie najazdu Hiszpanów cywilizacja Majów (w sensie wysokiego rozwoju społecznego, kulturalnego) była już chyba w zaniku?
Przetrwanie informacji o kulturze i wierzeniach Indian zawdzięczamy akurat zakonnikom.
To świeccy Hiszpanie wszystko starali się zniszczyć.
Pytanie czy Hiszpanie niszczyli z "inspiracji zakonników" czy z prostackiego przekonania o wyższości swojej kultury?
Ten renesans Majów to chyba dwa miasta-państwa? I to naciskane od północy przez Azteków.
W porównaniu z epoką klasyczną trochę mało.
ale to były miasta-państwa, a nie duża organizacja państwowa, obejmująca większy obszar.
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)