Zamach na van Eupena – zamach wykonany 14 grudnia 1944 z zasadzki zorganizowanej w Lipówce przez oddział partyzancki "Awangarda" w czasie którego zabity został sturmbannführer Theodor van Eupen, komendant obozu pracy w Treblince[1].

Zasadzka na drodze w Lipówce została zorganizowana przez oddział partyzancki "Awangarda". Akcją w Lipówce we wsi leżącej na granicy dystryktu radomskiego i krakowskiego dowodził Wasyl Tichonin. Informację o czasie i trasie przejazdu van Eupena oddział uzyskał od wywiadu Armii Ludowej[2]. Theodor van Eupen jako komendant obozu miał opinię sadysty, nieustannie katującego więźniów. Wielu z nich osobiście zastrzelił. Po zaatakowaniu przejeżdżającego auta jednemu z czterech pasażerów udało się uciec do wsi. Pozostali trzej zostali zabici. Tym który uciekł i ukrył się w stercie siana był van Eupen, komendant obozu w Treblince. Po wykryciu został zabity serią z pistoletu maszynowego. Tożsamość sturmbannführera potwierdziły znalezione przy nim dokumenty[3].

Ciała Van Eupena, dwóch podoficerów SS i lotnika zostały zakopane w lesie. Niemcy jednak dowiedzieli się o tym, odnaleźli grób i dokonali ekshumacji. Zwłoki po przewiezieniu do Lipówki zostały umyte, włożone do trumny i przewiezione do Pińczowa. Jako zakładników zabranych zostało dziewięciu sołtysów z okolicznych wsi. Po czterech dniach zostali oni jednak zwolnieni[4].

Według Wikipedii:


Muszę przyznać, że na prawdę brawurowa akcja i co dziwne, że wykonała ją.... ARMIA LUDOWA. Ta sama która jest teraz tak mocno potępiana, a i sama jest znana z mordowania Żydów (Pogrom w Ludmiłówce czy Pogrom w Kraśniku). Co o tym sądzicie?

Oddział partyzancki "Awangarda" był częścią Armii Ludowej?

P.S. Twój nick ma jakiś związek z Bolesławem Bierutem?

Więc można powiedzieć, że to wspólna akcja oddziału partyzanckiego "Awangarda" i AL.