|
|
Ekranizacja ksiazek
|
|
|
|
Zazwyczaj książki są o wiele lepsze od ekranizacji . Więc pierwsza częsc Twego pytania wydaje się byc bez zasadna . Pierwszy lepszy przkład , bradziej znany - Władca Pierścieni , ekranizacja niezła ale książka lepsza .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Tabula Smaragdina @ 25/08/2009, 19:00) Tak, ekranizacja pierścionka, jest nieudolną reprodukcją, zgodzę się ale nie najgorszą Dlaczego odrazu bez zasadna?! Może komuś podoba się bardziej ekranizacja od książki? Choć ogólnie, popieram Ciebie i lekko w to wątpie, ale dowiedzieć się chce... Akurat wątpie abyś na tym forum znalazła zwolenników ekranizacji . Dlatego też nazwałem bez zasadną
|
|
|
|
|
|
|
Tabula Smaragdina
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 74 |
|
Nr użytkownika: 56.859 |
|
|
|
Zawód: Uczen, obibok ;) |
|
|
|
|
Może jednak ktoś się znajdzie... Ktoś honorowy, kto uratuje "zasadniczość" mego pytania Czekam, na rozwinięcie dyskusji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niech tam, zaryzykuję swój honor. "Most na rzece Kwai" nowelka taka sobie (podkreślam - moim zdaniem), film świetny. "Czterej pancerni i pies" jedno warte drugiego, film jednak lepszy. "Tańczacy z wilkami" nie czytałem, słuchałem w Trójce większość odcinków kilkanaście lat temu - film lepszy. "Tak tu cicho o zmierzchu" (kto to pamięta?) opowiadanie całkiem fajne, ale ja wolę film. "CK dezerterzy" no, książka mi się bardziej podobała (tu mogę być wyjątkiem), ale film jest z nią dość luźno powiązany. Ekranizacje bestsellerów literackich wychodzą tak sobie. Ale z mniej znaną literaturą różnie bywa. Pytanie Tabuli zasadne jest.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przykład pierwszy z brzegu- "stara baśń" Ksiązki nie zdzierżyłem, ale film mi sie bardzo podobał
|
|
|
|
|
|
|
|
O ile wiem, książka 4p. i pies powstała na podstawie scenariusza... Tzn Przymanowski najpierw napisał scenariusz a potem go zbeletryzował.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 25/08/2009, 19:47) najpierw napisał scenariusz Najpierw powstała książka (od Syberii do Bałtyku)- w tym czasie ją przeczytałem i dlatego pamiętam, potem pierwsze odcinki, następnie scenariusz pozostałych odcinków i potem ich beletryzacja. Ta pierwsza część to zupełnie niezła literatura młodzieżowa (ideologia to odrębna kwestia), pozostałe noszą znamiona wszystkich innych kontynuacji (jak np. "Przeminęło z wiatrem") - komercja czystej wody. A co do "Przeminęło..." - mi książka się podobała bardziej od filmu, i tu mogę nie być w większości.
|
|
|
|
|
|
|
xavras
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 34 |
|
Nr użytkownika: 53.692 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr :) |
|
|
|
|
A ja ryzykując zmieszanie z błotem napiszę, że trylogia Tolkiena mnie znudziła i znużyła. Nie twierdzę, że ekranizacja jest lepsza - jest bardziej przystępna (ale w pozytywnym znaczeniu oczywiście). Z innej beczki - ekranizacja powieści Winstona Grooma "Forrest Gump" - świetnie zrobiona. Samą książkę (ksiązki) czytałem kilkakrotnie, pamiętam nawet że pisałem na jej temat egzamin wstępny do ogólniaka. Film zaś za każdym razem oglądam z niekłamaną przyjemnością. Inną niż podczas czytania ale jednak. I coś z drugiego bieguna - najgorsza rzecz, największa krzywda jaka mnie w życiu spotkała czyli film (?!?) Wiedźmin.
pozdrowiska
|
|
|
|
|
|
|
|
Siedzą dwa szczury i jedzą taśmę filmową -dobry ten film mówi jeden -Noo,ale książka była lepsza
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Tabula Smaragdina @ 25/08/2009, 18:50) Witam! Chciałabym się dowiedzieć, jakie ekranizacje uważacie za lepsze od książek, bądz książki, lepsze od ekranizacji. Podrawiam
Ten pierwszy przypadek jest oczywiście dużo rzadszy. Wymieniłbym tu "Szczęki" i "Milczenie owiec".Jeśli chodzi o "Szczęki" Spielberg z całkiem przeciętnej książki (o której gdyby nie ekranizacja mało kto by pamiętał) zrobił świetny film, który stał się ogólnoświatowym hitem. W wypadku "Milczenia owiec" z dobrej książki niewiele jednak różniącej się od innych dobrych książek o seryjniakach, Jonathan Demme zrobił arcydzieło gatunku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lord Mich @ 25/08/2009, 18:45) Przykład pierwszy z brzegu- "stara baśń" Ksiązki nie zdzierżyłem, ale film mi sie bardzo podobał Podpisuję się tutaj. Kolejny przykład to żołnierze kosmosu - przynajmniej 1sza część filmu podobała mi się znacznie bardziej niż książka (która chyba powstała później, ale cotam ).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Puchciński @ 9/10/2009, 14:56) Kolejny przykład to żołnierze kosmosu - przynajmniej 1sza część filmu podobała mi się znacznie bardziej niż książka (która chyba powstała później, ale cotam ).
Film powstał w 1997 na podstawie książki z 1959 roku Roberta A. Heinleina.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki. Książka kurzy się w domu - może gdybym nie był leniwy, to sprawdziłbym nawet po powrocie . A tak nie muszę.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|