Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
10 Strony « < 8 9 10 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> USofA: Poludnie wygrywa z Polnoca,
     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 8/03/2012, 12:17 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 8/03/2012, 11:44)
QUOTE("Kakofonix")
Tak, mam na myśli kampanię wiosenno-letnią, kiedy to Unia poniosła gigantyczne straty.

Nie pytam cię o „straty” tylko o PRZEGRANE bitwy!
Które bitwy NA WSCHODZIE w 1864 roku Unia PRZEGRAŁA!? Jesteś w stanie je wymienić czy znowu będziesz pisał bzdury i nieprawdę jak w temacie o "bezsensie secesji"?
[


Porażka to jest niemożność osiągnięcia założonych celów, a nie przegrana bitwa. W trakcie kampanii V-VII 1864 Unia na Wschodzie straciła 100.000 żołnierzy i nic nie uzyskała. Z punktu widzenia opinii publicznej Unii niemożność pokonania Konfederatów była strategiczną porażką, jak się uwzględni wielkość strat armii Potomacu i jej przewagę nad wojskami Lee. Do wygrania wojny Unia musiała bowiem pokonać siły konfederackie, a tym do zwycięstwa wystarczyła skuteczna obrona.
 
Post #136

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 8/03/2012, 12:50 Quote Post

Dlaczego znowu kłamiesz?

QUOTE("Kakofonix")
Porażka to jest niemożność osiągnięcia założonych celów, a nie przegrana bitwa. W trakcie kampanii V-VII 1864 Unia na Wschodzie straciła 100.000 żołnierzy i nic nie uzyskała.

Jakie znowu NIC!?
Lee pobity w serii bitew i przygwożdżony pod Petersburgiem (w odróżnieniu od 1862 czy 1863 roku nie było czegoś takiego jak "zatrzymana ofensywa federalna i ofensywa Konfederatów" tylko "nieustająca ofensywa Federalnych".

QUOTE
Z punktu widzenia opinii publicznej Unii niemożność pokonania Konfederatów była strategiczną porażką, jak się uwzględni wielkość strat armii Potomacu i jej przewagę nad wojskami Lee.

Znowu nie masz pojęcia o celach kampanii, a do tego "straty Unii" to jakiś twój fetysz. ANV była w kampanii wielokrotnie BITA i ostatecznie utraciła zdolności ofensywne, a nawet manewrowe. Bo Lee nie mógł swoich strat uzupełnić w takim stopniu, w jakim mogli to robić Federalni, a KAŻDE starcie z Grantem skutkowało kolejnymi stratami wojsk Lee.

QUOTE
Do wygrania wojny Unia musiała bowiem pokonać siły konfederackie, a tym do zwycięstwa wystarczyła skuteczna obrona.

No i co z tego...?
Przypominam: Federalni POKONYWALI Konfederatow, zaś konfederacka obrona była NIESKUTECZNA. Zechciej bowiem zauważyć, że Lee "przygwożdżony" przez Granta nie był w stanie reagować na inne zagrożenia - czy to na kampanię Sheridana w Shenadoah Valley, czy w uderzeniu Shermana na Atlantę i potem do morza i na północ. Nie mógł się ruszyć z umocnień Petersburga, bo zostałby zniszczony; z drugiej strony Grant nie musiał się jakos szczególnie wysilać - pozostałe armie Unii zrobiły swoją robotę.

Acha, skąd straty Uniii "100 tysięcy żołnierzy"? Źródło poproszę, bo co i rusz wrzucasz jakieś fantastyczne cyferki nijak ich nie argumentując...
 
Post #137

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 8/03/2012, 12:59 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 8/03/2012, 12:50)

Acha, skąd straty Uniii "100 tysięcy żołnierzy"? Źródło poproszę, bo co i rusz wrzucasz jakieś fantastyczne cyferki nijak ich nie argumentując...
*



A.I.P. Smith Wojna secesyjna s. 178: "Sierpień 1864r. był kolejnym punktem krytycznym, jeśli chodzi o wiarę Północy w to, że może wygrać tę wojnę. W ciągu zaledwie trzech miesięcy walki na terenie Wirginii i Georgii kosztowały życie 100.000 żołnierzy federalnych, co oznaczało rzeź na niespotykaną skalę".
 
Post #138

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 8/03/2012, 13:35 Quote Post

QUOTE("Kakofonix za A.I.P. Smith")
W ciągu zaledwie trzech miesięcy walki na terenie Wirginii i Georgii kosztowały życie 100.000 żołnierzy federalnych, co oznaczało rzeź na niespotykaną skalę

Że co...? A skąd on ma takie dane...?
Nb. ciekaw jestem, czy to sam autor napisał, czy to efekt "tłumoczenia"?
Poczytaj sobie np. tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/Overland_Campaign
QUOTE
The Overland Campaign was a thrust necessary for the Union to win the war, and although Grant suffered a number of tactical defeats (most notably Cold Harbor), the campaign was a strategic success for the Union. By engaging Lee's forces and not permitting them to escape, Grant forced Lee into an untenable position. But this came at a high cost. The campaign was the bloodiest in American history: approximately 55,000 casualties on the Union side (of which 7,600 were killed), 32,600 (4,200 killed) on the Confederate. Lee's losses, although lower in absolute numbers, were higher in percentage (over 50%) than Grant's (about 45%).[100]

Najwyraźniej "tłumoczowi" pokrólikowały się "ofiary" ("casualties") z "zabitymi" ("killed"). Jak się nie zna dobrze języka to się robi ze "100 tysięcy ofiar" - "100 tysięcy zabitych".

Acha, a czy podaje liczebność armii federalnej tamże? Bo podane przez ciebie dane to kompletna bzdura - przyjmując proporcje zabitych do reszty strat na podstawie danych i tabel w linkowanym artykule w Wiki to "strata 100 tysięcy zabitych" oznaczałaby... "łączną stratę 700 tysięcy ludzi" i wymagałaby... 1,5 miliona ludzi w Armii Potomaku!!!
Czy ty zdajesz sobie w ogóle sprawę z bredni, jakie wypisujesz, powtarzając bezkrytycznie za opracowaniem, które nawet nie jest porządną monografią militarną tego konfliktu?
Zastanów się następnym razem zanim napiszesz coś takiego!

Zresztą masz tutaj:
http://en.wikipedia.org/wiki/American_Civi...64.E2.80.931865
QUOTE
It remains the deadliest war in American history, resulting in the deaths of 620,000 soldiers and an undetermined number of civilian casualties

620 tysięcy zabitych żołnierzy po obu stronach przez całą wojnę - a ty wypisujez bajki o... "100 tysiącach zabitych żołnierzy federalnych w ciągu 3 miesięcy" i to tylko w Wirginii i Georgii...? A reszta teatrów działań?
Nb. Federalni zmobilizowali łącznie 2 miliony 100 tysięcy ludzi - a ty usiłujesz mi wmówić, że mieliby w jednej kampanii stracić 100 tysięcy zabitych...? biggrin.gif tongue.gif Człowieku, naprawdę daj sobie spokój z dalszą dyskusją w oparciu o takie "argumenty" bo tylko się ośmieszasz - równie dobrze można by napisać, że "Polaków, litewskich pogan i ruskich schizmatyków" pod Grunwaldem było pół miliona... tongue.gif

Jeśli masz zamiar opierać się na takich "dziełach" wątpliwej jakości to lepiej daj sobie spokój, bo tylko się ośmieszasz wypisując kolejne bzdury.

I jezcze jedno - wojna secesyjna miała DWA fronty - i tylko na JEDNYM z nich (i to do czasu...) Konfederaci byli w stanie "skutecznie się bronić"... w dodatku ponosząc straty porównywalne (albo i większe) do wojsk federalnych:
QUOTE
Historian John Huddleston estimates the death toll at ten percent of all Northern males 20–45 years old, and 30 percent of all Southern white males aged 18–40

Przy takich proporcjach strat na Południu nie było już komu walczyć za "Dixie"... do tego Północ zmobilizowała raptem 10% wolnej populacji (wynoszącej prawie 22 miliony ludzi), zaś Konfederacja - 20%... (z nieco ponad 5,5 miliona).

Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 8/03/2012, 13:36
 
Post #139

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 9/03/2012, 10:07 Quote Post

Vitam

Wątek zamykam na 48 godzin. Widzę, że niektórych za mocno ponoszą nerwy. Zalecam wiadro zimnej wody na rozpaloną głowę. Dwie doby powinno wystarczyć na taką kąpiel.
Po otwarciu będę miał naostrzony topór i wtedy biada awanturnikom.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #140

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 13/03/2012, 16:11 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 8/03/2012, 13:35)

Jeśli masz zamiar opierać się na takich "dziełach" wątpliwej jakości to lepiej daj sobie spokój, bo tylko się ośmieszasz wypisując kolejne bzdury.


Hej,
poproszę o dowody, że ta praca naukowa jest "dziełem wątpliwej jakości" bo za takowe nie można uznać internetowych opinii z Wikipedii. Dodam, że praca uzyskała pozytywne recencje prof. Gołębiowskiego i Kutnika. redaktorem naukowym był prof. Kłosowicz, a książka ukazała się w Polsce nakladem wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zostalą także zatwierdzona jako podręcznik akademicki przez MNiSW.
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #141

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 13/03/2012, 22:11 Quote Post

QUOTE("Kakofonix")
Dodam, że praca uzyskała pozytywne recencje prof. Gołębiowskiego i Kutnika. redaktorem naukowym był prof. Kłosowicz, a książka ukazała się w Polsce nakladem wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zostalą także zatwierdzona jako podręcznik akademicki przez MNiSW.

No i co z tego? Mało to idiotyzmów napisali nasi polscy historycy w "uznanych dziełach" (choćby Lech Wyszczelski, co wykazali jego młodsi i bardziej kompetentni "koledzy po fachu" na podstawie dokumentów archiwalnych rzekomo przez niego wykorzystywanych...)? Wszystkie błędy wyłapali?
Nb. jaką wielkość "strat" i "zabitych" podaje cytowany przez ciebie autor dla bitwy pod Gettysburgiem? Może w tym przypadku też mu wyszło "20 tysięcy zabitych Konfederatów" albo podobna bzdura?

Dlatego powtarzam moje pytanie: skąd ty (albo autor ksiązki, za która powtarzasz kompletnie bezmyślnie) wytrzasnął źródło, ktore by podało, że w ciągu Overland campaign sama Unia straciła 100 tysięcy zabitych?? W sytuacji, gdy 2/3 strat śmiertelnych ŻOŁNIERZY OBU STRON spowodowały CHOROBY?(nawet nie "rany bitewne" - "disease" to kategorie zupełnie inne niż "wounded that died later from injuries").
Ale jeśli autor (albo "tłumocz") nie odróżnia "ofiar" od "zabitych i zmarłych" to o czym to świadczy?
Sam przecież cytowałeś wypowiedzi o "casualties" - a to nie to samo, co "zabici i zmarli"!

Dlatego jeśli na podstawie tej jednej pracy twierdzisz, że w ciągu jednego kwartału (z 15 kwartałów całej wojny) Federalni stracili 100 tysięcy zabitych (spośród 620 tysięcy zabitych i zmarłych PO OBU STRONACH w toku całej wojny!!!) to ta praca nadaje się na śmietnik, bo ewidentnie wprowadza w błąd.
Czy już zrozumiałeś, dlaczego uważam, że w tym aspekcie to jest chłam?

BTW: najwyraźniej nie zadałeś sobie trudu zeby sprawdzić bibliografię owego wikipedycznego artykułu - od prac bardzo poważanych historyków tam się po prostu roi. Nie wspominając o źródłach - dokumentach obu stron etc.

QUOTE("Kakofonix")
poproszę o dowody, że ta praca naukowa jest "dziełem wątpliwej jakości" bo za takowe nie można uznać internetowych opinii z Wikipedii

Ależ można, wystarczy spojrzeć na bibliografię, nie wspominając o znacznie bardziej rozbudowanej bibliografii dotyczacej np. Overland Campaign.
W tym artykule:
http://en.wikipedia.org/wiki/American_Civil_War
masz takie podsumiowanie strat bezpowrotnych ZA CAŁĄ WOJNĘ:
QUOTE("Wiki")
The war produced about 1,030,000 casualties (3% of the population), including about 620,000 soldier deaths—two-thirds by disease.[231] Binghamton University historian J. David Hacker believes the number of soldier deaths was approximately 750,000, 20% higher than traditionally estimated, and possibly as high as 850,000.[232][233] The war accounted for roughly as many American deaths as all American deaths in other U.S. wars combined.[234]

I do tego bibliografia:
QUOTE
231.^ Nofi, Al (June 13, 2001). "Statistics on the War's Costs". Louisiana State University. Archived from the original on July 11, 2007. http://web.archive.org/web/20070711050249/...ats/warcost.htm. Retrieved October 14, 2007.
232.^ "U.S. Civil War Took Bigger Toll Than Previously Estimated, New Analysis Suggests". Science Daily. September 22, 2011. http://www.sciencedaily.com/releases/2011/...10921120124.htm. Retrieved September 22, 2011.
233.^ Hacker, J. David (September 20, 2011). "Recounting the Dead". The New York Times.com. http://opinionator.blogs.nytimes.com/2011/...nting-the-dead/. Retrieved September 22, 2011.
234.^ C. Vann Woodward, "Introduction" in James McPherson, Battle Cry of Freedom, p. xix.


A tabelka dla "Overland Campaign" na tej stronie:
http://en.wikipedia.org/wiki/Overland_Campaign
podaje różne wielkości strat, ale masz wyraźne rozróżnienie na "casualties" (ogólne straty) i "losses" (zabici i zmarli).

Weź sobie teraz do ręki np. "Gettysburg" Swobody (wyd. Attyka 2010) i tam na stronie 294 podane straty obu stron w tejże bitwie - wraz z bibliografią:
Armia Północnej Wirginii: straty łączne: 22.874, z czego 4.637 zabitych, 12.391 rannych i 5.846 zaginionych i wziętych do niewoli; razem 32,6% początkowego stanu armii.
Arima Potomaku: straty łączne: 22.813, z czego: 3.149 zabitych, 14.503 rannych, 5.161 zaginionych i wziętych do niewoli; razem 32,6% początkowego stanu armii.
I teraz wykonaj ćwiczenie myślowe: w przypadku armii prowadzącej aktywne i krwawe działania ofensywne (APW) straty łączne były 4,94 raza większe niż sami zabici i zmarli; przekładajac to na twoje stwierdzenie o "100 tysiącach zabitych żołnierzy federalnych w Overland Campaign" oznaczałoby to - przyjmując proporcję zabitych do strat łącznych jak w przypadku APW pod Gettysburgiem - że Federalni stracili w ciągu dwóch miesięcy 494 tysiące żołnierzy w ogóle (sic!) z łącznego stanu armii wynoszącego... 1,5 miliona ludzi w samej Armii Potomaku (sic!!!).
Przy czym PRZEZ CAŁĄ WOJNĘ Unia zmobilizowała ok. 2,1 miliona żołnierzy.

Czy już dotarła do ciebie cała absurdalność twojego stwierdzenia (nb. napisanego pod wpływem równie absurdalnego stwierdzenia autora bądź "tłumocza" książki, na która się powołujesz)? Czy dalej będziesz szedł w zaparte wypisując bzdury?

Jeśli na to pytanie odpowiesz to wtedy możemy dalej rozmawiać. W przeciwnym razie nie widzę sensu w dalszej "dyskusji" z kimś, kto nie rozumie znaczenia przytaczanych liczb i nawet nie zdaje sobie sprawy z ich oczywistej bzdurności.

Dlatego podpieranie się przez ciebie "autorytetem recenzentów" nie ma żadnego znaczenia, dopóki nie wyjaśnisz źródła swoich danych i jak się to ma do powszechnie przyjmowanych wielkości strat (w tym zabitych) po obu stronach Wojny Secesyjnej - świadczy jedynie o kompletnym braku argumentów merytorycznych i całkowitej nieumiejętności krytycznej analizy materiałów, na których się opierasz. Tudzież o braku podstawowej wiedzy z zakresu znajomości języka angielskiego.
Ergo: w takim przypadku jakiekolwiek twoje wywody są co najmniej wątpliwej wartości, z racji tego, że ich podstawy mogą być merytorycznie całkowicie błędne.

Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 13/03/2012, 22:15
 
Post #142

     
Pid354
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 99
Nr użytkownika: 58.102

 
 
post 22/11/2017, 13:59 Quote Post

Z góry przepraszam za odkopanie tematu, jednak jest to jedyny w tym dziale wątek dotyczący tak wielkiej (biorąc pod uwagę rolę USA w naszej historii) zmiany, jaką byłoby zwycięstwo Południa w wojnie secesyjnej. Uważam, że taki temat warto pociągnąć dalej - o ile znajdzie się ktoś chętny do dyskusji.

W zasadzie przez 10 stron wątku nie udało się ustalić punktu wyjścia - tj. jak i kiedy Konfederacja miałaby wygrać wojnę? Skupiono się na hipotetycznej interwencji brytyjskiej po incydencie Trent oraz aspekcie amerykańskiej inwazji na Kanadę i walk w tej brytyjskiej kolonii.

Drugą możliwością, jaką zauważono w tym wątku, jest załamanie się morale Północy pod wpływem krwawych walk - gdyby np. CSA zadało większe straty USA w latach 1863-1864, mogłoby to wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich. W naszej rzeczywistości, Lincoln - choć wygrał w kolegium elektorskim przytłaczającą większością, to w głosowaniu powszechnym było to jedynie 55 do 45% głosów. Widzę tu dwa czynniki, które (być może zbiorczo) mogłyby doprowadzić do porażki Lincolna:

- większe straty Unii pod Gettysburgiem lub nawet zwycięstwo CSA (Stuart nie odłącza się od Lee lub Lee trzeciego dnia bitwy nie popełnia najpoważniejszego błędu, tj. rozkazu uderzenia na centrum)
- dalsze trwanie rozłamu wśród Republikanów, aż do wyborów w 1864 roku. Fremont mógłby nie wycofać się z wyborów, tym samym odbierając głosy Lincolnowi (historycznie jego środowisko głosiło postulaty radykalnej rekonstrukcji, zakazania niewolnictwa na terenie całej Unii i równouprawnienia rasowego, co nie było w tamtym czasie popularne, nawet wśród Republikanów - stąd rozłam). Należy rozważyć, ile głosów w poszczególnych stanach Fremont mógłby odebrać Lincolnowi. Jeśli będziemy rozpatrywać łącznie dwa scenariusze, czyli rzeź pod Gettysburgiem - a być może zwycięstwo Lee w tej kampanii - to wówczas nie jest pewne, czy sam Lincoln otrzyma nominację, równie dobrze może to być Grant (historycznie zdobył podczas konwencji tylko Missouri).

Wszystko zależy od tego, jaki byłby stosunek mieszkańców Północy do wojny - czy po takiej klęsce jeszcze bardziej chcieliby ukarać Południe i wybrać Lincolna/Granta, czy też może dążyliby do pokoju i zakończenia krwawych walk, wybierając kandydata Demokratów. Celowo piszę: kandydata Demokratów, a nie McClellana, bo jeśli bierzemy wersję Gettysburga krwawego dla Unii lub wręcz porażki USA w tej bitwie, nie jest pewne, że prowojenny Demokrata (jakim był McClellan) zostanie wystawiony. Historycznie prowojennego McClellana miał równoważyć antywojenny Pendleton - kandydat na wiceprezydenta. A jeśli kandydatem zostałby Seymour (historycznie drugie miejsce podczas konwencji Demokratów)? Mógłby przyciągnąć więcej wyborców obietnicą zakończenia niepopularnej wojny. Historycznie, konwencja została zdominowana przez pokojowych Demokratów, program był również nastawiony na pokój z Południem - McClellan osobiście chciał kontynuacji wojny. Dodając do tego rozłam wśród Republikanów, to Demokraci (z antywojenną frakcją na czele, uosobioną przez kandydaturę Seymoura) mogliby minimalną przewagą głosów wygrać wybory 1864 roku.


Abstrahując od powyższych rozważań, kadencja Lincolna - nawet przegranego - będzie trwała aż do początku 1865 roku. Należałoby zatem rozważyć, jak potoczyłaby się po alternatywnym Gettysburgu nie tylko kampania wyborcza na Północy, lecz także kampania militarna - z tą najważniejszą, w Wirginii, na czele. Czy po przegranych wyborach byłaby mowa o jakimkolwiek zawieszeniu broni ze strony Północy? Ciężko mi powiedzieć, czy w amerykańskiej tradycji politycznej "uszanowano by" werdykt wyborców, czy też może Lincoln prowadziłby wojnę do ostatnich sekund swojej prezydentury, zrzucając ciężar zawarcia pokoju - który będzie porażką - na barki Seymoura/McClellana przyciśniętego przez partię?


Jeśli już miałoby dojść do pokoju, to na jakich warunkach? Co ze stanami granicznymi, o które z pewnością będą walczyć zarówno USA, jak i CSA? Mam tu na myśli Virginię Zachodnią, Missouri, Kentucky (w tych dwóch istniały zarówno konfederackie, jak i unijne rządy), dzisiejszą Oklahomą (przedstawiciele Pięciu Plemion mieli przedstawicieli w Kongresie CSA, ponadto w czasie wojny opowiedzieli się za Południem), wreszcie - co z terytoriami zachodnimi, czyli Konfederacką Arizoną? Jak przebiegłby podział na Zachodzie? Co z apetytami południowców na skrawki Kalifornii - czy w latach 60. XIX wieku wchodziło to jeszcze w grę? Jak ułożyłyby się relacje USA-CSA, i jak wpłynęłoby to na dzieje świata?
 
User is offline  PMMini Profile Post #143

     
artie44
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.543
Nr użytkownika: 66.451

Stopień akademicki: magister
 
 
post 23/11/2017, 1:29 Quote Post

CODE
Weź sobie teraz do ręki np. "Gettysburg" Swobody (wyd. Attyka 2010) i tam na stronie 294 podane straty obu stron w tejże bitwie - wraz z bibliografią:
Armia Północnej Wirginii: straty łączne: 22.874, z czego 4.637 zabitych, 12.391 rannych i 5.846 zaginionych i wziętych do niewoli; razem 32,6% początkowego stanu armii.
Arima Potomaku: straty łączne: 22.813, z czego: 3.149 zabitych, 14.503 rannych, 5.161 zaginionych i wziętych do niewoli; razem 32,6% początkowego stanu armii.
I teraz wykonaj ćwiczenie myślowe: w przypadku armii prowadzącej aktywne i krwawe działania ofensywne (APW) straty łączne były 4,94 raza większe niż sami zabici i zmarli; przekładajac to na twoje stwierdzenie o "100 tysiącach zabitych żołnierzy federalnych w Overland Campaign" oznaczałoby to - przyjmując proporcję zabitych do strat łącznych jak w przypadku APW pod Gettysburgiem - że Federalni stracili w ciągu dwóch miesięcy 494 tysiące żołnierzy w ogóle (sic!) z łącznego stanu armii wynoszącego... 1,5 miliona ludzi w samej Armii Potomaku (sic!!!).

Też sobie poczytałem co do bitwy pod Gettysburgiem. Problem jest jednak taki, że autor sygnalizuje, że część żołnierzy CSA nie była zarejestrowana lub odnotowana tj byli żołnierzami lub zginęli lub zostali uznani za zaginionych ? Jakie tam faktycznie mogły być straty po stronie CSA ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #144

     
kasarek
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 497
Nr użytkownika: 87.374

 
 
post 23/11/2017, 18:06 Quote Post

Co to do start CSA w tej bitwie to spotkałem się z informacją, że zginęło tam 28 tyś. żołnierzy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #145

     
Toki
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 596
Nr użytkownika: 99.963

 
 
post 23/11/2017, 20:24 Quote Post

Na pewno nie. Podaje się 28 tysięcy jako straty łączne, zabitych, rannych i zaginionych. 23 231 Buseya i Martina należy pewnie przyjąć jako minimum, liczbę wyjściową, ale nieścisłości szukałbym w zaginionych i jeńcach (tych ostatnich miało być w miasteczku po bitwie około ośmiu tysięcy).
 
User is offline  PMMini Profile Post #146

     
Pid354
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 99
Nr użytkownika: 58.102

 
 
post 23/11/2017, 21:48 Quote Post

Należałoby zatem oszacować straty Konfederacji i Unii po alternatywnym Gettysburgu - bez pozbawienia się kawalerii Stuarta i szarży Picketta. Bardzo możliwe, że klucz do zwycięstwa Konfederacji leżał w... załamaniu morale wojsk Unii i zmęczeniu wojną.


Chyba że jednak chcemy przenieść całą awanturę 2 lata wcześniej, do incydentu Trent. Nie wiem, czy zasadne jest ponowne rozgrzebywanie sprawy pt. "czy USA zajęłoby Kanadę i rzuciło Wielką Brytanię na kolana czy nie".
 
User is offline  PMMini Profile Post #147

     
adm.Thrawn
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 602
Nr użytkownika: 100.637

Stopień akademicki: mgr.
 
 
post 28/11/2017, 17:39 Quote Post

Jest kilka możliwości aby wygrać i zniszczyć Armię Potomacu w trakcie 3 dni:

1. Gen. mjr Ewell, dowódca II Korpusu Armii Północnej Wirginii, jednak idzie za ciosem i atakuje wzgórze cmentarne, np. przez obejście sił przeciwnika i zaatakowanie od tyłu. Po zniszczeniu sił Unii, jest możliwe niszczenie po kolei nadchodzących dywizji.

2.Gen. Lee posłuchał rady Longsteeta, i przemieścił armię na proponowane stanowisko pomiędzy armią Federalną a Waszyngtonem. Dzięki przygotowanym pozycjom to konfederaci odpierali cały czas ataki unionistów, którzy wykrwawiali się w bezsensownych atakach.

Późniejsze działania są, wg mnie mało skuteczne. Coś w rodzaju plasterka na rany.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #148

10 Strony « < 8 9 10 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej