|
|
Swiat: Antarktyda zasiedlona
|
|
|
|
Człowiek jest w stanie zasiedlić niemal każdy obszar do którego dotrze. Co według was by się stało gdyby ludziom prehistorycznym udało się dotrzeć do Antarktydy i przetrać? Jak zachowali by się odkrywcy gdyby na kontynencie istnieli Iciuni? zostali by wybici czy może powstała by jakaś kolonia i już dziś eksploatowalibyśmy tamtejsze surowce?
Zapraszam do dyskusji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Co według was by się stało gdyby ludziom prehistorycznym udało się dotrzeć do Antarktydy i przetrać? (Piast Anonim)
A co by to zmieniło? Czy fakt istnienia Inuitów na Grenlandii cokolwiek zmienił w historii świata?
Jak zachowali by się odkrywcy gdyby na kontynencie istnieli Iciuni? (Piast Anonim)
A jak się zachowali wobec Inuitów grenlandzkich?
zostali by wybici (Piast Anonim)
A grenlandzcy zostali?
czy może powstała by jakaś kolonia (Piast Anonim)
Być może.
już dziś eksploatowalibyśmy tamtejsze surowce? (Piast Anonim)
A teraz - gdy "Inuitów antarktycznych" wybijać nie trzeba było - eksploatujemy? A może eksploatujemy surowce grenlandzkie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Coobeck @ 2/01/2011, 18:28)
Ale zostało wybitych parę innych ludów, cóż mogło by się stać z ludżmi żyjącymi na Antarktydzie?
QUOTE A może eksploatujemy surowce grenlandzkie?
Eksploatujemy surowce Arktyczne.
QUOTE A teraz - gdy "Inuitów antarktycznych" wybijać nie trzeba było - eksploatujemy?
Tylko gdyby byli tam ludzie to tamtejsza przyroda nie byłaby taka nieskażona jak obecnie, to trochę zmienia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Ale zostało wybitych parę innych ludów, cóż mogło by się stać z ludżmi żyjącymi na Antarktydzie? (Aquarius)
A grenlandzcy zostali? Bo może się mylę, ale rozmawiamy o ewentualnych ludach żyjących w klimacie +/- analogicznym do grenlandzkiego. Nie o podzwrotnikowo-równikowych Majach-Inkach-Aztekach czy enigmatycznych "innych ludach".
Eksploatujemy surowce Arktyczne (Aquarius)
Znowu odpowiedź nie na temat. Pytałem o surowce grenlandzkie. Te pod lądolodem (Antarktyda i Grenlandia to - gdyby kto nie wiedział - w większości lądolód).
Tylko gdyby byli tam ludzie to tamtejsza przyroda nie byłaby taka nieskażona jak obecnie, to trochę zmienia. (Aquarius)
Jak bardzo by ją skażyło i jak bardzo by to zmieniło. I co zmieniło.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co niektórzy wysuwają od czasu do czasu fantastyczne teorie o cywilizacji jakoby zamieszkującej niegdyś Antarktydę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Co niektórzy wysuwają od czasu do czasu fantastyczne teorie o cywilizacji jakoby zamieszkującej niegdyś Antarktydę. (Rian)
Cywilizację dinozaurów? Bo Antarktyda to zdaje się zmarzła, zanim jakiejkolwiek pramałpie się przyśniło, że zejdzie z drzewa, stanie na dwu nogach i ostruga sobie pięściak...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie o podzwrotnikowo-równikowych Majach-Inkach-Aztekach czy enigmatycznych "innych ludach".
Te enigmatyczne ludy to akurat potencjalni najbliżsi sąsiedzi czyli Tasmańczycy Hotentoci i mieszkańcy ziemi ognistej.
QUOTE Jak bardzo by ją skażyło i jak bardzo by to zmieniło. I co zmieniło.
Po prostu skoro Antarktyda już była zamieszkała to jaki byłby sens sztucznie utrzymywać ją w stanie niezamieszkania?
Ten post był edytowany przez Piast anonim: 2/01/2011, 23:15
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Cywilizację dinozaurów? Bo Antarktyda to zdaje się zmarzła, zanim jakiejkolwiek pramałpie się przyśniło, że zejdzie z drzewa, stanie na dwu nogach i ostruga sobie pięściak... Nie - fantastyczne teorie utożsamiające Antarktydę z Atlantydą No i równie fantastyczne teorie o jakoby zielonych oazach wśród lodów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Coobeck @ 2/01/2011, 22:14) Bo może się mylę, ale rozmawiamy o ewentualnych ludach żyjących w klimacie +/- analogicznym do grenlandzkiego.
Myślenie per analogiam w tym przypadku to raczej ślepy zaułek. Nie wybito ludów z Grenlandii to nie wybito by ludów z Antarktydy. Wybito jakiś lud ze strefy równikowej to wybito by i resztę z tej strefy? Jakoś nie wybito. Niestety, to co stało się w jednym miejscu nie musi oznaczać,że w drugim, podobnym miejscu stanie się to samo. A nawiasem mówiąc, potomkowie Majów, Inków i Azteków żyją do dziś.
QUOTE Antarktyda i Grenlandia to - gdyby kto nie wiedział - w większości lądolód O wszechwiedzący, gdybyś mi tego nie powiedział do końca swego istnienia żył bym w nieświadomości. To palmy tam nie rosną? A co do eksploatacji Grenlandii. Większość istniejących niegdyś na Grenlandii kopalni zamknięto, obecnie działa tylko jedna kopalnia złota, planuje się rozpoczęcie wydobycia diamentów. Czyli eksploatowało się, eksploatuje i planuje dalszą eksploatację. Nie lądolód ale Antarktyda to też nie tylko lądolód. Z czasem może zaczną grzebać i pod lodem.
QUOTE Jak bardzo by ją skażyło i jak bardzo by to zmieniło. I co zmieniło.
Na pewno nie był by to tak dziewiczy obszar jak teraz, a w jakim stopniu? Pytanie, na które nie ma odpowiedzi. W jakimś, nikt nie poda Ci dokładnych danych szacunkowych. Natomiast jest jeszcze to, o czym wspomniał Piast Anonim, jaki sens utrzymywać w stanie bezludnym coś, co bezludnym nie było.
Ten post był edytowany przez Aquarius: 4/01/2011, 0:26
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Na pewno nie był by to tak dziewiczy obszar jak teraz, a w jakim stopniu? Pytanie, na które nie ma odpowiedzi. W jakimś, nikt nie poda Ci dokładnych danych szacunkowych. (Aquarius)
Wybacz, ale to Ty wysunąłeś ten argument. Teraz sam przyznajesz, że argument od czapy, bo nie wiadomo, czy to by cokolwiek zmieniło.
O wszechwiedzący, gdybyś mi tego nie powiedział do końca swego istnienia żył bym w nieświadomości. (Aquarius)
Człowiek uczy się przez całe życie. A i tak, jak złośliwi mawiają, umrze głupi.
Myślenie per analogiam w tym przypadku to raczej ślepy zaułek. (Aquarius)
Tylko grenlandzką analogią argumentujesz poszukiwanie i wydobywanie kopalin na Antarktydzie. Ba, tylko analogią argumentujesz, że tam w ogóle ktokolwiek (nie licząc tych "antarktycznych Inuitów") by się osiedlił...
Większość istniejących niegdyś na Grenlandii kopalni zamknięto, obecnie działa tylko jedna kopalnia złota, planuje się rozpoczęcie wydobycia diamentów. (Aquarius)
Jedna kopalnia na 2 miliony km^2? No to na Antarktydzie byłoby ich 4-5. Ja cież nie mogę, wydobycie na wielką skalę.
Te enigmatyczne ludy to akurat potencjalni najbliżsi sąsiedzi czyli Tasmańczycy Hotentoci i mieszkańcy ziemi ognistej. (Piast anonim)
O ile wiem, to Tasmańczycy wymarli na skutek kontaktu z chorobami, z którymi nigdy się nie spotkali i nie byli odporni, nikt ich nie wybijał. Hotentoci żyją po dzień dzisiejszy, więc też ich nikt nie wybił. Czy lud mieszkający o kilka tysięcy km od omawianego terenu, w całkowicie odmiennym klimacie, to jeszcze "najbliższy sąsiad"? Tylko w tym znaczeniu, że tereny "pomiędzy" są bezludne. W tym znaczeniu w X czy XII wieku najbliższym sąsiadem Rusi na wschodzie były Chiny i Mongolia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Coobeck @ 4/01/2011, 8:43) bo nie wiadomo, czy to by cokolwiek zmieniło.
Wiadomo, człowiek wszędzie gdzie się pojawiał ingerował w naturę, to jest fakt niezaprzeczalny, problemem (jeśli wolisz niewiadomą) jest tylko skala tej ingerencji i jej skutki. Wystarczy spojrzeć w przeszłość by się o tym przekonać.
QUOTE umrze głupi.
Niestety.
QUOTE Tylko grenlandzką analogią argumentujesz
Że co proszę? W którym miejscu analogią argumentuję wydobycie na Antarktydzie? W którym miejscu analogią argumentuję zasiedlenie Antarktydy?
QUOTE Ja cież nie mogę, wydobycie na wielką skalę.
Po pierwsze, było ich więcej. Nie wiem ile i nie chce mi się szukać. Po drugie, i co z tego, że skala jest mała?
QUOTE nikt ich nie wybijał
Tak, a organizowane przez gubernatorów Tasmanii polowania na Tasmańczyków to oczywiście wybijaniem nie były. Lyndall Ryan w pozycji „ The Aborigines of Tasmania”. Napisała, że Tasmańczycy byli ofiarami świadomej polityki ludobójstwa.
No ale przecież nikt ich nie wybijał.
Ten post był edytowany przez Aquarius: 5/01/2011, 15:34
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Coobeck) O ile wiem, to Tasmańczycy wymarli na skutek kontaktu z chorobami, z którymi nigdy się nie spotkali i nie byli odporni, nikt ich nie wybijał. No, na "zatrucie ołowiem" (ew. żelazem) odporni nie byli Ze swej strony w tej kwestii moge polecić Diamond "Trzeci szympans" s. 374-381.
|
|
|
|
|
|
|
|
Na pewno nie byłoby takiej ludności więcej niż kilka tysięcy, więc prawie nie ma o czym mówić.
Ten wątek miałby nieco sensu wtedy, gdyby Antarktyda była wysunięta o 20 stopni... w dowolnym kierunku.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Na pewno nie byłoby takiej ludności więcej niż kilka tysięcy, więc prawie nie ma o czym mówić. Prawie robi tu akurat wielką różnice zwłaszcza jeśli chodzi o eksplorację i eksploatację kontynentu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Prawie robi tu akurat wielką różnice zwłaszcza jeśli chodzi o eksplorację i eksploatację kontynentu. Zrobiło w przypadku Grenlandii?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|