|
|
Swiat: Ameryka odkryta przez Kartaginę
|
|
|
|
Wyobrazmy sobie, w roku 322 pne. Kartagina wysłała państwową misję z Tingis na zachód w celu zbadania Oceanu i sprawdzenia czy ma koniec. Po 2 latach powrocilo 70% skladu floty, Nawigatorzy wyrysowali mapy a Kartaginczycy poznali droge do wybrzezy Brazylii i Wenezueli.
Jak taki stan wiedzy wpłynąłby na losy państwa punickiego a przez to i świata.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nijak bo : a Karyagińczycy nie mieli kompasu b Odpowiednich statków czytaj: - brak miejsca na odpowiednią ilość zapsów -niskie zanużenie czyli pierwszy lepszy sztorm i po ptakach -napęd galer był dobry jak na może Śródziemnie ale nie wystarczająca na otwarty ocean
|
|
|
|
|
|
|
|
Trochę to nieprawdopodobne co mówisz. Bo Kartagina nie miała technicznych możliwości, by dopłynąć i wrócić. A nawet jeśli, to nie wiedzieliby jak dopłynąć raz jeszcze.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ruderigo @ 19/11/2007, 22:12) Trochę to nieprawdopodobne co mówisz. Bo Kartagina nie miała technicznych możliwości, by dopłynąć i wrócić. A nawet jeśli, to nie wiedzieliby jak dopłynąć raz jeszcze.
To dlaczego PYTEASZ Z MASSALII dopłynął blisko koła podbiegunowego północnego i wrócił do Marsylii a było to w omawianym czasie? Statki Kartagińczyków byłyby to ulepszone Diery.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pyteasz_z_Massalii
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że Kartagińczyków przed żeglowaniem do Ameryk powstrzymywały nie tyle niedociągnięcia techniczne, co brak wiadomości co czeka ich po drugiej stronie Atlantyku. Inna sprawa czy po jednorazowym sukcesie byłoby możliwe utrzymanie regularnych kontaktów między kontynentami?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Bo Kartagina nie miała technicznych możliwości, by dopłynąć i wrócić.
Jeżeli "Ra II" dopłynął to znaczy, że możliwe były rejsy Kartagińczyków. Okręty Kolumba też nie rzucały na kolana.
Co do nawigacji to potrafiono oszacować szerokość geograficzną. Wykorzystując stałe wiatry można mieć sporą nadzieję na powtarzalność takich rejsów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak wiedza o Nowym świecie wpłynełaby na losy państwa punickiego a przez to i świata. Jak By wyglądały dzoeje Ameryki w kontekście wojen punickich i klęski Kartaginy,
Faktycznie Punici musieliby dopłynąć mając "DIERY" skoro "Ra II, łódź z pęków łodyg trzciny papirusowej, wzorowana na łodziach egipskich; dł. ok. 14 m, szer. 4,9 m; zbud. przez boliwijskich Indian znad jez. Titicaca; 1970 Th. Heyerdahl z załogą przepłynął O. Atlantycki, z Maroka do Barbadosu (Małe Antyle) w 57 dni"
JA myślę ze w obliczu upadku państwa wielu możnych aby uciec przed represjami wybrałoby życie wodzów na odległym gruncie i podbój "barbarzynców", tubylców. Niemieliby nic do stracenia analogicznie jak zbiedniali hidalghowie w 16 wieku, którzy stali sie conquistadorami aby żyć w luksusie. Arystokracja kartagińska przenosząc sie z podległymi sobie uzależnionymi ludzmi do Ameryki, mogłaby tylko zyskać obraniając pozycję społeczną i jakość życia do jakiego byla przyzwyczajona. Nie mówię że wszyscy by się przenieśli ale już 110 rodzin tj 11 statkow [około 1200 ludzi]dałoby wymierny efekt zmieniajacy oblicze Nowego Świata przynosząc ceramikę, metalurgię, koło, hodowlę zwerząt, pismo, rolnictwo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zapewne Rzymianie popłyneli by za nimi i rozpoczeli kolonizacje
|
|
|
|
|
|
|
|
Mysle że Rzymianie nie popłyneliby bo nie znaliby drogi poza tym nie byli wtedy w 3 w. pne. na tyle zorganizowani aby wyruszyć gdziekolwiek z misją kolonizacyjną tym bardziej za ocean.
Cywilizacja neokartagińska rozwijałaby się w izolacji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak wyglądałoby wczesne sredniowiecze gdyby amerykańscy kartaginczcy dowiedzieli się o upadku Rzymu, co z kontaktami na Ameryka Wizygoci i Wandalowie. Przecież mieszkańcy Ameryki niezapomnieliby drogi przez ocean, a kontakty na linii Ameryka poł. wybrzeza, Gwinei myslę że są oczywistością.
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, ze mieszkańcy ameryki mieliby sporo własnych problemów na głowie...
Ale kontakty Kartagina - Neokartagina musiałyby być siłą rzeczy bardzo ograniczone. Myślę, ze podjęcie przez neokartagińczykó wiedzy o upadku rzymu nie zmieniłoby absolutnie nic w wczesnym średniowieczu. Kolonia nie mogłaby mieć na to żadnego wpływu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli nawet uznać bardzo mało prawdopodobną hipotezę, że Kartagińczycy dopłynęliby do Ameryki, to nic by się nie zmieniło. Wikingowie też dopłynęli do Ameryki przed Kolumbem i jaki to miało wpływ na historię? praktycznie żaden. Kartagińczykom ledwo udało się skolonizować obszar o wielkości 35-40 tys km i to głównie opierając się na libijczykach, to jak można sobie wyobrażać, żeby mieli kapitał ludzki potrzebny do nowych kolonizacji? Gdyby mieli taki kapitał to wykorzystaliby go dla kolonizacji innych części pn Afryki lub Iberii. Założenie kolonii lub faktorii miałoby uzasadnienie tylko wtedy, jeśliby uznać za możliwe handel międzykontynentalny w IV w pne. Jak dla mnie jest to niemożliwe.
|
|
|
|
|
|
|
|
Odnośnie tych technicznych możliwości, to owe domniemane (bo przecież nie rzeczywiste ) braki techniczne nie przeszkodziły jakoś Kartagińczykom żeglować po oceanie, czego dali dowód docierając na Azory.
Przy czym jasne jest, ze nie pływaliby po oceanie na okrętach wojennych, tylko na statkach handlowych. Żeglowanie w starożytności nie polegało tylko na pływaniu przy brzegu
|
|
|
|
|
|
|
|
A jak waszym zdaniem wpłynęłyby na Ameryke pd. znajomośc, literatury, i innej wiedzy juz strikte naukowej lub urzytecznej, przyniesione przez osiedleńćow z kataginy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Władysław IV Waza @ 24/11/2007, 3:18) Kartagińczykom ledwo udało się skolonizować obszar o wielkości 35-40 tys km i to głównie opierając się na libijczykach, to jak można sobie wyobrażać, żeby mieli kapitał ludzki potrzebny do nowych kolonizacji? Gdyby mieli taki kapitał to wykorzystaliby go dla kolonizacji innych części pn Afryki lub Iberii.
Ale ja nie zakładam kolonizacji tylko cos innego zacytuję moj wpis JA myślę ze w obliczu upadku państwa wynikiem 3 wojny punickiej,wielu możnych aby uciec przed represjami wybrałoby życie wodzów na odległym gruncie znanym od ponad wieku kupcom i armatorom z portów kartaginskic. wielu zamiast racić calkowita calosc majątku wybraloby podbój "barbarzynców", tubylców w Ameryce. Niemieliby oni nic do stracenia analogicznie jak zbiedniali hidalghowie w 16 wieku, którzy stali sie conquistadorami aby żyć w luksusie. Arystokracja kartagińska przenosząc sie z podległymi sobie uzależnionymi ludzmi do Ameryki, mogłaby tylko zyskać obraniając pozycję społeczną i jakość życia do jakiego byla przyzwyczajona.
więc nie ma tu mowy o planowej kolonizacji tylko o UCIECZCE nielicznych wraz z czescia dobytku krewnymi i czescia oddanych niewolnikow, i pytania które zadaje[ JAK wpłynęłyby na Ameryke pd. znajomośc, literatury, i innej wiedzy juz strikte naukowej lub urzytecznej, przyniesione przez osiedleńćow z kataginy], stawiam własnie w tym kontekscie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|