|
|
Grecja: klęska Macedonii w bitwie pod Cheroneą
|
|
|
|
W roku 338 p.n.e. doszło do bitwy, która miała zadecydować o dalszych losach Grecji - mimo że sami walczący nawet pewnie sobie nie wyobrażali, jak znacząca ona będzie. Klęska Greków pod Cheroneą oznaczała właściwie koniec "tradycyjnej" Grecji podzielonych poleis, na rzecz pewnej formy "centralizacji".
Załóżmy jednak przez chwilę nieco inny scenariusz...
Być może to Grekami dowodził bardziej zręczny dowódca, który nie pozwolił na rozproszenie szyku i w porę zrozumiał podstęp Filipa. Albo może Filip dał się zbytnio ponieść gorączce bitwy i za szybko odsłonił swoje karty? Zawsze można mówić tu też o czystym przypadku - oszczepie rzuconym w najmniej odpowiednim momencie, panice spowodowanej błahym wydarzeniem... Rezultaty są jednak dla Macedończyków opłakane. Większość ich armii zostaje pobita, Filip i Aleksander zginęli w walce. "Wolni" Grecy tryumfują... Ale co stanie się dalej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale co stanie się dalej? (Doktor Zło)
Sytuacja trwa do chwili, kiedy przychodzi Rzym i zjada rozdrobnioną Grecję na śniadanie. Pytanie, kogo Synowie Wilczycy zastaną po drugiej stronie Bosforu: Persję czy Partów? A może toczącą się w najlepsze wojnę jednych z drugimi?
|
|
|
|
|
|
|
|
Zacznijmy od tego, że nie ma w ogóle epoki hellenistycznej co ma kolosany wpływ na losy całej naszej części świata. Rzym będzie zupełnie inny.
|
|
|
|
|
|
|
|
Owszem, Rzym będzie inny, pytanie tylko w jakim sensie i do jakiego stopnia? Na podbój Italii Środkowej i I Wojnę Punicką hellenizm wpływu nie miał, bo albo jeszcze nie istniał albo dopiero raczkował. Czy miał jakiś istotny wpływ na wybuch, przebieg i finał II Punickiej? No nie bardzo. Śmiało więc możemy założyć, że około 200 przed Chrystusem w zachodniej części basenu Morza Śródziemnego sytuacja wygląda tak jak w realu: dominuje Rzym. Który, tak jak w realu, jest agresywny i rozgląda się już za kolejnymi podbojami (bo niby czemu miałby być inny?). Pretekst zawsze się znajdzie. Co z Grecją? Rzeczywistość pokazała, że Grecy bardzo sobie cenili wspólnotę kulturalną (w końcu tylko oni byli cywilizowani, cała reszta świata to barbaroi bełkoczący swoje bar-bar, którego żaden normalny człowiek nie rozumie), ale za diabła nie dawali sobie narzucić jedności politycznej. Zjednoczenie przyszło z zewnątrz (najpierw Macedonia, później Rzym). Tutaj, skoro rozwalili Macedonię, brakuje tego zewnętrznego czynnika. Jest duża szansa, że Grecja pozostanie rozdrobniona. Jedyne pytanie, czy ktoś od wschodu (Persja? Partowie?) ubiegnie Rzym i wejdzie w Grecję; względnie czy stanie się odpowiednikiem realnych Seleucydów i będzie próbował Rzymowi w tej Grecji bruździć. Oczywiście cała powyższa analiza abstrahuje od wpływu promieni księżyca na mleczność byków rasy nizinnej polskiej i wpływu motylego skrzydła na przebieg dziejów. Bo oczywiście - może być tak, że w czasie I Punickiej w Kartaginie objawi się geniusz militarny, któremu Hannibal mógłby sandały naprawiać i że Kartagina rozniesie Rzym w drebiezgi. Może się okazać, że ktoś na kształt Aleksandra objawi się około 250 w Epirze i namiesza. Może być tak, że Scypionowie wymrą przed II Punicką i nie będzie miał kto ratować Rzymu przed Hannibalem. Może być tak, że jakiś wnuk Dariusza III okaże się kimś w rodzaju Juliusza Cezara, uchwyci Persję krzepko w garść, zreformuje i poprowadzi ku nowym podbojom. Ale to są wszystko czynniki losowe, których nijak nie przewidzimy.
|
|
|
|
|
|
|
Szymon lama
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 58 |
|
Nr użytkownika: 102.795 |
|
|
|
Szymon |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Może by Pyrrus podbił by bardziej zainteresował by się Grecją? Może to on by ją zjednoczył? A później na Rzym z zdwojoną siłą jako król Grecji i Epiru. Możliwe że by zdobył Libeum podczas kampanii na Sycylii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Szymon lama @ 10/01/2018, 21:35) Może by Pyrrus podbił by bardziej zainteresował by się Grecją? Może to on by ją zjednoczył? A później na Rzym z zdwojoną siłą jako król Grecji i Epiru. Możliwe że by zdobył Libeum podczas kampanii na Sycylii.
Motylek macha, a będzie on królem Epiru bez Ptolemeuszy na tronie Egiptu?
|
|
|
|
|
|
|
|
A dlaczego ma nie być? Żadnych Lagidów nie było w jego drzewie geneaolgicznym.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(xxxxf @ 11/01/2018, 20:00) A dlaczego ma nie być? Żadnych Lagidów nie było w jego drzewie geneaolgicznym. tylko bez Lagidów nie zostałby królem Epiru a kwestie przywództwa w Epirze rozstrzygało bynajmniej nie urodzenie Natomiast interesujące jest czy bez Macedonii utworzy się Związek Achajski oraz czy Hellada będzie tylko zbiorem pojedynczych państewek. Podbój przez Persję można włożyć pomiędzy pobożne życzenia a co do samej Persji wile zależy od tego czy odeprze ruchy koczownicze na początku III w.p.n.e.
Ten post był edytowany przez Duncan1306: 12/01/2018, 0:24
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie jest powiedziane, że nie zyskałby przychylności kogokolwiek innego. Epirem rządziła dynastia. To, że dochodziło do częstych walk o tron to inna kwestia. Nie wiadomo. Związek Achajski był nieco pomyślany jako odpowiedź na dominację Macedonii. Ale i tak wszystkich pogodzą pewnie Rzymianie.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|