|
|
Litwa: 1980 r., rozmiar kraju jak w XV w.
|
|
|
|
QUOTE to Królewiec ma spore szanse trafić do Polski. Tak po prostu - jako rekompensata dla Polski (OTL rekompensatą dla nas był Dolny Śląsk i kawałeczek Pomorza za Odrą). Stalin nie da nam rekompensaty. Śląsk i Pomorze dostaliśmy żeby Stalin mógł udobruchać Churchilla. Jednak Królewca by nie oddał, gdyż za bardzo go chciał. Jedyną szansą dostania się Polsce Królewca, to bycie nie PRL a PSRR. Już prawdopodobniejszą rekompensatą byłyby jakieś nic nie znaczące małe ziemie na Ukrainie, lecz wątpię byśmy nawet dyle dostali.
QUOTE A i ZSRR może pięknie szachować LSRR wyciągając z rękawa swoich, Polaków czy Białorusinów. Tylko co będzie chciało uzyskać?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Felag @ 18/04/2014, 7:32) QUOTE Czy Litwa w ogóle może sobie pozwolić na jakiekolwiek akcje przeciwko mniejszościom? A czy mogą sobie pozwolić na brak akcji? 40% ludności Litwy to nie-Litwini domagający się autonomii. Kraj wrze. Rząd litewski albo zgodzi się na autonomię, albo wojsko będzie interweniować.
Nadanie autonomii, czy interwencja zbrojna ze strony wszystkich sąsiadów? Litwinii nie mają specjalnie wyboru. Bo jak dojdzie do interwencji, to im jeno Żmudź zostanie (jeśli Rosja jej nie włączy w swoje granice). Litwa nie ma siły aby się oprzeć Polsce czy Białorusi, o ZSRR/Rosji nie wspominając. A każdy przecież chętnie włączy swe "odwieczne ziemie" z powrotem w granice kraju.
Z tym Królewcem to bym się kłócił. On od początku miał być Rosyjski, specjalnie po to Stalin kolonizował Prusy. Skoro tak, to będziemy mieć sporą mniejszość rosyjską (biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia- to bardzo źle ).
Jeśli jednak mamy go dostać, to przychodzi mi do głowy ciekawa koncepcja. Na spółkę z Białorusią dzielimy Litwę między siebie i reaktywujemy RON (bez Białorusi- chociaż to by się mogło udać- Białorusini uważają WKL za "swoje" państwo)- rzecz jasna wbrew woli Litwinów, ale dajemy im na ich bezsprzecznych terenach autonomię.
QUOTE(Felag @ 18/04/2014, 12:56) QUOTE to Królewiec ma spore szanse trafić do Polski. Tak po prostu - jako rekompensata dla Polski (OTL rekompensatą dla nas był Dolny Śląsk i kawałeczek Pomorza za Odrą). Stalin nie da nam rekompensaty. Śląsk i Pomorze dostaliśmy żeby Stalin mógł udobruchać Churchilla. Jednak Królewca by nie oddał, gdyż za bardzo go chciał. Jedyną szansą dostania się Polsce Królewca, to bycie nie PRL a PSRR. Już prawdopodobniejszą rekompensatą byłyby jakieś nic nie znaczące małe ziemie na Ukrainie, lecz wątpię byśmy nawet dyle dostali.
Wprost przeciwnie. Churchill (zresztą- jaki tam Churchill- Brytole zmienili premiera przed końcem wojny jeszcze) chciał żeby nasza granica przebiegała po Nysie... Kłodzkiej. Czyli większość Śląska zostałaby w Niemczech. To Stalin się uparł, żeby osłabić Niemców. Mała szansa wobc tego, żebyśmy dostali coś kosztem ZSRR- bo i co my mieliśmy niby do gadania po '45?
|
|
|
|
|
|
|
|
Cóż, państwa bałtyckie jako pierwsze sprzeciwiły się powstaniu ZSP oraz wyszły z WNP. W tym przypadku taka Litwa może być przywiązana do Rosji - wtedy jej integracja z NATO/UE byłyby na poziomie dzisiejszej Białorusi. Bałtowie byli najbardziej wywrotowym elementem w ZSRR, tutaj zastraszeni Litwini mogą postawić też pod ścianą Łotwę i Estonię(wszak tam też jest spora mniejszość rosyjska). Może więc Związek Suwerennych Państw wypali?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nadanie autonomii, czy interwencja zbrojna ze strony wszystkich sąsiadów? Litwinii nie mają specjalnie wyboru. Bo jak dojdzie do interwencji, to im jeno Żmudź zostanie (jeśli Rosja jej nie włączy w swoje granice). Litwa nie ma siły aby się oprzeć Polsce czy Białorusi, o ZSRR/Rosji nie wspominając. A każdy przecież chętnie włączy swe "odwieczne ziemie" z powrotem w granice kraju. Gdyby Polska/Białoruś/ZSRR bardzo chciały ziemi litewskiej po prostu mogłyby tam wkroczyć.
QUOTE Jeśli jednak mamy go dostać, to przychodzi mi do głowy ciekawa koncepcja. Na spółkę z Białorusią dzielimy Litwę między siebie i reaktywujemy RON (bez Białorusi- chociaż to by się mogło udać- Białorusini uważają WKL za "swoje" państwo)- rzecz jasna wbrew woli Litwinów, ale dajemy im na ich bezsprzecznych terenach autonomię. Jest to pomysł nierealny. Co by on by dał?
QUOTE Wprost przeciwnie. Churchill (zresztą- jaki tam Churchill- Brytole zmienili premiera przed końcem wojny jeszcze) chciał żeby nasza granica przebiegała po Nysie... Kłodzkiej. Czyli większość Śląska zostałaby w Niemczech. To Stalin się uparł, żeby osłabić Niemców. Mała szansa wobc tego, żebyśmy dostali coś kosztem ZSRR- bo i co my mieliśmy niby do gadania po '45? W Teheranie Churchill chciał jak najbardziej wzmocnić Polskę, poparł tam pomysł granicy zachodniej na Nysie i miał nadzieję na Lwów w polskich granicach. A jeśli się mylę i chciał granicy na Nysie Kłodzkiej, jest to tym bardziej dowód że to nie była rekompensata, tylko dar od Stalina, który granicę Środkowej Europy ustala jak chce.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pomysł z reaktywacją WKL po II WŚ jest fantasmagorią
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jednak Królewca by nie oddał, gdyż za bardzo go chciał. Królewiec miał być zwyczajnie bazą dla Floty Bałtyckiej. Wcale nie musiał być do tego radziecki.
QUOTE Jeśli jednak mamy go dostać, to przychodzi mi do głowy ciekawa koncepcja. Na spółkę z Białorusią dzielimy Litwę między siebie i reaktywujemy RON (bez Białorusi- chociaż to by się mogło udać- Białorusini uważają WKL za "swoje" państwo)- rzecz jasna wbrew woli Litwinów, ale dajemy im na ich bezsprzecznych terenach autonomię. Proponuję jednak w razie przypadku skrajnego mniej więcej językową granicę i okrojenie Lietuvy do samej Żmudzi.
QUOTE Mała szansa wobc tego, żebyśmy dostali coś kosztem ZSRR- bo i co my mieliśmy niby do gadania po '45? Nic, ale Królewiec rosyjski do realizacji planów Stalina wcale nie musiał być. A skoro Wielka Litwa pod bokiem - to chyba warto jakoś uspokoić najbardziej buntowniczy naród świata?
QUOTE W Teheranie Churchill chciał jak najbardziej wzmocnić Polskę, A skąd taki pomysł? Jak dla mnie to chciał raczej nie-aż-takiego osłabiania Niemiec.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A skąd taki pomysł? Gdzieś czytałem opis rozmów o Polsce w Teheranie. Churchill obawiał (chociaż to może złe określenie) reakcji rządu Polskiego. Polska to był w końcu brytyjski sojusznik.
QUOTE Królewiec miał być zwyczajnie bazą dla Floty Bałtyckiej. Wcale nie musiał być do tego radziecki. Ale lepiej by był radziecki. A nie dość że nie ma powodów by cokolwiek dawać Polsce, to już lepiej byłoby dać nawet taki Lwów niż Królewiec (chociaż i Lwów to może być za dużo).
QUOTE A skoro Wielka Litwa pod bokiem - to chyba warto jakoś uspokoić najbardziej buntowniczy naród świata? Ten naród jest praktycznie zniszczony.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Churchill obawiał (chociaż to może złe określenie) reakcji rządu Polskiego. Polska to był w końcu brytyjski sojusznik. W takim układzie sojusznik to nieco za dużo powiedziane w odniesieniu do realnej sytuacji.
QUOTE Ale lepiej by był radziecki. A nie dość że nie ma powodów by cokolwiek dawać Polsce, to już lepiej byłoby dać nawet taki Lwów niż Królewiec (chociaż i Lwów to może być za dużo). Lwów wcale nie jest lepszy. Królewiec to przynajmniej łup na Niemcach - czyli rzecz do dowolnego rozdziału. Jeśli zabieramy Polsce wszystko do Białegostoku włącznie i dajemy to innym, nie dając nic w zamian - to otrzymujemy kraj, którego nie warto wzmacniać kosztem Niemiec i który takoż nie będzie wzmacniany. W konsekwencji oznacza to bunt permamentny w okolicach do lat 50., i partyzantów polskich w lasach jeszcze minimum 10 kolejnych lat. Serio - buntowniczość Polaków porównywalna jest z Czeczenami.
QUOTE Ten naród jest praktycznie zniszczony. Bzdury.
Ten post był edytowany przez Lehrabia: 18/04/2014, 16:14
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Felag @ 18/04/2014, 14:16) CODE Nadanie autonomii, czy interwencja zbrojna ze strony wszystkich sąsiadów? Litwinii nie mają specjalnie wyboru. Bo jak dojdzie do interwencji, to im jeno Żmudź zostanie (jeśli Rosja jej nie włączy w swoje granice). Litwa nie ma siły aby się oprzeć Polsce czy Białorusi, o ZSRR/Rosji nie wspominając. A każdy przecież chętnie włączy swe "odwieczne ziemie" z powrotem w granice kraju. Gdyby Polska/Białoruś/ZSRR bardzo chciały ziemi litewskiej po prostu mogłyby tam wkroczyć. CODE Jeśli jednak mamy go dostać, to przychodzi mi do głowy ciekawa koncepcja. Na spółkę z Białorusią dzielimy Litwę między siebie i reaktywujemy RON (bez Białorusi- chociaż to by się mogło udać- Białorusini uważają WKL za "swoje" państwo)- rzecz jasna wbrew woli Litwinów, ale dajemy im na ich bezsprzecznych terenach autonomię. Jest to pomysł nierealny. Co by on by dał? CODE Wprost przeciwnie. Churchill (zresztą- jaki tam Churchill- Brytole zmienili premiera przed końcem wojny jeszcze) chciał żeby nasza granica przebiegała po Nysie... Kłodzkiej. Czyli większość Śląska zostałaby w Niemczech. To Stalin się uparł, żeby osłabić Niemców. Mała szansa wobc tego, żebyśmy dostali coś kosztem ZSRR- bo i co my mieliśmy niby do gadania po '45? W Teheranie Churchill chciał jak najbardziej wzmocnić Polskę, poparł tam pomysł granicy zachodniej na Nysie i miał nadzieję na Lwów w polskich granicach. A jeśli się mylę i chciał granicy na Nysie Kłodzkiej, jest to tym bardziej dowód że to nie była rekompensata, tylko dar od Stalina, który granicę Środkowej Europy ustala jak chce.
1. Ano. Tylko nie mieliśmy zasadniczo po co wchodzić. Mniejszość nie była aż tak znacząca, możliwy "łup" mniej nęcący. Teraz jest zgoła inaczej, a Litwini sami dadzą nam powód.
2. A co dało nam ZSRR? Po co Brytyjczykom imperium było? Nie mówię jednak że pomysł jest szczególnie sensowny, czy korzystny- bądź co bądź to aneksja niezależnego państwa, które chce pozostać niezależne. Ale z drugiej strony świetna okazja do pomachania szabelką i połechtania ambicji- praktycznie bez ryzyka. A i zacieśniamy więzi z Białorusią...
3. Stalin chciał osłabienia Niemiec, nasi sojusznicy- przeciwnie (miło z ich strony, nie?). Skoro to był "dar", to po co ma nam darować więcej? Z dobroci serca?
QUOTE(Lehrabia @ 18/04/2014, 15:17) QUOTE Jednak Królewca by nie oddał, gdyż za bardzo go chciał. Królewiec miał być zwyczajnie bazą dla Floty Bałtyckiej. Wcale nie musiał być do tego radziecki. QUOTE Jeśli jednak mamy go dostać, to przychodzi mi do głowy ciekawa koncepcja. Na spółkę z Białorusią dzielimy Litwę między siebie i reaktywujemy RON (bez Białorusi- chociaż to by się mogło udać- Białorusini uważają WKL za "swoje" państwo)- rzecz jasna wbrew woli Litwinów, ale dajemy im na ich bezsprzecznych terenach autonomię. Proponuję jednak w razie przypadku skrajnego mniej więcej językową granicę i okrojenie Lietuvy do samej Żmudzi. QUOTE Mała szansa wobc tego, żebyśmy dostali coś kosztem ZSRR- bo i co my mieliśmy niby do gadania po '45? Nic, ale Królewiec rosyjski do realizacji planów Stalina wcale nie musiał być. A skoro Wielka Litwa pod bokiem - to chyba warto jakoś uspokoić najbardziej buntowniczy naród świata?
1. Jak na mój gust to nawet lepiej. Mniej Litwinów, łatwiej polonizować. Ale pokusa straszna... Nasz ówczesny rząd się oprze? Tym bardziej, że bardzo, ale to bardzo podnosi prestiż- szczególnie jeśli uda się to zrobić szybko.
2. Przesada- nie, żebym nie chciał, ale po co miałby to robić? Tereny z większością rosyjską lub niemiecką (no właśnie- kiedy zaczęła/skończyła się kolonizacja tych terenów przez Rosjan? Może jest względnie pusto?), strategicznie ważne...
QUOTE(Felag @ 18/04/2014, 15:56) QUOTE A skąd taki pomysł? Gdzieś czytałem opis rozmów o Polsce w Teheranie. Churchill obawiał (chociaż to może złe określenie) reakcji rządu Polskiego. Polska to był w końcu brytyjski sojusznik. QUOTE Królewiec miał być zwyczajnie bazą dla Floty Bałtyckiej. Wcale nie musiał być do tego radziecki. Ale lepiej by był radziecki. A nie dość że nie ma powodów by cokolwiek dawać Polsce, to już lepiej byłoby dać nawet taki Lwów niż Królewiec (chociaż i Lwów to może być za dużo). QUOTE A skoro Wielka Litwa pod bokiem - to chyba warto jakoś uspokoić najbardziej buntowniczy naród świata? Ten naród jest praktycznie zniszczony.
1. "Gdzieś", to nie żadne źródło. Proszę: http://ciekawostkihistoryczne.pl/2011/10/1...emie-zachodnie/
2. Zgadzam się, z tym, że naprawdę nie widzę ZSRR oddającego nam cokolwiek. Dość spojrzeć na 2 "korekty" graniczne. Jeśli już, to więcej zabierzemy NRD. Tylko co niby?
QUOTE(Lehrabia @ 18/04/2014, 16:13) CODE Ale lepiej by był radziecki. A nie dość że nie ma powodów by cokolwiek dawać Polsce, to już lepiej byłoby dać nawet taki Lwów niż Królewiec (chociaż i Lwów to może być za dużo). Lwów wcale nie jest lepszy. Królewiec to przynajmniej łup na Niemcach - czyli rzecz do dowolnego rozdziału. Jeśli zabieramy Polsce wszystko do Białegostoku włącznie i dajemy to innym, nie dając nic w zamian - to otrzymujemy kraj, którego nie warto wzmacniać kosztem Niemiec i który takoż nie będzie wzmacniany. W konsekwencji oznacza to bunt permamentny w okolicach do lat 50., i partyzantów polskich w lasach jeszcze minimum 10 kolejnych lat. Serio - buntowniczość Polaków porównywalna jest z Czeczenami. CODE Ten naród jest praktycznie zniszczony. Bzdury.
1. Niee, bez przesady. Nie wmówisz mi, że Krakowiaków i Warszawiaków uspokoiło przyłączenie Śląska i Pomorza. Po prostu mało kto miał jeszcze chęć do walki.
2. Oczywiście nie zniszczony, ale straciliśmy 1/3 ludności. Nie ma co podskakiwać, bo to robienie krzywdy samym sobie.
Nie oszukujmy się- Stalin zrobi co zechce i na pewno te kilka km2 nie sprawi, że wybuchnie kolejne powstanie. Nie po dwóch czystkach jakie urządzili nam Niemcy a potem komuniści.
Ten post był edytowany przez Mixxer5: 18/04/2014, 18:12
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobrze, odpuszczam Królewiec. Ale w takim razie Polska nie dostanie NIC kosztem Niemiec. No bo tak - kosztem stworzenia Wielkiej Litwy będzie to, że Białoruś będzie musiała coś więcej na nas zyskać - Białystok będzie do tego dobry. Dalej - Lwowa na pewno nie dostaniemy, bo w ramach równości bratnich narodów Związku Radzieckiego Ukraińcy też muszą coś zebrać na Polsce - a kto wie, może i jeszcze Lublin z Rzeszowem nam wezmą? W takim układzie Polska jest mała i nie opłaca się jej nic ważnego dawać. NRD zachowuje przedwojenne tereny niemieckie. Całe Prusy Wschodnie bierze komunistyczny raj na Ziemi. I Polska zbliża się do bratanków - tez jest karykaturą dawnej siebie.
A co do buntów - jeśli Polacy do momentu powstania warszawskiego nie oduczyli się głupich buntów, to i po wojnie będą je kontynuować. Jakoś AK po wojnie działała. A beznadzieja sytuacji nakręci tu Czeczenię.
Nie, nie histeryzuję, ani się nie obraziłem za zepsucie mojej wizji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Przecież scenariusz gdzie tracimy i Suwalszczyznę i Białystok i Zakierzonie + nie dostajemy nic to kolejna hekatomba narodu. Do lat 50 mamy pochowanych po lasach partyzantów - idealne strzelenie sobie przez Stalina w łeb. Tracimy Suwalszczyznę i Białystok + granica po Sanie(Przemyśl na Ukrainie) - w zamian dostajemy obcięte Prusy Wschodnie z Królewcem i może Zaolzie? Zresztą, to i tak offtop bo z 1989 wracamy znów do lat 1943/4/5
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lehrabia @ 18/04/2014, 18:23) Dobrze, odpuszczam Królewiec. Ale w takim razie Polska nie dostanie NIC kosztem Niemiec. No bo tak - kosztem stworzenia Wielkiej Litwy będzie to, że Białoruś będzie musiała coś więcej na nas zyskać - Białystok będzie do tego dobry. Dalej - Lwowa na pewno nie dostaniemy, bo w ramach równości bratnich narodów Związku Radzieckiego Ukraińcy też muszą coś zebrać na Polsce - a kto wie, może i jeszcze Lublin z Rzeszowem nam wezmą? W takim układzie Polska jest mała i nie opłaca się jej nic ważnego dawać. NRD zachowuje przedwojenne tereny niemieckie. Całe Prusy Wschodnie bierze komunistyczny raj na Ziemi. I Polska zbliża się do bratanków - tez jest karykaturą dawnej siebie. A co do buntów - jeśli Polacy do momentu powstania warszawskiego nie oduczyli się głupich buntów, to i po wojnie będą je kontynuować. Jakoś AK po wojnie działała. A beznadzieja sytuacji nakręci tu Czeczenię. Nie, nie histeryzuję, ani się nie obraziłem za zepsucie mojej wizji.
W podanym powyżej artykule jest też powód dla którego Stalin za wszelką cenę dawał nam Śląsk- nie chodzi o wzmocnienie nas względem Niemiec, które po wojnie nie były już aż tak groźne, a o kontrolę nad nimi. Stalin był skłonny do oddania Śląska i pomorza Niemcom, w zamian za zjednoczenie NRD i RFN... Oczywiście pod opieką Rosji. Gwarancję zachodnich granic od NRD i ZSRR dostaliśmy dopiero w latach 70- chociaż to Stalin ją dla nas wynegocjował. Pytanie za 100 punktów- dlaczego nie zagwarantowali nam jej wcześniej? Przecież nie dlatego, że mieliśmy rozszerzyć nasze granice?
Co więcej- naprawdę nie tracimy w tym scenariuszu tak dużo, żeby Polska od razu stawała się niewartym zainteresowania państewkiem. Tracimy przecież wyłącznie Suwałki- jakież one mają znaczenie w dużej skali? I po cóż Stalin ma nam dawać coś od macierzy?
I na koniec- kto będzie się bawił w AK? Może i ono funkcjonowało otl po wojnie, ale gros ludzi za nimi nie przepadał (stąd i nazwa- żołnierze wyklęci). Dlaczego na Ukrainie dłużej nie walczyło UPA, będące od naszego AK znacznie bardziej skrajne?
EDIT:
QUOTE(przemchelm @ 18/04/2014, 18:43) Przecież scenariusz gdzie tracimy i Suwalszczyznę i Białystok i Zakierzonie + nie dostajemy nic to kolejna hekatomba narodu. Do lat 50 mamy pochowanych po lasach partyzantów - idealne strzelenie sobie przez Stalina w łeb. Tracimy Suwalszczyznę i Białystok + granica po Sanie(Przemyśl na Ukrainie) - w zamian dostajemy obcięte Prusy Wschodnie z Królewcem i może Zaolzie? Zresztą, to i tak offtop bo z 1989 wracamy znów do lat 1943/4/5
Naprawdę uważam to za przesadę- jaka znowuż hekatomba? Hekatombę, to nam zrobili naziści. Urwanie nam Suwalszczyzny to tak naprawdę nic w porównaniu do tego, co otl faktycznie utraciliśmy. Przecież naprawdę schudliśmy o 50k km2, a i to tylko dlatego, że dostaliśmy rekompensatę na zachodzie.
Pragnę też zauważyć, że Stalin chciał państw jednolitych narodowo. O ile Litwę możemy zrobić w taki sposób "bo tak", to nasze Prusy, Zaolzia i Lwowy trzeba czymś zasiedlić (no i to co otl- Śląsk i Pomorze). A z ludnością u nas krucho...
Ten post był edytowany przez Mixxer5: 18/04/2014, 18:53
|
|
|
|
|
|
|
|
Większość ludności zasiedlającej ZO była z Polski centralnej. Optuję za Królewcem i Zaolziem po stronie polskiej, przy jednoczesnej utracie Suwalszczyzny, Białegostoku i Przemyśla(czyli linia RM)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(przemchelm @ 18/04/2014, 18:55) Większość ludności zasiedlającej ZO była z Polski centralnej. Optuję za Królewcem i Zaolziem po stronie polskiej, przy jednoczesnej utracie Suwalszczyzny, Białegostoku i Przemyśla(czyli linia RM)
???
Większość pochodziła ze Lwowa i innych części ZSRR (także tych nie będących przed wojną częścią II RP).
Znowu- dlaczego Stalin ma nam oddać Królewiec? Możemy to uznać za POD, ok- ale jak dla mnie to już trochę naginanie rzeczywistości tak, żeby nam się podobała.
No i minus taki, że teraz Niemcy będą chcieli rewindykacji w prawie całego zaboru Pruskiego, poza Śląskiem, Pomorzem i Prusami...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobra, to ja znowu zostałem przekonany. Mixxer wygrywa.
Polemika ogranicza się do tego, z czym się nie zgadzam:
QUOTE I na koniec- kto będzie się bawił w AK? Może i ono funkcjonowało otl po wojnie, ale gros ludzi za nimi nie przepadał (stąd i nazwa- żołnierze wyklęci). Dlaczego na Ukrainie dłużej nie walczyło UPA, będące od naszego AK znacznie bardziej skrajne? Im większe poczucie niesprawiedliwości, tym dłużej potrwa walka.
QUOTE Pragnę też zauważyć, że Stalin chciał państw jednolitych narodowo. O ile Litwę możemy zrobić w taki sposób "bo tak", to nasze Prusy, Zaolzia i Lwowy trzeba czymś zasiedlić (no i to co otl- Śląsk i Pomorze). A z ludnością u nas krucho... Żadne Lwowy, Polacy są do wykopania z Suwałk, Przemyśla i Białegostoku, trochę więcej się ich znajdzie. No i z Wielkiej Litwy więcej się ich wyrzuci, z tego powodu, który podałeś w pierwszym zdaniu tej wypowiedzi.
QUOTE Zresztą, to i tak offtop bo z 1989 wracamy znów do lat 1943/4/5 Nieomówienie tego może się skończyć zamknięciem tematu.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|