Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
9 Strony « < 7 8 9 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Spisek żarówkowy, Nie da się inaczej napędzić gospodarki?
     
Delwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.951
Nr użytkownika: 30.421

 
 
post 21/09/2015, 10:25 Quote Post

Tu nie chodzi o biedę tylko o czas - konieczność umówienia się do ASO i de facto nielegalnej jazdy do niego (co jak się przepali wymagana do jazdy "lampka"?). Ile to będzie czasu? 2-3h?
 
User is offline  PMMini Profile Post #121

     
Chris_w
 

miejsce na moją reklamę
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 688
Nr użytkownika: 60.361

Chris W
 
 
post 22/09/2015, 8:55 Quote Post

W kwesti ceł jest jeszcze jeden temat na pograniczu spisku - chodzi o cła na panele fotovoltaiczne - wiemy że chińczycy robia tanio, wiemy że niemcy robią je drożej oraz zainwestowali w rynek paneli dość sporo pieniążków.
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1016316.html
http://panele-fotowoltaiczne.pl/rynek-foto...opy-zmalal-o-62
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #122

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 10/10/2017, 19:17 Quote Post

Spieszmy się kochać tradycyjne żarówki, tak szybko odchodzą. Po wycofaniu zwykłych, od 2018 r. nie będzie też w sprzedaży halogenowych.
http://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/ue-odlozyl...oku,535281.html
Ciekawe artykuły:
https://gadzetomania.pl/1151,drugi-spisek-z...aszych-portfeli

(...)Na właściwy trop naprowadził mnie wywiad “Już zaprojektowaliśmy przyszłość”, opublikowany przed rokiem w “Logo”. Jest to rozmowa z Januszem Kaniewskim, polskim projektantem pracującym dla najbardziej znanych marek na świecie. Zaprojektował m.in. samochody Ferrari 458 Italia, Lancia Delta, Alfa Romeo Giulietta, Citroën C4 Picasso, logo Fiata czy opakowania Marlboro. Można zatem założyć, że jest to człowiek nieźle zorientowany w temacie (zainteresowanym polecam książkę “Janusz Kaniewski: Design”). Co ciekawego powiedział

- (…) w pracy mam teraz lata 2028–2033 mniej więcej. I tak żyję od dawna. Jak w 2007 r. projektowałem jeden z najpopularniejszych w Europie samochodów japońskich (proszę wybaczyć, nazwy ujawnić nie mogę), to jednocześnie robiliśmy lifting całej rodziny tej marki na lata 2016–2018.

— Długowieczne światła ledowe już są.

— To nie takie proste. U nas pojawiły się już ledowe, ale na rynkach wschodzących, które teraz napędzają motoryzację — Chiny, Indie, Brazylia itp. — hitem są dopiero halogeny. Technologie muszą zrobić kółeczko wokół świata, zaliczyć wszystkie regiony i dopiero jak znudzą się wszędzie, można wprowadzać nowe. Dopóki tam są halogeny, nikt nie obniży ceny ledowych. A po drodze są jeszcze ksenony…

Audi ma np. w pełni gotową technologię świateł laserowych, tylko co z tego? I tak ich nie wypuści, dopóki nie zamortyzują się ledowe u nas, a ksenony i halogeny w Bangladeszu.


Choć przytoczone słowa dotyczą motoryzacji, to dobrze oddają pewną regułę. Nie po to różne firmy wydają miliardy na prace badawcze, by jakiś Łukasz Michalik bezczelnie kupił coś, co nie przysłuży się do zwrotu zainwestowanych na badania środków. Tylko jak go do tego zmusić?

Dziennikarskie śledztwo przeprowadził w 2009 roku austriacki magazyn konsumencki “Profil”. Wnioski, do jakich doszli dziennikarze, zostały przedstawione w artykule, który w Polsce pod tytułem “Źle się jarzy” przedrukował dwutygodnik “Forum” (numer 33/2009).

Zgodnie z przyjętą procedurą Komisja Europejska nie musiała w tej sprawie pytać o zdanie ani Rady Ministrów UE, ani europarlamentu, nie mówiąc już o reprezentantach 27 krajów członkowskich. Skorzystano z okazji, by kontrowersyjne rozporządzenie wprowadzić kuchennymi drzwiami: bez debaty plenarnej, decyzję podjęto na posiedzeniu komisji Parlamentu Europejskiego ds. ochrony środowiska naturalnego.

(...)
Dlaczego zatem nie pozwolono nam poczekać na LED-y, tylko zmuszono nas wszystkich do czasowej, krótkotrwałej przesiadki na przestarzałą technologię? Przecież, jak stwierdził Günther Leising, profesor politechniki w Grazu: “Z makroekonomicznego i ekologicznego punktu widzenia lepiej byłoby zaczekać i wprowadzić nowocześniejszą technologię, niż forsować przestarzałe żarówki energooszczędne”.

I tak nam zapłacisz!

(...)
Odpowiedź może być tylko jedna: komuś bardzo zależało na tym, by przed przesiadką na LED-y zmusić konsumentów, aby przez co najmniej kilka lat wydawali pieniądze na świetlówki kompaktowe. Tym kimś w przypadku Europy są dwie firmy: Philips i Osram, kontrolujące ponad 60 proc. rynku. Oskarżenie pod ich adresem wysunął już dawno Piotr Stasiak z “Polityki” (numer 36/2009):

dwie wielkie firmy zrozumiały, że świat przesiądzie się na LEDy, a wcześniej przez lata wydały miliardy na rozwijanie technologii świetlówkowych. Próbując ograniczać straty przeforsowały w Brukseli prawo, które wymusi zmianę żarówek na świetlówki. W ten sposób odzyskają część środków zanim technologiczna rewolucja nastąpi sama.

Choć od tamtego czasu minęło już prawie 5 lat, a niektórzy zdążyli zmienić oświetlenie na LED-y, to zapewne wielu z Was wciąż korzysta ze świetlówek kompaktowych. Patrząc na nie, warto pamiętać: to przykład bezczelnego skoku na kasę, jaki dzięki lobbingowi wykonali czołowi europejscy producenci tego oświetlenia. Koszty przerzucono na nas.

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów Logo, Europa oraz czasopism "Polityka" i "Forum".


http://www.logo24.pl/Logo24/1,125389,15000...przyszlosc.html

A Wam jak się spisują światła ledowe ? Nie mierzyłem dokładnie, ale wydaje się że psują się wcześniej niż obiecują reklamy, czasami też migoczą jakiś czas przed tym jak ostatecznie padają.

Ten post był edytowany przez marc20: 10/10/2017, 19:28
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #123

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.503
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 11/10/2017, 9:02 Quote Post

CODE
Dobry artykuł, tylko co wnosi do tematu to, że w Mercedesie albo BMW trudno wyjąć żarówkę? Jak kogoś stać na taki samochód to będzie go stać na drogie wymiany?


Akurat nie tyczy się to tylko drogich samochodów. W zwykłym oplu, w jednym z modeli, wymiana żarówki to droga przez mękę i rozkręcenie pół samochodu zanim dostanie się do żarówki. Jedyny patent to mechanik jednego z serwisów - ma długie, wąskie, chude dłonie smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #124

     
Aldrin
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 515
Nr użytkownika: 14.667

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: n. akad.
 
 
post 11/10/2017, 12:39 Quote Post

QUOTE
A Wam jak się spisują światła ledowe ? Nie mierzyłem dokładnie, ale wydaje się że psują się wcześniej niż obiecują reklamy, czasami też migoczą jakiś czas przed tym jak ostatecznie padają.


Ja też nie mierzyłem, jednak jeszcze nie padła mi żadna lampa ledowa (nie pisze tu o światełkach rowerowych, w zabawkach itp. mogących ulec awarii na skutek wstrząsów, uderzenia, czy też "obsługi" przez dzieci). Z migotaniem też się nie spotkałem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #125

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 11/10/2017, 13:14 Quote Post

Tak na prawdę nie nadążamy wraz z rozwojem technologii w określeniu żywotności diod led, po prostu są one aż tak żywotne. Odpowiednio zrobiona lampa ledowa pracująca w niezbyt wysokich temperaturach i co najważniejsze prawidłowo zasilona powinna nam służyć cały okres eksploatacji samochodu. Oczywiście innym problem pozostają ewentualne uszkodzenia mechaniczne. Migotanie ledów jest spowodowane nieprawidłowym ich zasilaniem a nie samymi ledami.
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #126

     
Kiszuriwalilibori
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 756
Nr użytkownika: 13.574

 
 
post 14/11/2017, 20:11 Quote Post

W sprawie trudnych do wymiany żarówek - jedna z przyczyn to ogolnie mniejsze wymiary samochodów, które warunkują również mniejszą ilość miejsca na manewry ręką takie czy inne. To jest wynik walki o niską masę co z kolei jest efektem walki o obniżone zużycie paliwa, co z kolei jest efektem... walki z efektem cieplarnianym, ochorny zasobów itd.

A co do żywotnosci - dyrektywy unijne oczekują stosowania 50% wtórnych tworzyw sztucznych, które mimo najlepszych chęci są mniej żywotnie niż pierwotne.
Wszystko z troski o ukochaną planetę
 
User is offline  PMMini Profile Post #127

     
saywiehu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 662
Nr użytkownika: 21.212

Zawód: szybki- nie wolny
 
 
post 16/12/2017, 22:31 Quote Post

QUOTE(Kiszuriwalilibori @ 14/11/2017, 21:11)
W sprawie trudnych do wymiany żarówek - jedna z przyczyn to ogolnie mniejsze wymiary samochodów, które warunkują również mniejszą ilość miejsca na manewry ręką takie czy inne. To jest wynik walki o niską masę co z kolei jest efektem walki o obniżone zużycie paliwa, co z kolei jest efektem... walki z efektem cieplarnianym, ochorny zasobów itd.

A co do żywotnosci - dyrektywy unijne oczekują stosowania 50% wtórnych tworzyw sztucznych, które mimo najlepszych chęci są mniej żywotnie niż pierwotne.
Wszystko z troski o  ukochaną planetę
*


Widzę to trochę inaczej. Takie 5-drzwiowe Mitsubishi Pajero trudno posądzać o jakieś pomniejszone rozmiary. A spróbuj wymienić żaróweczkę lewego kierunkowskazu... trzeba zdemontować najpierw filtr powietrza z obudową, zdejmować węże i kable itd. Pozostałe żarówki są też trudno dostępne, ale ten kierunkowskaz bez warsztatu (w domyśle ASO) to serio duże wyzwanie. Poza tym, gdyby serio chodziło o obniżanie spalania (i te efekty cieplarniane tysz), to żadne auto nie miałoby klimy i mnóstwa "najpotrzebniejszych" do jazdy bzdetów, czyli winna nie jest "miniaturyzacja" aut, tylko ich napakowanie pierdołami, które w ostatnich kilkunastu latach de facto decydują o sprzedawalności auta. Poprawcie, jeśli się mylę, ale nie przypominam sobie takiego napakowania w Polonezie, Maluchu, Fiacie 125, a wymienić żarówkę tam można było w mig. Nie było kontroli trakcji, czujnika deszczu, ABSów, a serio można było takim autem nie tylko jechać, ale nawet dojechać smile.gif I widzę w tym nie troskę o planetę, tylko o własną kieszeń, nic innego. Czego nie zarobimy na sprzedaży, to dołoży serwis...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #128

     
An_Old_Man
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 915
Nr użytkownika: 100.119

 
 
post 6/01/2018, 18:05 Quote Post

QUOTE(misza88 @ 11/10/2017, 13:14)
Tak na prawdę nie nadążamy wraz z rozwojem technologii w określeniu żywotności diod led, po prostu są one aż tak żywotne. Odpowiednio zrobiona lampa ledowa pracująca w niezbyt wysokich temperaturach i co najważniejsze prawidłowo zasilona powinna nam służyć cały okres eksploatacji samochodu. Oczywiście innym problem pozostają ewentualne uszkodzenia mechaniczne. Migotanie ledów jest spowodowane nieprawidłowym ich zasilaniem a nie samymi ledami.
*


Prawda, 50 000 godzin to duża żywotność. Niestety spotkałem się z urządzeniami które zasilanymi większym prądem niż znamionowy. Ich okres życia drastycznie spada. Oczywiście dioda świeci mocniej.
Użytkownik praktycznie nie ma szans na regulację prądu zasilania.
Ponadto diody LED mają kiepski współczynnik oddawania barw. Kilka dni temu otworzyłem pudełeczko z lekami i nie mogłem znaleźć niebieskiej tabletki. Była tylko szara. Oczywiście na drugi dzień przy świetle dziennym zrobiła się znowu niebieska. Współczynnik RX nie ma znaczenia przy światłach kierunkowskazów, itp gdzie światło ma wpadać do oka wprost ze źródła i tutaj diody LED w kolorach podstawowych - żółty, czerwony zielony czy niebieski biją na głowę źródła żarowe. Natomiast w sytuacji gdy korzystamy ze światła odbitego (obserwujemy oświetlone obiekty) to żarowe źródła są zdecydowanie lepsze. Pod względem współczynnika oddawania barw najlepsze są ksenonowe lampy wyładowcze ale są bardzo drogie i wymagają filtrów podczerwieni i ultrafioletu. Bardzo przyzwoite są halogeny i tych używam najchętniej.
Oczywiste że ktoś miał silne lobby aby doszło do takiej nagonki na poczciwe żarówki. Powinna być szersza informacja o właściwościach źródeł, nie tylko wydajność w Lumenach na Wat ale też mały obrazek na opakowaniu jak np. ten:Załączony obrazek
Tutaj producent uzyskał światło białe z dwóch kolorów.
Wówczas użytkownik może zdecydować. Aby przynieść słoik z piwnicy barwa nie musi być idealnie odwzorowana ale w wielu innych zastosowaniach należy wybrać jak najpełniejsze widmo. Poniżej też LED ale lepszy i zapewnie droższy.

Ten post był edytowany przez An_Old_Man: 6/01/2018, 18:44

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #129

     
Chris_w
 

miejsce na moją reklamę
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 688
Nr użytkownika: 60.361

Chris W
 
 
post 2/02/2018, 10:00 Quote Post

QUOTE(An_Old_Man @ 6/01/2018, 18:05)
QUOTE(misza88 @ 11/10/2017, 13:14)
Tak na prawdę nie nadążamy wraz z rozwojem technologii w określeniu żywotności diod led, po prostu są one aż tak żywotne. Odpowiednio zrobiona lampa ledowa pracująca w niezbyt wysokich temperaturach i co najważniejsze prawidłowo zasilona powinna nam służyć cały okres eksploatacji samochodu. Oczywiście innym problem pozostają ewentualne uszkodzenia mechaniczne. Migotanie ledów jest spowodowane nieprawidłowym ich zasilaniem a nie samymi ledami.
*


Prawda, 50 000 godzin to duża żywotność. Niestety spotkałem się z urządzeniami które zasilanymi większym prądem niż znamionowy. Ich okres życia drastycznie spada. Oczywiście dioda świeci mocniej.

Tak się podkręca moce - zamiast 30 ledów w żarówce można dać 25 a puścić im większy prąd - przez to one się mocniej grzeją a jak się grzeją to tracą trwałość.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #130

9 Strony « < 7 8 9 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej