|
|
Fiasko polityki ukraińskiej
|
|
|
|
Na przykładzie wiecu lwowskiego coraz bardziej potwierdza się moja teza o szkodliwości nacjonalizmu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem, czy to szczerzy banderowscy, czy moskiewscy agenci.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(alcesalces1 @ 23/01/2011, 20:49) Nie wiem, czy to szczerzy banderowscy, czy moskiewscy agenci. Teorie spiskowe nadal w modzie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Samuel Łaszcz @ 23/01/2011, 20:56) QUOTE(alcesalces1 @ 23/01/2011, 20:49) Nie wiem, czy to szczerzy banderowscy, czy moskiewscy agenci. Teorie spiskowe nadal w modzie? Podaj choć jeden sensowny powód dla którego miałyby nagle stracić na aktualności, skoro nie straciły przez wieki?
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Całe zamieszanie dotyczy raptem trzech obwodów - Lwów, Tarnopol i Iwano-Frankowsk, gdzie Swoboda zdobyła większość (obszar o łącznej wielkości gdzieś w stylu mazursko-warmińskiego). Z tego w Iwano-Frankowsku ta większość to 16,6% czyli żaden imponujący wynik. Reasumując nie ma nad czym biadolić bo nic się nie stało. Nie pozostaje chyba nic innego jak wszystkim histerykom poradzić aby zamknęli oczy i biegli szybko przed siebie z wysuniętą głową. Jakiś murek w końcu się znajdzie.
Ten post był edytowany przez Necrotrup: 23/01/2011, 22:02
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Samuel Łaszcz @ 23/01/2011, 19:42) Na przykładzie wiecu lwowskiego coraz bardziej potwierdza się moja teza o szkodliwości nacjonalizmu.
Zaś mnie wypowiedzi niektórych osób coraz bardziej przekonują o szkodliwości lewicy no i w wielu wypadkach powszechności dostępu do internetu.
Oni już przed wojną przekroczyli nacjonalizm, wchodząc w szowinizm, co udowodnili rzezią wołyńską i udowadniają nadal swoim idiotyzmem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Całe zamieszanie dotyczy raptem trzech obwodów - Lwów, Tarnopol i Iwano-Frankowsk, gdzie Swoboda zdobyła większość (obszar o łącznej wielkości gdzieś w stylu mazursko-warmińskiego). W-M zamieszkuje raptem 1,4 mln podczas gdy wymienione obszary ponad 5mln.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 23/01/2011, 21:46) Całe zamieszanie dotyczy raptem trzech obwodów - Lwów, Tarnopol i Iwano-Frankowsk, gdzie Swoboda zdobyła większość (obszar o łącznej wielkości gdzieś w stylu mazursko-warmińskiego). Z tego w Iwano-Frankowsku ta większość to 16,6% czyli żaden imponujący wynik. Reasumując nie ma nad czym biadolić bo nic się nie stało. Nie pozostaje chyba nic innego jak wszystkim histerykom poradzić aby zamknęli oczy i biegli szybko przed siebie z wysuniętą głową. Jakiś murek w końcu się znajdzie.
Proponuję abyś sam sobie znalazł murek. Bo faktycznie, na razie nie stało się nic poważnego, ale nie zmienia to tego, że polska polityka względem Ukrainy odniosła fiasko. W zachodniej, czyli graniczącej z Polską części Ukrainy buduje się pomniki zbrodniarzom, nie dopuszcza do upamiętniania polskich ofiar UPA i w dodatku rości się pretensje do np. Przemyśla, przy tym tutaj zaznaczam, że ja z takimi poglądami spotkałem się już dawno, dawno temu, na długo przed umieszczeniem tego linka. Czy taki stan rzeczy był celem polskiej polityki względem Ukrainy? Chyba nietrudno zauważyć, że nie.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Proponuję abyś sam sobie znalazł murek. Bo faktycznie, na razie nie stało się nic poważnego, ale nie zmienia to tego, że polska polityka względem Ukrainy odniosła fiasko. W zachodniej, czyli graniczącej z Polską części Ukrainy buduje się pomniki zbrodniarzom, nie dopuszcza do upamiętniania polskich ofiar UPA i w dodatku rości się pretensje do np. Przemyśla, przy tym tutaj zaznaczam, że ja z takimi poglądami spotkałem się już dawno, dawno temu, na długo przed umieszczeniem tego linka. Czy taki stan rzeczy był celem polskiej polityki względem Ukrainy? Chyba nietrudno zauważyć, że nie. Podstawowy cel polskiej polityki był prosty - nie dopuścić do przekształcenia Ukrainy w drugą Białoruś czy wręcz "Małorosję". Więc jeśli można mówić o fiasku, to w kontekście zwycięstwa Janukowycza (co paradoksalnie porażki nie musi oznaczać). "Debanderyzacja" zachodniej Ukrainy nigdy jakimś priorytetowym celem naszych władz nie była, kompletna bierność wskazuje wręcz, że istnienie takich postaw, w końcu mocno antyrosyjskich uznawano za korzystne.
CODE W zachodniej, czyli graniczącej z Polską części Ukrainy buduje się pomniki zbrodniarzom, nie dopuszcza do upamiętniania polskich ofiar UPA i w dodatku rości się pretensje do np. Przemyśla, przy tym tutaj zaznaczam, że ja z takimi poglądami spotkałem się już dawno, dawno temu, na długo przed umieszczeniem tego linka. 1.) Czyli nic nowego, od dawna tak było i świat się nie walił. 2.) W skali kraju ta grupa jest pozbawiona znaczenia, z ich istnienia dla realnych relacji polsko-ukraińskich absolutnie nic nie wynika. 3.) Paradoksalnie ta sytuacja dla problemu pamięci o tym czym było UPA jest korzystna. Ruch neobanderowski na Ukrainie stał się domeną jawnych neonazistów (czy może przestał udawać), i żadne Juszczenki czy Tymoszenki nie są już w stanie tego ignorować. Nawet na tym zachodzie towarzystwo, które UPA postrzegało jako zwykły ruch narodowowyzwoleńczy, a postawy miało prodemokratyczne ma się nad czym zastanawiać. Bandera z "bohatera samostijnej" stał się zgniłym jajem, które strach patykiem ruszać, żeby się nie ubabrać.
Ten post był edytowany przez kmat: 24/01/2011, 21:10
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|