Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polskie wojska walczące w ZSRR - mit a prawda, Filmy to jedno - a jak było naprawdę?
     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 26/03/2014, 14:33 Quote Post

QUOTE(Halsey42 @ 26/03/2014, 14:05)
QUOTE(emigrant @ 26/03/2014, 13:58)
Wzięła się stąd pewnie, że wojna zastała księdza na Polesiu.
*


Zgadza się.
Przy okazji ciekawostka: kapelanem polskiej 1 Dywizji z przeciwnej strony kompasu również był Ślązak z Gliwic, ks. Alfons Stopa.
*


Zaś o księdzu Kubszu tak pisze Witalij Nikolskij, oficer sowieckiego wywiadu wojskowego w swojej książce GRU w latach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej 1941-45, Moskwa 2005 (za Kosspath- Pawłowskim, op. cit. str. 71):
Po zakończeniu aktu przysięgi odbyła się uroczysta masz w intencji zwycięstwa nad wrogiem, odprawiona przez dywizyjnego kapelana, pułkownika Kubsza- oddanego Bogu, a jak się później okazało, odważnego człowieka, idącego z żołnierzami do ataku, prawdziwie chrześcijańskiej duszy, a jednocześnie babiarza i pijaka. (sic!) rolleyes.gif

Z tym "chodzeniem do ataku z żołnierzami" to być może w późniejszych bojach, bo o Lenino Kosspath- Pawłowski pisze tak (str. 105):
Idących do natarcia odprowadzał wzrokiem gen. Berling i żegnający kościuszkowców w białej komży, z krzyżem w ręku, ksiądz Kubsz.
PS. Wie ktoś na czym polegał ten późniejszy jego konflikt z Rolą-Żymierskim?

Ten post był edytowany przez emigrant: 26/03/2014, 14:40
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Halsey42
 

Dauntless Wildcat Avenger
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.936
Nr użytkownika: 63.420

Tomasz Borówka
 
 
post 26/03/2014, 15:03 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 26/03/2014, 14:33)
Wie ktoś na czym polegał ten późniejszy jego konflikt z Rolą-Żymierskim?
*


Ponoć atmosfera na Zamku Lubelskim mu się nie podobała. Co gorsza, na Kreml z Berlingiem skarżył, a że w ogóle "jego człowiekiem" był, to...
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 26/03/2014, 15:22 Quote Post

QUOTE(Halsey42 @ 26/03/2014, 15:03)
QUOTE(emigrant @ 26/03/2014, 14:33)
Wie ktoś na czym polegał ten późniejszy jego konflikt z Rolą-Żymierskim?
*


Ponoć atmosfera na Zamku Lubelskim mu się nie podobała. Co gorsza, na Kreml z Berlingiem skarżył, a że w ogóle "jego człowiekiem" był, to...
*


To widać w ogóle księżulo miał szczęście, że się tylko na zwolnieniu ze służby skończyło...

No i "Zamek Lubelski" to PKWN tak?
A w wiki czytamy:
W 1944 został dziekanem Armii Polskiej w ZSRR. Brał udział w walkach na terytorium Polski, w styczniu 1944 zwolniono go jednak ze służby w wyniku konfliktu z gen. Żymierskim.
To coś tu czasowo nie gra...
Poza tym w styczniu 44 roku zdążył zostać Dziekanem LWP i odejść z wojska?
Coś mi tu nie gra...
Jak zwykle- "dokładność" polskiej wiki?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Halsey42
 

Dauntless Wildcat Avenger
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.936
Nr użytkownika: 63.420

Tomasz Borówka
 
 
post 26/03/2014, 15:39 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 26/03/2014, 15:22)
No i "Zamek Lubelski" to PKWN tak?
*


Tak. I rozstrzeliwanie akowców. Kubsz ich spowiadał i nawet próbował ratować kobietę w ciąży, czy też raczej jej dziecko - to w efekcie tego podpadł Roli. Ale i Sowieci mieli go na oku - wygląda na to, że Kubsz o mało nie stracił życia w zamachu, za którym stało NKWD.

QUOTE(emigrant @ 26/03/2014, 15:22)
w styczniu 1944 zwolniono go jednak ze służby w wyniku konfliktu z gen. Żymierskim.
To coś tu czasowo nie gra...
*


Ktoś napisał 4 zamiast 5. Było to 31 stycznia 1945.

Ten post był edytowany przez Halsey42: 26/03/2014, 18:50
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 27/03/2014, 0:53 Quote Post

Co do zewnętrznych pozorów, Przymanowski opisuje jak powoli się zmieniało salutowanie. Na początku w LWP obowiązywało radzieckie salutowanie całą dłonią, dopiero później przywrócono tradycyjne polskie salutowanie dwoma palcami. Przez kilka dni na to czekali, bo dowódca w czasie apelu coraz bardziej zginał serdeczny i mały palec w czasie salutowania. W końcu przyszedł rozkaz.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
orkan
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.563
Nr użytkownika: 58.347

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/03/2014, 11:44 Quote Post

Tak samo na forum DWS ktoś umieścił zdjęcie gościa salutującego "systemem radzieckim" jako dowód że salutowali nie po polsku zapominając iż zdjęcie zrobiono zimą a facet miał rękawice zimową dwupalczastą. smile.gif Siłą woli cieżko w tym ubiorze było mu salutować po polsku.

Mogli się zdarzyć POPi którzy się "zapominali". Na pewno w 16 BPanc i przeformowywanych w polskie radzieckich pułków lotniczych mogły być takie praktyki , ale ci panowie często do końca wojny nie dostali polskich mundurów.

Pomijam fakt że w "polskim RAFie" i w reszcie "polskojęzycznych oddziałów brytyjskich" (brytyjski mundur, brytyjskie regulaminy, brytyjska organizacja, pozbawienie NW prawa do dowodzenia własnym wojskiem) salutowano nawet po wojnie pełną ręką.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 2/04/2014, 21:44
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Razorblade1967
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.155
Nr użytkownika: 57.526

Zawód: emeryt
 
 
post 27/03/2014, 12:01 Quote Post

QUOTE(orkan @ 27/03/2014, 12:44)
Pomijam fakt że w "polskim RAFie" i w reszcie "polskojęzycznych oddziałów brytyjskich" (brytyjski mundur, brytyjskie regulaminy, brytyjska organizacja, pozbawienie NW prawa do dowodzenia własnym wojskiem) salutowano nawet po wojnie pełną ręką.
*

Przy czym to salutowanie wynikało jak najbardziej z praktycznego podejścia - polski sposób salutowania jest bardzo nietypowy, a sam gest "dupalczasty" może być przez nieobeznanych wzięty za objaw lekceważenia. Stąd takie, a nie inne decyzje dotyczące salutowania w PSZ.

Podobnie zapewne było na początku tworzenia LWP, do czasu gdy formacje polskie stały się na tyle liczne by mieć jakąś odrębność to zapewne sposób salutowania wynikał z praktycznego podejścia - robiło to tak by być zrozumianym co do gestu. Pewnie częściej właśnie do żołnierzy ACz niż wewnętrznie. Nie wspominam już, że opracowanie regulaminów i zasad też wymagało pewnego czasu. A zaczynano na regulaminach radzieckich - chyba nie dziwota... bo tworzono armię od zera. Wszystko musiało się "ułożyć", zgrać oraz rozpowszechnić tak, aby każdy rozumiał o co chodzi.

Zresztą z praktyki powojennej - gdy służyłem w latach 90-tych w wojskach ONZ to też salutowaliśmy najczęściej żołnierzom innych kontyngentów całą dłonią (i to wbrew regulaminom i wbrew niektórym nieobytym sztabowcom). Dlaczego? Właśnie dlatego by być przez nich zrozumiałym i aby nie odbierali naszego salutu jako lekceważącego gestu, a salut całą dłonią zrozumie chyba każdy żołnierz na całym świecie. Głupio po prostu by było, gdyby na salut np. szeregowego Ghany, który przypominał nasze "prezentuj broń" odpowiedzieć gestem, który ten człowiek mógłby zrozumieć jako gest lekceważący (a dla wielu nieobeznanych, to "przytknięcie dwóch palców" do czapki/beretu/hełmu może tak być odebrane) to się to robiło "międzynarodowo" całą dłonią.

Ten post był edytowany przez Razorblade1967: 27/03/2014, 12:02
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.499
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 31/03/2014, 7:28 Quote Post



Tak przeczytalem troche recenzji o nim zanim kupie ksiazke. Wyglada na to ze autor bardzo prawicowy z maksymalna pogarda do rosjan (chwala zolnierzom a zdrada -odnosi sie do dowodztwa ktorzy sluzyli z rosjanami.


*

[/quote]
Książke czytałem, jest na półce i nie ma w niej cienia pogardy dla ZSRR.

Sa czasami smaczki w stylu wypowiedzi towarzysza Lampe "Na C**j nam to potrzebne,my mamy Armie Czerwoną i to nam wystarczy"

W mojej opinii autor jest obiektywny.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 2/04/2014, 21:48
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 31/03/2014, 7:32 Quote Post

QUOTE(mata2010 @ 26/03/2014, 5:16)
Od dzieciństwa miałem alergię na propagandę. W związku z tym nie obejrzałem ani jednego całego odcinka "Czterech pancernych i psa". Mimo tysiąca powtórek.
"Stawka większa niż życie" to jednak znacznie wyższy poziom.

No nie. Jak mozna porównywać epopeje narodową, najlepszy polski serial, gdzie zagrali wszyscy wybitni aktorzy tych czasów poza Kwiatkowską z tandetnym teatrem telewizji? Pancerni oczywiście musza pewen rzeczy przedsatawiać zgodnie w ymogami ideolo. Ale pisaź, że Stawka to wyższy poziom?
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
mata2010
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.614
Nr użytkownika: 33.783

Andrzej Matuszewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: statystyk
 
 
post 31/03/2014, 8:56 Quote Post

QUOTE(balum @ 31/03/2014, 7:32)
QUOTE(mata2010 @ 26/03/2014, 5:16)
Od dzieciństwa miałem alergię na propagandę. W związku z tym nie obejrzałem ani jednego całego odcinka "Czterech pancernych i psa". Mimo tysiąca powtórek.
"Stawka większa niż życie" to jednak znacznie wyższy poziom.

No nie. Jak mozna porównywać epopeje narodową, najlepszy polski serial, gdzie zagrali wszyscy wybitni aktorzy tych czasów poza Kwiatkowską z tandetnym teatrem telewizji? Pancerni oczywiście musza pewen rzeczy przedsatawiać zgodnie w ymogami ideolo. Ale pisaź, że Stawka to wyższy poziom?
*


Widzę Balumie, że nie masz alergii na propagandę. Oczywiście każdą fikcję literacką (kinową, telewizyjną itd), która odnosi się choć trochę do wydarzeń politycznych danego okresu można uznać za propagandę właśnie dlatego że jest fikcją. Emigrant słusznie zauważył, że "Stawka" od początku była przedsięwzięciem propagandowym z typowo PRL-owskim przesłaniem. Jednak wiele odcinków oddaje realia okupacji przynajmniej w wielu aspektach. Często po prostu można zapomnieć o przesłaniu "Klossa". Zresztą wiele odcinków jest opartych na rzeczywistych wydarzeniach, bo rzeczywiście byli tacy Klossowie.
Natomiast "Czterej Pancerni" to absolutna fikcja. Tu na historykach.org wiemy jak naprawdę wyglądała I i II Armia LWP. Powiem więcej: nigdy nie lubiłem i nie lubię do dziś Janusza Gajosa, który wylansował się tym serialem. Tam gdzie kłamstwo tam mnie nie ma (dlatego dożywotnio będę nie cierpiał Zychowicza - "od Irvinga").
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
balum
 

Sągorsi
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.867
Nr użytkownika: 46.347

 
 
post 31/03/2014, 12:26 Quote Post

QUOTE
Jednak wiele odcinków oddaje realia okupacji przynajmniej w wielu aspektach.

Jak? Toż tylko wojskowi mają mundury z epoki (i tak sa anachronizmy). Cywile są jakby wzięci prosto z ulicy. Ubrania i fryzury z czasów kręcenia filmu mają. A J-23 znają wszyscy. W każdym odcinku kolejne kila osób. Jaka to konspiracja? Gdzie te realia?
QUOTE
Natomiast "Czterej Pancerni" to absolutna fikcja.

W tym samy stopniu co np. jankeskie filmy-epopeje z tego czasu typu Alamo czy Strzały nad Mohawkiem, o Przeminęło z wiatrem nie wspominając.
Czy inaczej patrząc: taka sama fikcja jak nasza druga (historycznie pierwsza) epopeja narodowa.
QUOTE
Gajosa, który wylansował się tym serialem.

Serial mu zaszkodził. Potem przez lata nie dostawał ról, bo słyszał: jaki będzie z ciebie Hamlet? Widzowie będą się rozglądać: gdzie pies?

I jak możesz oceniać serial, skoro go nie widziałeś?

Ten post był edytowany przez balum: 31/03/2014, 13:03
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
wicliff
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 454
Nr użytkownika: 66.639

 
 
post 31/03/2014, 12:50 Quote Post

QUOTE(mata2010 @ 31/03/2014, 9:56)
QUOTE(balum @ 31/03/2014, 7:32)
QUOTE(mata2010 @ 26/03/2014, 5:16)
Od dzieciństwa miałem alergię na propagandę. W związku z tym nie obejrzałem ani jednego całego odcinka "Czterech pancernych i psa". Mimo tysiąca powtórek.
"Stawka większa niż życie" to jednak znacznie wyższy poziom.

No nie. Jak mozna porównywać epopeje narodową, najlepszy polski serial, gdzie zagrali wszyscy wybitni aktorzy tych czasów poza Kwiatkowską z tandetnym teatrem telewizji? Pancerni oczywiście musza pewen rzeczy przedsatawiać zgodnie w ymogami ideolo. Ale pisaź, że Stawka to wyższy poziom?
*


Widzę Balumie, że nie masz alergii na propagandę. Oczywiście każdą fikcję literacką (kinową, telewizyjną itd), która odnosi się choć trochę do wydarzeń politycznych danego okresu można uznać za propagandę właśnie dlatego że jest fikcją. Emigrant słusznie zauważył, że "Stawka" od początku była przedsięwzięciem propagandowym z typowo PRL-owskim przesłaniem. Jednak wiele odcinków oddaje realia okupacji przynajmniej w wielu aspektach. Często po prostu można zapomnieć o przesłaniu "Klossa". Zresztą wiele odcinków jest opartych na rzeczywistych wydarzeniach, bo rzeczywiście byli tacy Klossowie.
Natomiast "Czterej Pancerni" to absolutna fikcja. Tu na historykach.org wiemy jak naprawdę wyglądała I i II Armia LWP. Powiem więcej: nigdy nie lubiłem i nie lubię do dziś Janusza Gajosa, który wylansował się tym serialem. Tam gdzie kłamstwo tam mnie nie ma (dlatego dożywotnio będę nie cierpiał Zychowicza - "od Irvinga").
*



Szczerze mówiąc, nie rozumiem jak można wymagać od filmu typu pancerni (de facto filmu dla młodzieży), czy Kloss prawdy historycznej. Mając takie podejście, by być konsekwentnym, powinieneś zakwestionować i nie oglądać 90% światowej produkcji filmów z wątkiem historycznym. Filmy, które nie są dokumentami, nie mają nawet obowiązku ukazywania prawdy historycznej, bo nie takie jest ich założenie...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Morpheuss
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 704
Nr użytkownika: 88.133

Asmodeusz
Stopień akademicki: III krag piekla
Zawód: Operator smolarki
 
 
post 2/04/2014, 7:03 Quote Post

QUOTE(Analizator @ 2/04/2014, 4:19)
Ciekawostka taka
-niedawno pisalem na miedzymarodowym militarystycznym forum w temacie z rosjanami- temat byl most hostile countries towards russia-ioni pisza ze polacy ich nienawidza i sa tak do nich zle nastawieni i mi co chwila ktorys pisze ze co sie stalo w katyniu to straszne i oni sami tak iwazaja ale zeby calego ich kraju nie obarczac za stalina bo stalin byl jeden a wiekszosc z nich rownoerz sie z tym nie zgadza plus mowia ze stalin byl gruzinem wiec raczej powinnismy nienawidzic gruzinow a nie ich rosjan.... jeden mowi ze niemcy jeszcze wiecej polakow wymordowali a co do nich to rozumiemy ze tamto pokolenie wymarlo a teraz jest nowe a do nich rosjan to wciaz za grzechy przodkow.
*



Jeżeli są w Polsce (a spodziewam się, że są) ludzie, którzy czują pogardę do rosyjskiego obywatela za zbrodnie w Katyniu, do Niemca za krzywdy II WŚ, do Czecha za Śląsk Cieszyński, do Francuza czy Brytyjczyka za niewkroczenie całą swoją potęgą na tereny Niemiec we wrześniu '39, do Amerykanina za wizy dla Polaków, do Szweda za Potop, do Austriaków za rozbiory, do Turka za XVII wiek, to jest mi tych ludzi bardzo żal. Uprawiajmy politykę historyczną, ale nie popadajmy w paranoję nienawidząc wszystkich narodów, które kiedyś w historii, zalazły nam za skórę. Są pewne granice.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
mata2010
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.614
Nr użytkownika: 33.783

Andrzej Matuszewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: statystyk
 
 
post 2/04/2014, 8:17 Quote Post

Widzę, że moje poglądy na "Czterech pancernych" nie odpowiadają nie tylko Balumowi ale i innym użytkownikom. A sprawa - akurat dla tego wątku - jest bardzo ważna. Bo "Czterej..." to sam "środek" problemu współpracy wojska polskiego (konkretnie LWP) i Armii Czerwonej czy generalnie ZSRR w czasie II Wojny Światowej.

Będzie mi trudno, bo nie jestem w stanie oglądać filmów propagandowych i nigdy nie obejrzałem żadnego odcinka nawet do połowy. Owszem, absolutnie nie byłem w stanie również oglądać amerykańskich filmów propagandowych dotyczących wojny w Wietnamie.

Jeśli chodzi o westerny lub np. książki Karola Maya o Indianach. To jest zupełnie inne zagadnienie. Oczywiście jest to też swego rodzaju propaganda mająca na celu podniesienie prestiżu zarówno rewolwerowców i kowboi jak i Indian. Oczywiście nie miało to absolutnie nic wspólnego z codzienną, "brudną" eksterminacją Indian. Jednak tego typu opowiastki są rodzajem baśni przeznaczonych głównie dla dorastających chłopców. Baśni potrzebnych wychowawczo.

Owszem zarówno "Stawka..." jaki "Czterej..." to też rodzaje baśni. Jednak w warunkach PRL-u miały one znaczenie propagandowe. Całkiem znaczące. Prawdopodobnie większe niż absolutna większość przedsięwzięć propagandowych, które leciały z telewizora czy z imprez masowych. Oczywiście władze nie żałowały środków by nadać tym serialom jak największego rozgłosu i by były one jak najbardziej efektywne. W przypadku "Czterech..." efektywność miała polegać na "oswajaniu Ruskiego" (cały czas bardzo nielubianego przez społeczeństwo) i podkreślaniu jak skuteczna (wręcz żywotna) jest współpraca z Rosjanami.

Dla mnie jako historyka ważny jest jednak inny element: Czy przedstawiane wydarzenia miały jakiś związek z "istotą" rzeczywistych wydarzeń?

Znów można dowodzić, że związek jednak był: Mundury zarówno Polaków jak i Rosjan były na pewno dość podobne do rzeczywistych. Mogą się czasami zgadzać rejony walk pokazywanych z rzeczywistymi. I jeszcze pewnie parę innych szczegółów.

Jednak - moim zdaniem i wg mojej intuicji - tego typu historia z załogą czołgu była absolutnie niemożliwa. I dlatego nie może służyć poznawaniu prawdy roli Ludowego Wojska Polskiego u boku ACz. Co więcej zafałszowuje ona obraz rzeczywisty tzn. jeśli ktoś naoglądał się odcinków "Czterech..." musi najpierw przejść kuracje odwykową, a potem dopiero może próbować poznawać jak to było naprawdę.

Rosjanie "czyści" lub Rosjanie o polskich korzeniach (ale zawsze mający trudności z językiem polskim) rzeczywiście byli w różnych jednostkach LWP. Jednak zawsze byli na stanowiskach dowódczych. Istniała zatem podwójna bariera nieufności miedzy zwykłym polskim żołnierzem a Rosjaninem w polskim mundurze.

Jednostek pancernych w LWP było mało. Żołnierz polski był traktowany jako mięso armatnie. Z drugiej strony nie jest prawdą, że Stalin (czy marszałkowie) oszczędzali "swoich" żołnierzy. Jednostki Armii Czerwonej (szczególnie te zdominowane przez etnicznych Rosjan) były rzucane na trudniejsze odcinki niż te przeznaczane dla LWP.

Wreszcie kluczową role w LWP odgrywali oficerowie polityczni. Na porządku dziennym były dezercje żołnierzy. A w każdym razie niebezpieczeństwo takich dezercji - czemu trzeba było odpowiednio przeciwdziałać. Ponieważ nie zagłębiałem się w oglądanie "Czterech..." więc nie mogę stwierdzić czy ten aspekt był tam poruszany, ale bardzo w to wątpię!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 2/04/2014, 8:25 Quote Post

QUOTE(Analizator @ 2/04/2014, 3:41)
A taki spiderman superman to tez nieprawdziwe, jeszcze bardziej niz czterej pancerni lol.


Pancernych trzeba by jednak porównywać bardziej do "Kapitana Ameryki", łącznie z Czerwoną Czaszką i "Hail Hydra".

Pułkownik Przymanowski po prostu w części powieści zaczynającej się od wyjścia czołgistów ze szpitala (a prawie już wjechali do powstańczej Warszawy!) zaczął robić komiks o samodzielnym czołgu który walczy ze spadochroniarzami, desantami morskimi, kilkoma Panterami na raz, zdobywa forty i zatapia miasta, a dodatkowo jeszcze angażuje się w operacje specjalne w rodzaju podwodnego rajdu metrem berlińskim. Skręcenie w stronę komiksu fabularnie wyszło serii na dobre - ot, coś jak z serialem "Fortele Jonatana Koota" (na starość pułkownik zaangażował się w kreskówkę o ekoterroryzmie wink.gif).

Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 2/04/2014, 17:30
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

3 Strony < 1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej