|
|
Rewolucja polska A.D. 1669, Teokratyczna Rzeczpospolita Sarmacka
|
|
|
|
Nie. Apostazja to każde odejście od katolicyzmu (i zresztą z każdego innego wyznania, bez znaczenia z jakiego!). Wszystko jedno na jaką denominację.
Wykluczenie protestantów z Senatu to rok 1712. Zakaz publicznych nabożeństw protestanckich 1717. Wykluczenie z Izby Poselskiej 1734. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić to wszystko wcześniej.
Edit: wątpliwości natury teologicznej są całkowicie niezasadne. Co wyjaśniłem stronę wcześniej, było czytać. Owszem, jest problem polityczny - dla Stolicy Apostolskiej też. Ale to nie oznacza bynajmniej, że WSZYSCY sąsiedzi zaraz będą wojska słać!
Habsburgowie poczują się oszukani gdy się okaże, że tron, na którym mieli nadzieję kiedyś zasiąść przepadł - ale to krótki żal, mała strata: rysuje się perspektywa sojuszu przeciw Turcji, a to więcej znaczy.
Ten post był edytowany przez jkobus: 19/10/2016, 11:29
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wykluczenie protestantów z Senatu to rok 1712. Zakaz publicznych nabożeństw protestanckich 1717. Wykluczenie z Izby Poselskiej 1734. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić to wszystko wcześniej.
Między 1669 a 1712 masz pół wieku różnicy. Jakże zmieniona sytuacja wewnętrzna w naszym kraju...wtedy może taki "Savonarola" miałby szansę - po Janie Kazimierzu jest na to za wcześnie.
QUOTE Apostazja to każde odejście od katolicyzmu. Wszystko jedno na jaką denominację.
No tak, faktycznie. Co nie zmienia faktu, że inne wyznania są jeszcze silne w naszym kraju. Nie odpowiedziałeś na moje pytania
QUOTE wątpliwości natury teologicznej są całkowicie niezasadne. Co wyjaśniłem stronę wcześniej, było czytać. Owszem, jest problem polityczny - dla Stolicy Apostolskiej też. Ale to nie oznacza bynajmniej, że WSZYSCY sąsiedzi zaraz będą wojska słać!
Czytałam, nie rozwiało to mi ich. Nawet jeśli nie będzie zbrojnego oporu, będzie masowa emigracja. Nie miałam na myśli wszystkich sąsiadów. Turcja wystarczy. Co zresztą zrobiła OTL, tu po prostu zajmie więcej ziem - bo w końcu kto tego będzie bronił, skoro szlachta będzie się wzajemnie wyrzynać? Albo spory odsetek opuści RON?
Ten post był edytowany przez Wilczyca24823: 19/10/2016, 11:34
|
|
|
|
|
|
|
|
GUS-u nie było, statystyk brak, są tylko szacunki. Sądzić można po wyznaniu osób publicznych: senatorów, posłów, itd. Niewątpliwie w 1669 protestanci wszystkich denominacji razem wziętych są już w zdecydowanej mniejszości. Znamienne są np. losy tego pana. Obaj żyjący w tym czasie Radziwiłłowie to gorliwi katolicy (ostatni z linii kalwińskiej, Bogusław, umarł właśnie w roku 1669). Generalnie wśród wielkich magnatów protestantów nie pomnę. Jest jeszcze trochę średniej szlachty, ale i tej - coraz mniej.
Edit: im więcej na ten temat czytam, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że hurtowe pozbawienie praw publicznych protestantów w 1669 było jak najbardziej możliwe i żadnej zgoła "masowej emigracji" by nie spowodowało. Czy emigracja arian była "masowa"..? Toż to raptem kilkaset osób... Gdyby dołączyć kalwinów i luteran spośród szlachty (wyznanie prostego ludu na razie nikogo nie interesuje) - byłoby może kilka tysięcy.
Ten post był edytowany przez jkobus: 19/10/2016, 11:43
|
|
|
|
|
|
|
|
W tych latach odbyła się bardzo istotna zmiana, która wzmocniła pozycję katolicyzmu, a tutaj jeszcze tej zmiany nie ma. Dopiero poprzez działania Patriarchy Gedeona większość prawosławnych przeszła na Grekokaltolicyzm. W tej sytuacji prawosławni staną jednym frontem przeciwko władzy. To robi sporą różnicę, jak Białoruś i Ukraina aż po Rzeszów zapłoną przeciwko temu mnichowi. A kto z wybitnych postaci może być przywódcą innowierców obok patriarchy kijowskiego? A po stronie protestantów Rafal Leszczyński
Rewolucja takiego mnicha zagraża magnatom, a Sobiescy do nich się zaliczali. Więc chętnie też nie pójdą za kimś takim.
Ten post był edytowany przez krzewiciel: 20/10/2016, 9:46
|
|
|
|
|
|
|
|
Wznowienie wojny z Moskwą jest bardzo prawdopodobne. A Sobieski na razie nie jest nikim szczególnie ważnym. Może albo ukorzyć się i służyć nowej władzy - albo podzieli smutny los reszty "malkontentów"...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jkobus @ 17/10/2016, 9:53) Doczesne kompetencje monarchy wypełniać będzie przywódca duchowy Rzeczypospolitej, być może mając za dekorację jakieś ciało kolegialne[/B] (dla wygody możemy je nazwać "Radą Nieustającą"). Rozwiązanie to ma mnóstwo zalet: nie będzie już nigdy bezkrólewia ani elekcji. Nie będzie kupczenia tronem polskim i żadna magnacka koteria nie wkradnie się w łaski monarsze!
Grzegorz Braun by ci odpowiedział,że to oznacza brak rozdziału władzy świeckiej od duchowej - czyli jak on to mówi - "regres cywilizacyjny"
Grzegorz Braun - "Polityczne implikacje Intronizacji Chrystusa Króla": https://www.youtube.com/watch?v=8xDv9MqS2ms
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|