Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
14 Strony  1 2 3 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

> Bialorus: wybory 2020,
     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 18/06/2020, 0:03 Quote Post

https://www.rp.pl/Bialorus/200619520-Wiktar...PKRyLvlRZ-orY9I

Czy uważacie, że ma szanse na zastąpienie Łukaszenki?

Czy okaże się człowiekiem Kremla i zniszczy Białoruś?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 18/06/2020, 13:36 Quote Post

Łukaszenka był bardzo prorosyjski aż do niedawna, kiedy ujawniły się konflikty interesów w kwestiach np. handlu gazem czy budowy rakiet. Do tego Białoruś, podobnie jak zbliżonej populacji Szwecja, poszła na "czołowe zderzenie" z koronawirusem (BARDZO dużo przypadków, acz przy niskiej śmiertelności), co nie podoba się tamtejszej opinii publicznej. Putin za pewne postanowił wykorzystać ten fakt do prowadzenia kampanii oporu wobec Łukaszenki celem odsunięcia go od władzy i zastąpienia bardziej uległym Babaryką, który będzie kontynuował politykę Moskwy na Białorusi. Aż do momentu, w którym nie pojawi się kolejny "konflikt interesów" wink.gif Białorusini raczej Rosjanom przeszkadzać nie będą, bo to prosty lud, bez większych sympatii w stronę UE czy NATO, a za to z sentymentem do ZSRR.
Czyli po prostu w te wybory świat po raz kolejny zobaczy, jaki Putin naprawdę jest. I czym Państwo Związkowe Rosji i Białorusi jest w praktyce.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 18/06/2020, 20:23 Quote Post

Czyli Łukaszenka nadal walczy z wpływami Moskwy... Ale jaką mamy gwarancję, że agenci Spetsnazu nie zaczną podsycać demonstracji typu "Uwolnić Babarykę!"? Albo nawet zrobić taki anty-Majdan (bo tym razem właśnie w stronę Rosji skierowany)?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 18/06/2020, 21:06 Quote Post

Z wywiadu ten Babaryka taki mało prorosyjski.

Ale Łukaszenka się bardzo boi. Posadził opozycjonistów do więzień i ich tam torturują.
Babaryka zniknął. Niedano ujawniono, że na B. było komando znikające opozycjonistów. Mam nadzieję, że nie zniknęli Babryki na amen.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 18/06/2020, 21:25 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 18/06/2020, 21:06)
Z wywiadu ten Babaryka taki mało prorosyjski.

*


Podobno to Babaryka tylko w wywiadach udaje niezależnego od Moskwy, ale w praktyce... przewodził przez 2 dekady białoruską filią Gazpromu!
https://tysol.pl/a48278--Tylko-u-nas-M-Budz...anie-Lukaszence
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 18/06/2020, 21:47 Quote Post

Raczej nie zastąpi. Najpierw tajemniczo zniknął - obecnie jest zatrzymany wraz z synem i białoruskie służby robią mu w domu przeszukanie.

https://www.wnp.pl/rynki-zagraniczne/bialor...cja,401515.html
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 7/08/2020, 16:02 Quote Post

Sławomir Sierakowski z Mińska: wiec opozycji zakazany [ANALIZA]
W niedzielę odbędą się wybory na Białorusi. Czwartkowy wiec Swiatłany Cichanouskiej został zakazany, ale tłumy obywateli i tak masowo wyszły na ulice. Władza wyłączyła internet i telefony. Władze zostały ośmieszone brawurowym sabotażem dźwiękowców, którzy nagle włączyli hymn opozycji "Chcę zmiany". Zostali aresztowani. W niedzielę wybory, a w poniedziałek ogłoszenie (fikcyjnych) wyników i konfrontacja z władzą - relacjonuje z Mińska dla Onetu Sławomir Sierakowski.

W niedzielę odbędą się wybory na Białorusi. Po 26 latach dyktatury Aleksandra Łukaszenki nikt nie wierzy, że głosy w ogóle zostaną policzone. Łukaszenko nie ma z kolei złudzeń, że zdobyłby większość. Nikt tu nie myśli w ogóle tymi "zachodnimi kategoriami". Stawką jest determinacja w utrzymaniu pokojowego protestu na ulicach Mińska i mniejszych miast. Reżim nie przegra wyborów, może tylko upaść albo nie. Moment prawdy nastąpi po ogłoszeniu wyników, czyli zwycięstwa urzędującego dyktatora mniej więcej 75-85 proc. Tak jak było dotąd.
Dotąd aresztowano ponad 1 tys. 300 osób, w tych głównych opozycjonistów, pozostali liderzy zmuszeni zostali do opuszczenia państwa. Władza stosuje wciąż te same, ale już nieskuteczne metody. Łukaszenko żyje wciąż w latach 90. Coraz większa liczba Białorusinów, szczególnie młodego pokolenia – 20 lat później. Władza dała się zaskoczyć, gdy zlekceważyła kobiety i pozwoliła na start żonie Serigieja Cichanouskiego – Swiatłanie. Niemająca dotąd związku z polityką nauczyciela angielskiego szybko stała się symbolem przemian – białoruską Joanną d’Arc – i pociągnęła za sobą setki tysięcy Białorusinów. Wychodzą już na ulicach nie tylko Mińska, ale także Słonimia, Wołkowyska czy Grodna.
To są wielotysięczne największe zgromadzenia w historii państwa, które w 1991 r. w referendum odmówiło aż 83 proc. wyjścia ze Związku Radzieckiego, a dziś chce demokracji i niezależności.

Opozycja zbiera się mimo zakazu
W czwartek o godz. 19:00 miał odbyć się największy wiec opozycji na placu Służby Narodów, ale władza postanowiła go uniemożliwić i zorganizowała nigdy dotąd nieobchodzone święto służby ochrony kolei. Kandydatka dostała zawiadomienie, że nie wolno jej organizować tego dnia wiecu w żadnej z pozostałych lokalizacji w Mińsku, a także w Słucku i Saligorsku.
Kobieta główną przeciwniczką Łukaszenki. Kim jest Swiatłana Cichanouska?
Trzy liderki – obok Cichanouskiej, także Weronika Tsepkało i Maria Kolesnikowa, ogłosiły, że w takim razie będą chciały spotkać się z obywatelami jako zwykłe obywatelki i liczą na to, że władza zgodnie z prawem zapewni wszystkim bezpieczeństwo. Miejsce: plac Kijowski, godz. 17:00. Choć zapowiedź pojawiła się jedynie z dwugodzinnym wyprzedzeniem, na placu stawiły się nieprzebrane tłumy obywateli, samochody w Mińsku zaczęły trąbić na znak solidarności. Władze zareagowały wyłączeniem internetu i linii telefonicznych w tej części Mińska. Kolejne wyłączenie już na szeroką skalę spodziewane jest w kolejnych dniach.
Władza reaguje tak, bo z opóźnieniem zorientowała się, że monopol informacyjny jest już przeszłością. Znana nam niestety z Polski, siermiężna propaganda wciąż leje się z oficjalnych mediów, ale właśnie dlatego obywatele masowo zaczęli czytać niezależne portale, takie jak Nasza Niwa czy Radio Swaboda, a przede wszystkim kanały na YouTubie i Telegramie, bo po prostu inaczej nie wiedzieliby, co się dzieje w państwie.
O polityce dyskutuje się dziś wszędzie w sklepie, na targu, w metrze. Dziennikarze, z którymi rozmawiam mówią, że na ich oczach dzieje się historia. Przy okazji władza odmówiła akredytacji wszystkim zagranicznym dziennikarzom, więc nie przyjechali do Mińska. Mimo to Białoruś i tak jest na pierwszych stronach gazet. Bardzo aktywna jest białoruska diaspora.
A jednak się kręci (koronawirus)
Kolejny błąd Łukaszenki, po utracie monopolu informacyjnego i zlekceważeniu kobiet, polega na tym, że nie docenił wyzwania, jakim okazał się koronawirus. Negowanie go zadziałało jak moralna abdykacja. Obywatele musieli zagrożeniem zająć się sami i zaczęli się łączyć w wysiłkach, składać na pomoc dla chorych i dla lekarzy. I coraz bardziej rozczarowywać się do władzy. Reżim zaczął tracić legitymizację, bo przestał gwarantować elementarne bezpieczeństwo.
Dlatego gdy sam Łukaszenko zachorował, zamiast wywoływać współczucie, coraz bardziej się kompromitował. Wirusa przecież miało nie być, skoro – jak mówił - go nie widać. Ostatnie przedwyborcze publiczne przemówienie do sali na dwa i pół tysiące ludzi (bez maseczek, bo prezydent zabrania nosić ich w swojej obecności) niespodziewanie zostało przesunięte z 3 na 4 sierpnia. Wystąpił na nim wyraźnie chory i po półtoragodzinnej mowie musiał wyjść z sali, pozostawiając publiczność klaszczącą do pustej mównicy.
I następny błąd: utrata gwarancji rosyjskich. Rosja oczywiście woli Łukaszenkę od opozycji i nie wypuści jej ze swojej strefy wpływów, ale nie zamierza już mu ułatwiać życia. Łukaszenko może mieć satysfakcję, że udawało mu się przez tak długi czas wykorzystywać Moskwę. Dostawał surowce za półdarmo, utrzymując gospodarkę i poziom życia na Białorusi na znacznie lepszym poziomie życia niż na przykład na Ukrainie, ale miał płacić niepodległością. Tymczasem nie dokonała się ani integracja gospodarcza, ani prawna, ani polityczna z Rosją. Miało się na Białorusi płacić rublem rosyjskim, miał działać wspólny system sądownictwa, wspólny parlament, a przemysł państwowy miał trafić w ręce Rosjan. Nic takiego się nie stało albo jest, ale półfikcyjne. Nawet rusyfikacja kulturowa zamiast się dopełniać, zaczyna się cofać. Niezależne media są dwujęzyczne, białoruska mowa powoli się odradza, wróciła też biało-czerwono-biała flaga. Niewielu już marzy o połączeniu z Rosją.
Łukaszenko przeciw Rosji?
Czara goryczy u Rosjan została przelana w grudniu, gdy fiaskiem zakończyły się rozmowy Łukaszenki i Putina o "mapie drogowej" integracji. Nikt więc dziś nie wie, co naprawdę robili na Białorusi złapani niedawno przez służby specjalne na jej terenie bojownicy rosyjscy z grupy Wagnera. Łukaszenko próbuje ich teraz używać do zastraszania obywateli, pokazując, że tylko on potrafi zapanować nad sytuacją w państwie, a "te trzy dziewczynki" mogą doprowadzić tylko do katastrofy. Ale jednocześnie występuje z otwartą i ostrą krytyką Moskwy. W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia ciężkiego sprzętu wojskowego. Opozycja wierzy, że armia nie wyjdzie przeciwko obywatelom, ale zdaje sobie sprawę, że milicja i siły specjalne wykonają każdy rozkaz prezydenta.
Choć świat po wojnie w Gruzji i na Ukrainie skreślił Białoruś, sami Białorusini zaczęli żądać niepodległości. Liderki nie mówią o integracji z Unią Europejską albo NATO i w ogóle starają się unikać zbyt daleko idących gwarancji. Cel jest jeden: wolność polityczna, czyli prawdziwe demokratyczne wybory i koniec represji. Działa siła ich osobistego doświadczenia. Walczą nie o władzę, tylko o los swoich rodzin. Cichanouska nie chce być prezydentką, tylko chce odzyskać swojego męża, który siedzi w więzieniu i walczy o tę wolność dla innych, a przede wszystkim razem z innymi.
Wiec władzy ośmieszony
Niemożliwe stało się możliwe i trzy sztaby niezarejestrowanych kandydatów się połączyły. Jeśli się chce obalić dyktatora, to nie może być wroga na opozycji (coś nam to mówi?). Jeśli zwyciężą, to po pół roku mają być zorganizowane wolne wybory i wybrany docelowy prezydent. Póki co nikt nie wie, co się wydarzy w niedzielę i poniedziałek, poza tym, że władza poda fałszywy wynik i wyłączy internet oraz telefony, żeby utrudnić działanie mediom, obywatelom zbieranie się i kontrować protesty represjami.
Czy Białorusini się tego nie obawiają? Podczas zakazanego wiecu dwóch dźwiękowców nagle podniosło ręce i połączyło białą wstążką, i zebrani usłyszeli hymn opozycji "Chcę zmiany" Wiktora Coja. Było to o 19:00, czyli wtedy, gdy powinno zacząć się spotkanie Swiatłany Cichanouskiej z wyborcami. O północy Radio Swoboda doniosło, że zostali aresztowani.

(ONET)

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 8/08/2020, 14:06 Quote Post

Ostatnie dni kampanii na Białorusi. Wojsko i OMON ścigają rowerzystów, brutalne zatrzymania

Wojsko, milicja i OMON rozpędziły wieczorem demonstrację rowerzystów w Mińsku. Im bliżej wyborów, tym brutalniejsze stają się działania białoruskich władz. Łukaszenko napotyka jednak poważne przeszkody - rozwiązania siłowe tylko mobilizują do nowych form protestu, a rosyjskie gwiazdy pop, które miały uświetnić finisz prezydenckiej kampanii, zostawiły go na lodzie. Tymczasem na nowych bohaterów opozycji wyrastają dwaj didżeje.

Mińsk nie zaprosił też obserwatorów OBWE i Rosji, którzy byli obecni podczas poprzednich wyborów. Lokalni opozycyjni obserwatorzy są nękani przez milicję
Uczestnicy pokojowej demonstracji uciekają na rowerach przed ścigającymi ich żołnierzami - takim obrazkiem zakończył się piątek, przedostatni dzień przed wyborami prezydenckimi na Białorusi.
Wieczorem na ulice w centrum Mińska wyjechały setki rowerzystów. Na przegubach dłoni mieli białe wstążki - symbol opozycji podczas kampanii, która właśnie weszła w fazę końcową. Na ulicach pojawia się milicja, OMON, a nawet żołnierze wojsk wewnętrznych. Przedstawiciele organów siłowych ścigają rozpierzchających się rowerzystów, dokonują brutalnych zatrzymań. Jak podaje dziś niezależne centrum praw człowieka Wiasna, zatrzymano co najmniej sześć osób. Jednej z zatrzymanych protestujących, Julii Hahulinie, podczas aresztowania złamano rękę. W mediach społecznościowych krążą powtarzane są informacje o potrąceniu rowerzysty przez radiowóz milicji, a także o tym, że radiowozy miały wjeżdżać w uciekających rowerzystów - żadna z tych informacji nie została jeszcze potwierdzona. Rozpowszechniane jest też nagranie i fotografie, pokazujące mężczyznę, którego zabiera karetka pogotowia. Rzeczniczka MSW Olga Czemodanowa w odpowiedzi na pytania białoruskich mediów stwierdziła późnym wieczorem, że miał on napad epilepsji.
Komentatorzy są zgodni - znaczna część Białorusinów jest tak niezadowolona z obecnej władzy, że skupi się wokół każdego, kto się tej władzy sprzeciwia. M.in. tym tłumaczony jest fenomen Swiatłany Cichanouskiej, która kilka miesięcy temu była kompletnie nieznaną postacią, a przejmując pałeczkę po swoim mężu - uwięzionym opozycyjnym blogerze Siarhieju Cichanouskim - wyrosła na największe zagrożenie dla reelekcji Aleksandra Łukaszenki.
Na nowych bohaterów białoruskich protestów wyrastają teraz dwaj didżeje z domu kultury w Mińsku - Kirył Hałanau i Uładzisłau Sakałouski. W czwartek, podczas organizowanej przez miasto imprezy, która zamieniła się w wiec opozycji, odtworzyli piosenkę legendy radzieckiego rocka Wiktora Coja "Chcemy zmian" (Pieriemien). To wystarczyło. W piątek rano okazało się, że obaj zostali zatrzymani. Kilka godzin później byli już skazani na 10 dni aresztu.
W czwartek próby pognębienia opozycji okazały się klapą - naprędce wymyślone uroczystości z okazji dnia wojsk kolejowych, które zablokowały wielki wiec Swiatłany Cichanouskiej, nie przyciągnęły tłumów. Tłumy natomiast zobaczyły, jak organizowany przez miasto koncert zamienia się w demonstrację skierowaną przeciwko Łukaszence. Podobnie było w piątek - m.in. w odpowiedzi na aresztowanie didżejów wieczorem w centrum Mińska, jeszcze przed protestem rowerzystów, demonstrowali kierowcy - trąbiąc i wystawiając przez okna ręce z białymi wstążkami.
Każda akcja władzy spotyka się z reakcją społeczeństwa, ta z kolei - z jeszcze ostrzejszą odpowiedzią. Władze z jednej strony chaotycznie starały się zapobiec wszelkim okazjom do masowego protestu - w piątek odwołano na przykład mecze piłki nożnej, co komentatorzy łączą z zachowaniem kibiców podczas czwartkowego spotkania (skandowano "Niech żyje Białoruś") - z drugiej próbowały przekonać do siebie Białorusinów, oferując im darmowe rozrywki.
Ten plan jednak nie wypalił. Dzień po tym, gdy Łukaszenko uniemożliwił Cichanouskiej zorganizowanie masowego wiecu w Parku Przyjaźni Narodów, jego własny pomysł na huczne zamknięcie kampanii spalił na panewce. W sobotę w wielu miastach Białorusi miały się odbyć darmowe koncerty gwiazd muzyki pop, w tym wielu przedstawicieli sceny rosyjskiej. Po tym, gdy zostali zasypani apelami Białorusinów, by nie wspierali swoimi występami Aleksandra Łukaszenki, część odwołała swoje koncerty.
Dzień przed wyborami oficjalnie panuje na Białorusi cisza wyborcza, ale pomysł organizacji koncertów jednoznacznie został odebrany przez opozycję jako element kampanii urzędującego prezydenta.
Niezależnie od działań opozycji, Łukaszenko ma wszelkie narzędzia, by ustalić wynik wyborów na takim poziomie, jaki będzie odpowiadał jego ambicji. Jednocześnie władze Białorusi dołożyły starań, by proces wyborczy obserwowało z bliska jak najmniej osób "z zewnątrz".
Na Białoruś w tym roku nie przyjechali obserwatorzy OBWE, swoich obserwatorów nie wysłała również Rosja. W obu przypadkach powodem był brak zaproszenia ze strony Mińska.
Wielu ubiegającym się o to zagranicznym redakcjom nie przyznano akredytacji - a co za tym idzie, zgody na relacjonowanie na miejscu przebiegu kampanii i samych wyborów. Wśród dziennikarzy, którzy zdecydowali się pojechać na Białoruś bez wymaganych papierów, doszło już do zatrzymań i deportacji - w piątek wieczorem wydalono trójkę dziennikarzy amerykańskiej, nadającej w języku rosyjskim telewizji Nastojaszcze Wriemia.
Choć główny dzień wyborów będzie w niedzielę, od wtorku trwa głosowanie przedterminowe. To w tym czasie najłatwiej dokonywać fałszerstw wyborczych - urny często nie są nadzorowane.
Już teraz aktywiście walczący o uczciwe wybory alarmują, że oficjalna frekwencja, podawana przez Centralną Komisję Wyborczą, jest mocno zawyżona - do wczorajszego dnia miało rzekomo zagłosować aż 32 proc. wyborców - to rekord w porównaniu z frekwencją głosowania przedterminowego we wszystkich poprzednich wyborach. A opozycyjni obserwatorzy, którzy starają się kontrolować proces wyborczy, są nękani przez milicję - w piątek zatrzymano m.in. męża zaufania Swiatłany Cichanouskiej w Grodnie czy szefa sztabu wyborczego jednego z kandydatów Siarhieja Czeraczania, który pełnił rolę obserwatora w lokalu wyborczym w Stołpcach.
Opozycja pokłada nadzieję na poznanie zbliżonego do prawdy wyniku w panelu Gołos - wzywa wyborców, by w dniu wyborów przysyłali zdjęcia swoich wypełnionych kart do głosowania. W chwili powstawania tekstu na stronie zarejestrowanych było niemal milion osób. W sytuacji, gdy zakazane jest nawet przeprowadzanie sondaży internetowych - nie mówiąc już o niezależnych badaniach exit poll - to jak na razie jedyne narzędzie do określenia realnej skali poparcia kandydatów.
Dlatego też na finiszu kampanii Gołos znalazł się na celowniku władzy - za projekt bierze się prokuratura, czym groził wcześniej sam Łukaszenko. Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna stwierdziła z kolei w piątek, że platforma to "szkodliwy i przestępczy projekt", który ma na celu podważenie wyniku wyborów i doprowadzenie do zamieszek.

(ONET)

N_S
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 8/08/2020, 21:12 Quote Post

A dlaczego inni piszą ją Świetłana Tichanowska?
https://kresy24.pl/kontrkandydatka-lukaszen...-na-9-sierpnia/

Jak ona się w końcu nazywa?
Poza tym ona ma polskie nazwisko. Jak nazwisko brzmiało w oryginalnym, polskim zapisie?



Zapytaj tych co pisza.
N_S


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 8/08/2020, 22:47
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
petroCPN SA
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.063
Nr użytkownika: 104.458

Stopień akademicki: doktor
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 9/08/2020, 11:13 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 8/08/2020, 21:12)
A dlaczego inni piszą ją Świetłana Tichanowska?
https://kresy24.pl/kontrkandydatka-lukaszen...-na-9-sierpnia/

Jak ona się w końcu nazywa?
Poza tym ona ma polskie nazwisko. Jak nazwisko brzmiało w oryginalnym, polskim zapisie?



Zapytaj tych co pisza.
N_S

*


Ona sama pisze się: Ціханоўская Святлана Георгіеўна. I chyba to właśnie jest zapis oryginalny.
Być może posiada też - jak wielu w Rosji, na Ukrainie i na Białorusi - wizytówki z zapisem nazwiska w dwóch alfabetach, ale nie jestem tego pewien.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 9/08/2020, 11:19 Quote Post

Myślę, że już można ogłosić zwycięstwo Łukaszenki dzisiaj wieczorem biggrin.gif
Taki żarcik ze wschodniej formy "demokracji"...

Ten post był edytowany przez Pierzgal2003: 9/08/2020, 11:20
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 9/08/2020, 13:00 Quote Post

QUOTE(Pierzgal2003 @ 9/08/2020, 11:19)
Myślę, że już można ogłosić zwycięstwo Łukaszenki dzisiaj wieczorem biggrin.gif
Taki żarcik ze wschodniej formy "demokracji"...
*




Tak, ale jednocześnie będą trwały protesty.

Przy czym Łukaszenko prawie otwarcie oskarża Rosję.

O Siergieju Ciechanowskim ogłoszono, że dwa lata temu odwiedził okupowany Krym, co w domyśle ma powiedzieć, że jest rosyjskim agentem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 9/08/2020, 14:00 Quote Post

Szefowa CKW już uznała wybory za ważne (sic !), wojsko na ulicach, trwa odcinanie internetu.
 
Post #13

     
Pierzgal2003
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 612
Nr użytkownika: 105.232

Dominik Pierzgalski
Zawód: Uczen
 
 
post 9/08/2020, 15:22 Quote Post

QUOTE(Karghul @ 9/08/2020, 14:00)
Szefowa CKW już uznała wybory za ważne (sic !), wojsko na ulicach, trwa odcinanie internetu.
*


Typowe "zabezpieczenia" na czas wyborów według standardów krajów Wspólnoty Niepodległych Państw wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Giziol
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 328
Nr użytkownika: 82.421

 
 
post 9/08/2020, 17:07 Quote Post

QUOTE(Alexander Malinowski 3 @ 8/08/2020, 22:12)
A dlaczego inni piszą ją Świetłana Tichanowska?

Jak ona się w końcu nazywa?
Poza tym ona ma polskie nazwisko. Jak nazwisko brzmiało w oryginalnym, polskim zapisie?

*


Po polsku to będzie Cichanowska, a pisze się tak dla tego, że na ogół przyjęta jest angielska transkrypcja.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

14 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Closed TopicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej