|
|
Najazd Mongołów Na Japonie
|
|
|
Killer1
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 11.799 |
|
|
|
Stopień akademicki: Magister |
|
Zawód: ekonomista |
|
|
|
|
Mam prośbe: czy moglibyście polecić mi jakieś ksiązki o tym wydarzeniu? tylko prosze o nie spłycanie tematu do faktu że flote mongołów rozpędził wiatr zwany Kamikaze;) bede wdzięczny za info:) pozdro:)
|
|
|
|
|
|
|
|
Mało jest tego w polskiej literaturze :/
Tubielewicz J., Historia Japonii Kałużyński S., Dawni Mongołowie Kałużyński S., Imperium mongolskie
Radzę skorzystać z bogatszej literatury anglojęzycznej. Najłatwiej dostępne są osprey'e. np. Early Samurai ad 200-1500. Generalnie więcej informacji znajdziesz w publikacjach poświęconych Japonii, a nie Mongołom (no chyba, że byłaby poswięcona dynastii Juan, ale takiej nie ma w języku polskim).
|
|
|
|
|
|
|
|
To znakomita chinska rekonstrukcja dżonki. Takimi okretami mongołowie przeprowadzili inwazję na Japonie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Trzeba przyznać że śmiałości i rozmachu to Mongołom nie brakowało. Biorąc pod uwagę że byli to konni nomadzi ze stepów to ich wielka operacja morska wydaje się czymś nieprawdopodobnym i "godnym uznania". I chyba jednak brak doświadczenia w tego typu działaniach był czynnikiem decydującym o ich klęsce. Bo niby był to efekt sztormu ale sztuka wojny morskiej na tym właśnie polegała - żeby takich zagrożeń uniknąć. I tej sztuki najwyraźniej Mongołowie nie posiedli. A swoją drogą to ciekawe, czy w razie ew. udanego desantu w Japonii zmiażdżyliby samurajów tak jak wszystko co dotychczas napotkali na swej drodze?
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o umiejętności Mongołów to "poszli na łatwiznę" i wykorzystywali raczej wiedzę podbitych Chin i Korei a według ostatnich teorii ci ostatni posuwali się nawet do celowego sabotowania statków swoich "panów".
Co do szans na podbój- IMO za pierwszym razem Japonia była na dobrą sprawę już "gotowa" do zajęcia- wojska japońskie dostawały koszmarne baty i uratował je tylko fakt że Mongołowie wpadli na genialny pomysł nocowania na swoich krypach w sezonie sztormów. Za drugim razem obrońcy przygotowali się o wiele lepiej pod wszelkimi względami i mieli spore szanse na samodzielne odparcie ataku- co w żadnym razie nie znaczy że byli w dobrej pozycji ale była to o wiele bardziej wyrównana i mniej beznadziejna walka niż za pierwszym razem. Dobrze to świadczy o zdolnościach adaptacyjnych wojsk japońskich natomiast jeśli chodzi o zachowanie administracji to ta po obu stronach dawała plamę za plamą co po jednej stronie zaowocowało utratą głów obu dowódców operacji a po drugiej- poważnymi zmianami w całej strukturze władzy.
|
|
|
|
|
|
|
hikaru
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 45 |
|
Nr użytkownika: 41.807 |
|
|
|
Remigiusz Gogosz |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: doktorant |
|
|
|
|
"Dzieje Mongolii" Baabar
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|