|
|
Propozycje wydawnicze - starożytność średniowiecze, czyli Czytelniku, do dzieła :)
|
|
|
|
Chodziło mi że z tych trzech jednak Belizariusz już dwa razy w XXI wieku przewinął się w grach komputerowych (dostępnych w polskiej wersji językowej). Pierwszy raz to tak symbolicznie, ale mnie to osobiście uświadomiło istnienie takiej postaci i jej udziału w odzyskiwaniu terenu przez "Rzym".
Dwóch kolejnych za to w ogóle nie kojarzę z jakiekolwiek innego źródła niż książki historyczne. Stylicho przewinął (i to raptem był wspomniany) się w polskiej beletrystyce, ale ja o niej się dowiedziałem dopiero po zainteresowaniu epoką.
Ten post był edytowany przez Sapiens: 23/07/2018, 13:18
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Sapiens @ 23/07/2018, 14:08) Chodziło mi że z tych trzech jednak Belizariusz już dwa razy w XXI wieku przewinął się w grach komputerowych (dostępnych w polskiej wersji językowej). Pierwszy raz to tak symbolicznie, ale mnie to osobiście uświadomiło istnienie takiej postaci i jej udziału w odzyskiwaniu terenu przez "Rzym". Oj, to tutaj to ja się nie znam wcale. Znaczy mogę mieć jakąś opinię, ale na ile prawdziwą, to nie wiem . Trzeba by pytać Kolegów z TW - Arroyo, Gajusza i KLA.
Może działa system, że to właśnie biografia. Być może nikt się nie spodziewa, że będzie tam i o wojskowości Bizancjum oraz jego przeciwników, i bardzo dobre opisy bitew oraz całych operacji. Ale trudno mi tu coś powiedzieć.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kalimerasas @ 23/07/2018, 13:01) QUOTE(Sapiens @ 23/07/2018, 7:41) Skoro Belizariusz się źle sprzedał, a trafił chyba na najlepszy moment (rok wcześniej ukazał się dodatek mu poświęcony w popularnej grze). To należy wątpić czy Stylichon się sprzeda. Z drugiej strony czy taki Teodozjusz Wielki jest aż tak popularną postacią w Polsce? Stylichon, Belizariusz czy Teodozjusz Wielki są tak samo popularni w Polsce, tzn. nie zapewnią wydawnictwu zwrotu z kapitału. Biografie to kiepski produkt marketingowy, bo wisienką na torcie będzie tylko krótka wzmianka o bitwie nad rzeką Frigidus lub pod Weroną. Już lepiej sprzedałby się Habek "Werona 403", bo bitwa z punktu czytelnika atrakcyjna i okładka ładna; pomijamy natomiast fakt, że bitwa będzie tylko pretekstem do napisania takiej książeczki. Na pewno trzeba zwrócić uwagę czytelników na to, że twórczość Gazdy o choćby Frigidus, czy o Polach Katalaunijskich jest kiepska. Tym bardziej, że na wikipedii polskiej się na twory tego autora powołują, a to boli. Tym bardziej (!), że o Polach Katalaunijskich świetnie pisze MacDowall (swoją drogą nadal czekam na polskie tłumaczenie tego dzieła ).
EDIT: Widzę, że zostałem wywołany - tak, Belizariusz pojawia się jako przywódca rzymskiej ekspedycji w Total War: ATTILA - The Last Roman. Ciekawy dodatek, ale nie pozbawiony wad. O ile wiem, to tylko w tej grze się pojawia, ja natomiast poznałem Belizariusza przy długim rozdziale o Justynianie, poświęconym w "Poczcie Cesarzy Bizantyjskich" Aleksandra Krawczuka, którego jako historyka cenię Aecjusz przewija się w choćby dość kiepskim pod kątem historycznym filmie "Attila" jako główny wróg Attyli. Film mimo tych wielu wad cenię, choćby ze względu na grę aktorską i muzykę. Co do Stylichona to w popkulturze pojawia się tylko raz i to w bitwie pod Frigidus w Total War: ATTILA w historycznych bitwach, tak to w ogóle, a szkoda - ciekawy materiał na film/serial/grę.
Ten post był edytowany przez Arroyo: 23/07/2018, 17:17
|
|
|
|
|
|
|
|
W Total War: Attila mogli gracze o Belizariuszu usłyszeć nie tylko w dodatku. W podstawce jest wspomniany też jako dowódca w bitwie pod Ad Decimum. Ja pierwszy raz kojarzę postać Belizariusza z gry Empire Earth [2002 rok] (scenariusz szkoleniowy) gdzie po raz pierwszy usłyszałem o takim fakcie że Bizancjum odbiło sporą część dawnego Cesarstwa Zachodniorzymskiego w obszarze Morza Śródziemnego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wydana niedawno biografia Gotfryda z Boullion ukazała się w serii "Rulers of the Latin East", widnieje tam chociażby książka poświęcona Baldwinowi I autorstwa Susan Edgington. https://www.routledge.com/Rulers-of-the-Lat...ok-series/ROTLE
Może warto byłoby monitorować serię?
Ten post był edytowany przez Balcar: 22/10/2018, 17:01
|
|
|
|
|
|
|
|
Chciałbym złożyć prośbę/propozycję wydania czegoś z zakresu historii Połowców/Kumanów/Kipczaków. W naszej historiografii tematyka nie istnieje, a dla dziejów średniowiecznej Europy Środkowo-Wschodniej rzecz bardzo ważna. Może udałoby się coś przełożyć z ukraińskiego/rosyjskiego? Może coś od Płetnevej, albo młodszego ambitnego historyka? Przydałaby się też jakaś pozycja szersza o koczownikach stepu euroazjatyckiego, może dałoby radę przełożyć coś od chociażby Peter Benjamin Golden-a? Albo takie "cóś" jak: Clifford Edmund Bosworth (2007). The Turks in the Early Islamic World. Wszystko to brałbym w ciemno
Ten post był edytowany przez Rayoken: 11/12/2018, 1:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Michael Jones "Bosworth 1485: The Battle that Transformed England " 2015
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rayoken @ 11/12/2018, 1:34) Chciałbym złożyć prośbę/propozycję wydania czegoś z zakresu historii Połowców/Kumanów/Kipczaków. W naszej historiografii tematyka nie istnieje, a dla dziejów średniowiecznej Europy Środkowo-Wschodniej rzecz bardzo ważna. Może udałoby się coś przełożyć z ukraińskiego/rosyjskiego? Może coś od Płetnevej, albo młodszego ambitnego historyka? Przydałaby się też jakaś pozycja szersza o koczownikach stepu euroazjatyckiego, może dałoby radę przełożyć coś od chociażby Peter Benjamin Golden-a? Albo takie "cóś" jak: Clifford Edmund Bosworth (2007). The Turks in the Early Islamic World. Wszystko to brałbym w ciemno
Propozycje popieram, dodam też że co prawda nie wydawnictwo Napoleonv, ale kilka lat temu ukazała się książka ( chyba nawet polskiego autora) dotycząca Połowców/Kumanów/Kipczaków. Wiem że była na forum bardzo chwalona. Ale sam przegapiłem jej zakup i po prostu nic więcej o niej nie napiszę
Ten post był edytowany przez PiotrG: 11/12/2018, 12:34
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(PiotrG @ 11/12/2018, 12:33) Propozycje popieram, dodam też że co prawda nie wydawnictwo Napoleonv, ale kilka lat temu ukazała się książka ( chyba nawet polskiego autora) dotycząca Połowców/Kumanów/Kipczaków. Wiem że była na forum bardzo chwalona. Ale sam przegapiłem jej zakup i po prostu nic więcej o niej nie napiszę Niedawno owszem wyszła, ale nie o Połowcach tylko o Pieczyngach. I rzeczywiście jest to bardzo pożyteczna monografia. Dla przypomnienia, Pieczyngowie w pierwszej połowie XIw. zostali wyparci przez Turków Oguzyjskich ze stepów czarnomorskich, zaś ledwie kilkanaście bodajże lat później ci sami Oguzowie (w ruskich źródłach Torkowie) zostali wyparci przez Połowców, którzy przetrwali na tychże stepach do mongolskiej nawały. O Torkach w naszej historiografii też cicho sza, no może poza leciwą książeczką "Czarni Kłobucy". Kwestia Połowców ma bardzo ciekawą etiologię. Przybyli oni na stepy czarnomorskie z terenów dzisiejszego północnego Kazachstanu w wyniku rozpadu Kaganatu Kimackiego, onegdaj równie potężnego co enigamtycznego. W tym samym czasie bratnia Połowcom grupa Kipczaków odłączyła się od Kimaków i podążyła w stronę środkowej Syr Darii.
Ten post był edytowany przez Rayoken: 11/12/2018, 20:42
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rayoken @ 11/12/2018, 1:34) Chciałbym złożyć prośbę/propozycję wydania czegoś z zakresu historii Połowców/Kumanów/Kipczaków. W naszej historiografii tematyka nie istnieje, a dla dziejów średniowiecznej Europy Środkowo-Wschodniej rzecz bardzo ważna. Może udałoby się coś przełożyć z ukraińskiego/rosyjskiego? Może coś od Płetnevej, albo młodszego ambitnego historyka? Przydałaby się też jakaś pozycja szersza o koczownikach stepu euroazjatyckiego, może dałoby radę przełożyć coś od chociażby Peter Benjamin Golden-a? Albo takie "cóś" jak: Clifford Edmund Bosworth (2007). The Turks in the Early Islamic World. Wszystko to brałbym w ciemno Książka ś.p. prof. Boswortha to zbiór artykułów, przedrukowanych zresztą na oryginalnej paginacji, tak jak w zwyczaju ma wydawnictwo Ashgate, więc nie nadaje się do tłumaczenia i wydania.
Nie Płetneva, tylko Pletniowa Faktycznie, jej Połowcy byliby na pewno bardzo cennym przekładem na polskim rynku, choć troszkę się zestarzała ta książka (pierwsze wydanie 1974, nie wiem w jakim stopniu następne były uzupełniane). A co Goldena byłoby najlepsze? Wstęp do historii ludów tureckich?
|
|
|
|
|
|
|
|
Straszna ta rosyjska transkrypcja, ale teraz Pletniowa to też błąd, oficjalnie transliterujemy jak na angielski - Pletneva, a że tam to drugie "e" to "yo", cóż... Po co nam Połowcy, skoro nie ma na naszym rynku choćby biografii takich władców Rusi jak Włodzimierz Wielki, Jarosław Mądry, Włodzimierz Monomach, Aleksander Newski, czy już moskiewskich w typie w końcu mega ważnego dla stosunków moskiewsko-litewsko/polskich Iwana III.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Straszna ta rosyjska transkrypcja, ale teraz Pletniowa to też błąd, oficjalnie transliterujemy jak na angielski - Pletneva, a że tam to drugie "e" to "yo", cóż... Tak się wtrącę i zapytam.
Czy czasem w transliteracji "jo" (bo czemu "yo"?) nie zapisuje się rosyjskim "ё"? I czemu jako bądź co bądź Słowianie nie możemy po prostu pisać po słowiańsku, czyli Pletniowa: https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9F%D0%BB%...%B2%D0%BD%D0%B0 ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 12/12/2018, 0:21) Straszna ta rosyjska transkrypcja, ale teraz Pletniowa to też błąd, oficjalnie transliterujemy jak na angielski - Pletneva, a że tam to drugie "e" to "yo", cóż... Oficjalna transliteracja nazwiska Плетнёва wg normy ISO-9 to Pletnëva, więc kto się zna, to będzie wiedział. O ile mi wiadomo, to w większości polskich wydawnictw (ciągłych jak i zwartych) obowiązuje nadal transkrypcja polska, więc Pletniowa. Co oczywiście nie przeszkadzało niektórym historykom pisać Plietniewa lub Pletniewa.
QUOTE Po co nam Połowcy, skoro nie ma na naszym rynku choćby biografii takich władców Rusi jak Włodzimierz Wielki, Jarosław Mądry, Włodzimierz Monomach, Aleksander Newski, czy już moskiewskich w typie w końcu mega ważnego dla stosunków moskiewsko-litewsko/polskich Iwana III. Ach, jak o tym wspomniałeś to faktycznie, niewiele mamy rosyjskiej literatury naukowej w tłumaczeniu, szczególnie tej po '89...
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Oficjalna transliteracja nazwiska Плетнёва wg normy ISO-9 to Pletnëva, więc kto się zna, to będzie wiedział.
Ta obowiązuje.
CODE O ile mi wiadomo, to w większości polskich wydawnictw (ciągłych jak i zwartych) obowiązuje nadal transkrypcja polska, więc Pletniowa.
Nie tyle obowiązuje, co jest używana, iso-9 powoduje czasem dziwactwa z punktu widzenia j. polskiego.
Ps. "yo" tak się mi zanglizowało...
Raczej ciężko będzie nam przeczytać jakieś tłumaczenie tego typu z rosyskiego, jest drożej niż w przypadku angielskiego. Niby ostatnio w PIW-ie wydano tłumaczenie z rosyjskiego, ale "Maryny Mniszech" - może ktoś by wpadł, że przy odpowiednim podejściu reklamowym w Polsce można znaleźć osoby zainteresowane jakimiś postaciami z dziejów Rusi/Rosji.
Ten post był edytowany przez szapur II: 12/12/2018, 15:32
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|