|
|
Legion, Elżbieta Cherezińska
|
|
|
rybieudka
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 48.037 |
|
|
|
Maciej Rybicki |
|
Stopień akademicki: dr |
|
|
|
|
Dal jednych hit, polskie "Bękarty Wojny" i brawurowy literacki hołd oddany Żołnierzom Wyklętym, dla innych książka niepoprawna politycznie, niebezpiecznie gloryfikująca szowinistyczne organizacje. Ktoś z Was czytał? Ja jestem w trakcie lektury i odczucia mam cokolwiek ambiwalentne.
Ale sama dyskusja wokół książki też jest ciekawa - wystarczy porównać recenzje, np. te z kresy.pl czy Gazety Polskiej z tekstem Kingi Dunin w Wyborczej.
Wokół "Legionu" dzieje się sporo w warstwie pozaliterackiej, toczy się spór o granice reinterpretacji historii, przebudowy narodowych mitów i polityczna odpowiedzialność artysty za swoje dzieło. Moim zdaniem jest bardzo ciekawie. Pytanie tylko gdzie tu miejsce na dyskusję o książce jako takiej, a nie o jej wydźwięku.
Ed. literówki
Ten post był edytowany przez rybieudka: 13/08/2013, 7:37
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W powieści pokazani są jako patrioci, których związek z ONR-em jest właściwie przypadkowy. Przyjmują do oddziałów każdego, nawet Żyda, byleby kochał Polskę i nienawidził komuny. Są odważni, szlachetni i nigdy żadną zbrodnią się nie splamili. Chłopi ich kochają i z radością zaopatrują w żywność. Dziewczyny chętnie im się oddają. A zabijani przez nich Żydzi są zawsze komunistami.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75475,14319725.html#ixzz2brB746rM I co ? Autorka tekstu w GW popisuje się swoją niewiedzą , bo i przyjmowali Żydów do NSZ byle kochali Polskę a nienawidzili komuny ( takowa możliwość chyba Kindze Dunin wydaje się nieprawdopodobna ANTYSEMITKA CZY JAK ????) tu znajdziemy dowody : http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esr....50500085,d.Yms
Ten post był edytowany przez lancaster: 13/08/2013, 14:50
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak dla mnie to dziwne było pisanie o Kołacińskim bez wspomnienia, że był agentem Gestapo. No cóż, tego w jego wspominkach nie było z przyczyn oczywistych. Nawiasem mówiąc to jest to właśnie przepisanie na nowo Kołacińskiego i Zub-Zdanowicza, bez jakiejkolwiek weryfikacji tego, co napisali okraszone paroma wątkami, niektórymi dość zabawnymi, jak odłączenie się grupy Świtowców od Sońty /u którego nigdy nie byli/ przy czym jako powód podano chęć połączenia się Sońty z AK /błechechecheche.../, na dodatek uczestniczących w akcji na sztab w Chwałowicach, która miała miejsce w 1944 roku, gdy Świtowcy już dawno w AL byli... Ot, taka laurka na miarę ALowskich za PRL, tylko w drugą stronę. I też współpraca z porządnymi z AK /a żeby znaleźć, co lubelskie dowództwo AK myślało konkretnie o Zub-Zdanowiczu nie trzeba daleko szukać. Przy czym może powalić, jak się czyta NSZtowską publicystykę, że wprawdzie Niemcy wyeliminowali Żydów, ale niestety niektórym udało się ujść i teraz szukają pomocy u komunistów, dlatego należy "dokończyć" robotę po Niemcach, bo ci ocaleli Żydzi wykorzystają komunistów do rozprawy z Polską. Tyle na gorąco, jak znajdę chwilę czasu, to napiszę więcej.
Ten post był edytowany przez 1234: 14/08/2013, 15:39
|
|
|
|
|
|
|
Ebooki4u
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 84.283 |
|
|
|
|
|
|
„Legion” nie jest kolejną pozycją, wychwalającą wielkie męstwo Polaków, gloryfikującą ich i tworzącą narodowych bohaterów bez skazy. Wręcz przeciwnie, jak mówią słowa okładki – Elżbieta Cherezińska napisała książkę o patriotyzmie bez patosu, o prawdziwych bohaterach bez bohaterszczyzny. Uczestnicy wojny byli jedynie ludźmi, tak jak każdy - posiadali słabości i wady, często uciekali się do podstępów czy nieczystych zagrań, jednak próbując obronić Polskę przed Niemcami i Sowietami, wykazali się nie tylko odwagą, ale też męstwem i prawdziwą miłością do ojczyzny. Pozdrawiam Ebooki4u Legion
|
|
|
|
|
|
|
|
Ona nie napisała książki, ona zbeletryzowała Zub-Zdanowicza i Kołacińskiego ze wszystkimi upiększeniami i niedopowiedzeniami - gdzie stoi, że Kołaciński był agentem Gestapo? Nigdzie, bo w Między... tego nie ma /z powodów oczywistych/. A że babka o opisywanych rzeczach nie ma zielonego pojęcia, to potem wychodzi to, co wychodzi. Choć pod względem formalnym nie ma się do czego przyczepić - czyta się dobrze.
|
|
|
|
|
|
|
zWWA
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 12 |
|
Nr użytkownika: 67.260 |
|
|
|
|
|
|
1234
Możesz coś więcej napisać/podzielić się źródłami na temat agenturalności Żbika oraz opinii lubelskiego AK?
|
|
|
|
|
|
|
|
Sprawozdanie DR z czerwca 1944 WQUOTE spółpracę NSZ z Niemcami charakteryzują takie fakty: 1. W Kluczewsku (pow. Włoszczowa) doszło do spotkania Żbika z dowódcą Schupo, przy czym obaj przybyli z oddziałami, które pozostały w odpowiedniej odległości, a dowódcy odbyli rozmowę, w wyniku której posterunki żandarmerii i policji granatowej otrzymały zalecenia, aby przepuszczać żołnierzy NSZ, nie aresztować ich, ułatwiać transport; za cenę walki z komunistami i bandytami oddziałom NSZ wolno dokonywać rekwizycji w majątkach polskich. 2. W Chrząstkowie, pow. Włoszczowa, odbył się zjazd ziemian, na którym był Kreislandwirt. W czasie zjazdu grupa „Żbika” z bronią weszła na sale obrad. Że w jednym i drugim wypadku doszło do rozmów „Żbika” z Niemcami świadczyły wypowiedzi jego ludzi, którzy chełpili się, że z żandarmami są w dobrej komitywie – mogą swobodnie likwidować PPR, bandytów i różnych ludowcowych działaczy.(...) 4. 5.IV i 10.V na terenie pow. stopnickiego gdzie wówczas przebywał „Żbik” ze swoim oddziałem doszło do parokrotnych spotkań „Żbika” oraz miejscowych działaczy NSZ z żandarmerią. I tak żandarmi leutnant Bereziczek z Chrobrza oraz Fischer z Buska dojeżdżali w tych dniach do lasu, w którym kwaterował „Żbik”, gdzie odbywały się dłuższe rozmowy. Podkowa i Halny z kom. obw. NSZ pow. stopnickiego przeprowadzili rozmowy w dn. 10.V w Stopnicy (jedna w restauracji, druga w mieszkaniu prywatnym hurtownika tytoniowego) z dowódcą żandarmerii.
Było też pismo dowódcy Sipo i SD dystryktu Kraków z 19.VIII.1944 do dowódcy Sipo i SD w Generalnej Guberni że Fuchs na konferencji z udziałem komendanta Sipo i SD w Radomiu Illmera bronił lojalności Żbika w stosunku do władz niemieckich.
Meldunek o sytuacji w pow. Busko Kom. OKR. AK Kielce z maja 1944
QUOTE „Żbik” będąc na tutejszym terenie kontaktował się z Niemcami, o czym informowała ob. „Sosna” – Herta Luhermann, Niemka, kochanka szefa GSP. 11 maja Żbik ze swoim zastępcą przyjechali bryczką do GSP. W tym dniu przyjechał szef GSP z dystryktu Radom. Żbik odbył w GSP dłuższą konferencje. 13.V byli na przyjęciu w GSP por. Gustaw, zastępca Żbika i Jerzy z tej samej grupy. Na przyjęciu tym Herta Luhermann była obecna. O całości rozmów nie chciała mówić, ale oświadczyła, ze grupa Żbika i GSP doszły do całkowitego porozumienia. Żbikowcy dostali za pośrednictwem GSP ze starostwa Bezugschein na 300 par podeszew i amunicje. Przyjęcie i rozmowy były prowadzone w atmosferze bardzo serdecznej, nawet tańczyli. Gustaw i Jerzy zaprosili Hertę i GSP na przyjęcie w leśniczówce Grabki.
Pro Memoria o sytuacji w kraju w okresie od 12.V do 12.VI.1944, Departament Informacji i Propagandy DR
QUOTE Postawa ONR nadal negatywna w stosunku do Rządu, Delegatury i wszelkich czynników politycznych w kraju. Grupy lotne NSZ demonstracyjnie przesuwają się z terenu jednego powiatu do drugiego. Zwłaszcza widoczna działalność grupy „Żbika”, która w ciągu maja buszowała w powiecie jędrzejowskim, pińczowskim, obecnie znajduje się w stopnickim. Kontakty NSZ z żandarmerią nie ustają. Wydaje się, ze inicjatorem jest raczej „Żbik”(...). Zresztą zarówno ONR jak i NSZ na każdym kroku akcentuje swoje antybolszewickie nastawienie – realnych wyrazów tej postawy brak, chyba, ze na rachunek działalności politycznej zaliczyć należy wymordowanie 20 biednych chłopów we wsi Łysowody, gm. Ćmielów, pow. opatowski.
Rozkaz Tumidajskiego z 26.03.1943. dotyczący ewidentnie osobiście Zub-Zdanowicza, bo on w tym czasie takie numery odstawiał.
QUOTE W ostatnich dniach marca br. doszło do mojej wiadomości, że na terenie podległego mi okręgu członkowie – kierownicy org ONR, będącej dotychczas jedyną org w opozycji do Sil Zbrojnych w Kraju i Komendanta Głównego, nie uznającą rozkazu Naczelnego Wodza gen. Sikorskiego nakazującego scalenie całego wysiłku zbrojnego w kraju i podporządkowanie go Kdantowi Głównemu Sil Zbrojnych w Kraju (rozk nr 74 oraz oświadczenie Delegata Rządu RP w „Biuletynie Informacyjnym” pt. „Warcholstwo”), wykorzystując warunki pracy konspiracyjnej, posuwają się do niegodnego sposobu szantażowania naszych żołnierzy (członków org PZP)grożąc im dekonspiracją i anonimowym doniesieniem do władz niemieckich, o ile nie przejdą do szeregów tzw. Narodowych Sil Zbrojnych (ONR). Znane są mi niektóre rozkazy kierowników (komendantów) tworzonych oddziałów ONR, które w sposób nie przebierający w metodach i środkach niegodnych żołnierza, operując kłamstwem i kalumnią, rzucają na Komendanta Głównego i całą org PZP potoki obelżywych słów. W kilku przypadkach powoływano się na mnie jako komendanta okręgu PZP, podając mój pseudonim, ze z mego rozkazu oddziały PZP mają przejść pod ich dowództwo. To niegodne żołnierza postępowanie oraz brak poczucia dyscypliny żołnierskiej i narodowej u jednostek kierowniczych ONR zmusza mnie do napiętnowania ich postępowania. Dziś nie czas na warcholstwo i politykowanie, ale czas stawać w jednym szeregu do walki z okupantem, a szeregi te to Polskie Siły Zbrojne w Kraju pod jednym dowództwem wyznaczonym przez Naczelnego Wodza, gen. Sikorskiego. Wobec powyższego polecam wszystkim oficerom i szeregowym będącym w komendach, sztabach i oddziałach PZP podległego mi okręgu, zwrócenie bacznej uwagi na postępowanie członków org ONR (tzw. Narodowe Siły Zbrojne) i meldowanie o każdym zaszłym wypadku szantażu, wzgl proponowanie przejścia do szeregów tworzących się oddziałów ONR.
Choć to akurat nie mioejsce na takie posty, bo gadamy o książce, a nie o Kołacińskim.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(1234 @ 16/10/2013, 16:43) Ona nie napisała książki, ona zbeletryzowała Zub-Zdanowicza i Kołacińskiego ze wszystkimi upiększeniami i niedopowiedzeniami - gdzie stoi, że Kołaciński był agentem Gestapo? Nigdzie, bo w Między... tego nie ma /z powodów oczywistych/. A że babka o opisywanych rzeczach nie ma zielonego pojęcia, to potem wychodzi to, co wychodzi. Choć pod względem formalnym nie ma się do czego przyczepić - czyta się dobrze. czy ww autorka porusza kwestię "zmiany barw klubowych" przez cichociemnego Dora Zuba Zdanowicza ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie pamiętam szczegółów, ale to kalka z Chodakiewicza.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sprawdziłem: Ząb robi to za namową Kontryma i jego obietnicą, że "wszystko się załatwi", a poza tym, to "scalenie na dniach" i "w ten sposób będziesz miał większe możliwości działania".
|
|
|
|
|
|
|
MirMił
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 58 |
|
Nr użytkownika: 84.360 |
|
|
|
Mirmil Odrzynski |
|
Zawód: Freelancer |
|
|
|
|
Czytaliście tę książkę? Bo ja się przyznaję, że wcześniej o niej nie słyszałem, no ale interesująca się wydaje
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|