| |
|
|
 STANISLAW PIOTROWICZ, Informacje, opinie, obserwacje
| |
|
|
|
|
Stanisław Piotrowicz (ur. 19 lipca 1952 w Bochni) – polski polityk, prokurator, senator VI i VII kadencji, poseł na Sejm VII i VIII kadencji, w 2007 roku sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Życiorys
W 1976 ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W latach 1976–1978 odbył aplikację prokuratorską, po czym w 1978 zdał egzamin prokuratorski.
W 1978 rozpoczął pracę w Prokuraturze Rejonowej w Dębicy, następnie w 1980 został przeniesiony do Prokuratury Wojewódzkiej w Krośnie, a na początku lat 80. do Prokuratury Rejonowej w Krośnie. Od 1978 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był członkiem egzekutywy PZPR w Prokuraturze Wojewódzkiej i Rejonowej w Krośnie, a także kierownikiem szkolenia partyjnego i społecznym inspektorem pracy. Podczas stanu wojennego był autorem aktu oskarżenia przeciwko działaczowi opozycji Antoniemu Pikulowi, oskarżonemu o kolportaż wydawnictw drugiego obiegu. Znany jest akt oskarżenia, jakie sporządził Piotrowicz przeciwko Pikulowi. „W świetle materiałów dowodowych wyjaśnienia oskarżonego nie brzmią przekonywająco. Dokonane ustalenia pozwalają stwierdzić, że Antoni Pikul, podczas obowiązywania stanu wojennego, dopuścił się przestępstwa. Skierowanie aktu oskarżenia przeciwko Pikulowi należy uznać za zasadne” – napisał Stanisław Piotrowicz w akcie oskarżenia. Po upublicznieniu tej sprawy w 2013 Stanisław Piotrowicz stwierdził, że dążył do umorzenia tego postępowania. Według relacji Stanisława Piotrowicza, po tym, gdy trafiła do niego sprawa opozycjonisty Antoniego Pikula, nawiązał on współpracę z obrońcą oskarżonego Stanisławem Zającem i wspólnie mieli ustalić taką linię działania by była ona najkorzystniejsza dla oskarżonego. Wskutek tych działań sprawa miała wrócić do prokuratury w Jaśle, natomiast tam zdecydowano przekazać ją prokuraturze wojskowej w Rzeszowie, gdzie sprawę umorzono, a Stanisław Piotrowicz jest do dziś przekonany, że znaczy wpływ miał na to protokół, który wcześniej sporządził. Stanisław Zając po upublicznieniu tej sprawy już nie żył, więc nie mógł potwierdzić relacji Stanisława Piotrowicza, natomiast głos związany z tą sprawą zabrał też Aleksander Bentkowski, który jako minister sprawiedliwości w rządzie Tadeusza Mazowieckiego powołał Stanisława Piotrowicza w 1990 roku na szefa prokuratury rejonowej w Krośnie. Wspominając kulisy owego powołania Aleksander Bentkowski ujawnił, że w związku z tym zasięgnął opinii Stanisława Zająca właśnie, który o Stanisławie Piotrowiczu miał wyrażać się pozytywnie i powiedzieć, że spokojnie można go powołać na to stanowisko, bo to porządny człowiek. Sam A. Pikul, w 2015 stwierdził, iż Piotrowicz wobec niego zachowywał się przyzwoicie jak na komunistycznego prokuratora, działającego w stanie wojennym, a jego mowa oskarżycielska na rozprawie sądowej bardziej przypominała mowę obrońcy, a w 2016 powiedział, że Piotrowicz w jego sprawie palcem nie kiwnął.
W 1984 zwierzchnicy służbowi stwierdzili, że „jest pracownikiem pilnym i zdyscyplinowanym, ambitnym i wydajnym. Powierzone mu obowiązki wykonuje prawidłowo. Poczynione ustalenia wykorzystuje do wszechstronnej działalności profilaktycznej. Wiele uwagi poświęca popularyzacji prawa zwłaszcza w środowiskach młodzieżowych”. W tym samym roku, za zasługi w pracy zawodowej i działalności społecznej, został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi.
W 1990 został powołany na stanowisko prokuratora rejonowego w Krośnie. W latach 1992–1995 kierował międzyrejonowym działem śledztw w Krośnie. W 1992 powołano go na stanowisko prokuratora Prokuratury Wojewódzkiej w Rzeszowie. Od 1994 do 2002 zasiadał w Sądzie Dyscyplinarnym dla Prokuratorów przy Prokuraturze Generalnej. Zdobył rozgłos medialny, ogłaszając w 2001 na konferencji prasowej powody umorzenia śledztwa w sprawie molestowania małoletnich przez proboszcza parafii w Tylawie. Sprawę księdza z Tylawy prowadził prokurator Sławomir Merkwa a Stanisław Piotrowicz był wtedy szefem jednostki i jego zadaniem było nadzorowanie wszystkich prokuratorów. Na konferencji prasowej w 2001, posługiwać się miał uzasadnieniem o umorzeniu śledztwa prokuratora prowadzącego tę sprawę i stanąć w obronie jego ustaleń. Ta decyzja została uchylona przez prokuratora Prokuratury Okręgowej w Krośnie, a w 2004 duchowny został prawomocnie skazany.
W wyborach parlamentarnych w 2005 został wybrany na senatora VI kadencji z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w okręgu krośnieńskim. Od 5 czerwca 2007 do 16 listopada 2007 zajmował stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Reprezentował też Senat w Krajowej Radzie Sądownictwa.
W wyborach parlamentarnych w 2007 po raz drugi uzyskał mandat senatorski, otrzymując 110 085 głosów. Również z ramienia PiS wystartował do Sejmu w wyborach parlamentarnych w 2011. Uzyskał mandat poselski, otrzymując 12 325 głosów w okręgu wyborczym nr 22[14]. W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 startował z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 9 w Rzeszowie i nie uzyskał mandatu eurodeputowanego, zdobywając 8271 głosów.
W wyborach w 2015 z powodzeniem ubiegał się natomiast o reelekcję poselską (ponownie jako bezpartyjny kandydat z listy PiS; otrzymał 15 747 głosów). W Sejmie VIII kadencji odegrał aktywną rolę w wydarzeniach związanych z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego, m.in. reprezentował posłów-wnioskodawców w trakcie prac nad dwiema ustawami zmieniającymi ustawę o Trybunale Konstytucyjnym oraz projektów pięciu uchwał o stwierdzeniu „braku mocy prawnej” uchwał w sprawie wyboru sędziów TK przez Sejm VII kadencji.
Życie prywatne
Syn Władysława i Marii. Jest żonaty z Marią, ma troje dzieci. Córka Barbara jest adwokatem, a we wrześniu 2016 została powołana bez konkursu przez prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego na stanowisko prokuratora rejonowego w Krośnie.
W 1992 był jednym z założycieli krośnieńskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Objął funkcję jego prezesa, a później także prezesa podkarpackiego oddziału towarzystwa, zaś w 1998 zasiadł w zarządzie głównym tej organizacji.
===========================================================
Zderzyliśmy Piotrowicza z prawdą. Co odpowiedział?
Zderzyliśmy Piotrowicza z prawdą na temat "historyjki o lekach". Co odpowiedział?
Stanisław Piotrowicz podróżował samolotem razem z byłym marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim. Znalazł jednak zaskakujące tłumaczenie. Stwierdził, że transportował w ten sposób niezbędne dla chorej żony leki. Poleciał samolotem, bo musiał je szybko przewieźć w niskiej temperaturze. Niemal natychmiast pojawiło się pytanie: co to za leki? Poseł nie odbierał telefonu od dziennikarzy Faktu, gdy chcieliśmy się dowiedzieć, czy rzeczywiście była to sytuacja niecierpiąca zwłoki. W piątek udało nam się spotkać go przed budynkiem Sejmu. Teraz okazuje się, że rządowa maszyna transportowała dla jego żony... krople do oczu. – Zapłaciła z własnych pieniędzy, a że samolot nie był prywatny, to wszyscy wiedzą – mówi Fakt24 Piotrowicz i wciąż nie przeprasza za wykorzystanie rządowej maszyny do prywatnych celów.
Od chwili, gdy poseł PiS Stanisław Piotrowicz zaczął tłumaczyć się z podniebnej podróży rządowym samolotem z byłym już marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim i żoną, próbowaliśmy się z nim skontaktować, aby powiedział nam, jaki medykament miał transportować i czy naprawdę nie dało się tego zrobić np. samochodem rejsowym.
Wcześniej, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, polityk zapewniał, że przewoził leki „w stanie zamrożenia”.
– Lot samolotem rządowym gwarantował, że lekarstwa się nie roztopią – zapewniał Piotrowicz. W ten sposób usiłował zasugerować ludziom, że przewoził leki w stanie wyższej konieczności. Sprawie dodatkowo nadał posmak powagi i tajemniczości, nie mówiąc co to za leki i jaka to choroba.
Po tych jego słowach rozgorzała dyskusja, jakie medykamenty wymagają transportu w stanie zamrożenia. Teraz okazuje się, że prawdopodobnie tzw. sztuczne łzy, czyli krople do oczu na bazie krwi pacjenta. Wcale nie trzeba było ich przewozić rządowym samolotem w stanie zamrożenia. Mało tego, jak donoszą media, podobne krople są też produkowane w RCKiK w Rzeszowie. RCKiK to Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
„Żona była tam prywatnie”
Instytut Hematologii i Transfuzjologii przekazał „Newsweekowi”, że nie wydaje pacjentom leków znajdujących się w stanie głębokiego zamrożenia. Do zamrażarki muszą trafić po 18 godzinach od pobrania krwi od pacjenta. Co zatem stanęło na przeszkodzie, aby zabrać je od razu do domu i włożyć do zamrażarki?
Piotrowicz podróżował z żoną rządową maszyną 15 marca 2019 r. W dokumencie przekazanym portalowi wPolityce.pl przyznał, że lek został wydany dzień wcześniej, a zatem musiał być zamrożony, ponieważ minęła już ok. doba od pobrania krwi od pacjentki. – Jazda autobusem do mnie to dziewięć godzin, samochodem – sześć – mówił „Wyborczej”. Dlaczego jednak nie pojechał z lekami od razu do domu, tego nie tłumaczy. W 18 godzin z Warszawy na pewno zdążyłby do Rzeszowa.
Jak teraz tłumaczy się Piotrowicz? Udało nam się spotkać go przed gmachem Sejmu i zadać kilka pytań.
– Żona (u lekarza - red.) była prywatnie, zapłaciła za leki, a żeby było jeszcze ciekawiej – leki były wyprodukowane z jej własnej krwi(...) Za całą usługę żona zapłaciła z własnych pieniędzy. Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłacił za to ani złotówki – powiedział Piotrowicz Fakt24.
Gdy przypomnieliśmy posłowi PiS, że samolot nie był prywatny, odparł: – Tak, to prawda. I o tym też wszyscy wiedzą i o tym mówiłem.
Następnie przekazał nam, że dał „rzetelnym mediom” dokument, który ma stanowić dowód na to, że odebrał w warszawskim Instytucie Hematologii i Transfuzjologii krople do oczu, natomiast naszej redakcji dokumentu nie da.
Fakt: A może pan pokazać ten dokument?
Stanisław Piotrowicz: – Ale oczywiście. Przekazałem mediom, ale mediom rzetelnym i ten dokument udostępniłem.
Fakt: A jak pan decyduje. które media są rzetelne, a które nie?
Stanisław Piotrowicz: Te, które opublikują to, co mówię i rzetelnie fakty sprawdzą, a nie te, które nie sprawdzą i piszą nieprawdę.
Piotrowicz: Co? Pożar był?
Pytany czemu nie odebrał od nas telefonu, polityk odpowiedział: – Ależ pani redaktor, ja nie pełnię dyżuru przy telefonie, bo bym nie mógł nic innego zrobić, gdybym tylko odbierał telefony od dziennikarzy, pani wybaczy.
Jego zdaniem „sytuacja nie wymagała natychmiastowej reakcji” ze strony mediów. – Co? Pożar był? – rzucił w naszą stronę parlamentarzysta.
Pytany, czy kupno leku, jest w jego opinii sytuacją nagłą, której nie dało się wcześniej zaplanować, mówił: w dniu wczorajszym szef mojego ugrupowania (Jarosław Kaczyński – red.) prosił, a żeby dziennikarze zachowali pewne proporcje i stosowali te same reguły wobec wszystkich polityków.
Za przewiezienie kropli do nawilżania oczu, siebie i żony rządową maszyną nie przeprosił.
(Fakt24)
N_S
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Przy umorzeniu postępowania przeciw proboszczowi z Tylawy to te rejsy to małe piwo.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 10/08/2019, 18:28) Przy umorzeniu postępowania przeciw proboszczowi z Tylawy to te rejsy to małe piwo.
Faktycznie, w szczególności że Piotrowicz NIE PROWADZIŁ TEJ SPRAWY.
QUOTE(Net_Skater @ 10/08/2019, 16:45) [.................]
Proponuję by kolega dowiedział się co to za lekarstwo, dlaczego winno być zamrożone i do czego służy.
"kolega" nic nie bedzie sie dowiadywal.
Zglos te sugestie do autora artykulu w Onet.
Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 11/08/2019, 8:02
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Rats @ 10/08/2019, 23:54) QUOTE(kmat @ 10/08/2019, 18:28) Przy umorzeniu postępowania przeciw proboszczowi z Tylawy to te rejsy to małe piwo. Faktycznie, w szczególności że Piotrowicz NIE PROWADZIŁ TEJ SPRAWY. QUOTE(Net_Skater @ 10/08/2019, 16:45) [.................]
Proponuję by kolega dowiedział się co to za lekarstwo, dlaczego winno być zamrożone i do czego służy.
A ja proponuję, aby kolega zastanowił się dlaczego lekarstwo był wydane 14 marca, a Piotrowicz rzekomo udał się po nie dzień później, bredząc coś o stanie wyższej konieczności, zwłaszcza, że sztuczne łzy z surowicy można transportować w temperaturze pokojowej (20⁰C–24⁰C), w oryginalnym opakowaniu, do 18 godzin od pobrania pełnej krwi (materiału wyjściowego).?
Ten post był edytowany przez Miro P: 10/08/2019, 23:35
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Rats @ 10/08/2019, 22:54) Proponuję by kolega dowiedział się co to za lekarstwo, dlaczego winno być zamrożone i do czego służy.
Proponuję żebyś Ty doczytał że to lekarstwo NIE JEST bynajmniej wytwarzane w Warszawie jako jedynym miejscu w Polsce, tylko w większości miast od miarę średnich w górę. W tym, przykładowo, chociażby w Rzeszowie - minuta szperania w googlu powinna starczyć.
A nawet jak już był na tyle roztrzepany że zamówił lekarstwo w Warszawie, to kolejnych kilka minut i masz do wyboru firm kurierskich oferujących dostarczenie przesyłki gdzie tylko chcesz - następnego dnia, a jak trzeba to i jeszcze tego samego. Tyle że bilet lotniczy Piotrowicz miał "za darmo" (czyli na koszt podatnika), a tą stówkę czy dwie na kuriera musiałby ze swojej własnej pensji odżałować. Przecież, jak wspomniano w "Misiu", nie należy ze sobą porównywać dwóch różnych systemów walutowych ;-)
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
CODE Transport:
Do 18 godzin od pobrania krwi pełnej (materiału wyjściowego) transportować
w temperaturze pokojowej, tj. 20oC – 24oC, w oryginalnym opakowaniu.
Po 18 godzinach od pobrania krwi pełnej transportować w stanie zamrożenia.
Nie wystawiać na bezpośrednie działanie promieni słonecznych.
Przechowywanie: w stanie zamrożenia (zamrażarka), w temperaturze poniżej -20°C,
w oryginalnym opakowaniu.
Termin ważności: jeden rok od daty produkcji.
Dawkowanie i sposób podawania
http://www.rckik.radom.pl/dla-pacjentow/sztuczne-lzy/
Istniej coś takiego, jak lodówka turystyczna.
CODE Poseł dodał, że podróż z Warszawy do jego rodzinnego domu trwa, zależnie od środka transportu, od pięciu do dziewięciu godzin.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,1...-samolotem.html
Miał jeszcze w zapasie +/- 9h.
Piotrowicza usprawiedliwiałoby w tej sprawie jedna rzecz - lek ratujący czyjeś życie potrzebny na gwałt.
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 11/08/2019, 9:10
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(MiroP) zwłaszcza, że sztuczne łzy z surowicy można transportować w temperaturze pokojowej (20°C–24°C)
Zwłaszcza że na opakowaniu stoi jak wół " przechowywać w stanie zamrożenia".
QUOTE(MiroP)
A ja proponuję, aby kolega zastanowił się dlaczego lekarstwo był wydane 14 marca
A ja proponuję by kolega rozważył co oznacza zapis "data preparatyki 14.marca 2019" , bo na pewno nie jest to data wydania. Tak mi się też zdaje że termin przydatności preparatu medycznego nie jest liczony od daty wydania pacjentowi tylko wyprodukowania leku.Data wykonania leku, nie sugeruje także terminu w jakim została pobrana baza do leku.
QUOTE(ChochlikTW) Istniej coś takiego, jak lodówka turystyczna.
Rozumiem że kolega nie wyczuwa tej subtelnej różnicy pomiędzy lodówką i zamrażarką.
QUOTE(ChochlikTW)
Lodówka drogi kolego nie zapobiega rozmrażaniu tylko je spowalnia.Taka ryba, sola, zamrożona i włożona do lodówki domowej nie turystycznej, puszcza wodę po jakichś trzech , czterech godzinach.Po ośmiu, dziewięciu, jest rozmrożona.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 11/08/2019, 17:25
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Rats @ 11/08/2019, 14:20) QUOTE(ChochlikTW) Istniej coś takiego, jak lodówka turystyczna. Rozumiem że kolega nie wyczuwa tej subtelnej różnicy pomiędzy lodówką i zamrażarką.
Czyli sztuczne łzy nieoczekiwanie przemieniły się w mrożonkę...
Do 18 godzin od pobrania krwi pełnej (materiału wyjściowego) transportować w temperaturze pokojowej, tj. 20oC – 24oC, w oryginalnym opakowaniu.
Według tej strony - https://www.campingshop.pl/blog/jak-wybrac-...lepsza-poradnik temperaturę w lodówce turystycznej można obniżyć o 30 stopni względem temperatury otoczenia.
i do ich przewozu Piotrowicz potrzebował samolotu rządowego wyposażonego w zamrażarkę...
QUOTE(Rats @ 11/08/2019, 14:20) QUOTE(ChochlikTW) Rewelacje gazety która w walce politycznej powszechnie posługuje się kłamstwem i manipulacją możesz sobie włożyć w buty.
Skoro tak bardzo lubisz pouczać innych, a gazeta powołuje się na słowa Piotrowicza do pewnie przedstawisz wiarygodne dla siebie źródło, w którym określił ile czasu potrzebuje, aby dotrzeć do małżonki?
Pomogę Ci - biuro poselskie posła znajduję się w Krośnie - http://www.poselpiotrowicz.pl/krosno , więc można przyjąć, że tam też i mieszka. Posługując się Google Maps wyznaczamy trasę: Warszawa - Krosno.
https://www.google.pl/maps/dir/Warszawa/Kro...6824761!3e0
Trasa samochodem zajmuję w zależności od trasy od 4h 36 min do 5h 7 min. Oczywiście nie uwzględniając korków! Do 18h jeszcze spory zapas czasu chyba, że pan poseł postanowiłby się wybrać pieszo, rowerem bądź podróżować pociągiem.
Czas lotu do Rzeszowa to niecała godzina, druga na dojazd do Krosna. Jeszcze większy zapas czasu...
QUOTE(Rats @ 11/08/2019, 14:20) Lodówka drogi kolego nie zapobiega rozmrażaniu tylko je spowalnia.
O, ja głupi! Sądziłem, że Piotrowicz przewoził sztuczne łzy, które muszą być transportowane w temperaturze 20-24 stopni, a nie rybę! 
QUOTE(Grzegorz_B @ 11/08/2019, 8:10) W tym, przykładowo, chociażby w Rzeszowie - minuta szperania w googlu powinna starczyć.
Dokładnie - https://www.rckk.rzeszow.pl/o-nas/sztuczne-lzy a Rzeszów od Krosna dzieli godzina jazdy samochodem.
Skoro państwo Piotrowicze mieszkają w Krośnie (zakładam tak ze względu na siedzibę biura posła) to, czemu jego żona wybrała się aż do W-wy, aby tam oddać krew? 
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 11/08/2019, 17:27
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 11/08/2019, 13:36) Czyli sztuczne łzy nieoczekiwanie przemieniły się w mrożonkę...
Nie wiem w co się zamieniły.Na opakowaniu stoi jak wół , przechowywać w stanie zamrożonym.W lodówce taki stan zamrożenia można utrzymać nie dłużej niż kilka godzin.
QUOTE(ChochlikTW @ 11/08/2019, 13:36) Do 18 godzin od pobrania krwi pełnej (materiału wyjściowego) transportować w temperaturze pokojowej, tj. 20oC – 24oC, w oryginalnym opakowaniu.
To jeszcze kolego podaj dokładną godzinę kiedy nastąpiło pobranie krwi pełnej. Nie wiesz ? Na onecie nie napisali ? To po co zmyślasz.
Powtórzę, tak czy inaczej koszty lotu Piotrowicza, niezależnie od tego czy leciałby rejsowym czy okazją, ponosi Kancelaria Sejmu.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Rats @ 11/08/2019, 14:20) QUOTE(MiroP) zwłaszcza, że sztuczne łzy z surowicy można transportować w temperaturze pokojowej (20°C–24°C)
Zwłaszcza że na opakowaniu stoi jak wół " przechowywać w stanie zamrożenia".
Przechowywać, ale niekoniecznie transportować. Wystarczy w google wpisać hasło "sztuczne łzy transport" i otrzymasz taka informację:
"Transport:
Do 18 godzin od pobrania krwi pełnej (materiału wyjściowego) transportować
w temperaturze pokojowej, tj. 20oC – 24oC, w oryginalnym opakowaniu.
Po 18 godzinach od pobrania krwi pełnej transportować w stanie zamrożenia."
http://www.rckik.radom.pl/dla-pacjentow/sztuczne-lzy/
QUOTE A ja proponuję by kolega rozważył co oznacza zapis "data preparatyki 14.marca 2019" , bo na pewno nie jest to data wydania
Zamiast mędrkować czytaj w całości posty, na które odpowiadasz. Sam Piotrowicz przyznał, że lek wydany był 14 marca.
Ten post był edytowany przez Miro P: 11/08/2019, 16:52
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Zaczyna sie rozwadnianie problemu.
Przypomne co napisal Rats:
QUOTE Powtórzę, tak czy inaczej koszty lotu Piotrowicza, niezależnie od tego czy leciałby rejsowym czy okazją, ponosi Kancelaria Sejmu.
Jest oczywiste, ze bilet na samolot rejsowy a ogolny koszt uzycia samolotu rzadowego maja sie cenowo tak jak Fiat126p do Mercedesa600. Jezeli Piotrowicz zaplacil roznice kosztu (sa jakies wiarygodne informacje na ten temat ?) to jest w porzadku. Jesli nie zaplacil lub zaplacil mniej - oznacza, ze wydoil podatnika.
Tlumaczenie, ze chcial szybciej ma jeden warunek - "za szybciej" trzeba placic. Z wlasnej kieszeni.
N_S
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Rats @ 11/08/2019, 15:37) QUOTE(ChochlikTW @ 11/08/2019, 13:36) Czyli sztuczne łzy nieoczekiwanie przemieniły się w mrożonkę...
Nie wiem w co się zamieniły.Na opakowaniu stoi jak wół , przechowywać w stanie zamrożonym.W lodówce taki stan zamrożenia można utrzymać nie dłużej niż kilka godzin.
A, jak wół na stronie Stacji Krwiodawstwa podają, że do 18h można spokojnie transportować w temperaturze od 20 do 24 stopni.
QUOTE(Rats @ 11/08/2019, 15:37) QUOTE(ChochlikTW @ 11/08/2019, 13:36) Do 18 godzin od pobrania krwi pełnej (materiału wyjściowego) transportować w temperaturze pokojowej, tj. 20oC – 24oC, w oryginalnym opakowaniu. To jeszcze kolego podaj dokładną godzinę kiedy nastąpiło pobranie krwi pełnej. Nie wiesz ? Na onecie nie napisali ? To po co zmyślasz.
Co zmyślam? I jaki Onet? Podaje ze strony Stacji Krwiodawstwa.
QUOTE(Rats @ 11/08/2019, 15:37) Powtórzę, tak czy inaczej koszty lotu Piotrowicza, niezależnie od tego czy leciałby rejsowym czy okazją, ponosi Kancelaria Sejmu.
Udowodnij, że za lot z najważniejszą osobą w państwie (Marszałek Sejmu zalicza się do tej grupy) przy użyciu wojskowego transportu specjalnego płaci Kancelaria Sejmu.
1. Instrukcja organizacji lotów z najważniejszymi osobami w państwie w Siłach Zbrojnych
Rzeczypospolitej Polskiej, zwana dalej „Instrukcją”, określa zasady organizacji
i zabezpieczenia lotów z najważniejszymi osobami w państwie realizowanych przy użyciu
wojskowego specjalnego transportu lotniczego i innych wojskowych transportowych statków
powietrznych SZ RP. Przepisy Instrukcji stosuje się do wszystkich lotów transportowymi
statkami powietrznymi SZ RP z udziałem najważniejszych osób w państwie, niezależnie od
statusu, jaki zostanie nadany danemu lotowi.
5. Lot statku powietrznego, na którego pokładzie znajdują się:
1) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej,
2) Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej,
3) Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej,
4) Prezes Rady Ministrów,
5) osoby zgłaszane drogą dyplomatyczną do ministerstwa obsługującego ministra właściwego
do spraw zagranicznych, będące odpowiednikami osób o których mowa w pkt 1-4,
z państw obcych
– wykonywany w misji oficjalnej, posiada status HEAD
http://www.dz.urz.mon.gov.pl/zasoby/dzienn..._Nr_146-sig.pdf
Samoloty rządowe, jak Gulfstream G550 podlegają pod MON.
QUOTE(Miro P @ 11/08/2019, 17:51) QUOTE A ja proponuję by kolega rozważył co oznacza zapis "data preparatyki 14.marca 2019" , bo na pewno nie jest to data wydania Zamiast mędrkować czytaj w całości posty, na które odpowiadasz. Sam Piotrowicz przyznał, że lek wydany był 14 marca.
A, leciał 15 marca.
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 11/08/2019, 18:06
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Preparaty krwi ze stacji krwiodawstwa, nawet te transportowane i przechowywane w stanie zamrożenia, przewozi się samochodami. Nie w lodówkach turystycznych, tylko w szczelnych styropianowych pudełkach, z wkładami chłodzącymi schłodzonymi do temperatury ok. -30st. To wystarcza, żeby temperatura wewnątrz pudełka nie wzrosła powyżej -18 w ciągu kilkunastu godzin. Jakby pan Piotrowicz poprosił, toby w Instytucie Hematologii dali mu takie pudełko i wkłady.
Laboratoria diagnostyczne w całej Polsce, otrzymują materiał kontrolny do kontroli zewnątrzlaboratoryjnych, właśnie w takiej postaci, ale dostarczany przez komercyjne firmy kurierskie, z jednego miejsca w kraju.
Podobnie postępują laboratoria, wysyłając próbki pacjentów, do szczegółowych badań, min. w Instytucie Hematologii. I nikt tego nie wozi samolotami.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Net_Skater @ 11/08/2019, 17:37) Zaczyna sie rozwadnianie problemu.
W przypadku kolegi to raczej odwracanie kota ogonem.
QUOTE(Net_Skater @ 11/08/2019, 17:37) Jest oczywiste, ze bilet na samolot rejsowy a ogolny koszt uzycia samolotu rzadowego maja sie cenowo tak jak Fiat126p do Mercedesa600. Jezeli Piotrowicz zaplacil roznice kosztu (sa jakies wiarygodne informacje na ten temat ?) to jest w porzadku. Jesli nie zaplacil lub zaplacil mniej - oznacza, ze wydoil podatnika. Tlumaczenie, ze chcial szybciej ma jeden warunek - "za szybciej" trzeba placic. Z wlasnej kieszeni. N_S
Kolega NS występuje w podwójnej roli, dyskutanta i moderatora.Zatem zaznaczę że odpowiadam prywatnemu nie moderatorowi.
Naprawdę szanowny kolega nie rozumie ? Mógł Piotrowicz polecieć samolotem rejsowym , ZA DARMO bo zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła, podróż pomiędzy Wiejską a miejscem zamieszkania posła odbywa się na koszt podatnika.
Obecność Piotrowicza na pokładzie samolotu nie generuje żadnych dodatkowych kosztów, zatem te rozważania kolegi o różnicy pomiędzy mercedesem a fiatem 126p może sobie kolega włożyć w buty.Chyba że kolega wyczytał w onecie że lot został zorganizowany ze względu na posła Piotrowicza.Na tym portalu można przeczytać różne rzeczy, ostatnio na przykład artykuł o marszu równości w Płocku zilustrowano fotką na której LGBT maszerują mostem Karola w Pradze.
Żeby sie strzępić języka.
Marszałek może sobie zabrać na pokład kogo chce, pod warunkiem że są miejsca w samolocie i
wspólny lot konkretnych osób nie koliduje z pargrafem 22 ustęp 2 punkt 1 i 2 instrukcji.Pora przyjąć do wiadomości że w normalnym Panstwie , Prezydent , marszałek Sejmu, marszałek Senatu, premier, mają prawo latać samolotami i zapraszać na pokład gości.BTW, jak dziennikarze lecą na pokładzie z premierem czy Prezydentem, co przy wizytach zagranicznych jest normą, to też płacą za przelot ?
Takie zasady panowały od zarania III RP.
§ 22.
Zasady ogólne
1. Organizujący lot niezwłocznie po podjęciu decyzji o danym locie, nie później jednak niż
24 godziny przed planowanym lotem, przekazuje do SOP, realizatora lotu oraz DZB
COP-DKP, a w przypadku wylotów w rejon PKW/PJW również do DSO DO RSZ – listę
zawierającą imiona i nazwiska pasażerów oraz inne dane niezbędne do organizacji lotu i wizyty,
z zastrzeżeniem § 5 ust. 10.
§ 16.
Obowiązki organizującego lot, koordynatora wylotu i dysponenta statku powietrznego
1. Organizujący lot z najważniejszą osobą w państwie zobowiązany jest do przestrzegania zasad
organizacji i bezpieczeństwa lotu określonych w niniejszej Instrukcji.
2. Organizujący lot ponosi odpowiedzialność za:
1) terminowe złożenie informacji o locie oraz zapotrzebowania na lot;
2) ustalenie listy pasażerów;
3) uzgodnienie prawa do lądowania oraz wskazanie podmiotu/osoby kontaktowej ze strony
zarządzającego obszarem stanowiącym IMSL, a także przekazanie wstępnych informacji
w zakresie potrzeb dotyczących zabezpieczenia operacji lotniczej, wynikających
z obowiązków innych podmiotów biorących udział w realizacji zadania HEAD;
4) sprawy organizacyjne w miejscu wylotu i przylotu
QUOTE(ChochlikTW) dowodnij, że za lot z najważniejszą osobą w państwie (Marszałek Sejmu zalicza się do tej grupy) przy użyciu wojskowego transportu specjalnego płaci Kancelaria Sejmu.
A co to za róznica ? Piotrowicz poleciał z Kuchcińskim i jego pobyt na pokładzie nie powodował żadnych dodatkowych kosztów.Gdyby poleciał rejsowym , za jego bilet zapłaciła by Kancelaria Sejmu.
Ergo, budżet jest do przodu kilkaset złotych.
QUOTE(ChochlikTW) Co zmyślam? I jaki Onet? Podaje ze strony Stacji Krwiodawstwa.
A ja podaję z opakowania leku.Z tego zapisu wynika że Piotrowiczowi wydano lek ZAMROŻONY, bo inaczej na opakowaniu MUSIAŁA by się znaleźć adnotacja o której godzine najpóźniej należy lek zamrozić.Ustawa o lekach WYMAGA by tego typu instrukcja znalazła się na opakowaniu leku.
QUOTE(ChochlikTW) A, leciał 15 marca.
A leciał z lekiem czy bez leku ?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Miro P @ 12/08/2019, 8:03) QUOTE(Rats @ 12/08/2019, 0:24) QUOTE(Net_Skater @ 11/08/2019, 17:37) Zaczyna sie rozwadnianie problemu. W przypadku kolegi to raczej odwracanie kota ogonem. QUOTE(Net_Skater @ 11/08/2019, 17:37) Jest oczywiste, ze bilet na samolot rejsowy a ogolny koszt uzycia samolotu rzadowego maja sie cenowo tak jak Fiat126p do Mercedesa600. Jezeli Piotrowicz zaplacil roznice kosztu (sa jakies wiarygodne informacje na ten temat ?) to jest w porzadku. Jesli nie zaplacil lub zaplacil mniej - oznacza, ze wydoil podatnika. Tlumaczenie, ze chcial szybciej ma jeden warunek - "za szybciej" trzeba placic. Z wlasnej kieszeni. N_S Kolega NS występuje w podwójnej roli, dyskutanta i moderatora.Zatem zaznaczę że odpowiadam prywatnemu nie moderatorowi. Naprawdę szanowny kolega nie rozumie ? Mógł Piotrowicz polecieć samolotem rejsowym , ZA DARMO bo zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła, podróż pomiędzy Wiejską a miejscem zamieszkania posła odbywa się na koszt podatnika. Obecność Piotrowicza na pokładzie samolotu nie generuje żadnych dodatkowych kosztów, zatem te rozważania kolegi o różnicy pomiędzy mercedesem a fiatem 126p może sobie kolega włożyć w buty.Chyba że kolega wyczytał w onecie że lot został zorganizowany ze względu na posła Piotrowicza.Na tym portalu można przeczytać różne rzeczy, ostatnio na przykład artykuł o marszu równości w Płocku zilustrowano fotką na której LGBT maszerują mostem Karola w Pradze. Żeby sie strzępić języka. Marszałek może sobie zabrać na pokład kogo chce, pod warunkiem że są miejsca w samolocie i wspólny lot konkretnych osób nie koliduje z pargrafem 22 ustęp 2 punkt 1 i 2 instrukcji.Pora przyjąć do wiadomości że w normalnym Panstwie , Prezydent , marszałek Sejmu, marszałek Senatu, premier, mają prawo latać samolotami i zapraszać na pokład gości.BTW, jak dziennikarze lecą na pokładzie z premierem czy Prezydentem, co przy wizytach zagranicznych jest normą, to też płacą za przelot ? Takie zasady panowały od zarania III RP. § 22. Zasady ogólne 1. Organizujący lot niezwłocznie po podjęciu decyzji o danym locie, nie później jednak niż 24 godziny przed planowanym lotem, przekazuje do SOP, realizatora lotu oraz DZB COP-DKP, a w przypadku wylotów w rejon PKW/PJW również do DSO DO RSZ – listę zawierającą imiona i nazwiska pasażerów oraz inne dane niezbędne do organizacji lotu i wizyty, z zastrzeżeniem § 5 ust. 10. § 16. Obowiązki organizującego lot, koordynatora wylotu i dysponenta statku powietrznego 1. Organizujący lot z najważniejszą osobą w państwie zobowiązany jest do przestrzegania zasad organizacji i bezpieczeństwa lotu określonych w niniejszej Instrukcji. 2. Organizujący lot ponosi odpowiedzialność za: 1) terminowe złożenie informacji o locie oraz zapotrzebowania na lot; 2) ustalenie listy pasażerów; 3) uzgodnienie prawa do lądowania oraz wskazanie podmiotu/osoby kontaktowej ze strony zarządzającego obszarem stanowiącym IMSL, a także przekazanie wstępnych informacji w zakresie potrzeb dotyczących zabezpieczenia operacji lotniczej, wynikających z obowiązków innych podmiotów biorących udział w realizacji zadania HEAD; 4) sprawy organizacyjne w miejscu wylotu i przylotu QUOTE(ChochlikTW) dowodnij, że za lot z najważniejszą osobą w państwie (Marszałek Sejmu zalicza się do tej grupy) przy użyciu wojskowego transportu specjalnego płaci Kancelaria Sejmu. A co to za róznica ? Piotrowicz poleciał z Kuchcińskim i jego pobyt na pokładzie nie powodował żadnych dodatkowych kosztów.Gdyby poleciał rejsowym , za jego bilet zapłaciła by Kancelaria Sejmu. Ergo, budżet jest do przodu kilkaset złotych. QUOTE(ChochlikTW) Co zmyślam? I jaki Onet? Podaje ze strony Stacji Krwiodawstwa. A ja podaję z opakowania leku.Z tego zapisu wynika że Piotrowiczowi wydano lek ZAMROŻONY, bo inaczej na opakowaniu MUSIAŁA by się znaleźć adnotacja o której godzine najpóźniej należy lek zamrozić.Ustawa o lekach WYMAGA by tego typu instrukcja znalazła się na opakowaniu leku. QUOTE(ChochlikTW) A, leciał 15 marca. A leciał z lekiem czy bez leku ? 
Kolego Rats: Z jaką to oficjalną wizytą do Rzeszowa udawał się w dniu 15 marca 2019 marszałek Kuchciński i jaką funkcję miał podczas tej wizyty pełnić Piotrowicz? Czy instrukcja HEAD dopuszcza traktowania samolotu jako taksówki udającej się do miejsca zamieszkania jednej z najważniejszych osób w kraju?
Ten post był edytowany przez Miro P: 12/08/2019, 7:17
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
10/08/2019, 16:45
