Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony « < 3 4 5 6 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Kawaleria w czasie wojny secesyjnej
     
lucasso2007
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 40.960

 
 
post 9/03/2008, 15:03 Quote Post

Witam!

Ja mam pytanie odnośnie broni palnej i białej używanej w kawalerii. Czy istniały szarże na białą broń, z użyciem pałaszy i szabel czy może nawet lanc kawaleryjskich? Czy dla kawalerii mógł być zamawiany dowolny rodzaj broni palnej (nie była związana zamówieniami)? Jak wypadała na tle kawalerii państw europ.?

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #61

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 9/03/2008, 15:16 Quote Post

QUOTE(lucasso2007 @ 9/03/2008, 16:03)
Jak wypadała na tle kawalerii państw europ.?
*



Dość blado.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #62

     
The General
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.970
Nr użytkownika: 19.808

 
 
post 9/03/2008, 15:21 Quote Post

QUOTE(lucasso2007 @ 9/03/2008, 16:03)
Ja mam pytanie odnośnie broni palnej i białej używanej w kawalerii. Czy istniały szarże na białą broń, z użyciem pałaszy i szabel czy może nawet lanc kawaleryjskich?
*


Ostatnio widziałem książkę o wyprawie konfederatów do Nowego Meksyku, na której okładce byli rebelianccy kawalerzyści z Texasu uzbrojeni w lance właśnie.
Ten widok przedziwny można zobaczyć tutaj:

http://www.amazon.com/gp/reader/0890967326...001#reader-link

 
User is offline  PMMini Profile Post #63

     
Damian W.
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.193
Nr użytkownika: 31.041

 
 
post 9/03/2008, 15:39 Quote Post

QUOTE
Ostatnio widziałem książkę o wyprawie konfederatów do Nowego Meksyku, na której okładce byli rebelianccy kawalerzyści z Texasu uzbrojeni w lance właśnie.
Ten widok przedziwny można zobaczyć tutaj:

http://www.amazon.com/gp/reader/0890967326...001#reader-link


Ciekawe. Być może, Konfederaci posiadali, jakieś oddziały lansjerów, w swoich szeregach. Ale w porównaniu do ogółu, musiały być raczej mało liczne i raczej nie odegrały, zbyt liczącej roli w walkach..

QUOTE(lucasso2007 @ 9/03/2008 @ 16:03)
Jak wypadała na tle kawalerii państw europ.?
*

Dość blado.


Jeżeli porównamy z amerykańskimi warunkami działań to tak. Patrząc zaś na europejskie, to możemy odnieść odmienne wrażenie. I dojść do wniosku, że jazda europejska nie była gorsza do działań w tamtejszych warunkach niż konfederacka czy "jankeska".

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #64

     
Stonewall
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.591
Nr użytkownika: 15.117

Marcin Suchacki
Stopień akademicki: magister
 
 
post 9/03/2008, 18:55 Quote Post

Lucasso!
Czytając uważnie posty powstałe w niniejszym temacie (od początku dyskusji), powinieneś uzyskać przynajmniej częściowo odpowiedź na zadane przez siebie pytania. Poceam Twojej uwadze także temat poniższy:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=14239&hl=
Lanca na Południowym-Zachodzie USA nie powinna dziwić w kontekście długiej tradycji używania owego oręża na tamtych terenach, ale o tym więcej może napisać nasz kolega Bachmat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #65

     
lucasso2007
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 40.960

 
 
post 10/03/2008, 0:11 Quote Post

Dzięki!

Wydaje mi się, że przede wszystkim kawaleria wykonywała zadania patrolowe i zwiadowcze. Oczywiście aktywnie uczestniczyła w bitwach, jeśli tylko mogła. W dobie coraz powszechniejszej broni powtarzalnej szarże na piechotę, przy jej dobrym uformowaniu i okopaniu się, mogły być straszne. Rzecz jasna, że przy użyciu rewolweru i karabinu powtarzalnego broń biała schodzi na dalszy plan. Ciekaw jestem, jak wypadała kawaleria mekskańska z lat po zwycięstwie Juareza nad Francuzami w konfrontacji z amerykańską. Wydaje mi się, że Stany Zjednoczone górowały znacznie uzbrojeniem nad swoim południowym sąsiadem.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #66

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 10/03/2008, 17:20 Quote Post

QUOTE(lucasso2007 @ 10/03/2008, 1:11)
Dzięki!

Wydaje mi się, że przede wszystkim kawaleria wykonywała zadania patrolowe i zwiadowcze. Oczywiście aktywnie uczestniczyła w bitwach, jeśli tylko mogła. W dobie coraz powszechniejszej broni powtarzalnej szarże na piechotę, przy jej dobrym uformowaniu i okopaniu się, mogły być straszne. Rzecz jasna, że przy użyciu rewolweru i karabinu powtarzalnego broń biała schodzi na dalszy plan. Ciekaw jestem, jak wypadała kawaleria mekskańska z lat po zwycięstwie Juareza nad Francuzami w konfrontacji z amerykańską. Wydaje mi się, że Stany Zjednoczone górowały znacznie uzbrojeniem nad swoim południowym sąsiadem.


*



Kawaleria amerykańska była lepsza niż meksykańska.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #67

     
lucasso2007
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 40.960

 
 
post 10/03/2008, 19:29 Quote Post

Witam ponownie!

Jak zwykle muszę ponarzekać na brak literatury. Nie znalazłem niczego sensownego na temat kawalerii amerykańskiej. Jeśli chodzi o XIX wiek to albo poruszane są bitwy epoki napoleońskiej, albo poszczególne ważniejsze bitwy tego wieku (Custozza, Lissa, Sedan itp.), albo okres naszych powstań narodowych a brakuje czegoś wybitnie specjalistycznego, np. kawaleria austriacka w dobie panowania Franciszka Józefa czy czegoś bardziej egzotycznego, np. pozycji dotyczących Ameryki Południowej. Wiem, że są takowe, ale jest tam ogólnie o danej wojnie albo opisy poszczególnych bitew. Ponadto, co niestety często się autorom zdarza, w niektórych pozycjach jest sporo błędów, óżnej natury (ważne daty też!). Jeśli ktoś zna coś interesującego, to poproszę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #68

     
lucasso2007
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 40.960

 
 
post 11/03/2008, 20:12 Quote Post

Panie Stonewall! Jestem pełen uznania dla tego, co Pan robi tutaj. Widoczne jest Pana duże zaangażowanie i spora wiedza. Przestrzega Pan przed pozycjami, które zawierają błędy, przytacza literaturę, demaskuje niedociągnięcia i powtórzenia. Mnie zawsze interesowała bardziej epoka średniowiecza, a wiek XIX to w zasadzie ciągle czeka na odkrycie (książki na przeczytanie). Z racji mojej pracy licencjackiej, skądinąd fatalnej, poznałem także państwo brandenbursko-pruskie i jego drogę na sam szczyt. Jeśli jednak chodzi o wojnę secesyjną to wiem o niej w sumie niewiele. W sumie w pozycji "Gettysburg" niewiele jest na temat przyczyn jej wybuchu, także w książkach traktujących o niewolnictwie trudno czasami się zorientować, czy ono było jednym z powodów, czy też nie. Głównym powodem wydaje mi się secesja poszczególnych stanów, co nie mogło być tolerowane przez rząd federalny. Wiem jedno-ta wojna osłabiła Południe i oznaczała zmierzch pewnej epoki, ale w sumie dała duży bodziec do rozwoju Stanów i przyczyniła się do likwidacji anachronizmu, jakim w nowoczesnym państwie było niewolnictwo. Gwoli ścisłości należy dodać, że niektóre państwa europejskie po zakończeniu tej wojny nadal tolerowały niewolnictwo i zostało ono zniesione nieco później (w przeciągu kilku lat).
 
User is offline  PMMini Profile Post #69

     
miste
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 49
Nr użytkownika: 42.555

 
 
post 11/03/2008, 22:49 Quote Post

Dosyć ciekawym przykładem użycia kawalerii jest przykład Army of Tennessee (a nie Army of the Tennessee smile.gif ).

W pewnym okresie działania, AoT (poł.1863r. do końca 1864r.) posiadała 2 (!!!) korpusy kawalerii. Był korpus Josepha Wheelera - w sile 2 dywizje, oraz korpus N.B. Forresta - także złożony z 2 dywizji.

Pierwszy korpus odgrywał typową rolę armii i uszu AoT, chronił flanki armii, eskortował jej tabory.

Tymaczasem oddziały Forresta podejmowały działania zaczepne i ofensywne , często walcząc w spieszeniu, chociażby pod Chickamaugą (prawe skrzydło).

Może niektórzy z Was nie zgodzą się ze zmną, ale taka koncepcja użycia kawalerii konfederackiej przeszła ... z zachodu na wschód, a nie odwrotnie, czego pierwszym znaczącym przykładem - na froncie wschodnim - był dopiero pierwsze miesiące kampanii 1864r.

pozdrawiam
miste
 
User is offline  PMMini Profile Post #70

     
Nico
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.938
Nr użytkownika: 3.969

 
 
post 12/03/2008, 14:08 Quote Post

Były dwa korpusy, ale niestety obaj dowódcy nie sprawdzali się w rozpoznaniu i słali niedokładne lub żadne informacje generałowi Braggowi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #71

     
lucasso2007
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 40.960

 
 
post 13/03/2008, 17:25 Quote Post

Witam!

Spotkałem się z informacją, że kawaleria Stanów prezd wojną secesyjną używała karabinów Colt, tych bębenkowych, które nie sprawdziły się w wojnie secesyjnej. Wie ktoś coś na ten temat? Wydaje mi się także, że wcale kawaleria USA nie wypadała tak źle w porównaniu z europejską. Na pewno inny był teren działań, inny przeciwnik, nieco inne uzbrojenie (choć chyb zbliżone). Myślę, że w walce na broń białą kawaleria Stanów nie miałaby wielkich szans, przy oczywiście odpowiednich warunkach dla tego typu działań jak walka dwóch oddziałów kawalerii tak samo wyposażonych, wyszkolonych i podobnie uzbrojonych, z kawalerią pruską czy francuską. Ale jak pisano wielokrotnie wielu szarż w wojnie secesyjnej na broń białą nie było a kawalerzyści walczyli często jak piechota (jak dragoni). Dużą rolę odgrywała na pewno też broń odtylcowa, którą kawaleria Unii dysponowała, a Południe jednak nie albo w znikomych ilościach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #72

     
The General
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.970
Nr użytkownika: 19.808

 
 
post 14/03/2008, 21:55 Quote Post

Jeśli chodzi o bitwy kawaleryjskie to była jedna fajna taka, która może nie jest tak sławna jak Brandy Stationa, ale która de facto była największą bitwą kawalerii tej wojny. Mam na myśli bitwię pod TREVILIAN STATION - podczas zmagań w Wirginii 1864, przez 2 dni (11-12 czerwca 1864) kawalerzyści generała Hamptona walczyli z kawalerią Sheridana. Celem federalnych był rajd na linię kolejową Virginia Central Railroad, a celem konfederatów jej ochrona.

Pierwszego dnia bitwy brygada gen. Custera zakradła się na tyły nieprzyjaciela i zdobyła jego wozy z zaopatrzeniem, wiele jeńców i koni. Gdy Hampton dowiedział się, że nieprzyjaciel jest na jego tyłach rozkazał kontratak, który prawie unicestwił brygadę Custera – 2 pułki poszły w rozsypkę, a reszta została niemal okrążona i desperacko się broniła. Konfederaci odzyskali utracone wozy, a Custera w końcu uratowała odsiecz podesłana przez Sheridana (ten dzień nazwano potem pierwszym Little Big Horn Custera). Drugiego dnia federalni kilkakrotnie atakowali pozycję konfederatów, ale nic nie wskórali i Sheridan postanowił przerwać rajd i powrócił do Granta.

Bitwa była krwawa – strony straciły po ok. 1000 ludzi; sama tylko Brygada z Michigan generała Custera zaliczyła 416. Bitwę należy zaliczyć jako zwycięstwo konfederatów, bo w końcu udaremnili plany nieprzyjaciela. A jeśli chodzi o dowodców to uważam Wade Hamptona za najlepszego dowódcę kawalerii jaki walczył w wojskach rebelii.

Fajna strona: http://www.trevilianstation.org/battle.htm


 
User is offline  PMMini Profile Post #73

     
Nico
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.938
Nr użytkownika: 3.969

 
 
post 15/03/2008, 1:03 Quote Post

QUOTE(The General @ 14/03/2008, 21:55)
A jeśli chodzi o dowodców to uważam Wade Hamptona za najlepszego dowódcę kawalerii jaki walczył w wojskach rebelii.


Generale zgadzamy się w czymś! smile.gif

Może mi powiesz Generale jak to się stało, że kawaleria jankeska nie pokonała walczących o wolność i własność prywatną Południowców? Pamiętam, że gdzieś koło Cold Harbour 31 maja 1864 roku kawaleria Sheridana (brygada Meritta i jeszcze jakaś) dzięki Spencerom zdołał zatrzymać piechotę generała Hoke`a i Kershawa. Konfederacka kawaleria to raczej lekko była uzbrojona w porównaniu z jankeską, więc powinni nadrobić braki taktyczne techniką.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #74

     
The General
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.970
Nr użytkownika: 19.808

 
 
post 15/03/2008, 8:29 Quote Post

Ah, Senatorze, na prawdę nie rozdrabniajmy się nad takimi szczegółami. Sytuacja na wojnie zmienną jest i rzadko kiedy wszystko układa się tak jak należy, szczególnie gdy operuje się na terytorium przeciwnika. Gdy zawitaliscie do Pennsylvanii to też żeście czasami nie wiedzieli co tak na prawdę jest grane happy.gif

Ale tym co jest warte podkreślenia przy okazji tej akcji jest śmierć ex-kongremena z Południowej Karoliny, płk. Lawrence Keitta, który zginął na czele swojej brygady z tego stanu właśnie. Jak pamiętamy Keitt pomagał Brooksowi zadźgać Sumnera w Kongresie i tym samym zadźgać wolność słowa. Ale jest jeszcze jedno – na konwencji secesyjnej stanu S.C. Keitt wyraźnie mówi, że to nie cła, nie inne rzeczy, ale kwestia niewolnictwa jest głównym powodem secesji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #75

6 Strony « < 3 4 5 6 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej