|
|
Ręce precz... od gór!
|
|
|
|
QUOTE(Marthinus @ 3/02/2016, 1:50) QUOTE Szlak chciano i tak zamknąć parę lat temu, przeważyło że to szlak historyczny - może poczekają aż jeszcze parę osób spadnie to wtedy zamkną. Via ferrata to mógłby być pewien krok w dobrym kierunku, kompleksowo z limitami wejść. Rozważają to cały czas. Gdyby zrobiono ferratę żadne sztuczne limity nie byłyby konieczne. Sam ten fakt i konieczność posiadania sprzętu spełniałby funkcję limitowania.
Ale limity dotyczyłyby całego Parku, najbardziej oblegane są i tak inne miejsca. W przypadku zamknięcia Orlej to może czekają na jakiś spektakularny wypadek, coś co zagłuszy głosy tych co nie wyobrażają sobie Tatr bez tego szlaku.
Zresztą limity parkowe miałyby charakter bardzo demokratyczny i równościowy - kto pierwszy wstanie ten wejdzie. Skończą się turyści wychodzący na szlak w południe.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 3/02/2016, 13:56) Zresztą limity parkowe miałyby charakter bardzo demokratyczny i równościowy - kto pierwszy wstanie ten wejdzie. Skończą się turyści wychodzący na szlak w południe.
Czyli mam wstawać o 4:00 rano, żeby zrobić sobie spacer Doliną Białego?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rasterus @ 3/02/2016, 19:59) QUOTE(carantuhill @ 3/02/2016, 13:56) Zresztą limity parkowe miałyby charakter bardzo demokratyczny i równościowy - kto pierwszy wstanie ten wejdzie. Skończą się turyści wychodzący na szlak w południe. Czyli mam wstawać o 4:00 rano, żeby zrobić sobie spacer Doliną Białego?
Krzywda Ci się stanie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(carantuhill @ 3/02/2016, 19:50) QUOTE(rasterus @ 3/02/2016, 19:59) QUOTE(carantuhill @ 3/02/2016, 13:56) Zresztą limity parkowe miałyby charakter bardzo demokratyczny i równościowy - kto pierwszy wstanie ten wejdzie. Skończą się turyści wychodzący na szlak w południe. Czyli mam wstawać o 4:00 rano, żeby zrobić sobie spacer Doliną Białego? Krzywda Ci się stanie?
W przypadku tortur wstawanie o 4:00 rano umieszczam między butami hiszpańskimi, a łamaniem kołem.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE W przypadku tortur wstawanie o 4:00 rano umieszczam między butami hiszpańskimi, a łamaniem kołem.
Nie wyobrażam sobie, że na szlak można ruszać późno, 4 to ekstremum, choć mi zdarzało się wcześniej (nie wspominając jednego wypadów w nocy). W ogóle późne wychodzenie jest zwyczajnie niebezpieczne. Latem na pewno w górach będzie burza, zimą wczesny zmrok.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zresztą limity parkowe miałyby charakter bardzo demokratyczny i równościowy - kto pierwszy wstanie ten wejdzie. Skończą się turyści wychodzący na szlak w południe.
To nawet kuszące byłoby
QUOTE Nie wyobrażam sobie, że na szlak można ruszać późno, 4 to ekstremum, choć mi zdarzało się wcześniej (nie wspominając jednego wypadów w nocy). W ogóle późne wychodzenie jest zwyczajnie niebezpieczne. Latem na pewno w górach będzie burza, zimą wczesny zmrok.
W zeszłym roku robiąc trasę Palenica-Rysy-Szczyrbskie Pleso-elektriczka do Tatrzańskiej Łomnicy-Palenica wyjechaliśmy z Krakowa o 00:30
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja jestem za wprowadzeniem limitów i innych ograniczeń w naszych pięknych polskich górach! Im mniej turystów w górach, tym więcej ich na Mazurach czy nad morzem. A że bliższa koszula ciału, to wolę żeby turyści zostawiali pieniądze na północy Polski. I ja dzięki temu czasami drobne zarobię.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE To nawet kuszące byłoby
Mam też inny autorski pomysł. Wprowadzić deadline w postacie godziny np 9.00, po niej nikogo nie wpuszczać na teren Parku .
CODE W zeszłym roku robiąc trasę Palenica-Rysy-Szczyrbskie Pleso-elektriczka do Tatrzańskiej Łomnicy-Palenica wyjechaliśmy z Krakowa o 00:30
Z Krakowa w Tatry niedaleko Spróbuj kiedyś wziąć udział w beskidzkiej wyrypie i idź całą noc.
CODE A ja jestem za wprowadzeniem limitów i innych ograniczeń w naszych pięknych polskich górach! Im mniej turystów w górach, tym więcej ich na Mazurach czy nad morzem. A że bliższa koszula ciału, to wolę żeby turyści zostawiali pieniądze na północy Polski. I ja dzięki temu czasami drobne zarobię. Jako że Mazury i tereny nadmorskie mocno cierpią z powodu sezonowości to nawet Wam kibicuję. Ale to tak nie działa. Zresztą liczenie na turystyczną masówkę to nie przymierzając coś jak liczenie w ekonomii na tylko i wyłącznie niskie koszty pracy. Oferty turystycznej nie da się na tym zbudować. Ludzie oczekują na wakacjach odpoczynku, oderwania się od dnia codziennego, a nie stania w korkach na szlakach, przepychania się do kolejki. Zrozumieją i to niedługo Zakopiańczycy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wprost przerażające Jeśli takie mają być skutki 500+ to jestem przeciw
Ten post był edytowany przez carantuhill: 11/08/2016, 21:05
|
|
|
|
|
|
|
|
Widzimy,że najlepszym rozwiazaniem bedzie likwidacja urzedniczej czapy pod mylącą nazwą TPN , a wtedy i pomysłodawcy zamykania niektórych lasów czy łąk o godz. 9:03 będą mogli spokojnie swoje problemy przedstawć we właściwej poradni zdrowia psychicznego licząc na zrozumienie. Tytuł zaś dajmy : urzędnicze ręce precz od gór. W Tatrach po polskiej stronie problemem to jest tych kilka bufetów zwanych dla niepoznaki schroniskami, gdzie dojazd pojazdem kołowym nie stanowi problemu, a zatem mających dobre zaopatrzenie. Tam gnają dziennie tysiące zdezorientowanych ludzi, którzy maja zostawiać w nich kase.Oczywiście pod hasłem :wycieczka w góry. Potok w Dolinie Kościeliskiej stanowi rynsztok zanieczyszczony zarazkami. Na Włosienicy mrą zamęczone konie. To są problemy . A nie tam wysoko ,gdzie idą ciekawi gór ludzie, a nie ciekawi bufetów zapędzani tam przez różnych naganiaczy. A teraz kto odpowie po co w Dolinie Koscieliskiej np pobudowano mosty o nośności jak dla czołgów i jaką tu role odegrało kierownictwo TPN ? A wiec transport do bufetu w jedną strone , a drewna w drugą , bo co tam dla swoich można drewno ciać i w rezerwacie. Jak wiec TPN chroni przyrodę ?
Ten post był edytowany przez Lwowiak: 11/08/2016, 21:39
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Widzimy,że najlepszym rozwiazaniem bedzie likwidacja urzedniczej czapy pod mylącą nazwą TPN
I przekazaniem dóbr na rzecz prywatnej własności, ot takiemu Zamoyskiemu . Park ma zbyt słabą pozycję w stosunku do lokalnych władz, różnych "biznesmenów", z których niektórzy bawią się w politykę i ogólnie wpływowych turystów (ktoś pamięta jak Durczoka tyrady na temat wywłaszczania gruntów pod narciarzy ).
QUOTE a wtedy i pomysłodawcy zamykania niektórych lasów czy łąk o godz. 9:03 będą mogli spokojnie swoje problemy przedstawć we właściwej poradni zdrowia psychicznego licząc na zrozumienie.
Oj nieładnie W wielu miejscach są ograniczenia w ilości sprzedawanych biletów. A czy to będzie limit dzienny osób, czy ograniczenie godzinne to już bez znaczenia. TPN to nie jedyny park w Polsce. Budowa schronisk przypominających małe hotele (i turystyczne rankingi, które je preferują) to poroniony pomysł. I nie tyczy się to tylko Tatr.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zdarzyło mi się mieć chałupę, w Janowicach Wielkich, płotem graniczę z Rudawskim Parkiem Krajobrazowym, nader rzadko tam bywam, w ciągu roku z trzy do czterech tygodni. Ale..., ale ...., gdyby jak głupi, chadzał jedynie szlakami "turystycznymi", to bym za sąsiednim zamkiem ( Bolczów , w linii prostej z 500 m) gołoborza nie odkrył, sakramenckich sztolni, jaskiń, ect. I podobnie w reszcie polskich Karkonoszy, a Sudetów. W takiej Kotlinie Kłodzkiej, konkretnie Górach Stołowych, najciekawsze miejsca są daleko poza szlakami. Ukryte, zakopane, nieznane nikomu, ... i tu pytanie dlaczego? Jedynie dlatego, by snoby pokroju Pana "C"miały poczucie wyższości, nad bydełkiem gór ciekawym ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ogólnie jestem jednak przeciwniczką schodzenia ze szlaków. A jeśli chodzi o Rudawy, zauważyłam, że ostatnio bardzo dużo drzew tam wycięto. Masakra normalnie. Zamek zaczyna się rozpadać - i po śladach domyślam się sporego udziału w tym tzw. "turystów", szczególnie tych maniaków inscenizacji bitew ze swoich gier internetowych. Pamiętam, jak tam pojechałam po raz pierwszy, to i brama była jeszcze, i nie był tak zarośnięty. Z roku na rok wygląda coraz gorzej, niedługo naprawdę stanie się kupą kamieni porośniętą krzakami - a moim zdaniem to jedna z piękniejszych ruin na Dolnym Śląsku. No i chyba zaraza karkonoska zaczęła dopadać drzewa w Rudawach. W każdym razie od zeszłego roku strasznie się tam pogorszyło
QUOTE W takiej Kotlinie Kłodzkiej, konkretnie Górach Stołowych, najciekawsze miejsca są daleko poza szlakami. Ukryte, zakopane, nieznane nikomu, ... i tu pytanie dlaczego? Jedynie dlatego, by snoby pokroju Pana "C"miały poczucie wyższości, nad bydełkiem gór ciekawym ?
Może dlatego, że nie każdy gustuje w takich atrakcjach, a może dla faktycznej ochrony tych miejsc przed ludźmi. Turystami górskimi są często osoby mające małe doświadczenie w chodzeniu po górach albo rodziny z dziećmi. Pójdą, stratują roślinność, przepłoszą zwierzynę, a potem stwierdzą, że im się nie podobało. Rarytasy są dla prawdziwych zapaleńców, którzy wiedzą, jak się zachować.
Ten post był edytowany przez Wilczyca24823: 17/08/2016, 8:05
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Ale..., ale ...., gdyby jak głupi, chadzał jedynie szlakami "turystycznymi", to bym za sąsiednim zamkiem ( Bolczów , w linii prostej z 500 m) gołoborza nie odkrył, sakramenckich sztolni, jaskiń, ect. I podobnie w reszcie polskich Karkonoszy, a Sudetów. W takiej Kotlinie Kłodzkiej, konkretnie Górach Stołowych, najciekawsze miejsca są daleko poza szlakami. Ukryte, zakopane, nieznane nikomu, ... i tu pytanie dlaczego? Jedynie dlatego, by snoby pokroju Pana "C"miały poczucie wyższości, nad bydełkiem gór ciekawym ?
Art. 15. 1. W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się: (...) ruchu pieszego, rowerowego, narciarskiego i jazdy konnej wierzchem, z wyjątkiem szlaków i tras narciarskich wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody – przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody
Wróciłeś
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Art. 15. 1. W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się: (...) ruchu pieszego, rowerowego, narciarskiego i jazdy konnej wierzchem, z wyjątkiem szlaków i tras narciarskich wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody – przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
Pisałem wszak :
QUOTE Zdarzyło mi się mieć chałupę, w Janowicach Wielkich, płotem graniczę z Rudawskim Parkiem Krajobrazowym, nader rzadko tam bywam, w ciągu roku z trzy do czterech tygodni. Ale..., ale ...., gdyby jak głupi, chadzał jedynie szlakami "turystycznymi", to bym za sąsiednim zamkiem ( Bolczów , w linii prostej z 500 m) gołoborza nie odkrył, sakramenckich sztolni, jaskiń, ect.
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esr...75mPiJrwGvNJzBw BTW- zapewne wiesz jakie jest różnica, pomiędzy Parkiem Narodowym , Rezerwatem Przyrody, Parkiem Krajobrazowym, ect?
Ten post był edytowany przez force: 18/08/2016, 22:45
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|