|
|
Jak zmarl Aleksander Wielki ?
|
|
|
|
Vitam
W źródłach nie ma nigdzie wzmianki o jego otyłości... całkiem mnie zaskoczyłeś - nigdy jeszcze nie słyszałem takiej wersji (Maciek)
Myślę, że Aleksander zafascynował tylu autorów, że wielu stara się za wszelką cenę napisać o nim coś nowego i wskazać "jedynie prawdziwą" przyczynę jego śmierci. Być może tyle wersji ile źródeł. A prawdy pewnie i tak nie poznamy nigdy...
hmm trudno mi sobie wyobrazić jak mógł być otyły skoro dwa lata przed śmiercią przeszedł pustynię Gedrozji a do końca działał aktywnie. (Maciek)
Mimo wszystko ostatni rok życia spędził w Babilonie, rzadząc imperium, a więc prowadził siedzący tryb życia (w porównaniu do poprzednich 10 lat). Jeśli miał jakieś genetyczne uwarunkowania do tycia, to mogło się to ujawnić.
Jego imperium miało się jak najlepiej za jego życia. Nawet zachodnie Indie sprawnie zarządzane przez Porusa nie buntowały się. Dopiero po śmierci Alexa imperium się rozpadło. Prawdę powiedziawszy to sprawna administracja Aleksandra po powrocie do Babilonu wzmocniła jeszcze imperium gdyż rozliczał on wszystkich satrapów nadużywających władzy. Rozpatrywał osobiście wiele skarg zgłaszanych na zarządców prowincji za okres gdy przebywał na wschodzie. (Maciek)
No tak, ale to imho świadczy, że imperium mógł utrzymać jedynie silny, energiczny władca, który cały czas będzie trzymał rękę na pulsie i satrapów za twarz. Jakiekolwiek osłabienie uwagi i liberalizm mogły mieć nieciekawe następstwa. Czego najlepszy dowód, że jak zabrakło Aleksandra...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Coobeck @ Mar 13 2004, 12:04 PM) Mimo wszystko ostatni rok życia spędził w Babilonie, rzadząc imperium, a więc prowadził siedzący tryb życia (w porównaniu do poprzednich 10 lat). Jeśli miał jakieś genetyczne uwarunkowania do tycia, to mogło się to ujawnić.
No tak, ale to imho świadczy, że imperium mógł utrzymać jedynie silny, energiczny władca, który cały czas będzie trzymał rękę na pulsie i satrapów za twarz. Jakiekolwiek osłabienie uwagi i liberalizm mogły mieć nieciekawe następstwa. Czego najlepszy dowód, że jak zabrakło Aleksandra... 1. Nie siedział tylko organizował nowe wyprawy, podróżował w okolicach Babilonu wytyczając nowe kanały i organizując życie okolicy zamierzając tam właśnie ustanowić centrum imperium. Wyprawił się także przeciw plemieniu Kossajów których pobił. Nawet chorobę którą złapał nabawił się najprawdopodobniej podczas podróży łodzią po Eufracie.
2. Imperium trzymał ponieważ był silnym władcą. Rozliczał satrapów zdecydowanie i bez litości jeśli zarzuty się potwierdzały. po śmierci nie mógł trzymać w całości imperium choćby nie wiem jak mocny był... To co trzymało za jego życia imperium to właśnie liberalizm. Niestety nie zrozumieli tego jego następcy.
|
|
|
|
|
|
|
|
nie znam dokladnie tego watlku, ale sklaniam sie do zabojstwa, juz nie wnikajac w jaki sposob. moje uzasadnienie jest nastepujace: jego imperium rozciagalo sie jak wspomnieliscia na przestrzeni 3 tys. km, liczylo miliony ludnosci, dziesiatki nacji, setki , czy tysiace plemion. podbijajac wielkie i stare imperia jak persja czy egipt, zawsze sie znajdzie jakis stary rod, albo jakas klasa spoleczna. mieli w sumie kilka lat na "wkrecenie" sie do jego otoczenia; czy chociazby wspomniani juz zawistni generalowie. hehe "teoria spisku", ale cos w tym musi byc ...
|
|
|
|
|
|
|
|
Według źródeł historycznych Olek Wielki zmarł na febrę w Babilonie.Nie można wykluczyć zamordowania,zatrucia,gdyż np.Persowie czy Babilończycy nienawidzili go.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE No tak, ale to imho świadczy, że imperium mógł utrzymać jedynie silny, energiczny władca, który cały czas będzie trzymał rękę na pulsie i satrapów za twarz. Jakiekolwiek osłabienie uwagi i liberalizm mogły mieć nieciekawe następstwa. Czego najlepszy dowód, że jak zabrakło Aleksandra... Ostatni Achemenidzi byli słabymi władcami pod każdym względem, a imperium rozpadło się dopiero po najeździe zewnętrznym i śmierci najeźdzcy (choć oczywiście pewne jego części żyły własnym życiem). Wniosek stąd taki, że upadek imperium trwa dłużej niż jedno-dwa pokolenia, upadek państwa Aleksandra został spowodowany przez jego diadochów, którzy nie mieli interesu w utrzymywaniu całości państwa, a podzielili je między siebie.
QUOTE np.Persowie czy Babilończycy nienawidzili go. Nie sądzę by wówczas był jakoś szczególnie nienawidzony, szczególnie, że robił wszystko, by sobie zjednać wschodnich poddanych. Dopiero w późniejszych latach Aleksander został w 'mitologii' perskiej uznany za stronnika Arymana (i to chyba głównie dzięki zniszeniom wojennym, które nastąpiły niejako obok jego podbojów, a nie były celowym działaniem). Myślę, że w latach po podboju był przez wielu Irańczyków, jak i Semitów zamieszkujących jego pańśtwo uznany za następcę Achemenidów, szczególnie że przejmował ich ceremoniał i tytulaturę. Podobnie w Egipcie. Zmiany królów w wyniku wojen i podbojów zdarzały się w państwie Achemenidów, jak i wcześniej.
Generalnie przychylam się do naturalnego źródła śmierci Aleksandra: niewątpliwie alkohol, hulaszczy tryb życia, liczne rany i inne uszkodzenia zrobiły swoje. Quem di diligunt adolescens moritur - jak ponoć pisał Plaut. Jeśli ktoś pragnął jego śmierci, to najbardziej Grecy i sami Makedonowie (ci drudzy chcieli na tym skorzystać i bali się uniwersalistycznych pomysłów Aleksandra). pozdr. Tytus
|
|
|
|
|
|
|
|
Zmarł śmiercią naturalną o ile tak można nazwać śmierć spowdowaną przez skutki alkoholizmu władcy. Jestem za teorią że przedawkował truciznę stosowana do oczyszczania organizmu ze skutków alkoholu i obżarstwa. Śmierć jego oczywiści była wygodna dla wielu Greków którzy mieli dość jego wojen. Chcieli sie cieszyć skutkami zwycięstw
|
|
|
|
|
|
|
|
W pełni zgadzam sie z Sarissoforoj zapracował sobie trybem życia na tą śmierć pozdr
|
|
|
|
|
|
|
123
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 63 |
|
Nr użytkownika: 305 |
|
|
|
|
|
|
Żadna z powyzszych opcji jakos mnie nie przkonuje. W roznych podrecznikach wskazaniem jest malaria, jednakze o ile dobrze pamietam po lekturach z tego okresu jest nia choroba weneryczna. Jak wiadomo Macedonczyk byl homoseksualista. Nie dziwi ten fakt nikogo- bylo to rzecza nagminna zarowno w starozytnej Grecji i Rzymie (jesli chodzi o wojsko). Przeciez ci ludzie przebywali z soba praktycznie cale lata i takie zwiazki byly praktykowane czesto. Zainteresowanych odsylam do lektury P. Green, Alekasander Macedoński, W-wa 1978.
|
|
|
|
|
|
|
|
Heh ten temat był już poruszany ze 123 razy... jeśli już posługiwać się takimi współczesnymi określeniami to trzeba by starożytnych nazwać bi a nie homosexualistami. Moim zdaniem odsyłanie do Greena nie jest całkiem na miejscu znacznie lepiej i bardziej obiektywnie sylwetkę Macedończyka przedstawił Fuller, Hammond czy Bosworth. Polecam też czytanie źródeł... a nie podręczników... wtedy szanowny kolega by wiedział co starożytni podejrzewali na temat śmierci Aleksandra...
|
|
|
|
|
|
|
123
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 63 |
|
Nr użytkownika: 305 |
|
|
|
|
|
|
Dzieki za rade. Moze powyzsza lektura rzeczywiscie to za malo. Jednakze ze zrodlami wszystko w porzadku, zwazywszy na fakt, ze czytam ich sporo. To jest forum i nie wszyscy posiadaja zdolnosc czytania w orygnale. Swoj wniosek wysunelam na podstawie zaslyszanego wykladu od profesora, ktory przeczytal zdaje sie wszystkie zrodla dotyczase tej sylwetki. A ja nie mam zwyczaju kwestionowac autorytetow w danej dziedzinie. Co do bi. To nie robi to na mnie zadnego wrazenia. Kwestia zapytania byl zdaje sie fakt smierci Macedonczyka, a nie problem jego seksualnosci (to raczej zostawy specjalistom). Podane pozycje robia "duze" wrazenie, ale czesc wywodow niestety nie jest juz aktualna. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
To znaczy które nie są aktualne?? Często współczesne wywody są bardziej "nieaktualne" niż te z powiedzmy okresu międzywojennego. Traz panuje powszechne dążenie do sensacji. Jasne że taka ewentualność jaką podałaś pewnie istnieje ale opieranie wywodu na tym że był homoseksualistą więc zmarł na chorobę weneryczną wydaje mi się "troszkę" naciągane. ton sarkastyczny wyszedł mi nieco przypadkiem zraziło mnie odsyłanie do jednej pozycji w kwestii tak kontrowersyjnej. Jeśli chcemy mieć choć trochę obiektywny pogląd na temat śmierci AW czy w ogóle jego sylwetki to nie można się opierać na jednej i to tak "oryginalnej" pozycji... Niechciałem szanownej Pani jednak obrazić.
|
|
|
|
|
|
|
123
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 63 |
|
Nr użytkownika: 305 |
|
|
|
|
|
|
Pozdrawiam mego przedmowce.
--------------
Jeszcze jedno pytanko, pytam bez zlosliwosci, mego przedwowce. Czym Twoim zdaniem przewyzszyl AM swego mistrza Arystotelesa?
Łączenie postów przez Ponurego Żniwiarza.
Ten post był edytowany przez Ponury Żniwiarz: 20/02/2006, 17:32
|
|
|
|
|
|
|
123
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 63 |
|
Nr użytkownika: 305 |
|
|
|
|
|
|
Ok nie bede pozdrawiac, skoro to drazniaca kwestia. Co do ODPOWIEDZI na pewno Ty masz racje. Jednakze nie jestes doskonaly-, bo w Twojej odpowiedzi nie ma nic nowego. Pytalam o konkrety a Ty ich nie znasz.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście że nie jestem doskonały i nigdy tego nie twierdziłem Co do konkretów to proszę o konkretniej zadane pytanie w jaki sposób porównać tak różnych ludzi jak Alex i Arystoteles? Napisałem swojego czasu artykuł o ich wzajemnych relacjach ale nawet wtedy nie przyszło mi do głowy ich porównywać. Uznałem to pytanie za żart. Jeśli jest faktycznie serio to prosiłbym o sprecyzowanie - na jakiej płaszczyźnie ma się owo porównanie dokonać?
Pozdrowienia zawsze na miejscu - dziękuję i także pozdrawiam.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|