Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony « < 5 6 7 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Motoryzacja w czasach PRL-u
     
konto usunięte 13/01/18
 

Unregistered

 
 
post 8/01/2013, 12:32 Quote Post

QUOTE(pomian @ 8/01/2013, 12:20)

Komfortem było w czasach PRL-u posiadanie jakiegokolwiek samochodu. Nasi ówcześni włodarze bardzo dobrze wiedzieli co robią,nie kierowali się ekonomią, tylko "ekonomią socjalistyczną".Ta pierwsza odpowiada na pytanie- ile na tym zarobię,a ta druga-czemu to ma służyć.Mamy tu do czynienia ze starą i niezawodną zasadą kija i marchewki.O kiju nie będę tu pisał,każdy wie czym była milicja,SB czy nakazy pracy, a motoryzacja była jedną z kilku "marchewek",tak jak mieszkania czy korzystanie z "konsumów".Najbardziej wyrafinowane w tym wszystkim było to, że władza nie dawała od razu, a tylko obiecywała danie.Marchewka w postaci auta nie mogła władzy kosztować zbyt drogo(kij musiał być tęgi),tak że w rozwój motoryzacji nie inwestowano zbyt wiele,bo czemu miało to służyć?
*



QUOTE
I jeszcze jedna mała ciekawostka:największym "cudem" motoryzacji PRL-u były ceny aut.W końcu lat 70-tych,odebrałem z Motozbytu(ówczesnego salonu),Malucha za 95000złotych(circa 30 pensji),a jeszcze tego samego dnia sprzedałem go za 160000 złotych.To był ewenement w skali światowej!

Dostałeś swego malucha za 'zasługi ', czy po prostu odczekałeś swoje?
 
Post #91

     
pomian
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 211
Nr użytkownika: 80.360

MACIEJ CZARNOTA
Zawód: zawodowiec
 
 
post 8/01/2013, 12:48 Quote Post

Oczywiście że za "zasługi",byłem przewodniczącym szkolnego koła ZMS tongue.gif A tak na poważnie, to dostałem talon od wujka-nababa-badylarza.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #92

     
gumis107
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 452
Nr użytkownika: 50.573

Piotr Wnuk
Zawód: wolny
 
 
post 15/01/2013, 23:13 Quote Post

Z małoseryjnej produkcji to byl jeszcze 125p z silnikiem diesla VW 1600cm ,produkowany w połowie lat 80-tych i sprzedawany tylko za dewizy
 
User is offline  PMMini Profile Post #93

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 15/01/2013, 23:25 Quote Post

Akurat maluch specjalnie za zasługi to nie był. Fiat 125p czy Polonez, nie mówiąc o autach montowanych (Fiat 127, 132, Zastava 1100) lub z importu, to bardziej...
 
User is offline  PMMini Profile Post #94

     
saywiehu
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 662
Nr użytkownika: 21.212

Zawód: szybki- nie wolny
 
 
post 15/01/2013, 23:41 Quote Post

Szapurze Drugi, wszystko bywało za zasługi (co ja jadam... wink.gif ), zależnie od szczebla, ważności sprawy, a nawet regionu. Bywały i Trabanty, Zaporożce, Wartburgi itd. Dyrektor domu kultury, w którym pracowałem na studiach na pół etatu dostał talon na Wartburga za imprezę, którą w całości wymyśliłem, przygotowałem i poprowadziłem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #95

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 15/01/2013, 23:48 Quote Post

To pisałem o importowanych smile.gif Natomiast malucha można było zdobyć powiedzmy sobie tak, bez jakiś zasług, natomiast z pewnymi znajomościami...

Ps. Gdybym posiadał w PRL autko jak w moim awatarze, oznaczałoby to, że byłem funkcjonariuszem wywiadu PRL bądź dyplomacji w jakimś kraju zachodnim, a napewno we Francji smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #96

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 15/01/2013, 23:49 Quote Post

QUOTE(gumis107 @ 16/01/2013, 0:13)
Z małoseryjnej produkcji to byl jeszcze 125p z silnikiem diesla VW 1600cm ,produkowany w połowie lat 80-tych i sprzedawany tylko za dewizy
*

Gwoli ścisłości formalnej - prawa do licencji na Fiata 125 wygasły 1 stycznia 1983r. Od tej daty miał to niby być FSO-125. Natomiast ja doczytałem z innych źródeł że był to FSO-1500, jednak poniższe IMG temu przeczy.
W niektóre "Kancioki" wstawiano motory od Poldasów, bo mocniejsze były.
Jeszcze większą właśnie ciekawostką są te auta z dieslem VW 1,6;
user posted image
 
User is offline  PMMini Profile Post #97

     
qqq
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 16.836

qqq
Stopień akademicki:
Zawód: sqqq
 
 
post 16/01/2013, 3:09 Quote Post

Auta z dieslem VW? Czy to były motory od Golfa II. Ten samochód miał właśnie silnik 1.6 diesel, jeden z najlepszych jak na tamte czasy i późniejsze. A jak oni to robili? Na licencji z Niemiec zachodnich? Kupowali gotowe silniki z VW, czy robili takie na Żeraniu?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #98

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 16/01/2013, 17:26 Quote Post

Od Golfa II i VW Passata (co na jedno wychodzi).
Motory kupowano za dewizy w RFN, wsadzano do "Kancioków" i... sprzedawano za dewizy na rynku wewnętrznym w PRL-u.
Były to słabe jednostki napędowe o mocy bodaj 54 KM (wolnossące), ale na ropę, która była dużo tańsza i łatwiej dostępna od benzyny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #99

     
k.u.k. Panzergrenadier
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 118
Nr użytkownika: 54.246

Stopień akademicki: Leutnant
 
 
post 14/04/2014, 19:29 Quote Post

QUOTE(teemem @ 7/01/2013, 21:36)
W latach 20 XX wieku w RP startowała produkcja rodzimych samochodów CWS, cieszących się niezłą opinią. Jej zaprzestanie zostało wymuszone przez polski rząd, który w 1932 kupił licencję na fiata właśnie. Jednym z warunków umowy było nie produkowanie konkurencyjnych samochodów.

Fiat 508 to był zupełnie inny segment rynku niż CWS.
CWS miał parę zalet i jedną kolosalną wadę: kosztował 22 tysiące zł. Prawie dwa fordy V-8.
Tak więc istotnie chodziło o pieniądze, ale w zupełnie innym sensie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #100

     
k.u.k. Panzergrenadier
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 118
Nr użytkownika: 54.246

Stopień akademicki: Leutnant
 
 
post 15/01/2015, 11:12 Quote Post

Edytować już nie mogę, przedawnione.
QUOTE(poldas372 @ 7/01/2013, 15:28)
Zajeżdża na stację paliw Syrenka, której kierowca zabrał się za tankowanie ropy.
Pompiarz patrzył na niego jak na pajaca.
Okazało się, że cały układ napędowy tej syrenki był z Golfa 1,6D.
Nie wiem ile w tej plotce jest prawdy.
*

Prawdopodobnie tyle, że ktoś wstawił do syreny diesla. Widziałem, tyle że tam był silnik od małego multicara. Silnik 1.6 nie bardzo widzę, gdzie by tam można upchnąć.
QUOTE(szapur II @ 7/01/2013, 17:31)
QUOTE(gtsw64 @ 7/01/2013, 17:21)
Czy "ropa" była również na kartki?
*

Nie, ropa nie była na kartki, stąd przeróbki gdzieniegdzie, do Warszaw silniki Multicara smile.gif
*
Multicara jak multicara, bardzo ładnie wchodził mercedes 220D lub 240D.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #101

7 Strony « < 5 6 7 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej