|
|
Zmartwychwstanie Jezusa, Fikcja czy fakt historyczny
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 4/08/2008, 2:17) Można rozwinąć myśl z ostatniego postu. Otóż, jeśli uznamy Apostołów za postaci historyczne i za historyczne ich późniejsze dzieje, to Ewangelie MUSZĄ zawierać prawdę. Inne rozwiązanie jest bezsensowne i nielogiczne z RACJONALNEGO punktu widzenia.
Samo zmartchywtsnie faktem historycznym nie jest , ale życie i śmierc Chrystusa tak . Co więcej stary testament to żywa historia. Jest tam wiele ksiąg historycznych , z których można wiele się dowiedziec . Ewangelie zawierają prawde boz to w koncu księgi natchione pochądzoce od Boga . A racjonalnie rzecz biorąc ewangelia tez jest prawdziwa .
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie powinniśmy rozmawiać o religii pod względem historycznym, jeżeli jesteśmy jej wyznawcami
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lacti @ 4/08/2008, 9:03) Nie powinniśmy rozmawiać o religii pod względem historycznym, jeżeli jesteśmy jej wyznawcami
Dlaczego ? Ja nie widze przeszkód..
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że nie bylibyśmy wystarczająco obiektywni. Czym bardziej wierzący, tym widzi więcej faktów historycznych i odwrotnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
No ale nie znajac histori swej religi to juz w ogole bedziemy nieobiektywni . Ba , nie bedziemy mieli prawa sie wypowiadac na jej temat , a nawet wierzyc . Po co mam wierzyc w cos skoro tego czegos nie znam ? Same dogamty nie wystarczą . Po to na teologi studiuje sie historie kosciła .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 4/08/2008, 9:18) Po co mam wierzyc w cos skoro tego czegos nie znam ? Przecież można też znać i nie wierzyć, i taka osoba jest najbardziej obiektywną.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mozna i nie znac i wierzyc . Jest to tzw wiara dziecinna . A czy jest obiektywna hm w sowich uczynkach , postepowaniu bardziej szczera . Aksjologicznie tez mnie zaklamna . Ale jednak skoro mam szanse poznac historie swojej religi to ja poznaje , bo jest potrzebna . Przykładem jest co juz pisałem nauka hsitori kościoła na teologi . A co do znac i nie wierzyc . Ja wiem czy ateista jest obiektywny jesli chodzi o kwestie wiary ? Pomaga mu to bardziej zaciekle atakowac , a jesli zna i nie wierzy , to ta wiedza mu jest nie przydatna boz i tak wiary nie rozumie .
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawe czemu Apollo nie odpowiedział na moje prośby w poście nr 5... Czyżby nie miał tych tekstów? Według mnie, dyskusja ta jest zupełnie bezcelowa. Osoby, które wierzą, będą nadal wierzyły. Osoby, które nie wierzą w Zmartwychwstanie Chrystusa, dalej nie będą wierzyć. Dla mnie, jako że należę do tej pierwszej grupy, Zmartwychwstanie Jezusa jest faktem historycznym. Ja w to po prostu wierzę... Tego faktu nie da się wytłumaczyć, ponieważ to jest zbyt trudne na umysł ludzki. Tak jak istnienie Jednego Boga w Trójcy, czy też to, że Chrystus umarł za nasze grzechy, choć On żadnego z nich nie popełnił.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zmartwychwstanie Jezusa jest faktem historycznym. Ja w to po prostu wierzę... Tego faktu nie da się wytłumaczyć, faktem jest tu tylko twoja wiara. nie zamrtwychwstanie. tym bardziej, ze nie jestes w stanie tego wytłumaczyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie zmartwychwstanie jest faktem. Ono po prostu było. Utwierdza mnie w tym moja wiara.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiara nie jest żadnym argumentem.
Gdyby to był fakt to obalałby całkiem sporo teorii naukowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kajtuś @ 6/08/2008, 17:09) Dla mnie zmartwychwstanie jest faktem. Ono po prostu było. Utwierdza mnie w tym moja wiara. Dla mnie skrzaty są faktem. One po prostu istnieją. Utwierdza mnie w tym moja wiara. Zamiast skrzatów mozna dać cokolwiek. Np. światowy spisek cyklistów. Każdy może sobie wygłaszac swoje credo. Ino wiara teorii nie potwierdzi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
Nie widze powodu odmawiac historycznosci temu wydarzeniu, zwlaszcza ze ma ono swoje potwierdzenie w rytualach starozytnosci. Zwaszcza ze, śmierć Jezusa, nie jest w ogóle ideą Starego Testamentu a składanie ofiary z człowieka jest jak najbardziej odegraniem pogańskiego obrządku. Zresztą śmierć w ówczesnych czasach nie miała takiego negatywnego znaczenia jak obecnie. W tej materii ówcześni poganie mieli o wiele bardziej rozciągniętą wizję istnienia niż my dzisiaj. Mianowicie, ich spojrzenie wykraczało dużo dalej poza granice tzw. śmierci, niż przeciętnego Kowalskiego. Odzwierciedlało się to oczywiście w rytmach natury, przez co tajemnicę życia i płodności świętowano podczas rozmaitych misteriów, gdzie śmierć była symbolem rytuałów przejścia, a doświadczenie jej najwyższym wtajemniczeniem (de facto ukoronowaniem). A wiec ryry smierci związane są z ważnymi etapami życia gdzie śmierć i zmartwychwstanie funkcjonuja jako przejście z jednego rodzaju życia do innego, i często odnoszą się do symboliki drogi.....
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Rytuały to nie zmartwychwstanie. nikt przy nich wskrzeszenia nie doznawał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam
Wszystkie rytualy przejscia, zakladaly incjacje w smierc i zmartwychwstanie, wystarczy to tylko w odpowiedni sposob rozumiec....
Ps. Drogi Kajtusiu napewno ci odpowiem na twoj post, daj mi troche czasu bo do jednego tekstu nie moge dotrzec....
Pozdrawiam
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|