Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
27 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wygląd wojska polskiego w XVII wieku, Barwy, wyposażenie
     
Tomasz Rejf
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 54.663

Tomasz Rejf
 
 
post 5/04/2009, 21:55 Quote Post

Zacznę od stroju żołnierza piechoty polsko-węgierskiej:
nosili na sobie gacie i koszule, dalej spodnie sukienne obcisłe prawdopodobnie zaopatrzone w stopę tak jak spodnie XV wieczne, lub strzemiączko. Buty zazwyczaj do pół łydki na obcasie. Na koszule noszono żupan z podszewką zapinany na guzy szmuklerskie lub metalowe, czasami ołowiane ( zalecenie w reformach Fredry), żupany przy zapięciach miały szamerunki. Rękaw żupana długi do nadgarstka. Na żupan nakładano delijkę z podszewką lub opończę. Delie zapinane guzami na szamerunkach, rekawy krótkie do łokcia ozdabiane szamerowaniami i guzami. Noszono pas (rapcie)do noszenia szabli, często przy tym pasie noszono też torbę (prochownicę) z zapasem prochu. Na głowie noszono czapkę magierkę lub kaptur typu niemieckiego. Kolor i materiał stroju czyli spodni, żupana, podszewki, delii, podszewki delii często określały lauda sejmików, listy przepowiednie itp. Jeśli nie regulowały tego pisma urzędowe było to w gestii rotmistrza.
ze źródeł:
w uniwersale rotmistrza Łukasza Załęskiego z r. 1630, w którym dla swoich wybrańców przepisuje obowiązującą „barwę" w myśl pierwszego uniwersału Stefana Batorego z dnia 10.VII.1578 r. Mundur ten miał być następujący: „barwa zwyczajna obłoczysta, pętlice czerwone dla pachołków, dziesiętnicy zaś delie czerwone, żupany białe. Podszewka u pachołków tak do delii, jak do żupanów czerwona, a u dziesiętników zielona pod deliami czerwonymi"

Uchwałą sejmiku w Haliczu zebranego 22.IV.1655 r. postanowiono m.in. że każdy z „muszkieterów" winien stanąć na popisie wojskowym w „barwie" błękitnej, białym kirem podszytej, w palendraku (opończy) uszytym na sposób cudzoziemski, zaopatrzony w muszkiet lontowy... rydel, motykę, topór „podgórski" (czekan) i szablę.

Według laudum sejmiku w Sądowej Wiszni z dnia 28.IV.1655 r. piechurzy ubrani być mieli w błękitne żupany i czerwone katanki, a winni posiadać też kożuchy.

Uchwała sejmiku w Opatowie (Sandomierskie) z dnia 28.IV.1655 r. postanowiła, że chłopi mają stanowić regularne wojsko i dlatego należy zachować „równość w barwie, rynsztunku, aparamentach i inszych do tego należących rekwizytach. Umundurowanie ma się składać z żupanów błękitnych, długich do połowy goleni, katanek czerwonych, podszytych białym kirem, z błękitnymi potrzebami, spodni czerwonych, czapek kapturowych na modłę niemiecką i butów również robionych według niemieckiego wzoru. Szlachta według własnego uznania może zaopatrzyć swych ludzi w delie z błękitnego sukna. Uzbrojenie: szabla, siekierka, muszkiet lontowy, prochownica..."

Sejmik sieradzki z 20.VI. 1655 r. uchwalił, że piechota miała być ubrana w białe (z wełny niebarwionej) żupany bekieszowe, sięgające do pół goleni, katany, spodnie i czapki czerwone. Dwie pary butów.

Większość z tych laud nie została wprowadzona w życie. Jednak w niektórych miejscach udało się sformować oddziały wg uchwał sejmików. Piechota łanowa woj Sandomierskiego wzięła czynny udział w obronie Krakowa. Niestety temat barwy oddziałów piechoty polsko-węgierskiej czy cudzoziemskiej nie został dość dobrze zbadany. Polecam artykuł pani Zofii Stefańskiej "POLSKIE UBIORY WOJSKOWE Z XVI I XVII W." opublikowany w Muzealnictwie Wojskowym tom.II . Często w różnych innych opracowaniach czy pamiętnikach z epoki można wyczytać opisy barw lub lauda sejmikowe dla piechot. Temat leży odłogiem bo dla nas Polaków w XVII wieku najważniejsza jest husaria :, choć była mniejszością w siłach zbrojnych RON. W następnym odcinku trochę o strojach autoramentu cudzoziemskiego.

Gaweł II, żupan w XVII wieku był wtedy dla nich jak dziś dla nas marynarka. Żołnierz na porannej wycieczce był i w żupanie i w delli bo to mówiło o jego statusie. Wtedy strój mówił kim jesteś. Jeśli ruszał do boju nie nosił żupana takiego jak nosił na co dzień tylko watowany a na niego kolczugę i całą resztę. Żupan noszony był przez różne warstwy społeczne ale stosownie do nich wykonywany był różnego materiału. Słudzy, rzemieślnicy, mieszczanie też nosili żupany, ale sukienne nie jedwabne. Samego sukna występowały różne rodzaje i ceny. Jednak tu odsyłam do książek.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Gaweł II
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 860
Nr użytkownika: 22.080

 
 
post 8/04/2009, 19:17 Quote Post

Witam!
Bardzo się cieszę, że ktoś na tym forum lubi szarą piechotę.
Zacznijmy od Batorego i przełomu wieków.
1. Gacie to w tym przypadku majtki czy kalesony?
2. Czy spodnie sukienne obcisłe prawdopodobnie zaopatrzone w stopę tak jak spodnie XV wieczne, lub strzemiączko nie przypominają czasem rajtuzy?
3. Buty były wsuwane jak do jazdy konnej czy z bocznym rozcięciem i zapinane na sprzączki jak współczesne damskie kozaczki?
4. Czy żupany piechoty przypominały strój szlachecki, chłopski czy mieszczański?
5. Czy poza nazwą coś istotnego różniło delijkę od opończy?
6. Pasy (rapcie) były tylko z materiału czy też bywały skórzane?
7. A gdzie noszono sprzęt do przetrwania, czyli zapasową bieliznę, miskę, łyżkę, mydło, ręcznik, grzebień?
8. Czy topór „podgórski" ma coś wspólnego z ciupagą?
9. Według laudum sejmiku w Sądowej Wiszni z dnia 28.IV.1655 r. piechurzy ubrani być mieli w błękitne żupany i czerwone katanki, a winni posiadać też kożuchy. Za Batorego były trzy warstwy, natomiast w 1655 roku obowiązują 4 warstwy (bielizna, żupan, katanka i kożuch). Zmiana stylu ubierania? Żupan tutaj pełni role kamizelki pod katanką?
10. Uchwała sejmiku w Opatowie (Sandomierskie) z dnia 28.IV.1655 r. postanowiła, że chłopi mają stanowić regularne wojsko i dlatego należy zachować „równość w barwie, rynsztunku, aparamentach i inszych do tego należących rekwizytach. Umundurowanie ma się składać z żupanów błękitnych, długich do połowy goleni, katanek czerwonych, podszytych białym kirem, z błękitnymi potrzebami, spodni czerwonych, czapek kapturowych na modłę niemiecką i butów również robionych według niemieckiego wzoru. Szlachta według własnego uznania może zaopatrzyć swych ludzi w delie z błękitnego sukna. Uzbrojenie: szabla, siekierka, muszkiet lontowy, prochownica..." Tu też są 4 warstwy ubrań!!?
11 Gdzie można znaleźć informacje o watowanym żupanie z XVII lub XVIII wieku? Czy tutaj: Zofia Stefańska "POLSKIE UBIORY WOJSKOWE Z XVI I XVII W." opublikowany w Muzealnictwie Wojskowym tom.II ?

 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Tomasz Rejf
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 54.663

Tomasz Rejf
 
 
post 8/04/2009, 21:01 Quote Post

Tak na szybko wrzucę pewien artykułktóryś kiedyś napisałem o piechocie na podstawie artykułu pani Stefańskiej i kilku innych źródeł oraz ikonografii. A TUznajduję się Piechotne Ćwiczenie Błażeja Lipowskiegojest tam parę szczegółów na temat piechoty wyposażenia itp. Na rzeczy osobiste itp żołnierze nosili prawdopodobnie torby podobnie jak w zachodnich wojskach tzw "spapsack". Powinno w nich być zapasowa bielizna, rękawice, żywność na trzy dni i inne osobiste drobiazgi - kości do gry, karty itp. Nie należy zapominać, że wojsko szło z taborem i na 8 (chyba) żołnierzy przypadał jeden wóz plus zapas żywności na kwartał, kocioł, rydle i inne sprzęty. To podaje za Andrzejem Maksymilianem Fredro. CO do szczegółów takich jak buty to proszę patrzeć na ikonografię. Buty były i wysoki i niskie, zapinane i wsuwane. Nie było jednego wzorca. Co do gaci czy kaleson, to raczej były gacie lniane do pół uda. Spodnie mogły przypominać rajtuzy (nam) ale tylko z wyglądu. Dla nich to były po prostu spodnie sukienne. Tu znów odsyłam do ikonografii. Podobne buty i spodnie jak piechota nosiła też jazda husaria, pancerni i kozacy. Na wielu obrazach z epoki widać na nogach jazdy niskie lub wysokie buty plus opięte spodnie.Tu podaje zdjęcie piechura węgierskiego z muzeum w Graz. Załączony obrazek
Żupany piechoty, mieszczan, szlachty były wykonywane według podobnych krojów z różnica w materiale pisałem o tym post wyżej. Nie rozróżniano krojów żupanów szlacheckich, żołnierskich czy mieszczańskich. Rozróżniano je najczęściej po tkaninie z jakich były szyte. Delijka ta tak forma delii. Delijka piechoty miała krótkie rękawy nie miała kołnierza futrzanego jak delie notablów, zapinana była na guziki z szamerunkami. Opończa to taki płaszcz.
Delijki:
rolka sztokcholmska
user posted image

tablica gołuchowska
user posted image
na tym obrazie widać ciekawe rzeczy, fajki gliniane zatknięte w czapce, prawdopodobnie na lewym boku z tyłu nad szabla piechur ma torbę, a przez lewe ramię wisi mu pokrowiec na broń, podobne pokrowce futrzane posiadali kozacy, taka torbę wykopano pod Beresteczkiem i jest w muzeum bitwy beresteckiej. Na pasie wiszą rapcie od szabli po lewej stronie a po prawej torba i prochownica.

opończe:
user posted image

obraz kapitulacja Szeina pod Smoleńskiem (muzeum w Kórniku)
user posted image

na tych obrazach widać tez toporki

rapcie bywały materiałowe (tkane), skórzane;

Co do toporów to odsyłam do ikonografii. Były różne w kształcie.

Kożuch był raczej wynikiem troski o żołnierzy na czas zimy, na co dzień żołnierz nie chodził w kożuchu. Żupan nigdy nie pełnił roli kamizelki, był po prostu żupanem. Kożuch był czymś ekstra.

W zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie jest watowany żupan pochodzenia tatarskiego przypisywany Żółkiewskiemu. Podobne odzienie nosili też jeźdźcy moskiewscy co widać na ikonografii. Pod kolczugę powinno się nosić coś miękkiego. Według mnie jeździec polski szerzej znany jako Lisowczyk Rembranta tez nosi watowany żupan. Czy w artykule jest to napisane nie pamiętam dawno czytałem smile.gifuser posted image
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Gaweł II
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 860
Nr użytkownika: 22.080

 
 
post 11/04/2009, 22:36 Quote Post

Witam!
Bardzo dziękuję.
1. Czy są jakieś ryciny przedstawiające piechurów z roku 1655 w czerwonych katankach?
2. A czy ktoś wie jak sobie piechurzy radzili nocą? Nigdzie nie znalazłem informacji, aby posiadali koce i pałatk.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
lechu86
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 58.542

Zawód: student
 
 
post 22/09/2009, 9:50 Quote Post

Witam, mam do zaproponowania nową publikację wydawnictwa LIBRA - co prawda chodzi o XVIII wiek ale może kogoś zainteresuje...

Książka/album jest autorstwa Jana Czopa, tytuł: [B]Barwa wojska Rzeczypospolitej Obojga Narodów w XVIII wieku"



Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek Załączony obrazek Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Hieronim Lubomirski
 

Hetman Wielki Koronny
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.581
Nr użytkownika: 1.410

Zawód: Kawaler Maltanski
 
 
post 22/09/2009, 10:03 Quote Post

Książka ciekawa, jednak cena, biorąc pod uwagę liczbę stron straszna rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
kretu19958
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 55.323

Zawód: uczen
 
 
post 4/01/2010, 23:09 Quote Post

Mam tą książkę jest bardzo fajna. A wie ktoś o czymś podobnym tylko z XVII wieku?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
mariuszdrag
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 135
Nr użytkownika: 61.455

Zawód: emerytowany dragon
 
 
post 5/01/2010, 16:45 Quote Post

Już gdzieś, kiedyś przytoczyłem ten cytat, a że jest moim ulubionym cytatem z epoki to i tu go wcisnę.
Tak bodajże jakiś Włoch w swym liście do krewniaka opisywał husarię.

"Próżna byłaby praca opowiadać okazałość i piękność rycerstwa tego, mówić bowiem o zbrojach jego, o wysokich kopiach z długimi chorągiewkami, o tygrysich skórach, o pysznych koniach, kulbakach, rzędach, strzemionach, cuglach świecących się od złota, haftów i drogich kamieni byłoby to przyćmić ich piękność. Jest to jazda, jakiej nie ma na świecie, żywość jej przepychu bez widzenia własnymi oczami pojąć niepodobna."

Więc przynajmniej opisywanie wyglądu tej formacji możemy sobie odpuścić.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 25/01/2010, 13:14 Quote Post

Wydawnictwo albumowe operujące - niestety! - przerysam i koszmarnymi komentarzami:
Żołnierz polski...
-wskazywałoby na istnienie czegoś, jak umundurowanie - oczywiście w innym rozumieniu tego słowa, jak obecnie.

Polecam watpiącym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 5/02/2010, 17:58 Quote Post

QUOTE(Miuti @ 25/01/2010, 7:14)
Wydawnictwo albumowe operujące - niestety! - przerysam i koszmarnymi komentarzami:
Żołnierz polski...
-

Polecam watpiącym.
*


czolem,
a o jakie to wydawnictwo albumowe chodzi, mospani/e?
Bo jak to oceniasz w swej wiedzy glebokiej tematu: ''niestety' operuajce przerysami' et tymi 'koszmarnymi komentarzami'...? co to za twor a owoc pracy? Czyzby mial to byc twoj komentarz, mopani/ku, do prac imci Bronislawa Gembarzewskiego?
confused1.gif ?

QUOTE(kretu19958 @ 4/01/2010, 17:09)
Mam tą książkę jest bardzo fajna. A wie ktoś o czymś podobnym tylko z XVII wieku?
*


a sa w niej pulki tatarskie w armii saskiej? moze jakis opis lub 'tabliczke' mundurowa plus zrodla do rekonstrukcji, ladnie prosze?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 11/02/2010, 14:33 Quote Post

Gaweł II, żupan w XVII wieku był wtedy dla nich jak dziś dla nas marynarka. Żołnierz na porannej wycieczce był i w żupanie i w delli bo to mówiło o jego statusie. Wtedy strój mówił kim jesteś. Jeśli ruszał do boju nie nosił żupana takiego jak nosił na co dzień tylko watowany a na niego kolczugę i całą resztę. Żupan noszony był przez różne warstwy społeczne ale stosownie do nich wykonywany był różnego materiału. Słudzy, rzemieślnicy, mieszczanie też nosili żupany, ale sukienne nie jedwabne. Samego sukna występowały różne rodzaje i ceny. Jednak tu odsyłam do książe

No, niezupełnie...

Często chadzało się w samum żupanie. W XVII w. na to ubierało się różne szaty wierzchnie - w I poł XVII w. delię i ferezję oraz inne, rzadziej spotykane formy ubioru wierzchniego, w II poł w. szata wierzchnią z reguły był kontusz. W XVIII w. kontusz zatraca niekiedy cechy szaty wierzchniej, stając się tym, czym dziś marynarka przy garniturze - choc równolegle funkcjonują kontusze pełniące funkcję typowej szaty wierzchniej, podbite futrem.
Zupany watowane występują ogromnie rzadko.
Żupan sukienny? Oj, jeżeli w ogóle, to b. rzadko.

Ustawy antyzbytkowe zakazywały noszenia drogich tkanin mieszczanom, ale pozostawały one najxczęsciej na papierze.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 11/02/2010, 14:40 Quote Post

Jestem historykiem ubioru.
Mam za sobą lata badań i w związku z tym mogę sobie pozwolić na pewne oceny.

A ŻP niezależnie od wszystkiego cenię - tyle, że w świetle nowych badać trąci ono myszką.

Przerysy są zawsze niebezpieczne, bo skażone subiektywizmem.


A tak w ogóle to jestem mulier - tyle, ze hic.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 11/02/2010, 21:44 Quote Post


czolem,
[quote=Miuti,11/02/2010, 8:40]
Jestem historykiem ubioru.
Mam za sobą lata badań i w związku z tym mogę sobie pozwolić na pewne oceny.

a to chyle czola - a czy w okresie staropolskim moze? szukam zrodel i genezy 2 naszych narodowych ubiorow -
- Kontusza tego mozna wywiesc od kantus'a medyjskiego zapewne?
- zupana a tego od ubioru turecko-tatarskiego czy raczej 'jupki' czy arabskiej sredniowiecznej?

[quote=Miuti,11/02/2010, 8:40]
A ŻP niezależnie od wszystkiego cenię - tyle, że w świetle nowych badać trąci ono myszką.
*

[/quote]
ale dla ciebie - historyka ubioru, dal wieksozsci tutajszej braci nie jest mozliwym krytyka merytoryczna deila imci pana Bronislawa - z drugiej strony ammy problem z tym ze MOn wydal to dzielo z mikrofilmow slabej jakosc i czesc detali zaginela w negatywie, plsu autor pracowal z notatek w koncy zycia, w okupowanej Warszwie, robil co mogl biorac pod uwage warunki -

[quote=Miuti,11/02/2010, 8:40]
Przerysy są zawsze niebezpieczne, bo skażone subiektywizmem.
*

[/quote]

tak wiadomo, skromnie dodam ze czasami przegladajac orginaly ikonografii z epoki i powronujac je z grafikami imci Gembarzewskiego natrafiam co chwila na rzeczy ktore imci Gembarzewski dodal lub ujal. W sumie jak mowisz dzielo jest obrazem wiedzy owczesnej, w wielu kwestiach slabszej nizli dzisiaj, a w wielu lepszej, bo tych zrodel ktore uzyl autor po prsotu juz nie zniszoczne w czasie XXwiecznej zawieruchy dziejow. Takze uwazam ze nalezy badac ostroznie ZP tom I & II, plansza po planszy, nieprawdaz smile.gif

[quote=Miuti,11/02/2010, 8:40]
A tak w ogóle to jestem mulier - tyle, ze hic.
*

[/quote]
smile.gif
pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 17/02/2010, 8:40 Quote Post

Istotą ubiorów orientalnych był ponoć tzw. krój po nitce.
Nasze stroje upodabniał do orientu nie krój, ale długość, tkanina, sposób zdobienia.

Żupan przyszedł do nas z Węgier. Krótka forma zupana była określana - dołomon, dołoman.
Kontusz to najprawdopodobniej nasz własny pomysł.
Krój kontusza -to dla mnie po prostu rewelacja.Tkanina opada prostopadle w dół - a kiedy człowiek się ruszy, to zaczyna dosłownie tańczyć! Kontusze z różnych okresów różniły się długością, szerokością kroju, marszczeniami, kołnierzem - niektóre miały wyloty różnych form, inne ich nie miały.
Najstarszy znany zabytkowy kontusz jest u nas, w Krakowie, w zbiorach Domu Matejki. Miałam przyjemnośc go zbadać.To kontusz S. Daniłowicza - tego, o którym pisze S.A. Radziwiłł w swoich pamiętnikach.

ŻP t. I mam - i kocham tę publikację miłościa wielką, choć z zastrzeżeniami.
Moim zdaniem koniecznie powinno się wypuścić kolejne, krytyczne wydanie. Koniecznie!!!!!

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
bachmat66
 

vaquero
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.948
Nr użytkownika: 7.402

Dario TW
Stopień akademicki: Juris Doctor
Zawód: wolny
 
 
post 17/02/2010, 18:25 Quote Post


Witam,
QUOTE(Miuti @ 17/02/2010, 2:40)
Istotą ubiorów orientalnych był ponoć tzw. krój po nitce.
Nasze stroje upodabniał do orientu nie krój, ale długość, tkanina, sposób zdobienia.
*


niestety nie znam tego 'od podszewki' lub konstrukcji krawieckiej, wiec opre sie na twej ekspertyzie, moscia pani smile.gif

QUOTE(Miuti @ 17/02/2010, 2:40)
Żupan przyszedł do nas z Węgier. Krótka forma zupana była określana - dołomon, dołoman.
*


'dołman' znaczy? mam slownik pani Turnau ale ona o tym nawet nie pisze, ale mam troche iknografii z XV-VII wieku wegierskiej i sa tam ladne przyklady takich strojow, zreszta takze troche tureckiej i perskiej z XIV-XVII wiekow

QUOTE(Miuti @ 17/02/2010, 2:40)
Kontusz to najprawdopodobniej nasz własny pomysł.
*



chetnie bym sie zgodzil, ale jest to zbyt stepowe jak na moj gust - to jest idealna odziez dla jezdzcow, a na dodatek to mamy zabytki -ze sztuki greckiej - np waza attycka z krolem Dariuszem-duchem w kantus'zu z V wieku pne, z wykopalisk z Azji Centralnej, ze stepow, a i oczywiscie starozytne z Egiptu z V wieku ne, zachowne tzw 'ridding cloak' na wzor perski ktore ida w prostej linii od Medow - zreszta nazwa staroperska jest 'cantus' (kantusz), i jako taki byl uzywany na stepie do czasow nam bliskich, wraz z 'nasza' rogatywka etc -


QUOTE(Miuti @ 17/02/2010, 2:40)
Krój kontusza -to dla mnie po prostu rewelacja.Tkanina opada prostopadle w dół - a kiedy człowiek się ruszy, to zaczyna dosłownie tańczyć! Kontusze z różnych okresów różniły się długością, szerokością kroju, marszczeniami, kołnierzem - niektóre miały wyloty różnych form, inne ich nie miały.
Najstarszy znany zabytkowy kontusz jest u nas, w Krakowie, w zbiorach Domu Matejki. Miałam przyjemnośc go zbadać.To kontusz S. Daniłowicza - tego, o którym pisze S.A. Radziwiłł w swoich pamiętnikach.
*




gratuluje obcowania z historia, tak bezposrednio - a propos, to jakiego wzrostu mogl byl byc imci pan Danillowicz

QUOTE(Miuti @ 17/02/2010, 2:40)
ŻP t. I mam - i kocham tę publikację miłościa wielką, choć z zastrzeżeniami.
Moim zdaniem koniecznie powinno się wypuścić kolejne, krytyczne wydanie. Koniecznie!!!!!
*


swiete slowa, jestem za, ale sa w EuRP ludzie ktorzy maja wiedze ikonografii, militariow, hipologii etcc tak wielka jak imci Gembarzewski? BYc moze jakby poszatkowac ZP t! na czesci, okresami to byloby to udane podejscie do tematu?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

27 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej