Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Niemiecki tytuł cesarski prawdziwy czy fałszywy?
     
krzycolol
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 102.654

Krzysztof Piotrowski
 
 
post 4/12/2017, 18:54 Quote Post

Ostatnimi czasy zabrałem się za naukę historii po latach. Właśnie jestem na średniowieczu i próbuję rozgryźć czy owe "Święte Cesarstwo Rzymskie" faktycznie używało tego określenia zgodnie z ówczesnymi prawami. Czy kiedykolwiek Bizantyńczycy oddali swój tytuł w pełni Niemcom czy Frankom?

Znalazłem coś takiego:
"In 812 Michael I reopened negotiations with the Franks, and recognized Charlemagne as basileus (King) (but not as Emperor of the Romans). In exchange for that recognition, Venice was returned to the Empire. "

Źródło z wiki.

Z tego wnioskuje ,że żaden z Franków ani Niemców nigdy nie miał realnych praw do Rzymu.

Chociaż z drugiej strony w 962r. Otton II ożenił się z księżniczką Bizantyńską. Czy to wystarczyło do uprawomocnienia tytułu?

Może jest jakieś wydarzenie o ,którym nie wiem a ,które przesądziło o tytule ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
ThomasvonRuda
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 20
Nr użytkownika: 100.869

Tomasz Ruda
Zawód: student
 
 
post 4/12/2017, 19:17 Quote Post

Cesarze bizantyjscy nigdy nie oddali tego tytułu. Z kolei bardziej uznali Ottona raczej za współrządcę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 4/12/2017, 21:22 Quote Post

Zdaje się że ŚCR aspirowało do sukcesji po Zachodnim Rzymie. To się nie podobało w Konstantynopolu, bo chcieli być wyłącznym depozytariuszem tradycji Cesarstwa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
El_Slavco
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 953
Nr użytkownika: 47.579

 
 
post 5/12/2017, 16:48 Quote Post

QUOTE(Prawy Książę Sarmacji @ 4/12/2017, 22:22)
Zdaje się że ŚCR aspirowało do sukcesji po Zachodnim Rzymie. To się nie podobało w Konstantynopolu, bo chcieli być wyłącznym depozytariuszem tradycji Cesarstwa.
*


W zasadzie to mieli rację i de facto byli jedynym depozytariuszem. Franków czy później Ottona można w pewien sposób uznać za uzurpatorów. Chodzi mi o to, że w 476 korona cesarza zachodniorzymskiego została odesłana do Konstantynopola, a tu nagle "jebut" i mamy znowu cesarza wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
krzycolol
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 102.654

Krzysztof Piotrowski
 
 
post 5/12/2017, 16:55 Quote Post

Czyli jednak wygląda na to ,że cała frankijska i później niemiecka śpiewka o dziedzictwie Rzymu zawsze była oparta na kłamstwie. Zdaje się ,że czego innego nauczają w szkołach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
El_Slavco
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 953
Nr użytkownika: 47.579

 
 
post 5/12/2017, 17:10 Quote Post

I tak i nie.
Z punktu widzenia Konstantynopola i faktów historycznych (detronizacja ostatniego cesarza i odesłanie jego korony) to jest to prawda. Z naszego punktu widzenia można to (w pewnym uproszczeniu) uznać za pewne "dziedzictwo", ale uznając "Rzym" za "spadek" to jest to dziedziczenie spadku przez osoby niespokrewnione wink.gif De facto było to nowa kreacja nawiązująca nazwą do dawnej potęgi (lub może nie do końca legalna próba ożywienia państwa rzymskiego).
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.145
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 10/12/2020, 0:15 Quote Post

Może zwrócę uwagę na kilka rzeczy - co to znaczy pozyskanie cesarstwa "zgodnie z ówczesnymi prawami" tj, średniowiecznymi prawami. Jeżeli byśmy pod takim pojęciem doszukiwali się spisanych reguł prawnych, to takich nie było nawet w cesarstwie rzymskim, nazywanym przez nas Bizancjum, w odniesieniu do nadawania, dziedziczenia, wygaśnięcia władzy cesarskiej. Były pewne zwyczaje polityczne czy prawne, ale nie skonkretyzowane w jakiś określonych zapisach. I tak w Bizancjum cesarz mógł być desygnowany przez poprzednika, przy czym niekoniecznie musieli być poprzednik i następca ze sobą pokrewnieni, w jakikolwiek sposób mógł zostać desygnowany przez lud - przy czym "desygnacja przez lud" może oznaczać wysunięcie przez z reguły jakieś oddziały wojskowe, no i wygraną w starciu z dotychczasowym władcą. Wreszcie powinien zostać koronowany przez patriarchę Konstantynopola, tyle że chodziło o włożenie diademu w imieniu ludu cesarstwa, a nie koronację w znaczeniu aktu religijnej sakry, namaszczenia, czy czegoś takiego...
Ottonowie, królowie frankijscy, swoją pozycję w Italii zbudowali na kanwie osiągnięć politycznych Karolingów, odnowionego na Zachodzie dla przedstawicieli tego rodu tytułu cesarskiego, począwszy od Karola Wielkiego, tylko dysponentem, koronującym tych cesarzy był odpowiedni biskup Rzymu, wbrew tradycji antycznej, bo akurat papieże w antyku nie odgrywali roli wynoszącej władców do tytułu cesarskiego, ani też dla zachodniego Rzymu nie dokonywali nawet koronacji. Już nie mówiąc o tym, że zachodniemu Rzymowi obce były ryty sakry, namaszczenia cesarza przez jakiś chrześcijańskich duchownych. Sam Karol Wielki miał problem zkoronacją na cesarza w r. 800 - to był raczej plan ówczesnego papieża Leona III, który po prostu stworzył precedens. Sam tytuł cesarski nie stanowiłby problemu, na Zachodzie trafili się we wczesnym średniowieczu na półwyspie iberyjskim, jak również w królestwach anglosaskich, włądcy przyjmujący tytuł cesarski w obrębie tych krain, jakkolwiek nie pretendowali w swojej ideologii do posłannictwa uniwersalnego. Teraz Bizancjum uznało tytuł cesarski Karola, jak i jego następców, zawsze pozostaje kwestia, co to znaczy "uznanie", okoliczności w ktorych Konstantynopol zaczynał tytułować jakiegoś władcę, np. Karola cesarzem, z reguły Konstantynopol miewał w tych momentach jakieś trudności. Ale od razu sobie powiedzmy, to uznanie lub brak tego uznania nie pociągają za sobą rozstrzygnięcia tego, czy tytuł cesarski był "prawdziwy" czy nie. Bizancjum uznało w średniowieczu więcej tytułów cesarskich, carskich - Symeonowi z Bułgarii, czy później w XIV w. Serbom.
Otto I po prostu skierował ekspansję na Italię, zresztą jako król frankijski, państwa wschodniofrankijskiego był niejako do tego predestynowany z kilku względów, akurat był najpotężniejszym monarchą Zachodu, względnie blisko Italii, sami Italczycy starali się go ściągnąć, raz to jedno stronnictwo przeciw drugim, innym razem inni, wreszcie biskupi Rzymu szukali protektora przeciw przedstawicielom italskiej arystokracji, takiego protektora, który byłby daleko, ale na tyle blisko, żeby zniszczyć przeciwników, ale za bardzo nie wpływać na sytuację, no i tu chyba papieże, szczególnie Jan XII zdecydowanie przeliczyli się, Ottonowie silnie wpływali na sytuację w Italii, sprawując tam rzeczywiste rądy, mimo różnych trudności, łącznie ze sprecyzowaniem pozycji papieży i ich władztwa doczesnego w formie pisemnych zapisów prawnych, dokumentów takich jak Ottonianum czy niedatowany akt Ottona III, znany z XIV-wiecznego transumptu.
Zadane pytanie jest chyba źle postawione, po prostu tytuł cesarski w odniesieniu do królów Niemiec po prostu utrwalił się w toku dziejów, i z pewnością nie była to jakaś uzurpacja, kłamstwo albo fałszerstwo.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
tellchar
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.754
Nr użytkownika: 100.061

Stopień akademicki: dr
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 10/12/2020, 12:52 Quote Post

Może tutaj pomóc analogia z prawa cywilnego. Nabycie własności jakiejś rzeczy może nastąpić na drodze zakupu, dziedziczenia czy darowizny, ale także poprzez zawłaszczenie rzeczy niczyjej czy zasiedzenie. Można trochę żartobliwie stwierdzić, że tytuł cesarski Karolingów i Ottonów to właśnie te dwa ostatnie przypadki, ostatecznie uznane przez Bizancjum, czyli "prawowitego" właściciela.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
GniewkoSynRybaka
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.072
Nr użytkownika: 100.904

 
 
post 10/12/2020, 15:47 Quote Post

QUOTE(tellchar @ 10/12/2020, 12:52)
Może tutaj pomóc analogia z prawa cywilnego. Nabycie własności jakiejś rzeczy może nastąpić na drodze zakupu, dziedziczenia czy darowizny, ale także poprzez zawłaszczenie rzeczy niczyjej czy zasiedzenie. Można trochę żartobliwie stwierdzić, że tytuł cesarski Karolingów i Ottonów to właśnie te dwa ostatnie przypadki, ostatecznie uznane przez Bizancjum, czyli "prawowitego" właściciela.
*


wskazywałbym raczej na zasiedzenie.... w dobrej czy złej wierze, zaczynam używać tytułu cesarskiego bezprawnie ale z czasem (10-20 lat) dochodzi do uznania tegoż przez inne podmioty
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.145
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 11/12/2020, 2:54 Quote Post

Jednak prawo cywilne ma pewne określone zapisy, a tu takich było brak, ideologia władzy cesarskiej w Rzymie wiązała poniekąd swoje pochodzenie z woli ludu rzymskiego. Prerogatywy cesarskie np. w przypadku Wespazjana nadano słynną lex de imperio, tego typu akty prawne nie poruszały bezpośrednio kwestii sposobu wyłaniania następców czy współrządców, ani też nie pojawiały się tam prawne ujęcia prób uzurpacji, po prostu takie kwestie postawiono możliwości lub niemożności władz, z odpowiednim cesarzem na czele, na zasadzie implikacji wysuwanej zresztą z lex de imperio = np. quod imperatori placuit, legis habet valorem. Więc w zakresie dziedziczenia władzy, jej przyznawania mamy więc rolę ludu rzymskiego, panującego cesarza, ale pojawiają się też inne czynnikiem np. miejsce wyboru/ wyniesienia. Poza tym tak naprawdę sporne są okoliczności koronacji karolińskich i ottońskich, począwszy od tej z 800 r., kwestia polityki ówczesnego papieża Leona III, postawa Karola w całej sprawie itd. To, co jest istotnym novum to rola biskupa Rzymu. Biskup Rzymu ustawiał się w roli dysponenta - koronatora, ucieleśnienia ludu rzymskiego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
sir Francis Drake
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 455
Nr użytkownika: 97.822

 
 
post 11/12/2020, 5:19 Quote Post

Myślę, że należałoby prawności tytułu czy też Augusta, czy też jego jakby-Vice - czyli Cezara szukać w maksymalnie możliwie spełnionych pryncypiach władcy IR,czyli:
1. najważniejsze : "przyklepanie" przez senat (teoretycznie z woli Ludu( Obywateli ),
2. posiadanie Imperium,
3. posiadanie odpowiedniej Siły,
4. uzasadnione Koligacje prawne.

Trochę to takie rozmyte, ale chyba tak to właśnie było, a jakieś nieścisłości mogły być tłumaczone Wolą bogów...


PS I więc kto miał większe prawo mianować się Cezarem : Mehmet II czy Iwan Groźny ? A może Habsburgowie lub ktoś jeszcze inny ..?
user posted image
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Prawy Książę Sarmacji
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.326
Nr użytkownika: 98.849

 
 
post 11/12/2020, 14:01 Quote Post

CODE
PS I więc kto miał większe prawo mianować się Cezarem : Mehmet II czy Iwan Groźny ? A może Habsburgowie lub ktoś jeszcze inny ..?

Osmanie mieli w zwyczaju przyjmować tytuły pobitych władców, tu Kaiser-i-Rum.
Bratanek Konstantyna XI, Andrzej Paleolog sprzedał swoje roszczenie Karolowi VIII, królowi Francji.
Rurykowicze to tylko propaganda religijna; od kiedy legitymizacja idzie przez córki, gdy są synowie.

Habsburgowie mieli tytuł zachodni, to co innego. Moim zdaniem legitymizacja przez podbój jest silniejsza niż przez kupno (czy w ogóle cesarzowie Rzymian mogli tak sobie dysponować tytułem?) więc Osmanie.

Ten post był edytowany przez Prawy Książę Sarmacji: 11/12/2020, 14:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Darth Bane
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.282
Nr użytkownika: 78.386

Stopień akademicki: jest
Zawód: powazny
 
 
post 11/12/2020, 16:42 Quote Post

QUOTE(sir Francis Drake @ 11/12/2020, 6:19)
Myślę, że należałoby prawności tytułu czy też Augusta, czy też jego jakby-Vice - czyli Cezara szukać w maksymalnie możliwie spełnionych pryncypiach władcy IR,czyli:
1. najważniejsze : "przyklepanie" przez senat (teoretycznie z woli Ludu( Obywateli ),
2. posiadanie Imperium,
3. posiadanie odpowiedniej Siły,
4. uzasadnione Koligacje prawne.

Trochę to takie rozmyte, ale chyba tak to właśnie było, a jakieś nieścisłości mogły być tłumaczone Wolą bogów...


PS I więc kto miał większe prawo mianować się Cezarem : Mehmet II czy Iwan Groźny ? A może Habsburgowie lub ktoś jeszcze inny ..?
user posted image
*


Dla Rosjan "car" nie był odpowiednikiem "cesarza" lecz raczej, "króla". Tytulatura Imperatorska/Cesarska to Piotr I i dalej - jasno to wyraził dokonując koronacji. Natomiast po zdobyciu Konstatynopola Turcy jak najbardziej widzieli się w roli następców Cesarzy zwierzchnikami innych władzców.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
tellchar
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.754
Nr użytkownika: 100.061

Stopień akademicki: dr
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 11/12/2020, 21:52 Quote Post

BTW Piotr I musiał starać się o uznanie swojego tytułu imperatorskiego u Habsburgów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.145
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 12/12/2020, 1:08 Quote Post

Sir Francis Drake
CODE

Myślę, że należałoby prawności tytułu czy też Augusta, czy też jego jakby-Vice - czyli Cezara szukać w maksymalnie możliwie spełnionych pryncypiach władcy IR,czyli:
1. najważniejsze : "przyklepanie" przez senat (teoretycznie z woli Ludu( Obywateli ),
2. posiadanie Imperium,
3. posiadanie odpowiedniej Siły,
4. uzasadnione Koligacje prawne.


Te pryncypia symptomatycznie powinny być w innej kolejności, i powiedzmy sobie, stanowiły też fundament władzy w Cesarstwie Wschodnim:
- warunek pierwszy i podstawowy: wola sprawowania władzy posiadanie odpowiedniej siły - de facto kontrola nad siłami zbrojnymi i imperium (władza i zwycięstwa), wreszcie skupienie przy sobie odpowiedniej części elity politycznej, poparcia jej przedstawicieli.
Dopiero w takim przypadku mogły nastąpić pewne ruchy formalno-prawne, zwyczajowo-polityczne dla ustabilizowania, legitymizacji takiej odpowiedniej osoby - w typie tych godności jakie np. przyznano Augustowi, stopniowo od czasu, gdy zaniknął jego tytuł do sprawowania władzy w postaci bycia triumwirem - więc przyznanie tytułu Augustus, władzy trybuńskiej, prokonsulatu, prowincji; u Wespazjana mieliśmy to lex de imperio; w ciągu III w. zaniknęło formalne zatwierdzenie władzy kreowanego cesarza przez senat, w ciągu dziejów późnego cesarstwa jednak senat Rzymu czy Konstantynopola incydentalnie jakąś rolę odgrywał - wola armii, w przypadku konfliktu - zwycięskich oddziałów, uznanie władzy ze strony senatu, tylko w postaci aklamacji świeżo np. przybyłego władcy, czy to w Rzymie, czy w Konstantynopolu, dziedziczność w ramach dynastii, desygnacja przez poprzednika lub desygnacja przez członków rodu cesarskiego, kobiety, powiązanie z kobietami z rodu panującego przez małżeństwo; formalne ceremonie koronacja przez patriarchę bądź przez wojskowych, podniesienie na tarczy to ceremonie formalnie potwierdzające wyniesienie do godności cesarskiej.
Na zachodzie w przypadku Ottonów i cesarstwa "niemieckiego", dochodzi coś innego, tak jak w przypadku cesarstwa Karola Wielkiego i Karolingów, rola papieża jako koronatora i przedstawiciela ludu rzymskiego, wielkie znaczenie odgrywają ceremonie koronacji cesarskiej w Rzymie, sakra i namaszczenie, zasadniczo większe niż w Bizancjum, mimo tego, że w naszym wyobrażeniu to Bizancjum bardziej kojarzy się z rolą jakiś formalnych uroczystości, rozbudowanym ceremoniałem. Poniekąd szukanie uznania z Konstantynopola ze strony "zachodnich", "frankijskich" cesarzy wiąże się z chęcią poszczególnych tych władców uniezależnienia podstaw swojej władzy od papieży, gra też rolę, że Frankowie generalnie utrzymywali z Konstantynopolem dość dobre stosunki, byli katoliccy w przeciwieństwie do reszty do czasu władców królestw germańskich na gruzach imperium zachodniego, byli dość odlegli do czasu od strefy pod kontrolą lub aspiracji Bizancjum, wreszcie Frankowie de facto byli powiązani z porządkiem późno-rzymskim, często służyli w armii, a nawet wytworzyła się tradycja o pochodzeniu podobnie jak Rzymianie, z Troi...

Ps. Tu sobie omawiamy średniowiecze, natomiast Piotr I otrzymał tytuł imperatora od rosyjskiego senatu i synodu w 1721 r., nie od Habsburgów, który zresztą później uznali ten tytuł władców Rosji, najpierw uznały taką tytulaturę Prusy, Holandia i Szwecja... Ale może prosiłbym jednak o dyskusję poświęconą realiom średniowiecza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej