|
|
Najlepszy dowódca Unii
|
|
|
|
Faktycznie, brak Thomasa to moje poważne niedopatrzenie z mojej strony. a jeśli chodzi o dowódców to nadal uważam że Wienfield Scott to najwybitniejsza z wymienionych postaci, chociaż jeżeli brać pod uwagę jedynie dokonania z czasu wojny secesyjnej, to Grant, Sherman i Thomas zdecydowanie go przewyższają. Drugim moim zdaniem dowódcą był Wiliam Sherman. Nie lubię go, ale Atlanta, "marsz ku morzu" w istotny sposób przyczyniły sie do zwycięstwa Unii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(andrzej d @ 1/12/2008, 19:57) Drugim moim zdaniem dowódcą był Wiliam Sherman. Nie lubię go, ale Atlanta, "marsz ku morzu" w istotny sposób przyczyniły sie do zwycięstwa Unii. A można spytać dlaczego nie lubisz Shermana? To był spoko gościu...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jego "taktyka spalonej ziemi" i działalnosć w Południowej Karolinie jakos do mnie nie przemawia...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(andrzej d @ 1/12/2008, 20:45) Jego "taktyka spalonej ziemi" i działalnosć w Południowej Karolinie jakos do mnie nie przemawia... Ale Sherman nie stosował taktyki 'spalonej ziemi'. Gdzie o tym słyszałeś??
Jedynie w pewnym sensie coś takiem bliskiego temu miało miejsce w Południowej Karolinie, ale tam ludność cywilna przeważnie opuściła swoje domostwa i uciekła i plantacje/domostwa szły z dymem. I bardzo dobrze, bo Południowa Karolina musiała poczuć na własnej skórze co wywołała i co to jest wojna.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(The General @ 1/12/2008, 18:53) Ale Sherman nie stosował taktyki 'spalonej ziemi'. Gdzie o tym słyszałeś??
Generale, a Ty znów powtarzasz kłamstwa karolińskie broniąc tego zbrodniarza?
QUOTE(The General @ 1/12/2008, 18:53) Jedynie w pewnym sensie coś takiem bliskiego temu miało miejsce w Południowej Karolinie, ale tam ludność cywilna przeważnie opuściła swoje domostwa i uciekła i plantacje/domostwa szły z dymem.
To znaczy, że w 1917 doszło tylko "w pewnym sensie" rzezi Ormian przez Turków?
QUOTE(The General @ 1/12/2008, 18:53) I bardzo dobrze, bo Południowa Karolina musiała poczuć na własnej skórze co wywołała i co to jest wojna.
Wojnę wywołali republikanie, natomiast działania Unii to nic innego jak zbrodnie wojenne.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE I bardzo dobrze, bo Południowa Karolina musiała poczuć na własnej skórze co wywołała
QUOTE Wojnę wywołałi republikanie
A już myślałem że (WRESZCIE )pozostawiono w spokoju politykę na rzecz kwestii militarnych.
|
|
|
|
|
|
|
|
No tak wspaniale się te cytaty zegrały Ale może aby nie przestawiać tej dyskusji na boczne tory, proponuję aby tym razem szybko przyznać Nicowi rację. Nico się zadowoli i przestanie Generała ciągnąć za język. Tak więc Nico masz rację - wojnę wywołali Republikanie, bo ośmielili się wygrać wybory prezydenckie, a potem ośmielili się wysłać pokojową misję z zaopatrzeniem do własnych żołnierzy stacjonujących w unijnej placówce.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sherman stosował "taktykę spalonej ziemi", z dokładnie tym terminem spotkałem sie w paru opracowaniach. Jest to zresztą określenie adekwatne do niszczenia kolei, domów i farm przez armię. Jednocześnie "taktyka spalonej ziemi" nie jest tożsama z ludobójstwem czy rzezią. rozumiem zresztą przesłanki strategiczne jakimi kierował sie generał Sherman, po prostu uważam że w II połowie XIX w. można było posługiwać się nieco bardziej humanitarnymi środkami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(andrzej d @ 1/12/2008, 22:38) Sherman stosował "taktykę spalonej ziemi", z dokładnie tym terminem spotkałem sie w paru opracowaniach. No ja też widziałem opracowania, w których tak pisało, ale teraz bym powiedział, że źle pisało. Jeśli za taktykę 'spalonej ziemi' rozumiemy, że idziemy i niszczymy po drodze wszystko co popadnie, to jedynie część Południowej Karoliny doświadczyła takiego losu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(The General @ 1/12/2008, 20:42) Jeśli za taktykę 'spalonej ziemi' rozumiemy, że idziemy i niszczymy po drodze wszystko co popadnie, to jedynie część Południowej Karoliny doświadczyła takiego losu.
I nikt nas nie przekona, że białe jest czarne, a czarne jest białe.
Tutaj przykład terenów Georgii, gdzie nie stosowano(!) taktyki spalonej ziemii
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Którego z dowódców Unii uważacie za najlepszego? Mam na myśli wyłącznie zdolności taktyczne, strategiczne i organizacyjne, a nie poglądy polityczne czy stosunek do Południa ( sam jestem umiarkowanym zwolennikiem konfederacji). Który z nich był waszym zdaniem najlepszy? Celowo nie uwzględniłem znanych, ale nie dowodzących większymi oddziałami lub nie mających zbyt dużego wpływu na przebieg wojny, ale znanych oficerów, np. Krzyżanowskiego. Mój głos od dawna należy do generała Henry'ego Jacksona Hunta. Jego zdolności strategiczne i taktyczne są chyba oczywiste, a jego wpływ na przebieg wojny ogromny. Nie wyobrażam sobie sukcesów Armii Potomaku bez Hunta i jego artylerii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Nico @ 1/12/2008, 23:05) Tutaj przykład terenów Georgii, gdzie nie stosowano(!) taktyki spalonej ziemii To jest obraz, a więc pamiętaj aby nie podchodzić do tematu zbyt emocjonalnie. Ale nawet na tym obrazie widać, że jankesi niszczą nic innego jak cele stricte militarne (linia kolejowa, magazyn, słup telegraficzny?). To nie jest taktyka 'spalonej ziemi' (choć mogę się mylić, bo specem od taktyki nie jestem).
|
|
|
|
|
|
|
|
Taktyka spalonej ziemi polega na niszczeniu potencjalnych źródeł zaopatrzenia ( pól, spichlerzy, gospodarstw, łącznośći (linii kolejowych, telegrafów)itp.) Wracając do kwestii militarnych: Obecnie w ankiecie zdecydowanie wygrywa Grant. 4 osoby zaznaczyły opcję "inny", z czego jeżeli się nie mylę 3 miały na myśli Thomasa, a jedna Hunta, jedna zagłosowała na Meada, a ja głos oddałem na Wienfielda Scotta. Wynik nie jest zaskakujący, może tylko brak zwolenników Shermana. Inni dowódcy jak do tej pory nie znaleźli zwolenników.
|
|
|
|
|
|
|
|
Grant i Sherman jako pierwsi dowódcy Unii zrozumieli parę najważniejszych dla Unii spraw:
1. Północ ma przewagę potencjału, więc to należy wykorzystać w wojnie, w której wojska Południa walczą o wiele lepiej (lepsze dowodzenie, lepsi szeregowi żołnierze, lepsze morale i duch walki)
2. Wojna będzie sprawą potężną i krwawą Na wieść o powołaniu na początku wojny przez Lincolna 75 000 ochotników Sherman powiedział: "To tak, jakby pożar remizy gasić pistoletem na wodę"
Ten sam Sherman (bez złudzeń o rzekomym pięknie wojny, co wmawiano opinii publicznej w XIX wieku mówił: "War is hell")
3. Grant wiedział, że z Lee nie da rady zwyciężyć w stylu pięknego wymanewrowania. Musiał go po prostu brutalnie przycisnąć, nie oszczędzając swoich żołnierzy (w przeciwieństwie np. do Mc Clellana, który nie chciał zbytnio narażać swojej świetnie wyposażonej armii)
Stąd słynne mocne stwierdzenie Granta: "nigdy nie liczę swoich poległych"
|
|
|
|
|
|
|
|
Glosowalem na Granta za:
- blyskotliwa kampanie o Vicksburg, prowadzona bez przewagi liczebnej, w oderwaniu od wlasnych linii zaopatrzenia, - za ciagly rozwoj, - koordynacje dzialan na wschodzie i na zachodzie (wczesnie tego nie bylo), - branie pelnej odpowiedzialnosci za to co robil, nie byla to powszechna cecha wsrod generalow Unii..
Thomas i Sherman tez byli bardzo dobrzy.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|