| |
|
|
 Szkolnictwo: jakiej reformy potrzebuje ?,
| |
|
|
|
|
Edukacja obowiązkowa powinna skończyć się na 6 klasie podstawówki, po której uczeń zdobyłby podstawowe umiejętności tj. umiejętność czytania prostych tekstów, liczenia do 500, napisania listu i podstaw wos-u. Edukacja w szkole podstawowej kończyłaby się egzaminem, od którego wyniku zależałoby czy następnym etapem edukacyjnym będzie:
A. Szkoła średnia, która w wieku 18 lat kończy się maturą i potem studia
B. Szkoła zawodowa/technikum. Zaczyna się czeladnictwem i w wieku 18 lat kończy się egzaminami zawodowymi
C. Koniec edukacji i "łopata"
Ten post był edytowany przez OGUREK: 4/11/2016, 23:14
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Reforma może i miałaby sens gdyby nie kilka faktów:
1. Gimnazja się sprawdziły o czym świadczą wyniki osiągane w rankingach europejskich
2. To nie jest reforma (bo te wprowadza się stopniowo i z głową) tylko rozwalenie systemu oświaty i to nieprzemyślane i nieprzygotowane
3. Reformy wprowadza się gdy ich założenia i przewidywane koszty są gotowe a tu nie ma nic (programów,podręczników,siatki godzin,kosztorysu itd.)
4. Pani minister jest niekompetentna bo sama nie potrafi odpowiedzieć ns najprostsze pytania dotyczące problemów oświaty. Poza tym kłamie mówiąc,że żaden nauczyciel nie straci pracy
5. Koszty będą ogromne co przy innych reformach spowoduje kryzys finansowy i oczywiście za wszystko zapłacimy my
6. I jeszcz sporo innych uwag ale musiałbym chyba książkę napisać
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(OGUREK @ 4/11/2016, 23:14) Edukacja obowiązkowa powinna skończyć się na 6 klasie podstawówki, po której uczeń zdobyłby podstawowe umiejętności tj. umiejętność czytania prostych tekstów, liczenia do 500, napisania listu i podstaw wos-u. Edukacja w szkole podstawowej kończyłaby się egzaminem, od którego wyniku zależałoby czy następnym etapem edukacyjnym będzie: A. Szkoła średnia, która w wieku 18 lat kończy się maturą i potem studia B. Szkoła zawodowa/technikum. Zaczyna się czeladnictwem i w wieku 18 lat kończy się egzaminami zawodowymi C. Koniec edukacji i "łopata"
W przypadku C. to rozumiem, że państwo zapewnia przydział do zakładu pracy od razu? 
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Elfir @ 4/11/2016, 19:30) QUOTE(ChochlikTW @ 4/11/2016, 18:22) Tak, a ma to jakieś znaczenie?
To popraw błędy w swoim tekście 
Teraz już nie mogę  pozostaje mi się tylko śmiać ze swojej "ślepoty autorskiej" ,której nie potrafię się wyzbyć choć staram się z nią walczyć. Jak widać nie zawsze się udaje.
W każdym razie dzięki za zwrócenie uwagi! Muszę uważniej czytać nim wyśle na przyszłość.
QUOTE(JanKazimierzWaza @ 5/11/2016, 9:40) 4. Pani minister jest niekompetentna bo sama nie potrafi odpowiedzieć ns najprostsze pytania dotyczące problemów oświaty. Poza tym kłamie mówiąc,że żaden nauczyciel nie straci pracy
Pani minister ma niekiedy przebłyski i docieranie do nie rzeczywistość, ale chyba bardziej na uspokojenie własnego sumienia:
CODE Szefowa resortu edukacji mówiła, że w ostatnich latach zmniejszono liczbę etatów nauczycieli o 50 tys. ze względu na niż demograficzny. Przy tym zapewniła, że nie będzie zwolnień nauczycieli po wprowadzeniu reformy edukacji jej autorstwa. – Nie dotyczy to nauczycieli, którzy zostali zatrudnieniu na czas określony – mówiła minister Zalewska. - To jest mały procent, ale nie będę podawała teraz liczb.
http://www.rp.pl/Edukacja/161019205-Anna-Z...auczycieli.html
7.według pani minister budynki po gimnazjach zostaną przerobione na przedszkola, aby się nie zmarnowały i rodzice przestali narzekać na ich braki
19 listopada szykuję się ogólnopolski strajk nauczycieli przeciwko likwidacji gimnazjów - http://www.pomorska.pl/polska-i-swiat/a/19...cieli,10755226/
Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 5/11/2016, 17:29
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Co prawda zdaję sobie sprawę, że o oświacie mogą wypowiadać się tylko osoby, które nie mają pojęcia, jak ona naprawdę wygląda, ale pozwolę się wtrącić.
Fajne są tutaj niektóre wpisy. Ot, jakiś chłopczyk z technikum pisze, że gimnazja należy likwidować, bo on chodził do takiego, w którym był zły poziom. Idealnie. Kilkadziesiąt kilometrów ode mnie jest taki ośrodek szkoleniowy dla kandydatów do pracy w Straży Pożarnej i pracuje w nim aspirant M., który nigdy w życiu nie gasił pożaru i który jest debilem. Rozumiem, że odbycie zajęć z nim uprawnia do stwierdzania, że istnienie PSP jest pozbawione sensu i należy ją jak najprędzej zlikwidować.
Po prostu w różnych gimnazjach są różne poziomy i to wynika z wielu różnych czynników. Tak samo można powiedzieć, że ten chłopczyk powinien zostać wyrzucony z technikum, bo jest tam wysoki poziom. No błagam.
Ja tam akurat pracę w gimnazjum lubiłem najbardziej. Uczniowie w najlepszym wieku, fajnie się z nimi pracuje, są chłonni wiedzy.
Ale tak, z założenia jest źle i trzeba likwidować. Jest jednak parę sęków. Jak robimy operację wycięcia guza na jelicie, to pacjenta się usypia, rozcina brzuszek, wycina kawałeczek jelita, zaszywa, czy raczej wsuwa się rękę per rectum, chwyta i wyrywa jelita razem z żołądkiem? Według pani minister ta druga opcja jest lepsza.
Skoro wprowadzają likwidację gimnazjum (BTW - nie będę odpowiadał ludziom, którzy swoimi wpisami będą pokazywali, że nie znają programów nauczania i podstawy programowej ), to ja bym oczekiwał kilku konkretnych informacji. Skoro gadają, że obecna 6 klasa ma już iść do 7 klasy podstawówki, to sorki, ale - oni w czwartej, piątek i obecnej klasie idą według programu na 3 lata. Uczniowie czwartych i piątych klas też obecnie idą tym programem. Gdyby likwidowano gimnazja po ludzku, to po prostu uczniowie, którzy zaczęli już program trzyletni kontynuowaliby go, uczniowie przychodzący do klasy 4 zaczęliby program pięcioletni. Ale tego nie ma. Pani minister nie chce też zdradzić podstaw programowych dla ośmioklasowej podstawówki. No ja bym oczekiwał, że w momencie ogłaszania decyzji o likwidacji gimnazjów pokazuje się od razu propozycje programowe. A mamy tylko informację, że zostaną stworzone. Kolejna rzecz - kiedy nie będzie już 1 i 2 klas gimnazjum, a będą klasy 7 i 8 podstawówki oraz 3 klasa gimnazjum i któryś z trzecioklasitów nie zda, to co z nim? Zostaje przeniesiony do 8 klasy? Wtedy będzie musiał chodzić dodatkowy rok dłużej, właściwie będzie miał dwa lata kary. Co z tymi uczniami? Jak ma wyglądać program dla szkół średnich? Czy będzie zmieniony program na ostatnie lata istnienia gimnazjów? Jak będzie wyglądał? Pamiętajmy, że do szkół średnich trafią w jednym roku absolwenci podstawówek i gimnazjów, powinni mieć za sobą zrealizowane identyczne podstawy programowe. Ale jednak gimnazjaliści będą mieli rok więcej za sobą. Niechże to pani minister wytłumaczy.
Oczywiście - wiąże się to z likwidacją kilku tysięcy etatów, co przekłada się miesięcznie na kilkanaście milionów złotych oszczędności, którymi można spłacać 500+.
Ale wkurza takie pieprzenie, że nauczyciele walczą o swoją pracę itd. No tak, to świetne. W ogóle, nauczyciele są największym złem polskich szkół i postuluję, żeby usunąć ich z placówek edukacyjnych.
Takie durne gadanie ciągle, że nauczyciele mają dużo wolnego, że nic nie robią bla bla bla ble ble ble.
No tak, po studiach pracując w szkole miałem wypłaty 300 zeta mniej niż stypendiów naukowych na studiach. Taka świadomość, że na dojazdy do pracy wydasz więcej niż zarobisz niesamowicie silnie motywuje do tego, by - zgodnie z wytycznymi - przygotowywać każdą lekcję tak, by była zgodna z indywidualnymi potrzebami ucznia, aż czuję się pragnienie spędzania kilku godzin dziennie przy planowaniu każdej godziny lekcyjnej. (Tak, wiem, sam wybrałem pracę bla bla bla, to że samemu wybiera się zawód nauczyciela rzeczywiście oznacza, że nie powinno im się dawać pensji umożliwiającej przeżycie, bo co tam, że sprawia to wtedy, że poziom nauczania leci w dół. ) Ale ciągle gada się takie bzdety i w konsekwencji uczniowie są nastawieni negatywnie do szkoły i nauczycieli. To wydatnie podnosi komfort pracy nauczyciela i w konsekwencji prowadzi do utrzymania wysokiego poziomu nauczania
No i oczywiście to, że nauczyciele nie stracą pracy, bo przecież będzie potrzeba ich więcej w podstawówkach i szkołach średnich To jest dobry dowcip, bardzo cyniczny, bo pani minister po to dokonuje reform, żeby oni stracili pracę I nie, nie będzie wcale zatrudniania większej liczby nauczycieli w szkołach podstawowych i średnich. Może niektóre będą musiały zatrudnić 1-2.
A, no i kwestia budynków. Co zamierzają zrobić z budynkami gimnazjów - nie mam pojęcia. Choćby u mnie w mieście zostaną dwa puste duże budynki szkolne, z czego jeden nowy i nowoczesny.
Jeszcze jest kwestia szkół prywatnych: dostali kredyty i dofinansowania na działalność pokazując kilkuletnie prognozy i plany, a tu bum, likwidują im gimnazja. I co teraz? Lipka.
Niektóre z tych rzeczy opisywałem też tutaj:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=111930&hl=
Ten post był edytowany przez elchullogrande: 5/11/2016, 18:35
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 5/11/2016, 16:47) QUOTE(Elfir @ 4/11/2016, 19:30) QUOTE(ChochlikTW @ 4/11/2016, 18:22) Tak, a ma to jakieś znaczenie?
To popraw błędy w swoim tekście Teraz już nie mogę pozostaje mi się tylko śmiać ze swojej "ślepoty autorskiej" ,której nie potrafię się wyzbyć choć staram się z nią walczyć. Jak widać nie zawsze się udaje. W każdym razie dzięki za zwrócenie uwagi! Muszę uważniej czytać nim wyśle na przyszłość. QUOTE(JanKazimierzWaza @ 5/11/2016, 9:40) 4. Pani minister jest niekompetentna bo sama nie potrafi odpowiedzieć ns najprostsze pytania dotyczące problemów oświaty. Poza tym kłamie mówiąc,że żaden nauczyciel nie straci pracy Pani minister ma niekiedy przebłyski i docieranie do nie rzeczywistość, ale chyba bardziej na uspokojenie własnego sumienia: CODE Szefowa resortu edukacji mówiła, że w ostatnich latach zmniejszono liczbę etatów nauczycieli o 50 tys. ze względu na niż demograficzny. Przy tym zapewniła, że nie będzie zwolnień nauczycieli po wprowadzeniu reformy edukacji jej autorstwa. – Nie dotyczy to nauczycieli, którzy zostali zatrudnieniu na czas określony – mówiła minister Zalewska. - To jest mały procent, ale nie będę podawała teraz liczb. http://www.rp.pl/Edukacja/161019205-Anna-Z...auczycieli.html7.według pani minister budynki po gimnazjach zostaną przerobione na przedszkola, aby się nie zmarnowały i rodzice przestali narzekać na ich braki 19 listopada szykuję się ogólnopolski strajk nauczycieli przeciwko likwidacji gimnazjów - http://www.pomorska.pl/polska-i-swiat/a/19...cieli,10755226/
Jejku,super! Napisałeś to o czym mnie się po prostu nie chciało bo dość mam szarpania się z tematem. Dzięki i pozdrawiam
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Jak już pisałem wcześniej proces edukacji trwa prawie 20 lat. Nie ma zbyt wiele miejsca na doraźne zmiany. Pamiętam ze gdy chodziłem do technikum to miałem pretensje do zasad egzaminów na studia. Mnie nie udało się za pierwszym razem dostać na studia chociaż egzamin zdałem. Uważałem że ci w liceach mają więcej czasu na przygotowanie się do egzaminu z trzech przedmiotów niż my w technikum gdzie trzeba było w międzyczasie zaliczyć kilkanaście przedmiotów zawodowych. Z drugiej strony gdy już studiowałem miałem lżej ponieważ już w technikum przerobiliśmy podstawy mechaniki czy elektrotechniki. Jakkolwiek egzamin był pewną barierą. W moim przypadku skończyło się to dwuletnią służbą wojskową. Chociaż jestem zwolennikiem podstawówki i średniej to ewentualna reforma powinna być rozłożona w czasie tak aby to zrobić jak najmniej boleśnie.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
elchullogrande
QUOTE Fajne są tutaj niektóre wpisy. Ot, jakiś chłopczyk z technikum pisze, że gimnazja należy likwidować, bo on chodził do takiego, w którym był zły poziom. Idealnie. Kilkadziesiąt kilometrów ode mnie jest taki ośrodek szkoleniowy dla kandydatów do pracy w Straży Pożarnej i pracuje w nim aspirant M., który nigdy w życiu nie gasił pożaru i który jest debilem. Rozumiem, że odbycie zajęć z nim uprawnia do stwierdzania, że istnienie PSP jest pozbawione sensu i należy ją jak najprędzej zlikwidować.
Po prostu w różnych gimnazjach są różne poziomy i to wynika z wielu różnych czynników. Tak samo można powiedzieć, że ten chłopczyk powinien zostać wyrzucony z technikum, bo jest tam wysoki poziom. No błagam.
Ignorancja woła o pomstę do nieba...
Proszę sobie wyobrazić, że z gimnazjum w którym się uczyłem. Tylko trzy osoby zapisały się do technikum do którego obecnie chodzę (ja i dwóch moich kolegów) póki co wszystko zdaliśmy (został tylko jeszcze jeden egzamin zawodowy oraz matura) i reprezentujemy całkiem niezły poziom w nauce. Nie mniej jednak widzę jak różny jest poziom między tym co było w gimnazjum a tym co obecnie mam w technikum. Mi to większych problemów nie przysporzyło jednak inne Grudziądzkie gimnazja nie podołały.
Założyłem, że gimnazja są złe gdyż reprezentują niski poziom nauczania. Oczywiście! Są pewne ewenementy, wnioskując po wypowiedzi Pan miał przyjemność w takiej właśnie placówce uczyć, a z mojego doświadczenia mogę przyjąć, że sam do takiej uczęszczałem. Póki co więcej jest jednak tych pierwszych. Proszę mi powiedzieć jak duża jest różnica między drugą a trzecią klasą gimnazjum? Moim zdaniem rozciągnięcie nauki w technikum do pięciu lat zmniejszy zakres materiału realizowanego w roku szkolnym - co powinno być dobrym krokiem jeśli mówimy o przyswajalności wiedzy oraz liczbie uczniów którzy zdadzą szkołę.
QUOTE Oczywiście - wiąże się to z likwidacją kilku tysięcy etatów, co przekłada się miesięcznie na kilkanaście milionów złotych oszczędności, którymi można spłacać 500+.
Naturalnie. Czyż gimnazja nie powstały tylko po to by dać zajęcie masie nauczycieli?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
JanKazimierzWaza
CODE Reforma może i miałaby sens gdyby nie kilka faktów:
1. Gimnazja się sprawdziły o czym świadczą wyniki osiągane w rankingach europejskich
Mam nadzieję że nasi rządzący nie będą w ocenie systemu edukacji posiłkować się jakimiś rankingami. Są one nic nie warte podobnie jak te o szkolnictwie wyższym, stawiające nasze najlepsze uczelnie w drugiej, trzeciej setce na świecie.
Natomiast wydaje się że największym złem w polskim szkolnictwie są nowe matury. Jeden egzamin, dla wszystkich taki sam w skali całego kraju, całkowicie nieuzasadnione rozwiązanie. Szkoły średnie uczą jak zdać maturę, a nie wiedzy jaką niosą z sobą dane przedmioty. Poprzednie rozwiązanie, czyli egzaminy na studia były znacznie lepsze.
elchullogrande
CODE
Ale wkurza takie pieprzenie, że nauczyciele walczą o swoją pracę itd. No tak, to świetne. W ogóle, nauczyciele są największym złem polskich szkół i postuluję, żeby usunąć ich z placówek edukacyjnych.
Nie ma się czemu dziwić, jeżeli przedstawiciel ZNP kilka miesięcy temu krytykował reformę głównie na tej płaszczyźnie - reforma jest zła bo nauczyciele stracą pracę (jakoś dobro ucznia, czyli to co powinno być najważniejsze temu Panu umknęło). Woda na młyn "dobrej zmianie" w edukacji.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Jeden egzamin taki sam dla wszystkich to źle? Dlaczego? To zróbmy egzaminy dla dzieci prezesów typu 2+2 i dla reszty typu oblicz cosinus przyrostu naturalnego Azji w XIX wieku. To chyba dobrze,że egzaminy są równe dla wszystkich
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
No tak było, egzaminy powinny spełniać swoją rolę. Jakkolwiek grzebali przy tym także w PRL-u przyznając punkty za pochodzenie społeczne. Chyba nie istnieje sprawiedliwość w ludzkim pojęciu.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(JanKazimierzWaza @ 5/11/2016, 21:26) Jeden egzamin taki sam dla wszystkich to źle? Dlaczego?
Bo ludzie są różni, posiadają różną wiedzę. Uczelnie są różne, różnej wiedzy oczekują. Taki sam egzamin w skali całego kraju to dużo za mało. Nie wspominając o tym (co istotniejsze) że cały system szkolnictwa średniego został przez to wywrócony do góry nogami - celem jest dobre zdanie matury a nie wpojenie pewnej wiedzy.
Ten post był edytowany przez misza88: 5/11/2016, 23:03
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Tak,bo ludzie są różni...to znaczy,że jedni mają mieć łatwiejszy egzamin od innych? Bo jedni są szlachtą a inni chłopy? Proszę Cię, o czym my mówimy. Równy egzamin to równe szanse. Poza tym piszesz o szkolnictwie średnim...otóż nie tylko wiedza jest ważna ale teź umiejętności
Ten post był edytowany przez JanKazimierzWaza: 5/11/2016, 23:54
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
CODE 19 listopada szykuję się ogólnopolski strajk nauczycieli przeciwko likwidacji gimnazjów
Związkowcy zawsze protestują jak im się zabiera stołek.
elchullogrande
Masz rację, że to zależy od danego gimnazjum. Ja chodziłem do gim przy liceum, najlepszym w moim mieście ale zdaję sobie sprawę, że są też przypadki przeciwne.
Osobiście nie jestem wrogiem nauczycieli ogólnie. Ale już tych w związkach zawodowych to tak. Np. pamiętam, że w gimnazjum moja nauczycielka fizyki (fartownie tylko przez pierwszy rok) była zastepczynią szefa związku w mieście i w konsekwencji fizykę mieliśmy od święta. Oczywiście dla niej bez konsekwencji. Dobrze, że póżniej zmienili nam nauczyciela.
Dobro ucznia powinno być na pierwszym miejscu. W szkolnictwie jest dużo do zmienienia ale nie tak na łapu capu. Począwszy od filozofii, czyli o co chodzi w edukacji, po szczegóły techniczne.
Zastanawiasz sie nad 4,5,6 klasą. Jak dla mnie to istnieje duże ryzyko, że program ten sam tylko nazwa się zmieni.
Pzdr
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
4/11/2016, 23:14
