| |
|
|
 Boleslaw Chrobry: Jarosław ginie nad Bugiem,
| |
|
|
|
|
Jeśli mamy się cofać to Panowie wiecie jakiego wielbłąda strzeliliście? Kazimierz Odnowiciel będzie miał prawdopodobnie tą samą żonę, co OTL(urodził się jeszcze przed POD-em, więc on akurat będzie jak OTL). Maria Dobroniega nie była przecież córką Jarosława tylko jego siostrą. Więc nawet przy przejęciu władzy przez Świętopełka jest dobrą partią. A zmienionej sytuacji politycznej dla dokładnie tego samego, co OTL Śmiałego proponuję Matyldę Szwabską. Jeśli tutaj nie ma kryzysu lat 30-tych XI wieku to Henryk III nie jest głupi i wie, że musi obłaskawić czymś rosnącą potęgę na wschodzie Cesarstwa. Nie jest także Hitlerem, więc nie będzie miał obiekcji do wydania córki za Słowianina. Jeśli tej córki nie będzie to żony dla syna Kazimierz będzie szukał w Niemczech albo na Rusi. Więc Idzie Lotaryńskiej to dajmy spokój i krucjaty lecą jak OTL. Wobec czego cała propozycja kryzysu w XII stuleciu idzie się paść. Bo w znacznie odleglejszej przeszłości kryje się babol.
Ten post był edytowany przez xxxxf: 24/08/2017, 10:20
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Jaki babol? To, że może się ożenić z Marią, nie znaczy że musi. Więc... Gdzież widzisz problem?
A czemu miałoby się to odbyć właśnie tak? Pewnie dlatego, że mariaż już łączył ówczesnych Piastów z Rurykowiczami i w tym kontekście Gunhilda Duńska była o wiele lepszym wyborem w tym kontekście.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Właściwie to twierdzę, że Duńczycy mają lepszą partię. Jeśli mają do wyboru Henryka III i Kazimierza I to kogo wybiorą? Bo ja myślę, że Henryka III. Nie była, bo Dania ówcześnie była zajęta próbami utrzymania się w Anglii. Hardekanut przecież nosił się z tytułem jej króla. I sądzę, że Świętopełk chciałby się pozbyć z kraju swojej siostry/kuzynki ( zależy, czy wierzyć samemu Świętopełkowi w ojcostwo Jaropełka). A utrwalenie sojuszu z Rusią w obliczu napiętych stosunków z Niemcami jest ważniejsze niż wiązanie się z Danią. I Gunhilda była zakładniczką na dworze Konrada II. Ten na pewno by nam jej nie oddał mogąc ją wydać za swojego syna.
Ten post był edytowany przez xxxxf: 24/08/2017, 11:36
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Czyli małżeństwo z Gunhildą odpada... W takim razie zwracam honor i trzeba będzie się cofać 
Tyle że... IMO małżeństwo z MD dalej nie jest opłacalne. Bo po co Mieszkowi Izi umacniać sojusz... z swoim szwagrem, z którym wszakże dopiero przed chwilą ruszył na wojnę?
Kto mógłby być inny? Arpadów zabardzo nie ma, z Czechami jesteśmy skonfliktowani... A więc albo kierunek skandynawski, albo jakiś mniej znaczący niemiecki możny, albo po prostu ożenić go z córką któregoś z polskich możnych.
Ten post był edytowany przez Felag: 24/08/2017, 12:43
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
A po to, aby ten go nie zdradził i nie wbił mu noża w plecy chociażby? Pamiętaj, że mówimy o Rusinach. Na nich zawsze warto mieć oko. MD jest najlepiej urodzoną panną na wydaniu. Ja bym nie kombinował i nie był mądrzejszy od ówczesnych tylko ją brał. Świętopełk też może ją zachwalać chcąc się jej jak najszybciej pozbyć z kraju. A Bolesława Śmiałego bym ożenił z Matyldą Szwabską. Bo małżeństwa Henryka III zostaną jak OTL.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Uhm... Nikt nie jest mądrzejszy od ówczesnych, skąd taki pomysł? Sytuacja jest przecież zupełnie inna, a więc i OTL-owe decyzje nie są na tyle optymalne.
A co do reszty... Sugerujesz, że Rusinów nie obejdą bliskie związki małżeńskie i radzisz, by zapobiec zdradzie, zawrzeć małżeństwo?  Może wyjaśnij to lepiej, bo, przynajmniej mnie, to nie przekonuje.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Rusini mieli opinię wyjątkowo zdradzieckich w Polsce. Lepiej więc związać ich jak największą ilością węzłów ze sobą. Szczególnie, gdy jesteśmy pokłóceni z Niemcami. A jesteśmy prawie permanentnie. Akurat ta jest. Moim zdaniem małżeństwa Kazimierza Odnowiciela ( tutaj dostanie inny przydomek. Głupi nie był, a bez utraty korony i nabytków Chrobrego będzie miał większe pole do popisu) bym nie zmieniał. A Bolesława Szczodrego ożeniłbym z Matyldą Szwabską.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Dalej jakoś nie jestem do tego przekonany, może niech się wypowie osoba trzecia.
A co do Matyldy Szwabskiej... Czy cesarz będzie chciał zaręczyć swoją córkę z polskim księciem? Szczególnie, że ich relacje zdają się być... napięte.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Jakim księciem? Królewiczem. Nie tracimy przecież korony. A taki wybitny władca jak Henryk III na pewno dostrzeże rosnącą siłę Polski ATL. Więc może sobie myśleć, że oddanie córki za żonę następcy tronu tego kraju przesuwa go do obozu cesarskiego. Poza tym z punktu widzenia Henryka to byłaby lepsza partia niż jakiś lokalny możny, za którego wyszła OTL. OTL była zupełnie inna sytuacja. Polska była słaba po reakcji pogańskiej, utracie korony i nabytków Chrobrego. Tu nie ma miejsca żadna z tych rzeczy.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
No to to rozumowanie byłoby właściwe, gdyby Henrykowi zależało na pokoju/sojuszu z Piastami. A na razie zapowiada się raczej na eskalację konfliktu - choćby z powodu prawdopodobnej chęci odzyskania Miśni i Łużyc.
A Rudolf nie był też jakimś tam lokalnym możnym, tylko jednym z bogatszych i potężniejszych postaci w Rzeszy.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Na początku panowania Henryk będzie nieco zajęty sprawami Lotaryngii. Więc przynajmniej chwilowo będzie mu zależało na pokoju z Piastami. Nie był rodu królewskiego i o to się rozchodzi.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Kto nie był rodu królewskiego?
A ten sojusz z Piastami... Małżeństwo jednak jest zobowiązujące i, przynajmniej częściowo, zablokuje mu potem pole manewru wobec wschodniego sąsiada.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
OTL mąż Matyldy Rudolf von Rheinfelds nie był rodu królewskiego ( choć potem go na anty-króla wybrali). Henryk potrzebuje spokoju na wschodniej granicy, bo musi załatwić sprawy w Lotaryngii. A tutaj nie będzie miał takiego wygodnego chaosu na Wschodzie. Musi więc kupić sobie spokój na Wschodzie czymś innym. Tym czymś może być małżeństwo córki. I zostawiamy Idę Lotaryńską w spokoju. Więc I Krucjata odbędzie się jak OTL. Tylko może z jakimś pocztem z Polski.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Aaa, no Rudolf nie był. Ale z perspektywy Niemiec, Piast też nie (on i jego ojciec koronowali się "bezprawnie" bez zgody cesarza czy ew. papieża.). Dalej... Taki mariaż wciąż ogranicza jego późniejsze możliwości na wschodzie (a działać tam będzie na pewno!). Z kolei oddanie córki Rudolfowi wzmacnia jego pozycję wewnętrzną. Do tego, czy Polacy będą chcieli atakować Rzeszę? Czy zagrożenie naprawdę istnieje? Czy nie są w tym czasie zajęci wprowadzaniem systemu feudalnego? A poza tym, ostatnio większe zainteresowanie wyrażali Połabiem...
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Papieża? Aby na pewno? I cesarza też nie?
CODE Stąd przyjmuje się, że Chrobry otrzymał zgodę na koronację od papieża Jana XIX (nieprzychylne komentarze z terenu Niemiec, a brak komentarzy ze strony papiestwa). Stanisław Zakrzewski wysunął koncepcję, iż na koronację nieformalnie zgodził się Konrad II salicki, a papiestwo dopiero zaakceptowało ten fakt, za czym przemawiać mogą zdaniem Jarosława Sochackiego i inne fakty:
zgoda Konrada na zachowanie godności królewskiej przez Mieszka II;
porozumienie z cesarstwem rządzących Rzymem hrabiów Tuskulańskich (1012–1046);
współdziałanie cesarstwa i papiestwa w rozdawnictwie koron;
poselstwa Chrobrego do papiestwa tylko w latach 1003–1014.
To raczej świadczy o czym innym. To, że Niemcy nie cieszyli się z koronacji Chrobrego nie oznaczało uznawania jej w Niemczach za nielegalną. Którym Połabiem? Północnym czy południowym?
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
24/08/2017, 10:13
