|
|
Nazizm: czy mozliwy tylko w Niemczech ?,
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 12/06/2012, 20:50) W ludobójstwie też mieli precedensy - próba wyrżnięcia Herrerów w Namibii. Turkom przy Ormianach też zdaje się udzielali jakiegoś wsparcia. Nihil novi sub solem.
A jednak novi - w sensie takim, że tym razem nie chodziło o klasyczną dominację i zagarnięcie terenu, ale o oczyszczenie "rasy panów" z elementów wybrakowanych i szkodliwych. Stąd unikalność nazizmu, z jego gradacją czystości rasowej, ustalaniem pół-Żydów, ćwierć-Żydów (również wśród ludzi absolutnie lojalnych wobec narodu niemieckiego!), ale i ludzi "wartościowych rasowo" w krajach podbitych.
A to jednak zupełnie nowa jakość.
Ten post był edytowany przez Baszybuzuk: 12/06/2012, 22:39
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 12/06/2012, 19:11) Zaiste , ciekawe ze zarówno Adolf Hitler jak i Heinrich Himmler , nie byli luteranami ,do końca dni swoich trwali w wierze katolickiej i z dobrych solidnych rzymsko-katolickich domów pochodzili .
Tylko pro forma, tzn nie wystąpili oficjalnie z KRK. A to dlatego, że mieli to gdzieś. Obaj wobec KRK i Protestantyzmu mieli inne plany. Zgodnie z tymi planami, po wojnie nie mieliby już z czego wystepować krótko mówiąc... Co do adolfowego "wolał", to nie tyle wolał, co miał luterański Kościół za mniej niebezpieczny (w jego mniemaniu), bo niezcentralizowany. Zaś struktury i dyscyplina to były jedyne rzeczy, które podziwiał w KRK. Acha: i miał też KRK za bardziej "zażydzony" (jak to nazywał), co było dla niego bardzo ważne i tym bardziej KRK gardził i nań psioczył.
Ten post był edytowany przez emigrant: 12/06/2012, 22:59
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego, co zrozumiałem w powyższej dyskusji, to - próba wyodrębnienia, w niemieckim wydaniu, zjawiska głębszego, jakim były próby zbudowania społeczeństwa na wzór wiosek potiomkinowskich. Obawiam się jednej rzeczy; Pogarda, zawiść wobec innych, nie są specjalnością jakiejś tylko jednej nacji. Problem postrzegam tutaj następująco; Doszło do próby zbudowania "człowieka lepszego", na zasadzie zerwania z wielokulturowością. Komuś zaczęło przeszkadzać społeczeństwo mieszane. Ciekawym jest to, że akurat Niemcy były najmniej zróżnicowane w sensie rasowym, czy też kulturowym w porównaniu z: - USA - ZSRR - Polską Natomiast W. Brytania i Francja to odrębny temat, bo nie pasują do tej mojej "układanki". Paradoksem jest to, że np. Rzesza Adolfa zaczerpnęła z dorobku wielokulturowego, czego wymownym przykładem jest symbol, jaki sobie tam upodobano.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tutaj uwaga - Wchodzenie w takie treści nie jest przestępstwem. Natomiast ich publikowanie, podlega sankcjom polskiego prawa. Wycięcie części tej dyskusji i źródła informacji, spowoduje jej zubożenie. Ot - Dylemat.
Tak, dyskusja zostala "wycieta" - ale jej temat moze byc kontynuowany w merytorycznie wlasciwym dziale. Moderator N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Cóż, moje zdanie jest podobne do zdania Lesliego Slote'a , bohatera "Wichrów Wojny":
QUOTE Osobiście uważam że Hitler i naziści wyrosli z samego serca niemieckiej kultury. Jako tkanka rakowa być może, ale też jako wyłącznie niemieckie zjawisko. Za to mniemanie paru mądrych ludzi zrobiło mi piekło. Twardo obstawali że to samo mogło wydarzyć się gdziekolwiek, gdyby zaistniały podobne okoliczności: przegrana w wielkiej wojnie, surowy traktat pokojowy, rujnujaca inflacja, masowe bezrobocie, rosnący komunizm, anarchia na ulicach... Uważają że to wszystko doprowadziło do wyniesienia demagoga i rządów terroru. Ale ja w to nie wierzę. Uważam że nazizm jest nie do pomyślenia bez korzeni w germańskiej myśli XIX-go wieku: romantyzmu, idealizmu, nacjonalizmu, całego tego ich wylewu emocji.
W sumie wymienione powyżej warunki, w stopni nawet większym niż w Niemczech wystąpiły np. na Węgrzech które straciły w Trianon aż 2/3 swojego terytorium, w dodatku przez pewien czas ster rządów uchwycili komuniści. Ideologia porównywalna do nazizmu (trudno porównywać hitlerowców ze strzałokrzyżowcami) się jednak nie wykluła ani nie przechwyciła władzy w państwie.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE trudno porównywać hitlerowców ze strzałokrzyżowcami Czemu? Tam mimo wszystko jednak nieco inaczej było. Węgry dłuższy czas były podporządkowane Austrii i nigdy nie osiągnęły pozycji najsilniejszego(?) kraju w Europie od czego Niemcom się trochę w odbytach przewróciło. Coś w stylu Prus ze swoim proto-totalitaryzmem też nigdy tam nie funkcjonowało.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niemcy zostały dobrze "przygotowane" do narodowego-socjalizmu. Zwłaszcza jego antysemickiej części. W mało którym kraju ruchy, prądy i mody na antysemityzm były tak liczne (włącznie ze zwiazanymi z tym ruchami okultystycznymi i nawiązaniem do wiary germanskiej) jak tam. Kiedy się czyta o drodze Adolfa do swojego swiatopoględu, to praktycznie wszystkie postaci, które nań wywarły wpływ w młodości cechowały dwie rzeczy; antysemityzm i antychrześcijańskość (zwłaszcza w wykonaniu antyrzymskim). A było w czym wybierać...
Ten post był edytowany przez emigrant: 14/06/2012, 12:45
|
|
|
|
|
|
|
Mobutu
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 83 |
|
Nr użytkownika: 59.666 |
|
|
|
Stopień akademicki: doktor |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
QUOTE Zaiste , ciekawe ze zarówno Adolf Hitler jak i Heinrich Himmler , nie byli luteranami ,do końca dni swoich trwali w wierze katolickiej i z dobrych solidnych rzymsko-katolickich domów pochodzili . Ten sam Hitler, który pisał, cytuję: "Chrześcijaństwo to wynalazek chorych umysłów. Wojna skończy się któregoś dnia. Wtedy będę uważał, że końcowym zagadnieniem mojego życia stanie się rozwiązanie problemu religii." Hmm?
Nie przypadkiem nazizm narodził się w Niemczech (w Niemczech, proszę kolegów, nie w Austrii, bo to prace niemieckich naukowców i myślicieli stanowiły jego podbudowę, nie austriackich). W kraju, który obok Francji przodował w głoszeniu tzw. świeckiej etyki i "oświeceniowych" poglądów. Nie jest też pewnie dziełem przypadku, że szarlataneria zwana eugeniką trafiła (i trafia do dziś) na najbardziej podatny grunt w krajach protestanckich lub o znacznej przewadze protestantów. No cóż, gdy się raz zacznie majstrować przy przykazaniach to trudno się już zatrzymać. Jest takie rosyjskie przysłowie: "Jak boga nie ma, to i ojca w mordę można lać".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mobutu @ 16/06/2012, 6:49) No cóż, gdy się raz zacznie majstrować przy przykazaniach to trudno się już zatrzymać. Jest takie rosyjskie przysłowie: "Jak boga nie ma, to i ojca w mordę można lać".
??? Znaczy się co, Luter niby zmienił Dekalog? I przypadkiem austriacka kultura nie była do połowy XX w. częścią kultury (ogólno)niemieckiej (tak jak bawarska, saska, pruska itd.)?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie przypadkiem nazizm narodził się w Niemczech (w Niemczech, proszę kolegów, nie w Austrii, bo to prace niemieckich naukowców i myślicieli stanowiły jego podbudowę, nie austriackich). W kraju, który obok Francji przodował w głoszeniu tzw. świeckiej etyki i "oświeceniowych" poglądów. Nie jest też pewnie dziełem przypadku, że szarlataneria zwana eugeniką trafiła (i trafia do dziś) na najbardziej podatny grunt w krajach protestanckich lub o znacznej przewadze protestantów. No cóż, gdy się raz zacznie majstrować przy przykazaniach to trudno się już zatrzymać. Jest takie rosyjskie przysłowie: "Jak boga nie ma, to i ojca w mordę można lać". Nazizm narodził się w arcykatolickiej Bawarii, a jego ojcami założycielami byli katolicy w katolickich rodzinach wychowani, w tym jeden najważniejszy Austriak. Skoro tak to ja twierdze, ze to tradycyjny katolicki antysemityzm i obskurantyzm jest winny powstaniu nazizmu ( wiem ze to bzdura, ale skoro kilku może bezkarnie wypisywać idiotyzmy to i ja to mogę).
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 16/06/2012, 12:18
|
|
|
|
|
|
|
Mobutu
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 83 |
|
Nr użytkownika: 59.666 |
|
|
|
Stopień akademicki: doktor |
|
Zawód: historyk |
|
|
|
|
QUOTE Nazizm narodził się w arcykatolickiej Bawarii, a jego ojcami założycielami byli katolicy w katolickich rodzinach wychowani, w tym jeden najważniejszy Austriak. Skoro wypisujesz takie bzdury to szkoda z tobą dyskutować. Widać od razu, że nie masz bladego pojęcia o czym mówisz. Najpierw poczytaj trochę o teoretykach nazizmu i rasizmu, a później zabieraj głos. Proponuję zapoznać się z pracami takich panów jak Houston Stewart Chamberlain, Alfred Rosenberg i przede wszystkim ulubiony przez Hitlera - Arthur de Gobineau.
A po co ta agresywnosc w dwoch pierwszych zdaniach ? Na Forum stosujemy wyjasnianie, jak chcesz pouczac to otworz wlasny blog. A slowo "bzdury" - jest tutaj verboten. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 16/06/2012, 15:22
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Skoro wypisujesz takie bzdury to szkoda z tobą dyskutować. Widać od razu, że nie masz bladego pojęcia o czym mówisz. Najpierw poczytaj trochę o teoretykach nazizmu i rasizmu, a później zabieraj głos. Proponuję zapoznać się z pracami takich panów jak Houston Stewart Chamberlain, Alfred Rosenberg i przede wszystkim ulubiony przez Hitlera - Arthur de Gobineau. Dyskutować z twoimi "twierdzeniami "nawet nie próbuje. Aczkolwiek wykaz ze choć jeden element z cytowanego przez ciebie fragmentu jest kłamstwem :
QUOTE Nazizm narodził się w arcykatolickiej Bawarii, a jego ojcami założycielami byli katolicy w katolickich rodzinach wychowani, w tym jeden najważniejszy Austriak.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 16/06/2012, 15:23
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mobutu @ 16/06/2012, 15:14) Proponuję zapoznać się z pracami takich panów jak Houston Stewart Chamberlain, Alfred Rosenberg i przede wszystkim ulubiony przez Hitlera - Arthur de Gobineau.
Do tej kolekcji nawiedzonych można jeszcze dorzucić Lanza von Liebenfelsa, Guido von Lista, von Schonerera, Dietricha Eckharta, no i poglądy Wagnera (antysemityzm i antychrzescijańskość tak samo, jak u innych) także miały wpływ na kształtowanie się adolfowego swiatopoglądu.
Wszyscy powyżsi, to zapiekli antysemici i antychrzescijanie. Te poglądy zaadoptował Adolf.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE No i nie rozumiem, co wielu ludzi tak boli w antysemityźmie Lutra? Ten człowiek miał po prostu normalne jak na Europejczyka doby XVI w. poglądy na Żydów. W Polsce przeciętny mieszkaniec też ich nie kochał, o ile nie wiązały go z nimi jakieś intratne interesy. Papieże, biskupi, inkwizycja z analogicznego okresu również mieli ,,niezbyt" tolerancyjny wobec nich stosunek, a jakoś głównie ten Luter jakoś zapadł w pamięć
Zapadł w pamięc, bo sami naziści chętnie się do niego odwoływali. Jego cytaty wzywające do palenia synagog pojawiały się w prasie w czasie Kristalnacht, w dziele goebbelsowskiej propagandy "Żyd Suss".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Anton92 @ 16/06/2012, 15:58) CODE No i nie rozumiem, co wielu ludzi tak boli w antysemityźmie Lutra? Ten człowiek miał po prostu normalne jak na Europejczyka doby XVI w. poglądy na Żydów. W Polsce przeciętny mieszkaniec też ich nie kochał, o ile nie wiązały go z nimi jakieś intratne interesy. Papieże, biskupi, inkwizycja z analogicznego okresu również mieli ,,niezbyt" tolerancyjny wobec nich stosunek, a jakoś głównie ten Luter jakoś zapadł w pamięć Zapadł w pamięc, bo sami naziści chętnie się do niego odwoływali. Jego cytaty wzywające do palenia synagog pojawiały się w prasie w czasie Kristalnacht, w dziele goebbelsowskiej propagandy "Żyd Suss".
Z drugiej strony Luter uważał, że nikogo nie należy siłą zmuszać do wiary i jest to sprzeczne z wolą Boga. Tego już ani hitlerowcy (ani większośc forumowiczów) nie cytowali. Myślałem, że nie można nikogo obiektywnie oceniać po fragmentarycznych wypowiedziach, ale widać się myliłem...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|