Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Jakub I Sobieski: koronowany na krola
     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 20/04/2004, 18:53 Quote Post

Gdyby po Janie III królem został jego syn, a nie August II?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Sobiepan
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 259
Nr użytkownika: 869

 
 
post 23/04/2004, 12:28 Quote Post

byloby ciekawie, chociaz synowie Jana nie odznaczali sie taka charyzmą jak ich ojciec. Na pewno stworzenie nowej dynastii byloby jednak pewną szansą na uspokojenie szlachty, zreformowanie wielu dziedzin w kraju. Z drugiej jednak strony przynioslo by to wszystkie niebezpieczenstwa zwiazane z taka centralną wladzą, mozliwe ze dochodzilo by do wielu rokoszy, ale jesli Jakub byl choc w polowie tak dobry jak jego ojciec to mysle ze warto byloby sprobowac, w kazdym razie wiedzac ze w innym razie czeka nas t co czekalo a mianowicie August II. Dla mnie Jakub-August 1:0 , choc na probe.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
czerny
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 1.309

 
 
post 28/07/2004, 18:10 Quote Post

taki ciekawy temat dziwne, że nikt nie pisze... Po pierwsze należy przyjąć, że Sobieski opanowuje w 1679 roku Prusy Książęce i to jest podstawą terytorialną nowej dynastii. Po drugie dochodzi do małżeństwa Jakuba z Ludwiką Karoliną Radziwiłł a to oznacza poparcie tego rodu oraz dodatkowy zastrzyk finansowy. Zakładam, że udaje się zneutralizować opozycję sapieżyńską( zapewne nie obyło by się bez walki). Do odsieczy wiedeńskiej może dojść ale po cesarskiej obietnicy wsparcia planów dynastycznych i reform. Tak więc Jakub zostaje królem przy wsparciu Radziwiłłów i , Francji a może i Austrii. W polityce zagranicznej musiałby więc prowadzić swoistą politykę równowagi między Habsburgami i Burbonami, tak więc w hiszpańskiej wojnie sukcesyjnej zachowuje neutralność. Ciekawe czy w takiej sytuacji dochodzi do wybuchu wojny północnej? Przecież Piotr Wielki nie zaatakuje Szwecji nie będąc pewnym reakcji Rzeczpospolitej. Czy przeważy chęć odzyskania Inflant? Chyba nie, Szwedzi to nasz naturalny sojusznik przeciwko Brandenburgii i Rosji( szkoda, że Zygmunt III to zniszczył). Tak więc Sankt Petersburg nie powstaje wcale lub zostaje założony znacznie później... W polityce wewnętrznej ciemno widzę jakieś głębsze reformy chyba tylko korekty, ale dobre i to. Natomiast Jakub I mógłby zapoczątkować pewne kierunki przemian społecznych i ustrojowych, wskazać drogę dla swoich następców, np. skupiając wokół siebie grupę osób wzywających do reform państwa. Może dochodzi do początków reformy szkolnictwa, założenia Akademii Rycerskiej. Tak więc mamy epokę "stanisławowską" 50 lat wcześniej i co dalej?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Husarz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 791
Nr użytkownika: 1.222

 
 
post 28/07/2004, 20:30 Quote Post

Pisał o tym Jasienica w swojej Historii Polski.

Otóż jeżeli nawet Jakub byłby raczej miernym królem to z dużą dozą prawdopodobieństwa nie doszłoby do wojny północnej a dzięki temu nie zginęłąby 1/4 ludności Polski. I jeżeli nawet pomimo braku jakiś głębokich reform z powodu słabości króla to można przypuszczać że jego następca mógłby być o wiele lepszy.

Skoro nie doszłoby do wojny północnej to pamiętać trzeba również o braku rozwoju przemysłowego Rosji i niezniszczeniu Siczy.

Ewentualna wojna Rosji ze Szwecją mogłaby mieć inny obrót oraz dałoby to szanse umocnienia się nowej dynastii.

Wyobraźcie se sytuacje w której nie ma rozbiorów I wojna światowa jeżeli wogóle by wybuchła miałaby inny przebieg.

W ewentualnej wojnie Prus z Polską np pod koniec XVIII w przypuszcam że to Polska byłaby zwycięzcą. Gdyby wobec tego nie doszło do zjednoczenia Niemiec nie byłoby żadnej z wojen światowych wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Misiek
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 91
Nr użytkownika: 1.255

 
 
post 28/07/2004, 21:44 Quote Post

ciekawe....
jak wiele moze zmienic jeden człowiek.
jakub sobieski na tronie i być moze nie dochodzi do wojen światowych. Rosja krajem trzeciego swiata. polska czworga narodów i dziesiątki księstw niemieckich.
Po prostu efekt motyla smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
czerny
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 19
Nr użytkownika: 1.309

 
 
post 29/07/2004, 0:29 Quote Post

no oczywiście z aż tak daleko idącymi wnioskami należy być ostrożnym. Naszymi naturalnymi sojusznikami przed niewątpliwą ekspansywnością Rosji były Szwecja i Turcja, ale czy wraz z Rzeczpospolitą, te trzy przeżywające niewątpliwy kryzys państwa były w stanie w XVIII w. skutecznie walczyć z euroazjatycką potęgą? Poza tym dochodzi Austria zainteresowana w ekspansji kosztem Turcji, no powiedzmy, że neutralizujemy ją w części węgierską opozycją, może też pretensjami Wittelsbachów do tronu cesarskiego. Ciekawe co w takiej sytuacji z Brandenburgią, czy Hohenzollernowie uderzą na Rzeczpospolitą czy zgodnie z profrancuską polityką zaatakują Śląsk. A co na to wszystko ambitni Wettinowie, czy dopuszczą do wzmocnienia Prus, czy może sami zamarzą o cesarskiej koronie. Ile możliwości daje XVIII wiek gdybyśmy byli w stanie prowadzić samodzielną politykę...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 7/01/2006, 2:43 Quote Post

Wierzę, że Jakub byłby dobrym monarchą, na pewno popularnym jak jego syn niejaki Bonnie, król Szkotów...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
oakmeke
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 779
Nr użytkownika: 1.449

 
 
post 7/01/2006, 9:54 Quote Post

Ogolnie podzielam zdanie, ze Jakub nie bylby dobrym wladca ( no chociaz niby ludzie sie zmieniaja ) i w swojej politycznej nieudolnosci dorownalby ojcu badz nawet go "przerosl".
Pragne jednak w dyskusji tej zwrocic uwage na jedna rzecz, ktora nagminnie sie powtarza w dyskusjach z historii alternatywnej na Forum:

QUOTE
Wyobraźcie se sytuacje w której nie ma rozbiorów I wojna światowa jeżeli wogóle by wybuchła miałaby inny przebieg.


QUOTE
jakub sobieski na tronie i być moze nie dochodzi do wojen światowych.


Na milosc boska, nie wybiegajcie z wnioskami tak daleko do przodu. Czy to I czy II wojna swiatowa mialy swoje powody. Co one maja do przelomu XVII i XVIII wieku? Jeszcze w XIX, czy na pocz. XX wieku, jak i w 1914, I wojna swiatowa ( a tym bardziej II ) byla do unikniecia.



 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Szcherezada
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 10.113

Zawód: uczen
 
 
post 7/01/2006, 10:37 Quote Post

Hmm. gdyby Jakub został królem Polski, to przeciez niedoszłoby do przegranej Turków pod Wiedniem. Jego tatuś chciał w tym czasie odzyskać Prusy a nie uganiać się po Europie za Turkami!!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
oakmeke
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 779
Nr użytkownika: 1.449

 
 
post 8/01/2006, 14:03 Quote Post

QUOTE
gdyby Jakub został królem Polski, to przeciez niedoszłoby do przegranej Turków pod Wiedniem.


Zauwaz tylko Szcherezado, ze Jakub, wg tego topiku, mialby zostac krolem po smierci Jana III a w 1683 jego tatus jeszcze dobrze sie trzymal wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
dlspicy
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 491
Nr użytkownika: 35.424

 
 
post 25/12/2009, 22:21 Quote Post

Witam.
QUOTE
Gdyby po Janie III królem został jego syn, a nie August II?

Może udałoby się zachować później monarchię w rękach rodu Sobieskich?
Pozdrawiam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.376
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 15/09/2014, 10:52 Quote Post

Zamknięcie wątku "Dynastia Sobieskich" i poprzedzająca ja dyskusja na temat jego realności natchnęły mnie do odgrzebania tego tematu i odgrzania kotleta.
Założenie jest następujące: Jakub Ludwik ma inny, znośniejszy charakter oraz większe umiejętności polityczne co umożliwia mu zbudowania na tyle silnej pozycji politycznej, iż zostaje po śmierci ojca wybrany królem Polski. Przy pomocy metodologii tworzenia charakterów stosowanej od pewnego czasu na forum stworzyłem "nowy, lepszy model" Fanfanika. Oto on:
Neurotyzm 5
Niepokój 2
Wrogość 4
Depresja 5
Nieśmiałość 5
Impulsywność 6
Wrażliwość 5

Ekstrawersja 6
Życzliwość 8
Towarzyskość 5
Asertywność 5
Aktywność 8
Potrzeba doznań 3
Wesołość 4

Otwartość na doświadczenia 8
Wyobraźnia 9
Estetyka 8
Emocjonalność 7
Działanie 7
Idee 9
Wartości 9

Ugodowość 5
Ufność 6
Prostolinijność 4
Altruizm 6
Ustępliwość 5
Skromność 7
Sympatia 7

Sumienność 8
Kompetencje 7
Systematyczność 9
Obowiązkowość 8
Motywacja 9
Samodyscyplina 7
Rozwaga 8

Inteligencja 9
Językowa 8
Log-Mat 9
Przestrzenna 8
Przyrodnicza 8
Interpersonalna 9
Intrapersonalna 9
Talenty 8
Kinestetyczny 8
Muzyczny 9

Zdolności 7
Wojskowe 5
Dyplomatyczne 8
Administracyjne 8
Predyspozycje przywódcze 7
Przywództwo 7

I krótki opis słowny:
Jakub jest stosunkowo zrównoważony emocjonalnie. Spokojny człowiek, któremu zdarza się jednak zareagować impulsywnie, jak i od czasu do czasu się zasmucić czy też poczuć się dotkniętym. Mimo to nie odnosi się do innych z wrogością. Jest człowiekiem o ekstrawertycznym usposobieniu. Podchodzi do wszystkich z ogromną życzliwością i nie przeszkadza mu przebywanie z innym ludźmi, chociaż nie można go nazwać wesołkiem (chociaż przy swojej inteligencji na pewno ma cięty język i dobry dowcip). Wykazuje przy tym dużą aktywność, chociaż raczej nie poszukuje nowych doznań. Posiada ogromną wyobraźnię i bardzo duże poczucie estetyki. Ma również umysł otwarty na nowe idee i wartości, które chętnie chłonie. Stosunkowo ufny, jednak nie jest człowiekiem prostolinijnym i niezbyt chętnie wyjawia swoje myśli. Obdarzony dość sporą chęcią pomagania innym. Jest człowiekiem, któremu nie obcy jest kompromis i może dojść do porozumienia ze swoimi oponentami. Idzie to mu o tyle dobrze, że jest osobą bardzo sympatyczną i skromną. Do swoich obowiązków podchodzi pilnie i się z nich wywiązuje. Jest bardzo kompetentny, a przy tym jest tytanem pracy. Osoba bardzo inteligentna, niewątpliwie należąca do największych głów Rzeczpospolitej o licznych zainteresowaniach i umiejętnościach. Niestety nie odziedziczył po swym ojcu talentu wojskowego, lecz nie jest militarnym fajtłapą i na polu walki sprawuje się nie gorzej niż przeciętny oficer. Posiada natomiast ogromne zdolności potrzebne na polu polityki i gospodarki.

I teraz kilka pytań?
1. Czy taka zmiana charakteru znacząco wpłynie na losy Jakub Ludwika przed elekcją?
2. I jak potoczyłyby się rządy nowego władcy?
Zapraszam do dyskusji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
gorliwy litwin
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.108
Nr użytkownika: 36.829

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 15/09/2014, 12:02 Quote Post

Jakub nie mial syna. Po jego smierci znowu będzie problem

Ten post był edytowany przez gorliwy litwin: 15/09/2014, 12:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
rapahandock
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.376
Nr użytkownika: 78.749

Igor Moraczewski
Stopień akademicki: dr
Zawód: archiwista
 
 
post 15/09/2014, 12:08 Quote Post

Ale przez 40 lat porządzi. W tej chwili bardziej interesuje mnie te 40 lat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
chassepot
 

Tata Kubusia
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.660
Nr użytkownika: 4.559

Przemek Czarnecki
Stopień akademicki: wyksztalciuch
Zawód: zatwardzia³y ojkofob
 
 
post 15/09/2014, 13:39 Quote Post

QUOTE
1. Czy taka zmiana charakteru znacząco wpłynie na losy Jakub Ludwika przed elekcją?


Cóż, dysponuję zbyt małą wiedzą, aby się jednoznacznie wypowiedzieć się w tym temacie. Ponadto za istotniejsze uważam pytanie "W jaki sposób przedstawiona powyżej zmiana charakteru pomienionego może wpłynąć na poprawę szans w kandydowaniu na tron Rzeczpospolitej?" Nie chciałbym myśleć życzeniowo, ale nasuwają się mi w tym miejscu następujące perspektywy:

1. Istnieje mniejsza szansa na skonfliktowanie się z najbliższą rodziną, a tym samym na konsolidację familii Sobieskich w trakcie elekcji;
2. Istnieje większa szansa na zdobycie większej popularności wśród potencjalnych wyborców oraz na utrzymanie się sympatii cesarskich i szwedzkich dla kandydatury Jakuba Ludwika.

Piszę jednak to z dużą dozą wątpliwości i liczyłbym na to, że w tej kwestii wypowie się więcej użytkowników.

Natomiast - zastrzegając, iż stałby się szczęśliwym elektem podstawowym plusem takiego kandydata byłaby mniej awanturnicza polityka zagraniczna. Rzeczpospolita mogłaby nie zostać wciągnięta w wielką wojnę północną (wątpliwe jest też, czy taka wybuchłaby w kształcie jaki znamy z kart historii). Pozwoliłoby to z jednej strony pozostawać nadal podmiotem a nie przedmiotem rozgrywek międzynarodowych, z drugiej zaś nie zostałyby stworzone warunki do wykreowania się mocarstwowej pozycji Rosji oraz Prus (zastanawiam się czy powstałby twór pt. "Król w Prusiech"). Dałoby to asumpt do wcześniejszej odbudowy gospodarczej oraz klimat do bliżej nie określonych (w tym sensie, że nie jestem tego w stanie przewidzieć) reform wewnętrznych na polu ustrojowym, skarbowym i monetarnym.

Tyle, jeżeli idzie o sprawy wewnętrzne i "regionalne". Natomiast wg moich przypuszczeń, w perspektywie panowania Jakuba Ludwika nie widziałbym jakiś drastycznych zmian w Europie Zachodniej - tj. np. przebiegu wojny o sukcesję hiszpańską, tudzież ładu międzynarodowego, jaki się wytworzył po tejże. Sprawa sankcji pragmatycznej zaś to zbyt odległa perspektywa, aby w ogóle na tym etapie brać ją w ogóle pod uwagę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

6 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej