|
|
Japońskie zbrodnie wojenne
|
|
|
Leon Zawodowiec
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 13 |
|
Nr użytkownika: 66.656 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Chciałbym poruszyć temat Japońskich zbrodni wojennych. Otóż jak wiemy Japończycy mieli troszke inną mentalność niż ludzie zachodu, to też byli dość brutalni co do jeńców wojennych. Na obszarach okupowanych przez Japonie, głównie w Chinach i Mandżurii powstawały obozy jenieckie, coś na miano obozów koncentracyjnych. Panowały tam nieludzkie warunki, jeńcy Ci byli skrajnie niedożywieni, nie zapewniano im opieki medycznej, wynikiem czego była śmierć dziesiątek, jak nie setek tysięcy owych jeńców wojennych. Najstraszniejszym aspektem Japońskich zbrodni wojennych były eksperymenty medyczne które przeprowadzali z determinacją na jeńcach wojennych. Głównym ich celem była produkcja broni biologicznej i chemicznej. Nie do pomyślenia jest co przeżywali Ci ludzie biorąc pod uwage iż dla Japończyków byli oni po prostu materiałem do "badań naukowych".
Co sądzicie o Japońskich zbrodniach wojennych popełnionych podczas II Wojny Światowej ? Kto był temu winien i kto za to odpowiada ?
Ten post był edytowany przez Leon Zawodowiec: 13/07/2010, 22:35
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o najgłośniejszą zbrodnię Japończyków, tzw gwałt Nankinu (popularna na Zachodzie metafora) to polecam Książkę Iris Chang właśnie pod tym samym tytułem, tzn. "The Rape of Nankin". Nie wiem pod jakim tytułem wyszła w Polsce, ale chyba wyszła po to bardzo głośna pozycja.
|
|
|
|
|
|
|
Leon Zawodowiec
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 13 |
|
Nr użytkownika: 66.656 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
QUOTE Jeśli chodzi o najgłośniejszą zbrodnię Japończyków, tzw gwałt Nankinu (popularna na Zachodzie metafora) to polecam Książkę Iris Chang właśnie pod tym samym tytułem, tzn. "The Rape of Nankin". Nie wiem pod jakim tytułem wyszła w Polsce, ale chyba wyszła po to bardzo głośna pozycja.
Coś o tym słyszałem ale jeśli mowa o książkach które opisują Japońskie zbrodnie wojenne to zdecydowanie polecam książkę Marca Landasa pod tytułem "Jeńcy". W okupowanej już Japonii zaczęto prowadzić śledztwo owych zbrodni wojennych. Śledztwo doprowadziło do wstrząsającego odkrycia, że trzydziestu dziewięciu amerykańskich jeńców wojennych zostało ściętych. Ośmiu innych spotkał jeszcze gorszy los z rąk japońskich naukowców. Rzeczą niesłychaną jest fakt iż rząd amerykański zaprzecza temu do dziś! Najprawdopodobniej naukowcy Japońscy pod groźbą śmierci oddali wyniki swoich badań amerykańskiemu rządowi ...
Naprawdę dobra książka, polecam !
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o bardziej znane przypadki to "Kolej Birmańska" , owszem w budowie linii kolejowej przez jeńców nie było by chyba nic niezgodnego z konwencjami międzynarodowymi ale warunki w jakich Ci jeńcy pracowali , niedożywienie , okrucieństwo żołnieży i traktowanie przez nich budujących sprawiło , że śmiertelność była bardzo duża .
"Marsze śmierci" - jeńcy przechodzili duże odleglości bez żywności i wody za to w skrajnym upale. Reszty nie trzeba chyba dopowiadać...
Kilku amerykańskich pilotów miało pecha podczas Bitwy o Midway i dostało się do niewoli - po przesłuchaniu o ile pamiętam obciążono ich łańcuchami i beczkami i wrzucono do wody.
Jak Kolega powyżej napisał , na kilku pilotach z B-29 staranowanego przez Raidena przeprowadzono sekcję ( na żywych ) . Z załogi przeżył jedynie dowódca , bo jego po schwytaniu od razu przekazano na przesłuchanie .
Co do tych 39 ściętych- Napewno tylko tylu ? O ile wiem lubiono "machać sobie kataną" - może to chodzi o jakiś pojedynczy przypadek ?
"Oddział 731" - Powszechnie znana jednostka wojskowa z Mandżurii. Wiem ,że horror niby nie jest zbyt dobrym źródłem historycznym ale w Chinach czy Hong-Kongu powstał taki słynny film "Man behind the sun". Jakby ktoś chciał , mogę udostępnić ale proszę się przygotować , że nie jest to zwykły film. Sprawa jest ogólnie dobrze znana.
|
|
|
|
|
|
|
Leon Zawodowiec
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 13 |
|
Nr użytkownika: 66.656 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
QUOTE Co do tych 39 ściętych- Napewno tylko tylu ? O ile wiem lubiono "machać sobie kataną" - może to chodzi o jakiś pojedynczy przypadek ?
Jestem pewien że liczba amerykańskich jeńców wojennych ściętych przez Japończyków podczas II Wojny Światowej jest o wiele wiele większa. O 39 ściętych wiem z książki Marca Landasa pod tytułem "Jeńcy". Możemy być pewni że liczba ta w rzeczywistości jest o wiele większa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pawelciol @ 14/07/2010, 11:52) Co do tych 39 ściętych- Napewno tylko tylu ? O ile wiem lubiono "machać sobie kataną" - może to chodzi o jakiś pojedynczy przypadek ?
Jeśli chodzi o ścięcia to najgłośniejszą była sprawa dwóch oficerów japońskich, którzy urządzili sobie "przyjacielski konkurs" (tak to opisały gazety w Japonii) ścinania na czas w Nankinie. Chodziło o to, kto w określonym czasie zetnie więcej jeńców. "Mecz" zakończył się wynikiem 106 do 105, po czym obaj uśmiecjnięci samurajowie pozowali do zdjęć w gazecie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Leon Zawodowiec @ 13/07/2010, 22:33) Chciałbym poruszyć temat Japońskich zbrodni wojennych. Otóż jak wiemy Japończycy mieli troszke inną mentalność niż ludzie zachodu, to też byli dość brutalni co do jeńców wojennych. Na obszarach okupowanych przez Japonie, głównie w Chinach i Mandżurii powstawały obozy jenieckie, coś na miano obozów koncentracyjnych. Panowały tam nieludzkie warunki, jeńcy Ci byli skrajnie niedożywieni, nie zapewniano im opieki medycznej, wynikiem czego była śmierć dziesiątek, jak nie setek tysięcy owych jeńców wojennych. Najstraszniejszym aspektem Japońskich zbrodni wojennych były eksperymenty medyczne które przeprowadzali z determinacją na jeńcach wojennych. Głównym ich celem była produkcja broni biologicznej i chemicznej. Nie do pomyślenia jest co przeżywali Ci ludzie biorąc pod uwage iż dla Japończyków byli oni po prostu materiałem do "badań naukowych". Co sądzicie o Japońskich zbrodniach wojennych popełnionych podczas II Wojny Światowej ? Kto był temu winien i kto za to odpowiada ? Tylko , małe sprostowanie , jeżeli zamienić w Twoim poście słowo , Japończycy na Niemcy , i dodać do jencow wojennych przymiotnik sowieccy , to może nie napisałbyś o odmiennej mentalności ludzi zachodu , chyba ze Niemców uznajesz za Azjatów .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Leon Zawodowiec @ 13/07/2010, 23:33) Otóż jak wiemy Japończycy mieli troszke inną mentalność niż ludzie zachodu, to też byli dość brutalni co do jeńców wojennych. Ja też mam dla przykładu "troszkę inną mentalność niż ludzie zachodu", toteż jak Cię złapię, to będę wobec Ciebie "dość brutalny".
Usprawiedliwianie japońskich zbrodni wojennych azjatycką mentalnością, to głupi frazes, który ma się co najwyżej średnio do rzeczywistości. W czasie wojny rosyjsko-japońskiej jeńcy z carskiej armii byli w kraju Kwitnącej Wiśni witani jak goście, a to przecież nie było nie wiadomo jak dawno, raptem 35 lat wcześniej. Ci sami ludzie nadal żyli i często sprawowali funkcje kierownicze w aparacie kierowniczym państwa i w siłach zbrojnych w latach 30. i 40.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 14/07/2010, 16:30) No dobrze Kolega , otrzymał dwie riposty za szafowanie terminami bez pokrycia typu " Mentalność Ludzi Zachodu " wiec ad rem , Oddział 731 najbardziej zbrodnicza jednostka Armii Kwantunskiej Placówka mieściła się w Pingfang w okolicach Harbina. W obozie miało zginąć od 3 do 10 tys. więźniów( Chińczycy , Madzurowie i Rosjanie ) Więźniów dostarczał tzw. Departament Dostarczania Materiału Ludzkiego Ofiary eksperymentów nazywano maruta, co oznacza kłoda zarażano , tyfusem , durem , zarazom syberyjskom , dżumą itp. u ofiar wywoływano sztucznie odmrożenia , i zgorzel gazowa . U kobiet syfilis i inne choroby weneryczne .
W tym czasie robili ludzie Zachodu robili to samo. W obozach niemieckich robiono podobne makabry na więźniach. Doktor Mengele i jego kumple to była szarlataneria i nikczemnicy najgorzej wody.
Żeby tak nie odchodzić całkowicie od tematu, wspomnę że Japończycy posuwali się nawet do kanibalizmu, którego ofiarami padali zwłaszcza jeńcy. Przy czym nie chodziło tu wcale o kanibalizm z głodu. Do dziś bolesną zadrą w stosunkach między Japonią i jej sąsiadami (zwłaszcza Koreą) jest sprawa przymusowej prostytucji, której ofiarami padały dziewczęta z krajów podbitych.
Wspomnę też o jednej osobie, która zapisała piękną kartę pośrodku straszliwej masakry nankińskiej. Chodzi o Niemca Johna Rabe, który uratował dwieście tysięcy chińskich cywilów.
Ten post był edytowany przez yarovit: 14/07/2010, 17:18
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(yarovit @ 14/07/2010, 17:11) QUOTE(lancaster @ 14/07/2010, 16:30) No dobrze Kolega , otrzymał dwie riposty za szafowanie terminami bez pokrycia typu " Mentalność Ludzi Zachodu " wiec ad rem , Oddział 731 najbardziej zbrodnicza jednostka Armii Kwantunskiej Placówka mieściła się w Pingfang w okolicach Harbina. W obozie miało zginąć od 3 do 10 tys. więźniów( Chińczycy , Madzurowie i Rosjanie ) Więźniów dostarczał tzw. Departament Dostarczania Materiału Ludzkiego Ofiary eksperymentów nazywano maruta, co oznacza kłoda zarażano , tyfusem , durem , zarazom syberyjskom , dżumą itp. u ofiar wywoływano sztucznie odmrożenia , i zgorzel gazowa . U kobiet syfilis i inne choroby weneryczne . W tym czasie robili ludzie Zachodu robili to samo. W obozach niemieckich robiono podobne makabry na więźniach. Doktor Mengele i jego kumple to była szarlataneria i nikczemnicy najgorzej wody. Żeby tak nie odchodzić całkowicie od tematu, wspomnę o jednym jasnym punkcie masakry nankińskiej. Chodzi o Niemca Johna Raabe, który uratował kilkadziesiąt tysięcy chińskich cywilów. Mniej więcej to samo Chyba , nie przeczytałeś dwóch postów ( w tym jeden mój ) poprzedzający moja ostatnia wypowiedz ? Jak chcesz pisać o zbrodniach nazistów , to załóż temat , ten w którym się znajdujemy poświęcony jest zbrodniom Imperium Kwitnącej Wiśni
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 14/07/2010, 17:18) Mniej więcej to samo Chyba , nie przeczytałeś dwóch postów ( w tym jeden mój ) poprzedzający moja ostatnia wypowiedz ? Jak chcesz pisać o zbrodniach nazistów , to załóż temat , ten w którym się znajdujemy poświęcony jest zbrodniom Imperium Kwitnącej Wiśni
Czuję się poprawiony. Zresztą swój post już uzupełniłem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W tym czasie robili ludzie Zachodu robili to samo. W obozach niemieckich robiono podobne makabry na więźniach. Doktor Mengele i jego kumple to była szarlataneria i nikczemnicy najgorzej wody.
Nie "ludzie Zachodu" tylko Naziści, tudzież stalinowcy. Od kiedy to są ludzie Zachodu?
Można tak uogólnic tezę, że "rasa biała" jest odpowiedzialna za gorsze zbrodnie niz "rasa żółta" tylko gdzie my w te stronę dojdziemy?
Sorry za offtope
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Smardz @ 14/07/2010, 17:23) QUOTE W tym czasie robili ludzie Zachodu robili to samo. W obozach niemieckich robiono podobne makabry na więźniach. Doktor Mengele i jego kumple to była szarlataneria i nikczemnicy najgorzej wody. Nie "ludzie Zachodu" tylko Naziści, tudzież stalinowcy. Od kiedy to są ludzie Zachodu? Można tak uogólnic tezę, że "rasa biała" jest odpowiedzialna za gorsze zbrodnie niz "rasa żółta" tylko gdzie my w te stronę dojdziemy? Sorry za offtope To wcale nie off top , teza autora tematu to to ze Azjaci posiadają odmienna mentalność niż Ludzie Zachodu i z tego , wynika ich okrucieństwo i skłonność do zbrodni ale mam nadzieje , zostało mu wytłumaczone iz , Ludzie Zachodu tez popełniali zbrodnie na podobna lub większą skale , ende .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 14/07/2010, 13:27) Jeśli chodzi o ścięcia to najgłośniejszą była sprawa dwóch oficerów japońskich, którzy urządzili sobie "przyjacielski konkurs" (tak to opisały gazety w Japonii) ścinania na czas w Nankinie. Chodziło o to, kto w określonym czasie zetnie więcej jeńców. "Mecz" zakończył się wynikiem 106 do 105, po czym obaj uśmiecjnięci samurajowie pozowali do zdjęć w gazecie.
Dokładnie, wyglądało to tak, że panowie oficerowie Toshiaki Mukai oraz Tsuyoshi Noda założyli się, który pierwszy zetnie podczas nankinskiej masakry 100 osób. Zważywszy na to, że wynik był bardzo zbliżony (106 dla Mukai -105 dla Nody), zarządzono "przyjacielską dogrywkę", podwyższając wymagany wynik do 150.
Obaj gieroje otrzymali po wojnie nagrodę za swoje "sportowe" wyczyny w postaci bezpłatnej wejściówki na egzekucję, oglądaną z unikalnej perspektywy pierwszej osoby. Taka gratka nie mogła się w ich życiu powtórzyć. Do końca obaj bronili się, że cały konkurs był wymysłem propagandy, a im jedynie nakazano firmować wszystko swoimi imionami i wizerunkami. Te tłumaczenia są dzisiaj podstawą dla różnych japońskich grup nacjonalistycznych do składania żądań rehabilitacji obu zbrodniarzy. Japoński sąd odrzucił jednak wniosek w tej sprawie w 2005 roku, stwierdzając że całe wydarzenie istotnie miało miejsce.
Ten post był edytowany przez yarovit: 14/07/2010, 20:13
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|