Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Broń atomowa - gdzie jest?
     
Morgotheron
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 166
Nr użytkownika: 90.018

 
 
post 4/05/2017, 18:20 Quote Post

Gdzie przechowywana jest broń atomowa. Jakie są zabezpieczenia takiej broni. Czy znacie dokładne miejsca przechowywania choćby jednej bomby atomowej któregoś z państw.

To mit czy fakt, że prezydent USA ma jakieś kody do broni czy coś takiego na wyciągnięcie ręki.

Czemu jeszcze żadni terroryści nie zdołali do niej dotrzeć np. w Pakistanie. Pewnie chętnie wysadziliby takich Hindusów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 4/05/2017, 18:50 Quote Post

W bezpiecznych miejscach.
Ale nie za daleko od lotnisk.
To dotyczy głowic ładowanych do bomb lotniczych.
W przypadku Niemiec to Ramstein.
W przypadku Rosji to Królewiec/Kaliningrad.
To tak z polskocentrycznego punktu widzenia.

Prezydenci państw mających broń nuklearną mogą podjąć decyzję odnośnie użycia, ale wymagają one współasygnaty przez inną osobę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 4/05/2017, 20:11 Quote Post

QUOTE(Morgotheron @ 4/05/2017, 9:20)
Gdzie przechowywana jest broń atomowa. Jakie są zabezpieczenia takiej broni. Czy znacie dokładne miejsca przechowywania choćby jednej bomby atomowej któregoś z państw.

To mit czy fakt, że prezydent USA ma jakieś kody do broni czy coś takiego na wyciągnięcie ręki.

Czemu jeszcze żadni terroryści nie zdołali do niej dotrzeć np. w Pakistanie. Pewnie chętnie wysadziliby takich Hindusów.
*



Wypowiem sie tylko odnosnie USA, bo jak jest w innych krajach, to po prostu nie wiem.

Moze byc zaskoczeniem dla wielu osob, ze od zakonczenia zimnej wojny, czyli od praktycznie cwieci wieku, USA nie wyprodukowalo zadnej nowej glowicy jadrowej.
Oczywiscie "starych" ma kilka tysiecy, jednakze ich sie nie "skladuje w magazynach".

Glowice nuklearne wymagaja ciaglego i bardzo kosztownego, oraz bardzo pracochlonnego serwisu i obslugi, azeby je utrzymac w natychmiastowej gotowosci bojowej, wiec jest ciagla rotacja pomiedzy tym co jest aktualnie rozmieszczone "wsrod armii", a tym co wraca do "magazynow" w celach dokonania serwisu i testow.

Nie zdradze tu zadnej tajemnicy, bo to mozna najprawdopodobniej sprawdzic w kazdej Wikipedii, ze w USA jest kilka osrodkow gdzie bron nuklearna jest serwisowana.
Z pamieci i w dowolnej kolejnosci, ale postaralem sie to ulozyc od zachodu na wschod:

1. Livermore National Laboratories w Kalifornii.
2. Sandia National Laboratory w Kalifornii.
3. NNSS w stanie Nevada. (Czyli Nevada National Security Site...tak, tak...to samo... w "okolicach" Area 51. wink.gif ).
4. Sandia National Laboratory w Nowym Meksyku
5. Los Alamos National Laboratories w Nowym Meksyku
6. Pantex w Amarillo w Teksasie.
7. "Zaklad Produkcyjny" w Kansas City w Missouri. (Nie wiem czy jeszcze czynny, ale byl kilka lat temu).
8. Oak Ridge (Y-12) w stanie Tennessee. (Pamieta ktos jeszcze Manhattan Project)?
9. Savannah River w stanie Poludniowa Karolina. (Tez nie wiem, czy obecnie czynny).

To chyba wszystko?

Do tego dochodza scisle tajne wojskowe magazyny tranzytowe i rozdzielcze, ktorych ani ilosci, ani polozenia autentycznie nie znam. (I wole nie znac...bo "znanie" bez odpowiednich uprawnien, to dlugoterminowa darmowa wycieczka na koszt podatnika do jakiegos kurortu w Guantanamo Bay). tongue.gif

A ze prezydent USA ma zawsze przy sobie "kody", to nie jest zadnym mitem!
Zawsze, ale to zawsze w bezposredniej obecnosci prezydenta USA jest wojskowy z mala walizka w reku, zwana popularnie "football".

Ta "walizka" to jest cala "centralka z czerwonymi przyciskami", do ktorej "kody" w postaci karty przypominajacej do zludzenia zwykla karte kredytowa, posiada zawsze przy sobie prezydent USA. [1]

Przypominam sobie, iz w watku o Donaldzie Trumpie umiescilem post, a w zasadzie przypadkowe zdjecie, gdy podczas skladania prezydenckiej przysiegi przez Trumpa i dokladnie w tym samym czasie, dwoch oficerow w tle podawalo sobie tego "footballa", bo dokladnie w momencie zlozenia przysiegi Obama formalnie stracil dostep, a Trump stal sie jedynym czlowiekiem z dostepem do "czerwonych przyciskow".

[1]
Tutaj ciekawostka:
Prezydent Bill Clinton autentycznie sie zblaznil tym, ze na kilka dni zgubil ta "karte kredytowa" i co ciekawsze, staral sie to ukrywac przed swoimi asystentami.

(Nie trzeba chyba nadmieniac, ze w tym czasie USA bylo kompletnie bezbronne)!!!

To zdarzenie bylo opisane w ksiazce (mam ja na polce w domu, ale jak na zlosc nie pamietam ani tytulu, ani autora), ktora byla wspomnieniami oficera US Air Force delegowanego jako nosiciel tego "baseballa" za kadencji Clintona. Oczywiscie tych "pilkarzy" jest wiecej w otoczeniu prezydenta. (Tradycyjnie kazda branza sil zbrojnych USA deleguje swojego reprezantanta).

O ile dobrze pamietam, to ta karta z kodami wyladowala w pralni razem z garniturem Clintona, ale udalo sie ja oczywiscie znalezc, zanim wpadla w niepowolane rece.

EDIT
Juz mam!
Ksiazka opisujaca ten incydent nazywa sie "Dereliction of Duty".
https://www.amazon.com/Dereliction-Duty-Eye...s/dp/0895260603

Ten post był edytowany przez Phouty: 4/05/2017, 20:39
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Aquarius
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.350
Nr użytkownika: 15.327

A.F.
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 4/05/2017, 21:03 Quote Post

QUOTE(Phouty @ 4/05/2017, 20:11)
(Nie trzeba chyba nadmieniac, ze w tym czasie USA bylo kompletnie bezbronne)!!!
*



No, to chyba lekka przesada.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 4/05/2017, 21:23 Quote Post

Spójrzmy na rzecz inaczej;
Po co by miały siły zbrojne obcych państw wykorzystywać taką sytuację.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 4/05/2017, 22:11 Quote Post

He, he, tylko Generalissimus Stalin "dowierzal" Hitlerowi.
Nie po to system jest stworzony w najdrobniejszych szczegolach (i 24/7/365 obslugiwany przez tysiace specjalistow), azeby najwazniejszy gadzet zwiazany z obronnoscia kraju paletal sie po (nawet prezydenckich) pralniach.

Tu bynajmniej nie chodzi o atak nuklearny w tym momencie. A chyba nie trzeba nikogo przekonywac, co by sie dzialo i jaka by byla panika, gdyby trzeba bylo "uzbroic" system obronny USA a tu naraz prezydent mowi....hmmm...gdzie ja zapodzialem ta karte? I to w momencie, gdy na zareagowanie sa potrzebna minuty, czy tez nawet tylko sekundy....a karta "wsiakla" przeciez na cale kilka dni i Clinton to ukrywal! To bylo wrecz rownoznaczne ze zdrada stanu, bo poza urzedujacym prezydentem nikt nie ma prawa i co wazniejsze, nie ma mozliwosci, azeby uruchomic nuklearny system obronny USA!

Juz nie wspominam o tym, ze wiele wywiadow innych panstw chcialo by polozyc reke nawet na krotka chwilke na tej "karcie kredytowej". Przeciez to jest kopalnia informacji zwiazanych nie tylko z bezpieczenstwem USA, ale takze calego swiata, bo przeciez wszystko sie opiera o zasade wzajemnego odstraszania, a gdzie tu jest "odstraszanie", skoro bez tej karty caly system jest OFF, lub potencjalny przeciwnik poznal te "kody", a jego hackerzy pracuja nad metodami, azeby do amerykanskiego systemu wprowadzic jakiegos "wirusa"?

 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
kossa
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 151
Nr użytkownika: 79.888

Zawód: konstruktor
 
 
post 4/05/2017, 22:23 Quote Post

Myślę Phouty, że poza POTUSem jest jeszcze jakiś system martwej ręki. W końcu wyobrażalna jest sytuacja, że jakieś siły specjalne robią zamieszanie w okół prezydenta, żeby ugrać te kilkanaście minut. W tym samym czasie przeciwnik odpala cały swój arsenał.
Nie mówiąc już o takim planie, że jakiś okręt podwodny odpala rakietę w bezpośredniej bliskości Białego Domu i nie ma żadnego czasu na reakcję.

Ten post był edytowany przez kossa: 4/05/2017, 22:24
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 4/05/2017, 23:10 Quote Post

To ja odpowiem na to, co ktoś nie powiedział.
Chcąc podpłynąć w pobliże Białego Domu w DC, pasuje jeszcze pokonać Cieśninę Alexandryjską.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 4/05/2017, 23:25 Quote Post

Oczywiscie nikt poza waska grupa osob nie zna szczegolow technicznych z oczywistych wzgledow. Jednakze dostepne informacje wyraznie podkreslaja, ze nie ma w systemie zadnych "tylnych drzwi".
Natomiast dostep do "footballa" nastepuje w kolejnosci przekazywania wladzy w przypadku gdy prezydent jest "nieczynny". (Porwany, nieprzytomny, zabity i.t.d, i.t.p...jest to zdefiniowane bardzo szczegolowymi procedurami wykonawczymi).
Po zaprzysiezeniu przechodzi to na wice prezydenta, a jako trzeci w kolejce jest Speaker of the House.

Tutaj troche wiecej informacji na temat systemu i samego "footballa"..
http://www.smithsonianmag.com/history/real...here-180952779/

I kilka zdjec...nawet z Moskwy!
https://www.theguardian.com/world/2016/aug/...ll-donald-trump

EDIT
Przypomnialo mi sie!
Jest jednak "tylne wejscie", poniewaz wice-prezydent ma swoj wlasny "football".
Jednakze nigdzie nie znalazlem informacji, czy te obie "walizki" moga pracowac "rownolegle" i niezaleznie od siebie, czy tez wice-prezydencka ma jakies ograniczenia, lub jest w jakikolwiek sposob "podporzadkowana" tej prezydenckiej.

Ten post był edytowany przez Phouty: 4/05/2017, 23:34
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.552
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 5/05/2017, 8:24 Quote Post

QUOTE(Phouty @ 4/05/2017, 20:11)
1. Livermore National Laboratories w Kalifornii.
2. Sandia National Laboratory w Kalifornii.
3. NNSS w stanie Nevada. (Czyli Nevada National Security Site...tak, tak...to samo... w "okolicach" Area 51.  wink.gif  ).
4. Sandia National Laboratory w Nowym Meksyku
5. Los Alamos National Laboratories w Nowym Meksyku
6. Pantex w Amarillo w Teksasie.
7. "Zaklad Produkcyjny" w Kansas City w Missouri. (Nie wiem czy jeszcze czynny, ale byl kilka lat temu).
8. Oak Ridge (Y-12) w stanie Tennessee. (Pamieta ktos jeszcze  Manhattan Project)?
9. Savannah River w stanie Poludniowa Karolina. (Tez nie wiem, czy obecnie czynny).

To chyba wszystko?


Czy kompleks w Hanford w stanie Washington jest już w pełni wyłączony? Tzn. fabryka plutonu itd. to wiem że już dawno, ale jak mi się zdaje działa tam jeszcze albo działał do niedawna ośrodek zajmujący się demontażem reaktorów okrętowych i składowisko paliwa jądrowego z tej rozbiórki (I głowice też tam chyba złomowano?). Czy też już go zlikwidowano?

A jeszcze co do pytań przedmówcy. Dodam, że element broni jądrowej odpowiedzialny za zabezpieczenie tradycyjnie nosi nazwę PAL (Permissive Action Link) + litera oznaczająca kolejną generację. Pierwsze były mechaniczne i elektromechaniczne - rozmaite klucze współpracujące z "zamkiem" zamykającym obwód elektryczny. Kody cyfrowe wprowadzano ponoć za pomocą urządzenia z tarczą telefoniczną, na której należało wykręcić odpowiedni numer. Potem weszła technika coraz bardziej cyfrowa i nawet rozmaite kodowane łącza radiowe.

Zazwyczaj PAL był (i jest) skonstruowany w taki sposób, że próby nieautoryzowanego majstrowania przy broni jądrowej kończą się jej trwałym unieszkodliwieniem. Dawniej była to detonacja tego konwencjonalnego ładunku bomby, teraz odbywa się to w jakiś nieznany mi nieinwazyjny sposób, bez rozrywania ładunku i skażenia okolicy w każdym razie. Na ile wiem, któryś z amerykańskich pocisków artyleryjskich, chyba tych nowych z lat 80. miał to tak zrobione, że fabrycznie wstawiony był w solidną stalową "ramkę", zawierającą cały ten interfejs do uzbrajania, z której oczywiście musiał być wyjęty przed załadowaniem do działa. W razie próby siłowego wyjęcia z ramy, pocisk ulegał wspomnianemu samo-unieszkodliwieniu. Co jednak ciekawe, ponoć pocisk w ramce można było też zdalnie zniszczyć, odpowiednim kodowanym rozkazem radiowym z dowództwa.

(O ile to prawda oczywiście, tak jak Phouty już wcześniej wspomniał nie ma generalnie prawie żadnych oficjalnie podanych szczegółów technicznych tego rodzaju, tyle że przez dziesięciolecia rozwoju broni jądrowej mnóstwo informacji o niej "wyciekło" w taki czy inny sposób, mnóstwa rzeczy się domyślono itd. itp.).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 5/05/2017, 18:23 Quote Post

QUOTE(Speedy @ 4/05/2017, 23:24)
Czy kompleks w Hanford w stanie Washington jest już w pełni wyłączony?
*



Tak, jest nieczynny, jezeli chodzi o uzywalnosc do celow wojskowych.
Tez sie zastanawialem, czy go nie umiescic na mojej liscie. Jednakze Hanford podlega od lat pod Dept. of Energy (DOE), ktory (przynajmniej oficjalnie) jest przeciez cywilna agencja rzadowa. Tego, ze maja oni caly czas kontrakt z US Navy na zlomowanie/przechowywanie atomowych reaktorow okretowych, to raczej nie zaliczam do systemu wojskowego, wiec postanowilem ich opuscic.

Zreszta z Hanford zrobil sie juz dawno duzy cyrk. Nazywaja to miejsce "amerykanskim Czernobylem" i autentycznie nikt nie ma pomyslu, co z tym miejscem w przyszlosci robic.
Wyczyszczenie tego, to sa przeciez bajonskie sumy, a czas potrzebny na dokonanie "czyszczenia", to sa dziesieciolecia i z tego co wiem, to "probuja" to miejsce wyczyscic, ale to przyslowiowa kropla w morzu.

Na dzisiaj, to maja tam jakies cywilne/komercyjne/naukowe projekty i nawet wpuszczaja tam turystow (chcacych doznac "mocnych wrazen"...mnie takie wrazenia nie pociagaja), chociaz nigdy w zyciu tam nie bylem.

Znalazlem nawet wspolczesny artykul na ten temat. Oczywiscie sprawa dotyczy wplywu Hanford na ludzi tam mieszkajacych/pracujacych. Jednym slowem olbrzymi "mess".

http://www.nbcnews.com/news/us-news/welcom...america-n689141
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 9/05/2017, 20:01 Quote Post

He, he...o wilku mowa!
W Hanford wlasnie zawalil sie tunel zawierajacy odpady radioaktywne.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/usa-zawali...tywnymi/brh2798

Czyli jednak "amerykanski Czernobyl", a moze i jeszcze wiecej. sad.gif

Przy okazji, to chcialbym tutaj wykreslic z mojej listy pozycje numer 7, azeby byc spojnym z kryteriami dla ktorych odrzucilem Hanford.

Kansas City takze wiele lat temu przeszlo pod nadzor Department of Energy, czyli teoretycznie czysto cywilnej agencji rzadowej. Zaklad jednak jest prowadzony przez prywatna firme Honeywell (jest tam wiecej prywatnych kontraktorow) i co ciekawsze, to obecnie nie ma tam zadnych materialow radioaktywnych na ich terenie.
Kansas City jest jednakze jednym z najwazniejszych, jezeli nie najwazniejszym ogniwem w nuklearnym "parasolu", poniewaz sa tam produkowane "nieatomowe" komponenty systemu nuklearnego USA. Nie chodzi tylko o produkcje, ale takze o R&D i inne fanaberie zwiazane z technika atomowa.

Jednakze nie podpada to miejsce pod temat tego watku, bo tam nic nie jest "skladowane", dlatego tez wprowadzam ta poprawke.

 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
ku 250622
 

Unregistered

 
 
post 14/05/2017, 5:46 Quote Post

Tutaj coś o polskim miejscu składowania broni atomowej.
 
Post #13

     
Phouty
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.146
Nr użytkownika: 81.932

 
 
post 14/05/2017, 16:32 Quote Post

QUOTE(Karghul @ 13/05/2017, 20:46)
Tutaj coś o polskim miejscu składowania broni atomowej.
*



Czyli byly trzy takie miejsca w Polsce. Zastanawiam sie, czy w innych krajach Ukladu Warszawskiego CCCP tez skladowal glowice atomowe? Z wypowiedzi przewodnika w Podborsku wynika, iz byly tam tylko skladowane glowice i bomby taktyczne.
Pozostaje wiec pytaniem, czy Rosjanie mieli w krajach UW rozmieszczone elementy swoich sil strategicznych?
Jak to mowia, po nitce do klebka, bo to chyba mozna by sprawdzic posrednio, chociazby poprzez analize numerow sowieckich jednostek wojskowych stacjonujacych w krajach UW, oraz po obecnosci odpowiedniego ciezkiego i wysoko wyspecjalizowanego sprzetu potrzebnego do obslugi wyrzutni pociskow miedzykontynentalnych (ICBM).

A ja musze znow skorygowac swoja poprzednia wypowiedz!

Nareszcie zajrzalem do wczesniej wymienianej przeze mnie ksiazki p.t. "Dereliction of Duty".
https://www.amazon.com/Dereliction-Duty-Eye...s/dp/0895260603

Okazuje sie, ze lekko pokrecilem zdarzenia.
Faktem jest, ze karta zawierajaca kody wyladowala w prezydenckiej pralni lacznie z prezydenckim garniturem, ale nie byl to garnitur Clintona, ale garnitur prezydenta Jimi Cartera, bo to jemu sie to przydarzylo.
Wtedy to karta z kodami uruchamiania systemu nuklearnego zniknela "tylko" na kilka dni!

Natomiast w.g. autora tej ksiazki, ktorym byl plk. Robert Patterson, to Clintonowi "udalo sie" ta karte zapodziac na kilka tygodni!


Kompletnie tez zapomnialem, ze mam takze ksiazke napisana przez gen. Hugh Sheltona p.t. "Withouth Hesitation".
https://www.amazon.com/Without-Hesitation-O...r/dp/0312599056

Otoz wedlug generala Sheltona, ktory byl przewodniczacym Rady Naczelnych Dowodcow (chairman of the Joint Chiefs of Staff), czyli niewatpliwie znal te sprawy z pierwszej reki, to Clinton nie potrafil znalezc tej karty calymi miesiacami!!!

Az sie nie chce wierzyc, ze USA i praktycznie caly zachodni swiat byl pozbawiony mozliwosci uzycia broni nuklearnej przez kilka miesiecy z powodu niebywalej glupoty meza pewnej kandydatki na fotel prezydencki. No, ale palenie cygar z Monika bylo przeciez znacznie wazniejszym zajeciem, niz pilnowanie jakiegos tam kawalka plastyku z jakimis tam nic nieznaczacymi kodami!



 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
rasterus
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.628
Nr użytkownika: 89.006

 
 
post 14/05/2017, 16:37 Quote Post

QUOTE(Phouty @ 14/05/2017, 16:32)

Az sie nie chce wierzyc, ze USA i praktycznie caly zachodni swiat byl pozbawiony mozliwosci uzycia broni nuklearnej przez kilka miesiecy z powodu niebywalej glupoty meza pewnej kandydatki na fotel prezydencki. No, ale palenie cygar z Monika bylo przeciez znacznie wazniejszym zajeciem, niz pilnowanie jakiegos tam kawalka plastyku z jakimis tam nic nieznaczacymi kodami!
*



To nie był taki problem, kody wszędzie i tak były 00000000, bo doszli do wniosku, że bardziej skomplikowanego obsługa w stresie nie wprowadzi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej