|
|
Udział Polski w wyprawach krzyżowych
|
|
|
|
od początku rozdziału VII aż do końca rozważaniom autora towarzyszą analizy tego, czy krucjata była czy była tylko "krucjata".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marlon @ 5/10/2011, 21:39) od początku rozdziału VII aż do końca rozważaniom autora towarzyszą analizy tego, czy krucjata była czy była tylko "krucjata".
Hej, nic takiego tam nie ma, pomimo że rozdział jest obszerny - 33 strony. Ogólnie wg Gładysza o uznaniu danej wyprawyza krucjate przesądza popieranie wyprawy przez papiestwo, odpusty i cele, walka z niewiernymi. Rozdział ten nosi nazwę "1217-1225: zbrojne ramię misji pruskiej" i istotnie autor zajmuje się militarnymi aspektami misji pruskiej. Czytamy na s. 170 iż wg niektórych nawet wyprawa Bolesława Kędzierzawego z 1147 czy też wyprawa jaćwieska Kazimierza Sprawiedliwego były uznawane za krucjaty. Z tym, że autor podkreśla, że brak jest wzmiane źródlowych o poparciu tyc wypraw przez papiestwo. Dalej czytamy, że od lat 70tych XIIw. wyprawy północne ewoluuują od formuły zbrojnej misji do krucjaty. Momentem przelomowym było przyznanie przez papiestwo w 1171r. odpustów uczetsnikom wyprawy do Estonii. I to przesądza najwyraźniej o uznaniu tej wyprawy za pełnoprawną krucjatę. Na s. 176 czytamy, że pierwszą bezsporną krucjatą była pruska wyprawa Duńczyków, która pod wodzą Waldemara II wylądowała w 1210r. w Prusach. Pozdrawiam, Andrzej
|
|
|
|
|
|
|
|
Precyzuję - od początku rozdziału VII aż do końca - książki. Tam jest wszystko sprecyzowane. Wszystko to co uznałeś za niezwykłą finezję prawną. Cytuję:
QUOTE myslę, że chyba zbyt daleko idziesz w finezyjnym odróżnianiu krucjat od wypraw krucjatopodobnych.
Dalej
QUOTE wg niektórych nawet wyprawa Bolesława Kędzierzawego z 1147 czy też wyprawa jaćwieska Kazimierza Sprawiedliwego były uznawane za krucjaty. Z tym, że autor podkreśla, że brak jest wzmiane źródlowych o poparciu tyc wypraw przez papiestwo Jak widać problem nie w trudnościach prawnych ale w braku źródeł właśnie. Dlatego często nie wiemy czy dana ekspedycja to krucjata, wyprawa krucjatopodobna czy też wyprawa misyjna.
Piszesz tak:
QUOTE Dalej czytamy, że od lat 70tych XIIw. wyprawy północne ewoluuują od formuły zbrojnej misji do krucjaty. Momentem przelomowym było przyznanie przez papiestwo w 1171r. odpustów uczetsnikom wyprawy do Estonii. I to przesądza najwyraźniej o uznaniu tej wyprawy za pełnoprawną krucjatę a wcześniej tak
QUOTE nic takiego tam nie ma No to pytam JEST czy NIE MA
Ten post był edytowany przez marlon: 9/10/2011, 18:09
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marlon @ 9/10/2011, 18:04) Jak widać problem nie w trudnościach prawnych ale w braku źródeł właśnie. Dlatego często nie wiemy czy dana ekspedycja to krucjata, wyprawa krucjatopodobna czy też wyprawa misyjna. No to pytam JEST czy NIE MA
Hej, nie ma czegoś takiego, aby Gładysz - wbrew Twoim twierdzeniom, gdziekolwiek definiował pojęcie "krucjaty", ani też nigdzie nie analizuje, kiedy to w śreniowieczu uznawano daną wyprawę za krucjatę. a kiedy nie. Wręcz przeciwnie - z jego pracy pośrednio wynika, że tak precyzyjnie w średniowieczu krucjat nie definiowano. Pozdrawiam, Andrzej
|
|
|
|
|
|
|
|
No cóż - kolejny raz pokazujesz, że nie rozumiesz tekstu który czytasz. Na to nie mam odpowiedzi bo to nie moja sprawa.
QUOTE Wręcz przeciwnie - z jego pracy pośrednio wynika, że tak precyzyjnie w średniowieczu krucjat nie definiowano. Definiowano
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marlon @ 10/10/2011, 11:12) No cóż - kolejny raz pokazujesz, że nie rozumiesz tekstu który czytasz. Na to nie mam odpowiedzi bo to nie moja sprawa. QUOTE Wręcz przeciwnie - z jego pracy pośrednio wynika, że tak precyzyjnie w średniowieczu krucjat nie definiowano. Definiowano
Jeżeli w tej pracy Gładysz o tym pisze - to wskaż w których konkretnie miejscach: strony i cytaty. Oczywiście tego nie zrobisz, bo poglądy które przypisujesz Gładyszowi są Twoje, a nie jego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Człowieku, sam przytoczyłeś jeden z takich fragmentów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(marlon @ 10/10/2011, 17:25) Człowieku, sam przytoczyłeś jeden z takich fragmentów.
Czy TY w ogóle czytałeś Gładysza, czy piszesz o własnym widzimisię? Gładysz nigdzie zajmuje się analizą terminu "krucjata" a w powoływanych przeze mnie miejscach używa tego określenia bardzo płynnie, nigdzie go głębiej nie analizując. Wbrew temu co mu imputujesz.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pytanie powinno brzmieć: czy kolega Kakafonix czytał wspomniane dzieło. A wystarczy rzucić okiem str 171 i dalej
Ten post był edytowany przez marlon: 10/10/2011, 20:06
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|