Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Pochodzenie nazwy "Słowianie"
     
Kiszuriwalilibori
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 763
Nr użytkownika: 13.574

 
 
post 30/05/2006, 11:51 Quote Post

Jest jeszcze taka stara etymologia sanskrycka: "svayan"= swojak, rodak, nie obcy.
Na analogicznej zasadzie choćby Lugiowie=sprzymierzeni; podobną etymologię niektórzy przypisują Chorwatom.
Mnie ona trochę bardziej przekonuje niż wywodzenie od błota czy niewolników
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Beskidianer
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 18.359

 
 
post 30/05/2006, 14:58 Quote Post

Kwestia kontaktów Słowian, Awarów czy Bułgarów jest późniejsza... Chodzi mi raczej o etnogenezę Słowian do VI wieku. Skoro nie znali oni jeszcze w VI w. broni oprócz oszczepu i łuku, koła garncarskiego, prawie nie stosowali żelaza, to w jaki sposób skłonić mogli rzekomo PODBIJAJĄCYCH ich konnych i stojących na wysokim poziomie najeżdźców Sarmatów czy posiadających dobrą broń i krzepę Wenedów (przebiegających z mieczami i tarczami wszystkie lasy od Peucynów do Fennów) do porzucenia tego wszystkiego i rozpoczęcia prymitywnego życia pieszo z oszczepem i pałką , a w dodatku jako całkowicie RÓWNYCH podbitym (demokracja słowiańska i brak wyraźnych elit jest chyba ok. VI wieku nie do podważenia)... Skoro też źródła mówią wyraźnie, że nie dawali się oni ujarzmiać we własnym kraju.

Myślę, że teorię sarmackiego podboju czy namiestników z ramienia Hunów trzeba odłożyć raz na zawsze do lamusa. Nie jest możliwe, żeby niewielki (praktycznie niezauważany dotąd) lud Sklawinów mógł wchłonąć tak wielką liczbę najeżdźców, żeby w VI i VII wieku (przed Awarami i zdala od nich) być praktycznie wszędzie i to w niesamowicie jednorodny i swoisty dla siebie sposób - dość barbarzyński i nieznany wcześniej w Bizancjum - z oszczepem i w samych parcianych portkach, ale wcale nie potulny - agresywny i łupieżczy. To NIE jest tylko kwestia języka.

Więc albo różne grupy Sarmatów i Iliryjscy Wenedowie (ew. Wenedowie czyli Wandale) byli od Odry po Dniepr wcześniej i po róznych zawieruchach (Goci, Hunowie) ich resztki uległy w końcu przewadze (lub pokojowo rozpłynęły się w ogromnej masie) liczebnej Słowian - nowych przybyszów zdecydowanie spoza "horyzontu" śródziemnomorsklich szlaków handlowych, którzy nadciągnęli z końcem V wieku, albo wymieniani przez Tacyta i innych: Wenedowie, Stawanowie były plemionami prasłowiańskimi, które zajmując tereny aż do Alanów (to czy byli nad Bałtykiem, Wisłą czy na wschód od niej to, powtarzam, sprawa trzeciorzędna, zresztą zapewne w warunkach ciągłego przepływu Gemanów co 50 lat gdzie indziej) , na południowo-wschodnich rubieżach weszły (część Stawanów) z nimi (Alanami) w kontakt i albo zostały pierwotnie podporządkowane albo wręcz same dobrowolnie przejęły sposób życia koczowników, zostały przez nich nazwane, zachowując jednakże język i stąd Serbowie, Chorwaci i Antowie. W końcu jednak w trakcie huńskiej zawieruchy schroniły się spowrotem u północnych pobratymców, zasilając szeregi wojowników i niosąc szerszy światopogląd - stąd późniejsza ekspansja.

Co do samej etymologii "słowianie", to chyba sprawa jest dosyć prosta dry.gif i oznacza "ludzi tego samego słowa-mowy" lub, co mniej prawdopodobne "swobodnych" (patrz demokracja Słowian), ale skąd "sclavus" w łacinie??? No i to podobieństwo wcześniejsze "servus"-"Serboi" confused1.gif. A może jednak to nazwa nadana???Chyba przerzucę się na coś innego. Historia niemiłosiernie mną poniewiera sad.gif.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
antracyt
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 596
Nr użytkownika: 4.698

 
 
post 30/05/2006, 17:31 Quote Post

Slowo sclavus ma nalezec do laciny sredniowiecznej i bylo uzywane pomiedz 500 a 1500 ne. Faktycznie pojawia sie razem ze Slowianami. Tylko to okreslenie osoby nalezacej do kogos innego, powinno pochodzic z greckiego sklabos, skyleno, skylao, co oznacza mniej wiecej zdobycie lupu wojennego.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
chr
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.083
Nr użytkownika: 2.972

 
 
post 30/05/2006, 22:09 Quote Post

Tu chyba najciekawsze bo powołujące się na IE korzenie :

"it comes from the Indo-European root *kleu-, whose basic meaning is “to hear” and occurs in many derivatives meaning “renown, fame.” The Slavs are thus “the famous people”."

QUOTE
z greckiego sklabos, skyleno, skylao, co oznacza mniej wiecej zdobycie lupu wojennego.


Antracyt, skąd takie dane w kwestii słowa sklabos ????

Niektórzy twierdzą że słowo Sclav- w znaczeniu niewolnik, w łacinie średniowiecznej występuje od ok. 800 czyli działalności, ekspansji na wschód Karola Wlk.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Beskidianer
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 7
Nr użytkownika: 18.359

 
 
post 30/05/2006, 22:46 Quote Post

No i O.K. To chyba wobec tego nic trudnego poszperać w tekstach łacińskich kronik, żeby sprawdzić od kiedy ten nieszczęsny "sclavus" tam występuje/pojawia się... Tylko, komu się będzie chciało? confused1.gif
A co do "famous people" to nam niezły numer ci sławni, znani ludzie wycieli - byli tak znani, że nic o nich teraz nie wiemy, nawet skąd się wzięli wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
avartso
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 50
Nr użytkownika: 18.219

....
Stopień akademicki: ....
Zawód: ....
 
 
post 31/05/2006, 20:42 Quote Post

QUOTE(Beskidianer @ 30/05/2006, 16:46)
No i O.K. To chyba wobec tego nic trudnego poszperać w tekstach łacińskich kronik, żeby sprawdzić od kiedy ten nieszczęsny "sclavus" tam występuje/pojawia się... Tylko, komu się będzie chciało? confused1.gif
A co do "famous people" to nam niezły numer ci sławni, znani ludzie wycieli - byli tak znani, że nic o nich teraz nie wiemy, nawet skąd się wzięli wink.gif
*




W islandzkich zapisach często występuje sakaldi i vildi/vu''lldie przy czym to drugie to jakaś grupa skoro x pan wildi pisane też jako wy(dwie kropki nad y)di czy wijldi. Odnosić można do wilde (dziki)(chociaż to "zdziczenie" to poźniejsza demonizacja) sądzę że powiazane z wiill czy polskim wól . Wola. Chmielowski pisze o że był taki wół co jadł trawę z siedmiu gór a żydowie go chcili by mieć w arabi gdzie ani siedmiu gór ani trawy dla takiego woła nie ma. (//Podobne jeszcze współczesne słowo wiliorze (kolędnicy) vilia bil "ma u bylin" byliny czy nwet viv.lia!(lie - ale nie jako kłamstwo bo często dopisywane na końcu pragrafu raczej znczące jako "tak było")/biblia.)

W zachodnich pacierzach skule to to od czego ma nas strzec w pacieżu orlce nasz (czyli pierzun) (tak pióra zapisały smile.gif) skwiercy w nebesiech. Na wschodzie zaś od łykawogo łołoka (woł'ło-łcis) czyli wilka. Z tym wola czy wela może być zwiazane słowo bela belas czy bielas zrobiono z tego może velesa czy velasa(a może vice biersa).. czesto histroryczne postacie sie z biegiem czsu demorfizują i w bożki ubożeją. Inna nazwa to sklbardi/skalabri ((iz/z/ż) różnych skal.borgi ale nie tylko)) i też w kontekstach pisania dużymi literami. Scula czy scela to kojarzy się jakby z rodu z ciela (z ciela piszczela bożyce) ten scal czy szal jakby pozostał jako znak szalikowych wojsk kibiców (dalekie niepewne odniesienie). Dawniej były tuwalnie jeszcze w krakowskim stroju xix w (mam zdjęcia) a tradycyjnie w wojku ku pamięci chusty z wpisami. (Często z frędzlami jak i w strojach ludowych). (ciekawe że krakusi w afganskich bereto-turbanach chadzali? (takie zwijane w "obwarzanki"))

Mam ciągle wątpliwość czy chodzi tu o ojcowską (siece strzała) czy mateczną stronę. Symbolizmy są do dziś wyraźne żeńskie atrybuty to woda sikawica szczawnica chociaż męskie strzały trafaijące w serce "amore" wybranki. Chociaż wg BChmiel.~ amazonkę obrazują z łukiem i strzałami. A amoreki (może znipewności okresu tranwersji) przybiera rodzaj nijaki smile.gif (jako dziecko obrazowany).

(((Chocizż sądzę ze ten orlce to od żorlce żaru słońca (tak na mrginesie). A z jasny jisżur powstał jeż co znosi jabłuszka życia...))) (jest pic tej (polskawej) modlitwy w tym forum/polygrafi)

Skaldi znani z pieśni i poezji. Cóż spiewniste są słowiańskie narody. A jakież są bardziej? Na marginesie piramid (np tej w Bośni) to myślę że mogły one służyć jako podium dla hóru. Tak góry na hóry. Dawniej się spiewało tak by eho (stecha) powróciło by słowa odbiły się z nieba powtórzone. Jak bory lasom ... lasom bory, istotny był akompaniament echa. (W CR lłolłocis st eho =vovocis/lvolvokis// st/jż/svj/sk/skj//liro/lirdo/żz.lir.dzo < pośrednie interpretacje w zależności od pozycjonowania fonografikonu.)

Inne to skoli skola (ugrofińskie kola = przyjaciel) kolotoj skołowani-nie od nadmiaru wina a od koła pewnie zwiazanego z koczowniczym trybem i kolasami, wolantami jak to nazywamy wozy do jazdy po stepie. Taki na dużych kołach z amortyzatorami znamy z kurchanów scytyjsko/sarmackich.

Jak wyglądali ci scito/sarmaci tu wygrawerowana w kamieniu twarz przypominająca typową słowiankę,(raczej nie posiada tatarskich czy mongolskich rysów twarzy (co powiedzą forumowi antrpolodzy?)) z kurchanu gdzie było kilkadziesiąt kg złota. Czy to ta sama osobo którą pochowano? Prawdopodobnie lecz nie mam informacji a warto by to sprawdzić, nawet jeżeli nie to dlaczego właśnie takie cechy "urody" wyrzeźbiono ?

To co w nawiasach(zostało potem dopisane).Stąd taka vilde skladnia smile.gif

Byłem dziś w góralskiej restauracji i dwie tam pracujące siostry Góralki do złudzenia przypominały te pyzate popiersie.

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
chr
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.083
Nr użytkownika: 2.972

 
 
post 31/05/2006, 23:28 Quote Post

Co do łaciny.

Marcellinus Comes 534
(517) X. Anastasii et Agapiti
Getae equites

http://www.thelatinlibrary.com/marcellinus1.html
http://www.thelatinlibrary.com/marcellinus2.html

W powyższej kronice prócz tej kawalerii Getów na Bałakany najeżdżają Bułgarzy, Sklawenów nie ma.

Jordanes 551
XXIII
Venethi, Antes, Sclaveni

Jordanes LVII
qui sum servus vester et Filus

U Jordanesa są już Sklaweni jako Słowianie, słowo servus też się pojawia.

Jednak nie wiem od kiedy pojawiło się utożsamienie. Ważne że tylko Frankowie mogli do tego doprowadzić swą działalnością zarobkową. Zapewne przy udziale późniejszych władców słowiańskich jak w Pradze za Wojciecha. To tzw. drugie dno ekspansji zachodu na wschód.

Wratislaw zawiązał sojusz z połabskimi Hewelanami jednak zginął w bitwie z Węgrami, a oni z tego co czytałem dostarczyli po najeździe sporo niewolników na Krym. Czy Praga była lokalnym centrum handlu niewolnikami ponieważ była jednym z najwcześniejszych ośrodków w sferze wpływów Franków ? Czy był jakiś równoległy, inny ośrodek skierowany na wschód ? Jeśli tak to gdzie ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
antracyt
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 596
Nr użytkownika: 4.698

 
 
post 1/06/2006, 0:49 Quote Post

Wygooglowalam na szybko. 500-1500-sclavus.
Jesli slowo sclavus bylo uzywane pozniej to jaki ma sens niewolnicza teoria?
rozumiem, ze najpierw nazwa wlasna Sklaweni, Slawi itp a potem lapanie niewolnikow i rozprzestrzenienie nazwy jako okreslenia niewolnika. To teraz tak jedziemy? blink.gif
Nigdy nie przepadalam za jezykowymi kombinacjami to tylko u mnie efekt internetowy. Dlatego wczesniej zadalam pytanie, kiedy pojawilo sie sclavus.
Bo jak ja zaczne kombinowac to wyjdzie scince-fiction:
Slave, Sclave, Sclavus, Sklabos, Skyleno, Skylao...Sky...Skyt...Skolot...lup wojenny? kto kogo lupil? wink.gif
Przy okazji wygooglowala sie perelka:Visa-widok, Thula-polnoc czyli Vistula to widok na polnoc. Zaznaczam, ze nie znam laciny.
Wracajac do niewolnikow to fakt, ze Slowianie nie posiadajacy powazniejszej politycznej i militarnej organizacji mogli byc latwym kaskiem w zdobywaniu niewolnikow. Ale kiedy to mialoby nastapic, przeciez nie mozna ciagnac takiej teorii tysiac lat bo nic z nas by nie zostalo. Czasy Frankow?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
avartso
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 50
Nr użytkownika: 18.219

....
Stopień akademicki: ....
Zawód: ....
 
 
post 1/06/2006, 3:52 Quote Post

A czy nie równie dobrze jak ktoś się dostał do niewoli do Skalveni to był zniewolony i należało (by) go odkupić ?

Dobre pytanie czyje łupy ?

"Nie mający organizacji" a któ płacze że "jak atakują Sklaveni to trawa nie rośnie"...

(Attila też miał jakies ukałady z Rzymem że bedzie wymieniał jeńców(=niewolników). (Pamiętam też z tego textu że miał Hun pretensje że jakiś biskup z południa bezcześcł i okradał ich huńskie "starodawne groby".))
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
Rawa
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 805
Nr użytkownika: 492

 
 
post 1/06/2006, 10:18 Quote Post

Frankowie, w okresie walk z Awarami, dość precyzyjnie rozdzielali Slavinię (Karyntia i obecna Słowenia) od Sklavinii (obszar na wschód aż do Grecji).
Ponadto wśród Słowian mamy Antów, jak mi się wydaje identycznych z alano-sarmackimi Aorsami (An't'sai, Jencai ze żródeł chińskich). Jak wiemy władca Aorsów wystawiał 200 tysięczną armię, łatwo zatem wyliczyc orientacyjnie liczebność jego poddanych.
Proponowana przez niektórych etymologia niewolniczaSłowian nie daje się utrzymać wobec braku imion słowiańskich w rejestrach rzymskich. No chyba, że (potraktujcie to z lekkim dystansem)kronikarz dokonał kalki chińskigo określenia ludów zwanych Hung Nu, które ów element niewolniczy - jako określenie ludzi najgorszego rodzaju - zawierał. Faktem jest, iż niewiele wiadomo co się stało z zachodnią częścią imperium Hung Nu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
avartso
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 50
Nr użytkownika: 18.219

....
Stopień akademicki: ....
Zawód: ....
 
 
post 1/06/2006, 14:30 Quote Post

[quote=Rawa,1/06/2006, 4:18
Hung Nu.
[/quote]

Znając aldri tijna zdolności do wymawiania rr...i ż<>g<>h podejżewam żurek. Ci Xiong niewolnicy byli by niewolnikami żarlcjenosa jakoże "żolcje nos skvrcyw nivie". Król królów żar-słońce zniewolił wszyskich a tylko łON TYLKO niektórych.
Masz może to jakieś akany tych chińskich kronik? Jakie "krzaczki" są na hunów ? (Hociazą słowo "manŻury" miało tam doniosłe znaczenie.

Gdyby żyły białozary można by porównać ich on/ono.ma.to.pieje i dokładniej ustalić. Tak jak na podstawie bóbr.mp3 możemy określić kto był prawdzie.wierny a kto przedżeźniał słowa i lica (np tu widzimy że ugrofini cieńko piszczą).

(Z CR mam ciągle dylemat czy "cariażą" odnosi sie do orłów czy do sępów. Wolałbym co prawda orły ale co chwila mi się przypomina łysa pała sępa wołająca coś jak chrąższ. Ale nie to a to że tym cariażą oddawało/no serce tak jak w łowieckim obyczju złom, jeszcze dziś łamie się zielone i skrapia krwią a do niedawna pozostawiano serce, często na palu. "lezlłaś cariażą cergce cldać" to cldć czy skuldać może być to ta (piekielnie) ciekawa "skulama" ) (owo oddanie łup i niewolnictwo skaldi)

sik Hej! a skuda ty ?
scela veni (veli beli bieli)
a ven.ti, skula veni! żi cela ...
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Rawa
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 805
Nr użytkownika: 492

 
 
post 1/06/2006, 18:15 Quote Post

Proszę bardzo oto skrót
avartso masz ciekawe spostrzeżenia i skojarzenia ale jestem zbyt leniwy by odgadywać o co Ci chodzi. rolleyes.gif
Orzeł - Siemargła - Siemia argła - Dom Orła - Aja Toyon dwugłowy orzeł... smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
antracyt
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 596
Nr użytkownika: 4.698

 
 
post 2/06/2006, 1:19 Quote Post

Ja nic nie kojarze. Najwyrazniej jestem za glupia. Dwuglowy orzel? Ten rosyjski?
Czy wam kiedys przyszlo do glowy jaka jest socjologiczna roznica pomiedzy nomadami a osiedlencami?
Granice panstwa Awarskiego i Slowian byly przepuszczalne? Kto tu granice tworzyl? Komu chodzilo o terytorium?
Dziwne ze nomadzi wiekszych sladow archeologicznych po sobie nie zostawiali. Bo co ? Trzeba by jakies swiete miejsce wyznaczyc, bozka postawic a potem moze swiatynie a potem walczyc o miejsce naokolo. Niektorym ekipom w historii o to w ogole nie chodzilo. Niektorzy to nawet wymyslili sobie ustawy na ten temat pod tytulem drugie przykazanie w oryginale -zakaz wszelkich wizerunkow(Mojzesz) i aniol nie wchodzi do domu w ktorym wisza obrazy(Mahomet). No jasne, jeszcze trzeba by bylo sie osiedlic po postawieniu swiatynki, naokolo rzezbki bronic swietego terytorium a to tylko w ziemi obiecanej jest mozliwe.
Czy nikt nikt z was nie zastanawial sie nad ta roznica?
Kupe teorii na temat asymilacji Slowian i nomadow. Tylko w ktorym momencie jest to mozliwe? Jak nomadzi bankrutuja czy oracze-rolnicy sie "nomadyzuja"?
Jak w tamtych czasach wygladala roznica pomiedzy osiedlencem, ktory z racji swoich przyzwyczajen broni terytorium a nomadem, ktory najezdza teryterium i byc moze broni swoich interesow na danym terytorium ale o miejsce konkretnie nomadowi nie chodzilo.
Bardzo mi przykro, historycy ale ja jako czlowiek sztuki zadaje pytania dotyczace sztuki. Dochodze do wniosku, ze roznica pomiedzy mentalnoscia nomadow a osiedlencow byla juz dawno temu ogromna. Na ile Slowianie, ktorzy z racji malej ilosci dowodow podpadaja mi tutaj na jakies pomiedzy, byli osiedlencami i w ktorym momencie rozwineli mentalnosc terytorialna a ta juz nie mogla sie z nomadami dogadac.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
setnik
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 97
Nr użytkownika: 18.406

Andrzej Krajek
Stopień akademicki: uczen
Zawód: uczen
 
 
post 2/06/2006, 6:43 Quote Post

QUOTE(antracyt @ 2/06/2006, 2:19)
Kupe teorii na temat asymilacji Slowian i nomadow. Tylko w ktorym momencie jest to mozliwe? Jak nomadzi bankrutuja czy oracze-rolnicy sie "nomadyzuja"?

Na ile Slowianie, ktorzy z racji malej ilosci dowodow podpadaja mi tutaj na jakies pomiedzy, byli osiedlencami i w ktorym momencie rozwineli mentalnosc terytorialna a ta juz nie mogla sie z nomadami dogadac.
*


Proponuje rozpatrywac model warstwowy wspolzycia nomadow z osiedlencami wypaleniskowymi. To, ze prowadzili gospodarka zarowa sprawialo, ze conajmniej saz na pokolenie zmieniali terytorium gdzie zyli.

Oracze stanowili wiekszosc demograficzna i gromadzili zapasy zywnosci wraz z ewentualna nadwyzka do zuzycia przez pasozytniczych nomadow.

Nomadzi nawiedzali przypuscmy co rok zapasy nadwyzek zywnosci i zuzywali je na miejscu przechowywania. Nadwyzki byly niewielkie wiec koczowniczo nomadzi jezdzili od spichlerza do spichlerza zzerajac jedynie nadwyzki dajac przezyc organizmowi zywicielskiemu. Poniewaz nomadzi byl pasozytami a nie samobojcami.

Aby pasozytowanie bylo jak najmniej konfliktowe nomadzi asymilowali sie jezykowo i zapewne genetycznie. Kulturowo asymilowaly sie obie strony poniewaz to obnizalo poziom konfliktowosci. Trzeba bylo wymyslic i wprowadzic do tradycji wyjasnienia zywienia pasozytow.

Bardzo mala ilosc nadwyzek produkcyjnych wymuszala koczownicze pasozytowanie. Nomadzi musieli pozostac nomadami. Jeszcze w czasach pierwszych Piastow rzadzace elity byly stale w drodze, co sprawia, ze nie mozna ustalic gdzie byla stolica panstwa.

Dopiero wzrost wydajnosci rolnictwa sprawil, ze nomadzi mogli stac sie feudalami zwiazanymi z malym terytorium - wsia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
avartso
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 50
Nr użytkownika: 18.219

....
Stopień akademicki: ....
Zawód: ....
 
 
post 2/06/2006, 15:52 Quote Post

R: dzięki za linki Sporo do czytania...Np "Hunsi(/Hanysi(ślązakoki!?))~Walczyli wg faz księzyca" cvs/svc/crs/src/m.ar.ja gdzie m =src/crs (m jak milo(ść)*1) maria od ksiezyca np ostrobramska jest przedstawiana tylko księzyc jest jko rogalik a nie w nowiu. Ci na pewno nasi śpiewli przed walką Bogurdzicę. Cóż może walczyli po to by był pokój (rogalik pierożek) czyli mały księżyc i niebrzeminny problem. (to tylko myśl dedektywistyczna ale widzę powiązania)

ad1 tak zapisuje się kształt serca/łona widać to (mogę pokazać zapisy) ale i słychać np serce połowa serca wg kształtu to ser także serce vel łono ma po bokach syrę/goleń/noge. Podobieństwo kształtu r v gdzi v jest bardziej obrazowe(vigina (się)). Ale dylemat został rozwiązany ładniej w "serce przekrojone na krzyż". Ten pożądany kształt został ujęty jako jabłko, przekrojone wzdłuż obrazuje kobietę, jak się przekroji ® w poprzek to widać gwiazdę. Rodzina jbłoni jest pięciodzielna. Aczkolwiek "wyższość numeryczna" nie została do tej pory rozwiązana to zamarła a boje toczono/ą o mniej istotne smile.gif problemy. Ja wiem jak zrobić jednowielny wielokąt składający się z 3,4,5,6 gonów które mają wspólne wierzchołki i wszyskie boki są przyległe. Pająki światy stroiki (pitagorejskie) do dziś wieszane są nad stołami np w okolicach świętokrzyskiej przygarii/perzugory/p.lucji/... (przygaria phigaria (gdzie grckie fi w CR "uDUCHowione") jest na mapach średniowiecza.
ad2 A długo mi zajeło powiazanie src i m pomogła reklama Mc'donald i ichne pałakowate m .
tu można by opisać wiele zależności lic i vic.


QUOTE(antracyt @ 1/06/2006, 19:19)
Na ile Slowianie, ktorzy z racji malej ilosci dowodow podpadaja mi tutaj na jakies pomiedzy, byli osiedlencami i w ktorym momencie rozwineli mentalnosc terytorialna
*



Może od 513 pne ? zobacz http://pl.wikipedia.org/wiki/Gelonus . Lubisz świątynie ... tam było 40 km^2 świątyń. A budini czy vodini vel venedi ili vedi "+az buki wedi słowo: dobro jist żytia dzielo kako ludje myslitie. Pokoj nasz on twierdyj." < znacie ten elementarny (brdziej: elementarzowy) tekst ?

Własność terytorialna:
Są w Polsze wsze lub wsiowe łąki. To co woda obliwa jest własnością wspólną . Lay też ale.są . A jeżeli gaj święty to nawet daje ustawnowione schronienie, podobnie jak kości.eliska. "crste e/a/nieli są"

"nic nie".... to pytaj dziecino. Przecież sam sobię nie będę wyjaśniał. (choć czasami głowie się co zanotowałem smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

8 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej