Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Słowianie, Czyli nasi przodkowie...
     
Sobiepan
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 259
Nr użytkownika: 869

 
 
post 29/04/2004, 15:27 Quote Post

Do Coobeck: Gratuluje wiedzy historyczno-politycznej, poza tym zaciekawily mnie te 'kładki', strona ok!
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
gotrek
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 108
Nr użytkownika: 417

 
 
post 30/04/2004, 10:46 Quote Post

QUOTE
1. Kogo nazywali Słowianami pisarze starożytni? (Gotrek)
To będzie baaardzo zwodnicze kryterium. Pisarze starożytni przejawiali często zaskakującą "bezwładność poznawczą". Na ileś tam stuleci p.n.e. "ustalili", że na północ od Dunaju i Morza Czarnego zamieszkują Scytowie. I choć po Scytach dawno już śladu nie było, "konsekwentnie" przez następne stulecia nazywali tak wszystkich, którzy tam mieszkali, zajedno Sarmaci, Alanowie czy Germanie. (Coobeck)

I już nieporozumienie. Nie twierdzę, że to ma być kryterium. Zaproponowałem natomiast, aby zbudować takie kryterium drogą odpowiedzi na szczegółowe pytania.
To co napisałeś jest bardzo celne, i nie odnosi się wyłącznie do Scytów. Podobnie trudno jest na podstawie źródeł uchwycić np. właściwych Hunów czy Awarów, ale i inne liczne ludy. Wynika z tego, że do źródeł należy się odnosić krytycznie. Niby to oczywiste, ale w naszych dyskusjach pojawiła się również przytoczona przez Rawę metoda nominalna (B.S.Bachrach w monografii o Alanach). Może więc warto się nad tym problemem zatrzymać i przynajmniej rozróżnić – drogą krytyki naukowej – źródła więcej i mniej wiarygodne?
QUOTE
2. Które z ludów, nazywanych w ten sposób w źródłach, same uznawały się za Słowian? (Goterk)
Hmmm... Wydaje mi się, że to jest pytanie zupełnie bezpodstawne. Zakłada ono, że kiedyś tam przed naszą erą istniała już tożsamość narodowa, że kilkadziesiąt stuleci temu ówcześni mieszkańcy obecnej Polski mieli poczucie wspólnoty, jedności i w ogóle tego czegoś, co nazywa się narodem. A przecież to nieprawda tak oczywista, że nawet daruję sobie szersze dowodzenie tego twierdzenia. (Coobeck)

Jw. To pytanie niczego nie zakłada. W warsztacie naukowym humanisty rangę odpowiedzi naukowej ma również odpowiedź negatywna, a nawet stwierdzenie o niemożności udzielenia takiej odpowiedzi. Również na takich „odpowiedziach” można zbudować konkretne wnioski. Już na pewno zaś postawione przeze mnie pytanie nie zakładało istnienia świadomości narodowej. Autorzy używający pojęcia „Słowianie” mogli używać go do odzwierciedlenia innych rodzajów więzi - wspólnoty językowej, obyczajowej, czy... sentymentalnej. Nie rozstrzygam tu, jak faktycznie było, bo do tego są potrzebne konkretne przykłady. Bardzo liczę na to, że ktoś je w tej dyskusji przytoczy.
Gdybyś z podobną pasją rozprawił się z pozostałymi trzema pytaniami, mielibyśmy już za sobą jakiś ważny etap sleep.gif.
QUOTE
A nawet gdyby mieli... Powtórzę to, com już pisał, poczucie tożsamości "narodowej" jest sprawą subiektywnego przekonania. Wystarczy popatrzeć na etniczność tych kilkuset milionów ludzi, którzy twierdzą, że są przedstawicielami "narodu amerykańskiego". I na stosunki mówiących jednym i tym samym językiem Serbów, Bośniaków i Chorwatów. Nic z tego nie wynika dla naszych rozważań.
Oczywiście. Natomiast niezmiernie ciekawą i ważną sprawą są owe reguły powstawania i utrzymywania się świadomości etnicznej i narodowej. Cenna jest również refleksja, że częstokroć deklarowana odrębność narodowa jest de facto odrębnością obyczajową i zwykła ksenofobią, opartą na niewiedzy.
QUOTE
Wreszcie, należy również pamiętać, że badając źródła pisane, de facto nie zyskujemy wiedzy na temat opisywanych w nich ludów, a tylko informacje nt. stanu wiedzy autorów tych przekazów – co wcale nie musi być tożsame (i bardzo często nie jest). (Gotrek)
Otóż to. Nader często nazwa zapisana (przez Starożytnych Autorów) ma się nijak do nazwy wypowiadanej (przez bezpośrednio zainteresowane ludy). Kto czytał kiedykolwiek coś np. o stosunkach Chiny-koczownicy, na pewno zauważył jak bardzo różnią się od siebie nazwy "własne" plemion koczowniczych od nazw zapisanych przez Chińczyków. Z resztą i w Europie też nie jest lepiej. O zamieszaniu np. z ludem, zwącym się Deutch-Niemcy-Germany-Allemagne-Tedesco-coś_tam_jeszcze już kiedyś pisałem.
To cieszę się, że przynajmniej w tym miałem rację rolleyes.gif.
QUOTE
Przede wszystkim jednak powinniśmy w naszych dyskusjach pamiętać, że każdym razem gdy posługujemy się określoną aparaturą pojęciową, siłą rzeczy badamy też określoną część pradziejowej rzeczywistości. Dlatego też apelowałem kiedyś rozpaczliwie, by nie mieszać poszczególnych płaszczyzn swoich obserwacji. (Goterk)
Naszej obserwacji podlega, niestety, tylko płaszczyzna pozostałości materialnej po naszych (?) przodkach (?). Nie wiemy i pewnie nigdy nie będziemy wiedzieć, jakim mówili językiem. Nie wiemy jaką nazwą własną obdarzali sami siebie. Nie wiemy, jaki wyznawali system wartości.
Hmm... W ten sposób jesteśmy w stanie zarżnąć niemal wszystkie dyskusje tego forum (no, może z wyjątkiem niektórych aspektów historii powszechnej), bo przecież nawet źródła pisane:
1. są źródłami materialnymi,
2. tworzone były z pozycji subiektywnych, a więc są niczym innym jak.... niezamierzonym kłamstwem
Drogą eliminacji dojdziemy wtedy do wniosku, że żadne z naukowych dociekań nie ma sensu (agnostycyzm?), a jedyne czemu warto się poświęcić, to żmudne rejestrowanie źródeł, z nadzieją że kiedyś ktoś za nas zajmie się ich interpretacją.
Ja jednak sądzę, że mamy pewne pole do badań. Nie musimy przecież mówić o Słowianach, ale dużo możemy powiedzieć o ludziach, którzy mienili się Słowianami, a także o ludziach, których za Słowian uważano. Odnosi się to zresztą do każdego dowolnego etnonimu.
QUOTE
A wypalony 2500 lat temu garnek ma to do siebie, że wypalającym go mógł być równie dobrze Celt, Germanim, Prasłowianin czy nawet Marsjanin Dociekania na zasadzie "bo tu mamy zdobienie typu alfa-koralikowo-pętlicowo-lineranego, co jest typowe dla..." są tak naprawdę tylko mętnymi dywagacjami. W końcu sposób zdobienia naczyń i w ogóle kryteria estetyczne mają się nijak do etniczności twórcy.
Nie zupełnie. Np. nurt archeologii etnicznej wykształcił się na zachodzie Europy, gdzie już odnośnie do czasów starożytnych oraz świtu wczesnego średniowiecza materię dawało się niekiedy połączyć z historią. Tu i ówdzie odnajdowano pochówki osób, których deklaracja etniczna znana była z informacji pisanych. Towarzyszył im asortyment określonych wyrobów, który – na zasadzie powtarzalności z innymi pochówkami tej daty – łączono z danym etnosem (przynajmniej dla danej fazy rozwoju). Metodę tę jednak zaczęto stosować – nieszczęśliwie – również dla okresów i zjawisk, którym nie powinno się przypisywać tej samej reguły.
QUOTE
musimy się wprzódy zastanowić:
1. Nad definicjami etnosu, grupy etnicznej i narodu (w tym względzie od około pół roku nie posunęliśmy się zbytnio do przodu (Goterk)
Drogi Gotreku, pocieszę Cię. Był to chyba rok 1916 (ale głowy za to nie dam), w Szwajcarii odbywał się zjazd Międzynarodówki Socjalistycznej. Kręcił się tam takoż niejaki Lew Trocki. W czasie owego zjazdu wielką furorę zrobiła propozycja poparcia uchwały-poparcia „Prawa Narodów do samostanowienia”. Trocki wyszedł wtedy na mównicę i powiedział coś w stylu „no, towarzysze, to jest naprawdę niezły pomysł i świetna rzecz, to prawo narodów do samostanowienia. A tak konkretnie... to jest prawo kogo do czego?”
Przywołałeś zbyt marny autorytet, aby mnie pocieszyć smile.gif. Nie dajmy się zwariować. Od czasów Międzynarodówki stan badań nad zagadnieniami społecznymi nieco się posunął. Wystarczy zajrzeć do odpowiedniej literatury. Definicje istnieją, tylko czasem... trudno je zrozumieć (zwłaszcza, jeśli uparcie ulega się mocy mitu smile.gif).
QUOTE
No i minęło prawie 100 lat (a nie pół roku ) i do tej pory nikt nie odpowiedział na pytanie, co to jest naród i co to jest samostanowienie. A pytania te powróciły z wielką mocą w czasie wojny w byłej Jugosławii.
Zupełnie inna sprawa. To było starcie systemów normatywnych. A że akurat w tym przypadku stały się one podstawą identyfikacji etnicznej, to przydano im od razu narodowy charakter.
QUOTE
Być może narażę się na zarzut malkontenctwa i czarnowidztwa,
Cóż mogę poradzić? Po prostu..... nie poddawaj się rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Sobiepan
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 259
Nr użytkownika: 869

 
 
post 2/05/2004, 17:04 Quote Post

A tu macie cos o starożytnych kaszubskich żeglarzach hehe... tongue.gif
Strona naperawd interesujaca, jak sie okazuje slowianie nauczyli kilku trikow co do budowy lodzi samych skandynawów, i poza tym na morzu nie byli bezbronnymi owieczkami..
http://www.zaglowce.ow.pl/typy/slowianie/index.php
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Rawa
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 805
Nr użytkownika: 492

 
 
post 5/05/2004, 22:45 Quote Post

Chyba się nie pomylę jeżeli postawię tezę że przodków mieliśmy. Potencjalny krąg plemion które utworzyły przyszłą Polskę nie jest zbyt obszerny: Lachowie, Vinidvarii na Żuławach, Awarowie nad Bugiem, być może częściowo Serbowie i Chorwaci. Obawiam się, że utkwimy w rozważaniach nad Słowiańszczyzną. sad.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Gryzio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.078
Nr użytkownika: 60

 
 
post 6/05/2004, 19:43 Quote Post

pomyliłem topic:(
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Maciek
 

IV ranga
****
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 381
Nr użytkownika: 58

 
 
post 6/05/2004, 19:48 Quote Post

He he sorry Gryzio ale na prośby forumowiczów dokonałem ponownej operacji rozdzielania tematów i musiało się to dziać w tym samym czasie gdy pisałeś odpowiedź dla Juliusza. Zapraszam więc do osobnego (osobliwego??) tematu który stworzyłem żeby każdy miał swoje poletko do popisu wink.gif he he inaczej mówiąc "azyl II" - wciąż czekając na nowy dział musimy sobie jakoś radzić... cool.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
traumatanzer
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 17
Nr użytkownika: 558

 
 
post 31/01/2005, 21:38 Quote Post

Ufff fajny temat i odziwo udało mi się przebrnąć przez wasze posty biggrin.gif

Cóż po pierwsze nie rozumiem dlaczego nie którzy chcą utożsamiać kulturę łużycką z Polską. Ba, wydaje mi się że nawet jeszcze za czasów Zygmunta Augusta nie możemy mówić o czymś takim jak Polak, polskośc i wogóle naród. Różnice między kulturą łużycką a kulturą słowian unaocznił już wystarczająco Gotrek, więc nie będę się do tego odnosił, dodam jeno że z pewnością było wielu potomków ludzi którzy mieszkali na tych ziemiach już na przełomie 1000 p.n.e tyle że w końcu po przybyciu słowian się całkowicie z asymilowali z nimi i dużo więcej mieli wspólnego z kulturą słowiańską niż ze swoimi biologicznymi przodkami. Więc nawet twierdząc że kulturowo jesteśmy spadkobiercami kultury łużyckiej, jest to błąd taki jak wyprowadzanie Turków od Hetytów bo mieszkali na tych samych ziemiach.
Ba śmiem twierdzić że nawet w państwo Mieszka zamieszkiwały plemiona, których dzisiejsza nauka przy bliższym zapoznaniu nigdy nie określiła by jako Słowiańskie, jednakże ten nurt był na tyle przeważający, że dziś Polak należy do Słowian. Jest to temat dośc ciężki i trudno w nim się odnaleść ponieważ o czymś takim jak "naród" w pojęciu etnograficznym w zasadzie możemy mówić dopiero gdzieś od XX wieku, najdalej XIX. Śmiem twierdzić że nawet sam Mieszko zaprzeczałby że jest Polakiem, ponieważ dla ówczesnych ludzi byłaby to straszna abstrakcja. Mieszko I zapewne uważał się za polanina, któremu udało się objąć władzę także nad innymi plemionami dziś uważanymi na równi z polanami za protoplastów polaków.

Co do dysputy nad etymologią słowa "naród" proponuje takie rozwiązanie zamieszczone w "Terminy i pojęcia historyczne" B.Snoch, W-wa 1990:

ŚWIADOMOŚĆ NARODOWA forma świadomości społecznej, która stanowi jeden z zasadniczych elementów więzi narodowej; kształtuje się na podłożu wspólnoty losów dziejowychb danego narodu, pod wpływem obiektywnie istniejących więzi narodowych - wspólnoty historii, kultury, języka, terytorium i życia gospodarczego.; jej pojawienie się świadczy o dokonującej się lub dokonanej integracji narodu. Ważną rolę odgrywa ideologia nar. która nadaje ś.n. postać wzorów i wartości, którer w mniejszym lub większym stopniu przyjumuje większość członków narodu jej odrębności na zewn, przywiązaniu do tradycji narod, w uczestniczeniu w kulturze nar, w dążeniu do samodzielności narodu i uwzględnieniu aspiracji nar, w kategoriach własnej państwowości.

PS: Z innej beczki: ostatnio wyczytałem gdzieś jakoby Thietmar pisząc o świątyniach słowiańskich stwierdził że każdy z wizerunków bogów miał pod spodem tabliczki z napisem ich imion. Interesuje mnie czy w istocie tak napisał, czy ma ktoś może jakiś dopstęp do takich informacji????
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Rawa
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 805
Nr użytkownika: 492

 
 
post 31/01/2005, 23:22 Quote Post

Jeszcze Naruszewicz pisał o Słowianach ktorzy rozleźli sie po górach Słowacji, i on to "lansował" nazwę Piastowie.Prawie na początku XIX wieku.
Mieszko/Dagome nazwał swoje państwo Schinezgne, cokolwiek by to nie znaczyło:,księżne,śnieżne biggrin.gif ,gnezdne - świadczy o zamieszaniu językowym. Oczywiście jestem poważny. Siewierzanie wzięli swą nazwę o północnego mroźnego wiatru zwanego siewier, dlaczego więc nie skrócić tego do śnieżne. wink.gif
Jest taki bałwan (ciekawe dlaczego figury dawnych bożków nazywamy bałwanami- znów motyw śnieżny jak u Alanów gdzie kaukaski Yeti wyobrażany jest jako straszliwy śniegowy potwór) w ksiące Dowiata Chrzest Polskina str.17 na którym moim zdaniem jest wyryte OIIO AIA. Niestety wydawnictwo nie wie skąd pochodzi to zdjęcie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Krzysztof M
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 40
Nr użytkownika: 32.668

 
 
post 26/05/2007, 7:42 Quote Post

Nie chce mi się ponownie pisać tego samego... Przejrzyjcie moje wpisy...

I jeszcze jedno. Runy słowiańskie zostały odczytane. Nie spodziewam się wielkiego odzewu "świata nauki".. ;-)))) Raczej liczę, że ktoś zainteresowany prawdziwą historią Polski to kiedyś przeczyta...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Krzysztof M
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 40
Nr użytkownika: 32.668

 
 
post 10/11/2007, 18:20 Quote Post

Przedmówca napisał: "Mieszko/Dagome nazwał swoje państwo Schinezgne".

Powołam się na pracę Tadeusza Millera "3000 lat Państwa Polskiego jakiego nie znamy":

"SZCZECIN STOLICĄ POLSKI w X w.

Wśród historyków nazwa Schinesghe – nasuwa wątpliwości. Co oznacza, Szczecin czy Gniezno? Od czego pochodzi? Czy pierwotnie brzmiała tak samo?
Zwróćmy uwagę, że Szczecin – nazwa miasta, nie ma związku ze szczeciną, jak to zwykle niepoważnie się tłumaczy, lecz z obroną („zaszczytą”, szczytem, tarczą)
Szczycin – to miejsce do obrony.
Pierwotna nazwa grodu, a później miasta brzmiała Scycin (mazurzenie). Podobnie nazwę zapisali Niemcy Stettin.
Państwo wg Dagome Iudex jest nazywane Schinesghe-Scetineskie-Scecineskie, a więc brzmienie nazwy w zapisie zostało zachowane w bardzo zbliżonej formie.
Położenie miasta – stolicy, niedwuznacznie potwierdza zapis końcowej części dokumentu. Z jego treści wynika, że przed rokiem 986 stolicą Polski był Szczecin, położony na ważnym strategicznie i gospodarczo miejscu, a stolicę przeniósł później dopiero Bolesław Chrobry znad nowo powstałej granicy w głąb państwa – do Gniezna.
Zwróćmy również uwagę na sposób opisu granic. Jest on bardzo ogólny i pobieżny, poczynając od „krańca Prus”, Rusi aż do Krakowa, bez żądnych szczegółów, natomiast od Krakowa zaczyna być bardziej dokładny, a nawet drobiazgowy. Wnioskować z tego można, że Mieszkowi I chodziło, w tym dokumencie, o zwrócenie uwagi papieża na przebieg granicy zachodniej, oraz na główne zagrożenie ze strony chrześcijańskich Niemiec dla stolicy i dalszych ziem polskich na zachodzie, położonych pierwotnie wewnątrz kraju, a obecnie przy granicy, oraz o zapewnienie niezależności od Niemiec kościołowi w Polsce. (przed wyprawą Włodzimierza w 981r. na Grody Czerwieńskie.)
Dokument Dagome Iudex był pisany pod koniec 979 r. Ze stolicą apostolską łączył Mieszka I ważny akt wprowadzenie w Polsce, w miejsce obrządku wschodniego z językiem starosłowiańskim, zapoczątkowanego przez św. Metodego, obrządku zachodniego w roku 966, za panowania papieża Leona VIII (963-965).
Dokument ten miał na celu oddanie w opiekę stolicy apostolskiej kościoła polskiego, odnowienie i utrzymanie ciągłości stosunków politycznych i kościelnych z nowo wybranym papieżem Benedyktem VII (974-983).
Wznowienie stosunków, w tym czasie było wyjątkowo potrzebne z uwagi na walki wewnętrzne Mieszka I z plemionami polskimi broniącymi się przed narzuceniem nowej wiary – chrześcijaństwa, oraz coraz groźniejszy napór na Polskę Cesarstwa Niemieckiego i księstwa kijowskiego, oraz już poniesionych strat terytorialnych na rzecz sąsiadów.
Niewątpliwie dokument Dagome Iudex nie tylko nawiązywał, lecz ułatwiał nowemu papieżowi rozszerzenie stosunków z Polską.
Polska była nie po raz pierwszy atakowana z dwóch stron – ze wschodu i zachodu. Jak się wkrótce okazało Włodzimierz Wielki zajął w roku 981 część Grodów Czerwieńskich z główną twierdzą – Czerwieniem położonym nad Dniestrem, sięgając zagonami aż po „Peremyszl” nad Horyniem. Również na wschodzie państwa pokonani zostali Drewlanie po zażartych, długotrwałych obronnych walkach z wojskami książąt kijowskich i wtedy, w 980 r. zajął Włodzimierz część Polesia z Turowem.
Nowe granice państwowe, po stratach na wschodzie, nie ustaliły się jeszcze.
Podobnie później została zniekształcona granica południowa, po zajęciu części obszaru grodów Czerwieńskich przez Włodzimierza Wielkiego i Węgrów – niziny naddunajskiej, po upadku Wielkiej Morawy, tj. obszaru dawnego księstwa Nitry.
Jak można wnioskować z opisu granic Polski w „Dagome Iudex”, nie tyle chodziło w nim o granice wschodnie czy też południowe określane jednym słowem, lecz o granicę zachodnią, zagrożoną przez cesarstwo niemieckie, które wkrótce całkowicie opanowało etnicznie polskie ziemie między Łabą i Odrą (1130 r.). Natomiast księstwo kijowskie nieco później zagarnęło dalsze ziemie na wschodzie Polski, aż po Przemyśl nad Sanem.
Jest jeszcze jeden niedoceniany dokument mówiący o granicach – Kronika Galla Anonima, który w swej przedmowie pisze:
„...Polska ... ma zaś za sąsiadów... od zachodu Danię i Saksonię”
Potwierdza on tym poprzednie dane o przebiegu granic Polski za Mieszka I wzdłuż Łaby i styku ich na Półwyspie Jutlandzkim z Danią.
Dlaczego przytoczone z najstarszych znanych źródeł świadectwa o przebiegu granicy zachodniej są z niewiadomych przyczyn pomijane w naszej historiografii."

W razie wątpliwości - piszcie. :-)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Humerus
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 305
Nr użytkownika: 35.251

 
 
post 11/11/2007, 1:10 Quote Post

QUOTE(traumatanzer @ 31/01/2005, 22:38)
PS: Z innej beczki: ostatnio wyczytałem gdzieś jakoby Thietmar pisząc o świątyniach słowiańskich stwierdził że każdy z wizerunków bogów miał pod spodem tabliczki z napisem ich imion. Interesuje mnie czy w istocie tak napisał, czy ma ktoś może jakiś dopstęp do takich informacji????
*



Kronika Thietmara została przetłumaczona na język polski.
http://www.universitas.com.pl/ksiazka/Kron...tmara_1622.html
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
czesio
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 38
Nr użytkownika: 39.296

 
 
post 29/12/2007, 1:59 Quote Post

Cześć wszystkim, jestem Czesio, to mój pierwszy post. Nie jestem historykiem, jestem amatorem, więc nie będe się tu może zbyt fachowo rozgałęział, za co przepraszam z góry.

Jestem zajnteresowany genezą słowian , jak każdy tutaj prawdopodobmie, i jak każdy chiałbym znaleść jakieś wyjaśnienia.

Archeolodzy sądzą że Słowian w tej części europy nie było przed 6AD. Kultura Lużycka była
przedsłowiańska.Grecko-rzymskie żródła nie odnotowują plemion mówiących słowińskimi dialektami przed 6AD, mimo to mówia o całej masie plemion od ktorych roiło się w europie wschodniej.Osobiście nie wierzę że Słowianie, skądkolwiek przyszli, wygnali czy też wybili te plemiona w pień. Scenariusz w którym słowianie wygramolili sie z jakichś bagien na Ukrainie i zajeli pół europy, opustoszonej przez hunów jest raczej nieprawdopodobny. Ponadto nie ma żadnych wiążących dowodów na to że na terenie Ukrainy ludzie mówili językami słowiańskimi przed 6AD.

Założmy że język słowiański został narzucony większości przez militarne elity, kimkolwiek były. Praypadków takich jest sporo w histori: Węgry, Anatolia , jęzuki lacińskie, wyspy brytyjskie. Geneza imperium rzymskiego sięga ok. 10BC .Kilkdziesiąt wiosek w obrębie Rzymu utworzyło lige obronną pod nazwą Alba Longa, pod przywództwem plemiona Latinów. Jak wiele osób, mówiących dziś językami łacińskimi/romańskimi, wywodzi swoje drzewo geneologiczne z jedneyj z tych wiosek , z tamtego okresu.? Pomimo to można powiedzieć że takie osoby istnieją. Nikt dzisiaj, przypuszczam, nie jest jednak wstanie wskazać palcem i policzyć.

Kultra łużycka i jej odejście, tak jak jeden z przedmówców ją nakreślił , wydaje się przeczyć teorii o wymianie języka przez skromne liczebnie elity mówiące językiem śłowiańskim .Konkluzja. Jeśli kultura odeszła i została całkowicie zastąpiona, ludzie musieli też odejść. Wydaje mi sie jednak że skoro archeologia nie jest wstanie dać żadnych odpowiedzi wiążących, nie powinna stawać na przeskodzie. Ja nie jestem archeologiem, ani znam sie na archeologii, więc nie mogę wiele dodać.Jeśli jednak ktoś jest wstanie przekonać mnie że odejście kultura łużyckiej sensownie i wyczerpująco wyjaśnia przybycie nowej , kulturowo zacowanej ludności nie widze przeszkód.Wyniana kultury, ponadto, nie musi iść w parze z wynianą genów. Hasło Ciemnogród
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 29/12/2007, 9:32 Quote Post

Zajrzyj tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:W...82u%C5%BCyckiej
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej