|
|
Pytanie Z Zakresu Humanitaryzmu W Starożytności.
|
|
|
Willford
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 62.252 |
|
|
|
Kamil Koronowski |
|
Stopień akademicki: Uczen |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Witam. Mam do napisania prace na przysposobienie obronne na temat "Przyklady stosowania zasad humanitarnych w okresie starozytnosci". Nie wiem nawet do czego się odniesc. Prosze o jakas pomoc.
Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam propozycję. Kiedy Cezar w 51 r p.n.e. zdobył Uksellodunum - ostatni szaniec niepodległej Galii nie wymordował ani nie wziął do niewoli obrońców a jedynie wszystkim kazał obciąć prawe dłonie ku przestrodze i puścił ich wolno. Jak na ówczesnych Rzymian bardzo humanitarne
|
|
|
|
|
|
|
Willford
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 62.252 |
|
|
|
Kamil Koronowski |
|
Stopień akademicki: Uczen |
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Dzieki ;] tylko jak na prezentacje multimedialne to moze byc troszke malo ;] A powiedz mi czy moze wzmianki o Mojzeszu albo o powstaniach niewolnikow mozna podpiac do tematu tej prezentacji? Z gory dziekuje Ci za odpowiedz.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gotfryd_de @ 14/01/2010, 21:39) Mam propozycję. Kiedy Cezar w 51 r p.n.e. zdobył Uksellodunum - ostatni szaniec niepodległej Galii nie wymordował ani nie wziął do niewoli obrońców a jedynie wszystkim kazał obciąć prawe dłonie ku przestrodze i puścił ich wolno. Jak na ówczesnych Rzymian bardzo humanitarne
Biorąc pod uwagę ówczesny poziom medycyny, niekoniecznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE czy moze wzmianki o Mojzeszu albo o powstaniach niewolnikow mozna podpiac do tematu tej prezentacji?
Nie wiem gdzie w Mojżeszu masz humanitaryzm ale jak go znajdziesz - być może...
W powstaniach niewolników niestety nie było humanitaryzmu ani ze strony niewolników ani sił je zwalczających
ps. kolejny przejaw humanitaryzmu Gajusza Juliusza Cezara
Kiedy w drodze na Rodos został schwytany przez piratów, ci postanowili wziąć za niego okup. W oczekiwaniu na przybycie ludzi z okupem Cezar zapoznał się trochę z piratami, grywał z nimi nawet, lecz zawsze w rozmowach obiecywał, że kiedy go uwolnią wszystkich ich ukrzyżuje. Wreszcie przybył okup i piraci wypuścili Juliusza. Wtedy on błyskawicznie zorganizował w najbliższym mieście pościg i nieoczekiwanie dogonił i schwytał swoich niedawnych oprawców. Teraz Cezar był górą. I znowu ten humanitaryzm... Zamiast jak obiecał po prostu wszystkich ukrzyżować Juliusz najpierw kazał poderżnąć każdemu gardło i dopiero po tym wszystkich ukrzyżować. Biorąc pod uwagę długotrwałą śmierć na krzyżu było to wysoce humanitarne z jego strony...
|
|
|
|
|
|
|
|
Proponuję sięgnąć do "Wojny peloponeskiej" Tukidydesa albo też do "Wojny żydowskiej" Józefa Flawiusza. O m.in. humanitaryzmie wśród plemion barbarzyńskiej Europy Zachodniej oraz Środkowej świetnie pisze K. Modzelewski w "Barbarzyńskiej Europie" (2004).
vapnatak
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Willford @ 14/01/2010, 20:57) Witam. Mam do napisania prace na przysposobienie obronne na temat "Przyklady stosowania zasad humanitarnych w okresie starozytnosci". Nie wiem nawet do czego się odniesc. Prosze o jakas pomoc. Pozdrawiam To nie Twoja wina Willfordzie, ale samo pytanie bardzo żle świadczy o Twoim nauczycielu od p.o. Z definicji (źródło Wikipedia:) 1. Kierunek etyczno-społeczny we Francji w pierwszej połowie XIX w., propagujący hasła egalitaryzmu, braterstwa i ideę ciągłego doskonalenia się rodzaju ludzkiego. Termin wywodzi się od nazwy pisma "Journal humanitaire". 2. Postawa pełna wyrozumiałości i życzliwości, nacechowana szacunkiem dla człowieka i pragnieniem oszczędzenia mu cierpień. 3. Kierunek w sztuce i literaturze XVIII wieku, oparty na idei humanizmu, głoszący wiarę w potęgę rozumu ludzkiego, uznający poznanie człowieka i praw rządzących przyrodą za podstawowe zadanie filozofii, nauki i sztuki.
A więc w starozytności nikt nie zachowywał sie "humanitarnie" bo długo jeszcze nie znano wogóle takiego pojęcia. Należy też pamiętać, że dzisiejsze rozumienie humanitaryzmu, obejmuje nie tylko wszystkich ludzi, ale nawet zwierzęta. Społeczeństwa starozytne, składały się z dwóch odrębnych "rodzajów ludzi". Ludzi wolnych i niewolników=nieludzi. O ile przeciętny egipcjanin czy rzymianin, mógł mieć szacunek lub wspóczucie dla innego człowieka-współobywatela, to w stosunku do niewolnika=nieczłowieka nie miał żadnych skrupółów moralno-etycznych. Nieposłuszny niewolnik nie był zabijany, lecz "tylko" chłostany, nie dlatego, że komuś zrobiło się go żal, lecz dlatego, że miał sporą ceną rynkową. Ta sama zasada obowiązywała wobec pokonanych wrogów. Cłonkowie pokonanych plemion/narodów czy mieszkańcy zdobytych miast, uzyskiwali status niewolników, więc o ich wymordowaniu czy "tylko" zakuciu w kajdany, decydowała aktualna cena rynkowa niewolników, przewidywane koszty ich transportu do najbliższego "punktu skupu" czyli targu niewolników, oraz oczywiscie dobry/zły humor dowódcy zwycieskich wojsk.
Ten post był edytowany przez byk2009: 26/01/2010, 12:02
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|