|
|
W Podróży, trzeba coś jeść i gdześ spać
|
|
|
|
Jak wyglądało w starożytności podróżowanie a zwłaszcza przerwy w podróży. Czy były restauracje, hotele? Czytając Nowy Testament wiemy, że na terenach zajmowanych przez żydów były takie lokale; a jak to wyglądało np w Grecji, Rzymie czy Egipcie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(swatek @ 29/11/2007, 16:38) Jak wyglądało w starożytności podróżowanie a zwłaszcza przerwy w podróży. Czy były restauracje, hotele? Czytając Nowy Testament wiemy, że na terenach zajmowanych przez żydów były takie lokale; a jak to wyglądało np w Grecji, Rzymie czy Egipcie? W Grecji epoki homeryckiej istaniała społeczna instytucja, obyczaj, zwany xenia. każdy xenos (czyli obcy, gość) kiedy był w podróży i szukał noclegu, pukał do domu kogoś, kto byłby z jego klasy społecznej (ptochos żebrak nie mógł zajść do anaxa króla)i prosił o goscinę - to właśńie xenia. Odmowa gościny byłaby obrazą boga Zeusa Xenosa i byłapostrzegana jako ciężki występek. Gość odwdzięczał się darami - dawał prezent na jaki go było stać. Odtąd gościa i domownika łaczyła przyjaźń - xenia. Wyczepujący opis tych obyczajów daje Odyseja. W Grecji klasycznej ludzie podróżujący do świątyń i wyroczni - jak Delfy, Dodona - mogli korzystać z noclegowni urządzanych specjalnie dla nich, tj. dla pielgrzymów tuz przy tych przybytkach. Dochody zasilały kasę (i tak nieźle nabitą) kapłanów kultu Srebrnołukiego czy Gromodzierżcy. Z kolei do przybytków Asklepiosa przybywali ludzie chronicznie chorzy, na tych czekały przybytki będące formą sanatoriów - tam można było czekać, aż Bóg Asklepios przyjmie prośby i uleczy. Mamy sporo danych na ten temat w jednym tekście, zaraz sobie przypomnę jak brzmial tytuł... W Rzymie epoki końca republiki i stabilnych wieków cesarstwabyły szynki i gospody. W Pompejach odkopano napis na ścianie, który uważa sie za pierwszą reklamę w świecie cywilizacji zachodniej - na ulicy, na ścianie był napis "Przechodniu! Tuż za zaułkiem znajduje się syryjska gospoda. Wstąp do niej" (cytat z pamięci). Można tam było nie tylko wypić, ale zjeść i uciąć drzemkę. Rzecz też zależy od celów podróży. Trzeba pamietać, że tka turystyka, jaką my znamy, była rzadkością. Oczywiście, Rzymianie i Rzymianki z elit władzy i pieniądza wyjeżdżali na kanikułę do Baiae albo do Alexandrii, ale każdy tam miał swoją własna posiadłość i utrzymywał ją przez cały rok. A przeciętny człowiek - prostytutka z Zatybrza, karczmarz z Falernii - po cóż by mieli gdziekolwiek jeździć? Od czasów Konstantyna aż do końca świata rzymskiego główny ruch turystyczny wiązał się z pielgrzymkami do miejsc kultu religii chrześcijan - zorganizowano wokól tego cała infrastrukturę, min w tzw Ziemi Świętej (zaczęło się to bodaj od Heleny, matki Konstantyna. A o Egipcie nie mam pojęcia, bo się tym nigdy nie zajmowałem. Salve
|
|
|
|
|
|
|
|
Polecam Lionel Casson - "Podróże w starożytnym świecie".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(sargon @ 30/11/2007, 6:14) Polecam Lionel Casson - "Podróże w starożytnym świecie". Sargonie! Opowiedz coś o tej książce - nigdy nie widziałem jej na oczy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Okładka pomarańczowa, obrazek z jedźcem na czarnym polu, miękka oprawa. Składa się z trzech częśći: "Bliski Wschód i Grecja", gdzie są omawiane sposoby i warunki podróży w tych regionach od czasóe najdawniejszych do czasów rzymskich; następnie "Podróże w czasach rzymskich" gdzie są opisane m.in. podróże morskie, drogi rzymskie, szczegółowiej niżwcześniej gospody i restauracje, poczta itp.; oraz "Turyści i turystyka w czasach rzymskich" gdzie autor opisuje różne bedekery, ciekawe miejsca, szlaki i muzea.
Mam ją wypożyczoną z biblioteki, wieć nie powinno być z tym problemu. Grzbiet może być zółty, nie pomarańczowy, bo książka ma ponad 25 lat.
|
|
|
|
|
|
|
|
jeśli chodzi o podróże w starożytności to przypomina mi się pewien tekst źródłowy z pamiętników pewnego Rzymianina. Mówi on tam między innymi o tym, że w czasie gdy jechał na studia do Atena zatrzymał się w pewnej gospodzie gdzie dostał jakieś ciasne pomieszczenie za pokój z czymś w rodzaju łóżka które musiał dzielić ze sporą ilością różnej maści robactwa na dole słychać było krzyki pijackich burd. Za taką przyjemność musiał zapłacić dosyć dużo a i na koniec się okazało iż biedaka jeszcze okradziono. Zdarzenie to miało miejsce w czasach cesarstwa. Tak więc niektóre rzeczy są cały czas niezmienne ludzie nadal oszukują i wyłudzają pieniądze.
|
|
|
|
|
|
|
|
No tak, ale czy to opis literacki, czy historyczno-pamiętnikarski? Pamiętasz kto to pisał? Bo to co napisałaś przypomina mi sie "Satyrikon" Petroniusza, ale to był opis literacki i mocno przesadzony dla celów komicznych, choć pewnie dało by się z niego pewien rzetelny obraz wysączyć.
|
|
|
|
|
|
|
|
właśnie było to dość dawno i nie jestem sobie w stanie na tę chwilę przypomnieć autora
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|