|
|
Mały Modelarz - miesięcznik czasow młodosci,
|
|
|
|
QUOTE Po sklejeniu, bez malowania (skad farby? Lata 80-te)) PRL potrafił czasem zaskoczyć . Trochę to OT ale pamiętam, że dostałem od rodziców na prezent, pewnie było to koło połowy lat 80-tych, zestaw figurek (teraz bym powiedział skala powiedzmy 1/35) żołnierzy Kościuszki od razu z farbkami do własnoręcznego pomalowania. Pamiętam, że były w małych szklanych fiolkach ale co to było nie mam pojęcia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale to były pierwsze i przez wiele lat jedyne farby do plastiku produkcji polskiej - dołączane do "dużych żołnierzyków", których powstały dwa zestawy - fizylierów napoleońskich i kosynierów Kościuszki. Nic więcej takiego nie produkowano i poza importowanymi farbkami, których zdobycie graniczyło z cudem, nic przeznaczonego specjalnie dla modelarzy nie można było kupić. Farby te przypominały jakieś rozcieńczone akryle, dość słabo kryjące, ale po zapachu nie wyczuwało się żadnego z typowych rozpuszczalników, olej też to chyba nie był. Ja też miałem i malowałem tych fizylierów, dorobiwszy im na podstawie arkuszy "barwy i broni" z wkłądki do komiksu "Relax" (pamiętacie? ) plecaki i koce sklejone z kartonu i pomalowane plakatówkami.
|
|
|
|
|
|
|
|
To były farby lateksowe. Też mialem A resztą zielonej i niebieskiej farby pomalowałem Aero C-3A z Kovozavody Prostejov
|
|
|
|
|
|
|
|
Do kartonu przyłożyłem się dwa razy-pierwszy raz to siostra matki poproszona o kupno modelu zafundowała mi Ił-28. Efekt-sklejone dwie bomby, stwierdziłem, że brzydko-poszedł w las. Drugi-Wodnik. Skleiłem chyba 2 czy 3 armaty, coś tam jeszcze... I robię plastik
|
|
|
|
|
|
|
|
U nas w domu karton kleiło sie wikolem a plastikowe modele malowało sie wilbrami ( farby do skóry). Oba te specyfiki były załatwiane z lokalnych zakładów pracy. Z MM pamiętam jak ojciec kleił "Błyskawice". Karton jest o wiele trudniejszy od plastiku. W UK z modelarstwem papierowym sie jeszcze nie spotkałem.
.
Ten post był edytowany przez dawid2009: 5/10/2014, 23:49
|
|
|
|
|
|
|
|
No to ja miałem zacięcie do MM. Bo zrobiłem model murów miejskich Krakowa ( ten zachowany ) wraz z Arsenałem ale w wg XVII w stanu . Zrobiłem namęczyłem ( jak wspomnę te machikuły ) Poźniej się kurzył więc oddałem do pracowni historycznej w szkole . Dalszych losów nie znam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Jacpi @ 6/10/2014, 11:43) No to ja miałem zacięcie do MM. Bo zrobiłem model murów miejskich Krakowa ( ten zachowany ) wraz z Arsenałem ale w wg XVII w stanu . Zrobiłem namęczyłem ( jak wspomnę te machikuły ) Poźniej się kurzył więc oddałem do pracowni historycznej w szkole . Dalszych losów nie znam Fajna sprawa, w jakiej to było skali i jakiej było wielkości po sklejeniu?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(wysoki @ 6/10/2014, 11:59) QUOTE(Jacpi @ 6/10/2014, 11:43) No to ja miałem zacięcie do MM. Bo zrobiłem model murów miejskich Krakowa ( ten zachowany ) wraz z Arsenałem ale w wg XVII w stanu . Zrobiłem namęczyłem ( jak wspomnę te machikuły ) Poźniej się kurzył więc oddałem do pracowni historycznej w szkole . Dalszych losów nie znam Fajna sprawa, w jakiej to było skali i jakiej było wielkości po sklejeniu? Skali nie pamiętam ale mieścił się spokojnie na formacie A2
|
|
|
|
|
|
|
|
O! Kolega powyżej przypomniał mi jeszcze jeden epizod z modelarstwem kartonowym. Otóż dobre 10 lat temu pomagałem młodszemu bratu przy sklejaniu kartonowej serii przedstawiającej polskie latarnie morskie. Powiem szczerze nie było to tak pracochłonne jak w przypadku modelu okrętu, a efekt był szybki i całkiem niezły. Na podstawie moich skromnych doświadczeń doszedłem do wniosku, że najlepszym tematem dla modelarstwa kartonowego są właśnie budowle (zwłaszcza w małych skalach), gdzie ograniczenie technologiczne wycinanek z kartonu tylko do rozwijalnych na płaszczyźnie brył wcale tak mocno nie przeszkadzają.
|
|
|
|
|
|
|
|
Fakt. Dlatego 90% budowli do makiety TT (1:120) robiłem sobie z kartonu. Jedyna wada to ta że wykonanie plastycznych gzymsów, boniowań, parapetów itd. w kartonie jest bardziej pracochłonne. Za to materiał jest doskonale "elastyczny" i możesz zrobić dowolny model, produkowany w zestawie czy nie (kiosk "Ruchu", wiatę PKS, wiejską zlewnię mleka czy śmietnik).
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|