Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Mały Modelarz - miesięcznik czasow młodosci,
     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 2/10/2014, 10:18 Quote Post

QUOTE
Po sklejeniu, bez malowania (skad farby? Lata 80-te))

PRL potrafił czasem zaskoczyć wink.gif. Trochę to OT ale pamiętam, że dostałem od rodziców na prezent, pewnie było to koło połowy lat 80-tych, zestaw figurek (teraz bym powiedział skala powiedzmy 1/35) żołnierzy Kościuszki od razu z farbkami do własnoręcznego pomalowania. Pamiętam, że były w małych szklanych fiolkach ale co to było nie mam pojęcia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Pielgrzym
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 355
Nr użytkownika: 30.075

Andrzej Pietrachowicz
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: inzynier budownictwa
 
 
post 3/10/2014, 9:30 Quote Post

Ale to były pierwsze i przez wiele lat jedyne farby do plastiku produkcji polskiej - dołączane do "dużych żołnierzyków", których powstały dwa zestawy - fizylierów napoleońskich i kosynierów Kościuszki. Nic więcej takiego nie produkowano i poza importowanymi farbkami, których zdobycie graniczyło z cudem, nic przeznaczonego specjalnie dla modelarzy nie można było kupić. Farby te przypominały jakieś rozcieńczone akryle, dość słabo kryjące, ale po zapachu nie wyczuwało się żadnego z typowych rozpuszczalników, olej też to chyba nie był. Ja też miałem i malowałem tych fizylierów, dorobiwszy im na podstawie arkuszy "barwy i broni" z wkłądki do komiksu "Relax" (pamiętacie? smile.gif ) plecaki i koce sklejone z kartonu i pomalowane plakatówkami.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Varyag
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.445
Nr użytkownika: 88.193

 
 
post 3/10/2014, 11:11 Quote Post

To były farby lateksowe. Też mialem smile.gif A resztą zielonej i niebieskiej farby pomalowałem Aero C-3A z Kovozavody Prostejov smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.205
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 3/10/2014, 21:33 Quote Post

Do kartonu przyłożyłem się dwa razy-pierwszy raz to siostra matki poproszona o kupno modelu zafundowała mi Ił-28. Efekt-sklejone dwie bomby, stwierdziłem, że brzydko-poszedł w las. Drugi-Wodnik. Skleiłem chyba 2 czy 3 armaty, coś tam jeszcze... I robię plastik wink.gif
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Dawid_G
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 545
Nr użytkownika: 52.534

 
 
post 5/10/2014, 23:48 Quote Post

U nas w domu karton kleiło sie wikolem a plastikowe modele malowało sie wilbrami ( farby do skóry). Oba te specyfiki były załatwiane z lokalnych zakładów pracy. Z MM pamiętam jak ojciec kleił "Błyskawice".
Karton jest o wiele trudniejszy od plastiku. W UK z modelarstwem papierowym sie jeszcze nie spotkałem.

.

Ten post był edytowany przez dawid2009: 5/10/2014, 23:49
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 6/10/2014, 10:43 Quote Post

No to ja miałem zacięcie do MM. Bo zrobiłem model murów miejskich Krakowa ( ten zachowany ) wraz z Arsenałem ale w wg XVII w stanu . Zrobiłem namęczyłem ( jak wspomnę te machikuły wallbash.gif ) Poźniej się kurzył więc oddałem do pracowni historycznej w szkole . Dalszych losów nie znam smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 6/10/2014, 11:59 Quote Post

QUOTE(Jacpi @ 6/10/2014, 11:43)
No to ja miałem zacięcie do MM. Bo zrobiłem model murów miejskich Krakowa ( ten zachowany ) wraz z Arsenałem ale w wg XVII w stanu . Zrobiłem namęczyłem ( jak wspomnę te machikuły  wallbash.gif ) Poźniej się kurzył więc oddałem do pracowni historycznej w szkole . Dalszych losów nie znam smile.gif
*


Fajna sprawa, w jakiej to było skali i jakiej było wielkości po sklejeniu?
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 7/10/2014, 7:31 Quote Post

QUOTE(wysoki @ 6/10/2014, 11:59)
QUOTE(Jacpi @ 6/10/2014, 11:43)
No to ja miałem zacięcie do MM. Bo zrobiłem model murów miejskich Krakowa ( ten zachowany ) wraz z Arsenałem ale w wg XVII w stanu . Zrobiłem namęczyłem ( jak wspomnę te machikuły  wallbash.gif ) Poźniej się kurzył więc oddałem do pracowni historycznej w szkole . Dalszych losów nie znam smile.gif
*


Fajna sprawa, w jakiej to było skali i jakiej było wielkości po sklejeniu?
*


Skali nie pamiętam ale mieścił się spokojnie na formacie A2
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
net_sailor
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 695
Nr użytkownika: 40.506

 
 
post 7/10/2014, 7:46 Quote Post

O! Kolega powyżej przypomniał mi jeszcze jeden epizod z modelarstwem kartonowym. Otóż dobre 10 lat temu pomagałem młodszemu bratu przy sklejaniu kartonowej serii przedstawiającej polskie latarnie morskie. Powiem szczerze nie było to tak pracochłonne jak w przypadku modelu okrętu, a efekt był szybki i całkiem niezły. Na podstawie moich skromnych doświadczeń doszedłem do wniosku, że najlepszym tematem dla modelarstwa kartonowego są właśnie budowle (zwłaszcza w małych skalach), gdzie ograniczenie technologiczne wycinanek z kartonu tylko do rozwijalnych na płaszczyźnie brył wcale tak mocno nie przeszkadzają.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Pielgrzym
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 355
Nr użytkownika: 30.075

Andrzej Pietrachowicz
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: inzynier budownictwa
 
 
post 7/10/2014, 14:34 Quote Post

Fakt. Dlatego 90% budowli do makiety TT (1:120) robiłem sobie z kartonu. Jedyna wada to ta że wykonanie plastycznych gzymsów, boniowań, parapetów itd. w kartonie jest bardziej pracochłonne. Za to materiał jest doskonale "elastyczny" i możesz zrobić dowolny model, produkowany w zestawie czy nie (kiosk "Ruchu", wiatę PKS, wiejską zlewnię mleka czy śmietnik).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej