|
|
NATO
|
|
|
|
1999 (5) - Podpisanie aktu ratyfikacyjnego o wejściu Polski do NATO przez premiera J. Buzka.
TO JUŻ 5 LAT
|
|
|
|
|
|
|
|
No nie wiem czy powinniśmy się tak cieszyć z tej rocznicy , i zastanowić się do czego potrzebuje nas NATO. Jesteśmy tarczą państw zachodnich przed Rosją. NATO używa Polski jako państwa buforowego - ktróre w razie prawdopodobnego ataku przyjmie na siebie pierwsze uderzenie.... Podobnie jak wykorzystal nas Napoleon - dla niego tez bylismy tylko państwem buforowym.......
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciubus100 @ Mar 23 2004, 04:44 PM) No nie wiem czy powinniśmy się tak cieszyć z tej rocznicy , i zastanowić się do czego potrzebuje nas NATO. Jesteśmy tarczą państw zachodnich przed Rosją. NATO używa Polski jako państwa buforowego - ktróre w razie prawdopodobnego ataku przyjmie na siebie pierwsze uderzenie.... Podobnie jak wykorzystal nas Napoleon - dla niego tez bylismy tylko państwem buforowym....... masz racje wróćmy do UKŁADU WARSZAWSKIEGO i zmłóćmy Czechów i innych nie to ze w razie ataku zachodu polska nie jest 1 tarczą przed rosją ....
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie przesadzajmy. Państwem buforowym to my nie jesteśmy. Rosja zaś teraz nie jest wcale największym zagrozeniem, jeśli w ogóle jest. W przyszłości... no może. Ale równie nie wiadomo co Niemcom czy Szewdom do łba strzeli.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rothar @ Mar 23 2004, 05:03 PM) Nie przesadzajmy. Państwem buforowym to my nie jesteśmy. Rosja zaś teraz nie jest wcale największym zagrozeniem, jeśli w ogóle jest. W przyszłości... no może. Ale równie nie wiadomo co Niemcom czy Szewdom do łba strzeli. Tak masz racje , może troche za daleko się posunąłem ale sam powiedz - od wieków Polska znajduje sie w takim położeniu....... Zaden większy konflikt europejski czy konfrontacja z Rosją (która jest pokojowo nastawiona) nie może się odbyć bez zamieszania w nią Polski.. Wcale nie twierdzę iż Rosja jest wrogiem , lecz jest to rzecz możliwa. Pamiętajmy - Niemcy przed II wojną światową też byli do nas pokojowo nastawieni...... Jak sam powiedziałeś nie wiadomo co może sie zdarzyć....
|
|
|
|
|
|
|
|
Pamiętajmy - Niemcy przed II wojną światową też byli do nas pokojowo nastawieni.. (Ciubus100)
No, nie przesadzajmy. Nawet najbardziej dla nas "przychylnie" usposobiona Republika Weimarska tolerowała nasze istnienie, twardo domagając się od nas uznania, że wschodnia granica Niemiec powinna wyglądać tak jak w 1914.
|
|
|
|
|
|
|
|
Uściślając moja wypowiedź która mogła zasugerować że dziś jest ta rocznica może niektorzy tak pomyśleli prostuje:
Pierwsza tura rozszerzenia Sojuszu miała początek w 1997 r. W Madrycie państwa NATO wystosowały zaproszenie do trzech państw regionu Europy Środkowej: Polski, Węgier i Czech. Kraje te po przekazaniu przez ministrów spraw zagranicznych sekretarzowi stanu USA dokumentów ratyfikacyjnych protokołów akcesyjnych do NATO, oficjalnie zostały pełnoprawnymi członkami Sojuszu 12 marca 1999 r
|
|
|
|
|
|
|
|
Proszę nie zapominać o tym że zaraz po wstąpieniu do NATO zostaliśmy wmieszani w wątpliwą prawnie i moralnie agresje Paktu wobec Jugosławi (bez zgody ONZ). Bomby lecące na Belgrad utorowały drogę bombom lecącym na Bagadad - gdyż pokazały że nie do końca trzeba sie liczyć ze zdaniem ONZ. Mówiąc także o akcesji do NATO przypomina mi się jaką drogę krzyżową Polska musiała odbyć by sie tam dostać; było podobnie jak z UE; w 89 mowil nam chodźcie już; przyjmujemy was za 5 min; atrament nie zdązy wyschnąć na waszej prośbie o akcesje a już będziecie; a gdy okazało się ża polaczki naprawde chcą, a ZSRR zdycha zaczęły się opory, rózne przeszkody formalne itp; tak więc weszliśmy do NATO (podobnie jak wchodzimy do UE) NA KOLANACH !!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Celt @ Mar 24 2004, 10:14 AM) tak więc weszliśmy do NATO (podobnie jak wchodzimy do UE) NA KOLANACH !!!!!!!!!!!!!!!!! To bardzo ciekawa sugestia z którą się całkowicie zgadzam.
Jak myślicie czy po wejściu do Unii Europejskiej sytuacja Polski pogorszy się??
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciubus100 @ Mar 24 2004, 02:43 PM) QUOTE(Celt @ Mar 24 2004, 10:14 AM) tak więc weszliśmy do NATO (podobnie jak wchodzimy do UE) NA KOLANACH !!!!!!!!!!!!!!!!! To bardzo ciekawa sugestia z którą się całkowicie zgadzam. Jak myślicie czy po wejściu do Unii Europejskiej sytuacja Polski pogorszy się?? może byc tylko lepiej a ponadto nie na kolanach UE i NATO to była konieczność inaczej byśmy mieli cenzure dziwne zaginiecia i zyćie jak na dalekiej Białorusi brr...
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Proszę nie zapominać o tym że zaraz po wstąpieniu do NATO zostaliśmy wmieszani w wątpliwą prawnie i moralnie agresje Paktu wobec Jugosławi (bez zgody ONZ). (Celt)
Wybacz, Drogi Celcie, ale nie mogę się z tym zgodzić. Dlaczego piszesz, że wątpliwa moralnie? Czyżbyś wątpił w zbrodnie wojenne, popełniane w Kosowie, a wcześniej w Bośni? Interwencja umozliwiła schwytanie i osadzenie przynajmniej części sprawców, nie mówiąc o tym, że uniemożliwiła ich dalszą kontynuację.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Drogi Celcie, ale nie mogę się z tym zgodzić. Dlaczego piszesz, że wątpliwa moralnie? Czyżbyś wątpił w zbrodnie wojenne, popełniane w Kosowie, a wcześniej w Bośni? Czyżbyś wątpił - trudno mi wątpic w trupy ktore przenosiłem wlasnymi rękami i ktorych smród nieraz budzi mnie nawet dziś; w uchodźców których oczu (strachu w nich) też nic nie wymaże z mej pamięci .... brrrrr. Tak się składa że temat ten znam dość blisko, i to nie z prasy. Zreszta powiem szczerze że gdybym czerpał wiedze tylko z prasy to też mialbym ochotę wybić wszystkich Serbów. Znając jednak temat bliżej powiem że zbrodnie były po obydwu stronach; masakr dopuszczali sie i Bośniacy i Kosowarzy (albańczycy). Nie bronię wszystkich Serbów; wiem że wśrod nich były kanalie; tyle że w zgodnej opinii ludzi ktorzy poznali konflikt bliżej najgorsza markę wyrobili sobie Bośniacy... do dziś pamiętam jak ... kazali nam płacić za wodę ze studni podczas gdy Serbowie ugościli nas po krolewsku (mieli mało ale dali wszystko co mieli nie chcąc niczego w zamian). Co do Kosova; krew też lała sie po obydwu stronach; ciężko mi oceniać kto więcej krwi ma na rękach gdyż na równi lubie Serbów jak i Kosovarów. Naloty praktycznie niczego nie zakończyły; ich znaczenie mozna porownać tylko ze zniszczeniem Drezna w 45.
|
|
|
|
|
|
|
|
Naloty praktycznie niczego nie zakończyły; ich znaczenie mozna porownać tylko ze zniszczeniem Drezna w 45. (Celt)
No to mnie, Drogi Celcie, zaskoczyłeś. Oczywiście rozumiem, że naloty nie są skutecznym środkiem przeciw bojówkom paramilitarnym, ale przecież wszystko wskazywało na to (i domniemuję, że nie odkryto nowych faktów, które by temu przeczyły), że wiele z tych bojówek działało w oparciu i porozumienia z serbską armią. A naloty doprowadziły właśnie do tego, że została ona z Kosowa wycofana, teren został poddany kontroli międzynarodowej, weszły tam wojska sojusznicze i bojówki straciły swe oparcie. Co więcej, pośrednim skutkiem tychże bardowań było odsunięcie Milosewicza od władzy, aresztowanie go i wreszcie postawienie przed trybunałem. Przy całym moim krytycyzmie w stosunku do nalotów jako sposobu uczenia demokracji i praw człowieka nie mogę się oprzeć refleksji, że gdyby wspólnota międzynarodowa zdobyła się na podobną stanowczość np. w 1992, to ofiar po wszystkich stronach byloby o wiele mniej. I co do porównania z Dreznem też się nie mogę zgodzić. Kiedy palono Drezno, wszystko było już przesądzone i to faktycznie niczego nie zmieniło. Ale tutaj nic przesądzone nie było, Milosewicz mógł jeszcze długo zasiadać na tronie i czyścić etnicznie a to Kosowarów, a to Węgrów w Wojwodinie...
czerpał wiedze tylko z prasy to też mialbym ochotę wybić wszystkich Serbów. (Celt)
"Też"? A ktoś tu chce zabijać Serbów?
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co pamiętam to faktycznie było tak że za czystki w Kosovie odpowiadały nie armia i nie policja tylko bandy różnego rodzaju renegatów (80%krwii na rękach miał Arkan) które działały za cichym przyzwoleniem wladz. Generalnie nie można powiedzieć że policja czy armia były na bakier z prawem i dobrym obyczajem. Zajmowały się one (jak to w warunkach wojny partyzanckiej) utrzymywaniem swych pozycji oraz przejezdności dróg. Walczyli z uzbrojonym wrogiem, a nie z cywilami. Co do cywili podejrzanych o symapatie do UCK - zamykano ich w więzieniach, karmiono skromnie, lecz nie głodzono (chyba że garnizon był odcięty- wówczas, naturalne że głodowali wszyscy). Zdarzały się egzekucje /uzbrojonych/ jeńców; lecz miało to miejsce sporadycznie; normalnie żołnierzom nieraz puszczały nerwy. Arkan i inni badyci - nie byli uzbrajani z serbskich magazynów; nie korzystali z koszar, ani baz Armii; utrzymywali sie z rabunku, handlu narkotykami i ludźmi. Amunicje kupowali na wolnym rynku (stąd tak częste egzekucje przy uzyciu prymitywnych środków a nie broni palnej). Armia i policja większe zagrożenie dla siebie widziała w partyzantce albańskiej, dlatego praktycznie nie poświęcala uwagii bandytom. Decyzja o nalotach - spóźniona, gdyż zapadła w momencie gdy praktycznie cała ludność cywilna uciekła do Albanii i Macedonii; Kosovo przypominało wowczas Bieszczady po zakończeniu "wisły". Miloszevic - owszem nie był barankiem lecz w okresie kosovskim stawiał już na pragamtyzm polityczny a nie na topienie problemów we krwii.
QUOTE czerpał wiedze tylko z prasy to też mialbym ochotę wybić wszystkich Serbów. (Celt)
"Też"? A ktoś tu chce zabijać Serbów? ........na Forum nie, ale ogólna wymowa (treści) zawarte w massmediach były takie "Serbowie to dzicz, żądne krwii bestie, wybić hołotę zanim ona wybije wszystkie inne cywilizowane i miłujące pokój narody Bałkanów". prawda jest taka że w każdym z narodów exjugosławii żyła garstka (kilka%) debili ktorym niestety udało się porwać tłum i utopić we krwii kraj
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Celt @ Mar 24 2004, 09:12 PM) Naloty praktycznie niczego nie zakończyły; ich znaczenie mozna porownać tylko ze zniszczeniem Drezna w 45. Tu bym się uprzejmie nie zgodził z Tobą mój "ziomku" szanowny. Naloty te miały wymiar strategiczny a nie taktyczny. Nie miały one przynieść konkretnych efektów natychmiast widocznych ale osłabienie potencjału wojennego Serbii. Ważnym czynnikiem było też osłabienie morale ludzi i wpływu Miloszewicza na społeczeństwo jak i jego popularności. Te cele zostały zrealizowane w 100%.
Uważam że NATO było dla nas najlepszą alternatywą i nie wchodziliśmy tam wcale na kolanach. Nasze położenie geopolityczne powoduje że i dla nas korzystnie jest być w NATO i dla NATO było korzystnie nas przyjąć. Moim zdanie na owe kolana osuwamy się dopiero teraz gdy zamiast rzeczywistehgo uzdrowienia armii stosuje się śmieszne manewry pod publiczkę jak zakup samolotów... i innych tym podobnych gadżetów dla dziennikarzy.
Armii trzeba nie takich zakupów (to też oczywiście ale nieco później) ale zmiany... powiedziałbym - generacyjnej. Póki tego nie będzie... ehh już wystarczy...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|