Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony « < 2 3 4 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dalekonosna artyleria przeciwlotnicza
     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 2/08/2016, 8:22 Quote Post

QUOTE(czarny piotruś @ 1/08/2016, 15:55)
Gerhard, takie strzelania należałoby przeprowadzić przed wojną, na odpowiednio wyposażonym w urządzenia pomiarowe poligonie. W norweskich fiordach nie bardzo są możliwości to raz a dwa i co chyba ważniejsze nie ma takiego zapasu trwałości luf artylerii głównej.


Generalnie wyobraź sobie, że masz przygotować się do obrony plot - wymyślasz wtedy wszystkie scenariusze i liczysz na szczęście. 16 strzałów (po 2 z każdego działa) daje Ci możliwość zrobienia tabelki co 1 stopień podniesienia w zakresie od 12 do 27 stopni. Ja bym próbował.

Znalazłem wzmiankę o modyfikacji pocisków artylerii głównej:
Operacja Tungsten (wiki eng)
"During this period the battleship's anti-aircraft armament was augmented by fitting her with additional 20-millimetre (0.79 in) cannons, modifying the 150 mm guns so they could be used to attack aircraft and supplying anti-aircraft shells for her 380-millimetre (15 in) main guns.[84] The defences of Kaafjord were also improved during this period. Additional radar stations and observation posts were established, and the number of smoke generators located around Tirpitz was increase" - w skrócie: uzbrojenie plot zostało wzmocnione poprzez zainstalowanie dodatkowych działek 20mm, modyfikacje dział 150 mm oraz dostarczenie pocisków przeciwlotniczych do dział głównych.


QUOTE(czarny piotruś @ 1/08/2016, 18:23)
Jest jeszcze inny , dużo większy bo wielkości kamienicy, który był jeszcze schronem dla ludności i tam to spokojnie weszła by nawet bateria 88 mm.

Jeden jest też we Wrocławiu obejrzę przy okazji i jak się da to spróbuję  od środka też.

We Wrocławiu jest kilka schronów naziemnych:
Schrony we Wrocławiu (wiki)

Kilka z nich kojarzę z okresu, w którym studiowałem we Wrocku.
Wtedy były zamknięte na głucho - dzisiaj przynajmniej niektóre zostały udostępnione (opis na wiki)

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #46

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 2/08/2016, 8:53 Quote Post

Jezeli chodzi o Wrocław to mialem na myśli ten przy Legnickiej bo dość często go mijam. Co do artylerii Tirpitza, w teorii wszystko da się zrobić ale praktyka bywa zniechęcająca. Tirpitz stał zakotwiczony w głębi fiordu z dość ograniczonymi kątami ostrzału dla artylerii głównej. Dla dokonania pomiarów trzeba wyznaczyć jakiś obszar, wysłać okręt z odpowiednimi przyrządami pomiarowymi. Być może trzeba także ruszyć pancernik. Wszystko to wymaga paliwa, którego tam brakowało, takie strzelanie zdemaskuje pozycję okrętu. Według mnie po dwa pociski na działo to za mało bo przy danej pozycji nie wszystkie wieże będą do użycia. Oczywiście można to wszystko sobie odpuścić a strzelać na dozór korygując ogień z pokładowego Arado czy wysuniętego punktu na lądzie czy okręcie licząc na nakrycie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #47

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.541
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 2/08/2016, 13:00 Quote Post

QUOTE(Gerhard @ 2/08/2016, 8:22)

Znalazłem wzmiankę o modyfikacji pocisków artylerii głównej:
Operacja Tungsten (wiki eng)
[i]"During this period the battleship's anti-aircraft armament was augmented by fitting her with additional 20-millimetre (0.79 in) cannons, modifying the 150 mm guns so they could be used to attack aircraft and supplying anti-aircraft shells for her 380-millimetre (15 in) main guns.[84]


Dzięki! Czyli jest jednak jakiś ślad w dokumentach. Akademii w Annapolis wypadałoby wierzyć. Jakbyś jeszcze kiedyś znalazł, kiedy miało miejsce to zdarzenie (rozproszenie formacji bombowców ogniem plot. 380 mm) to napisz proszę.

QUOTE(czarny piotruś)
Tirpitz stał zakotwiczony w głębi fiordu z dość ograniczonymi kątami ostrzału dla artylerii głównej.


Owszem, ten Kaafiord jest pod koniec dość wąski (zmierzyłem sobie na mapie 900 m). Zdjęcie na Wiki z operacji Tungsten pokazuje Barracudy lecące w poprzek fiordu. Nie wiem jak wysokie są te góry po bokach, ale faktycznie w takim układzie nie bardzo widzę miejsce na użycie głównych dział. Być może w którejś z kolejnych operacji goście nadlecieli jednak od strony morza, wzdłuż fiordu?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #48

     
Grzesio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.238
Nr użytkownika: 3.835

Stopień akademicki: Mgr inz.
Zawód: Altruista
 
 
post 2/08/2016, 13:17 Quote Post

QUOTE
wieże Stiftkaserne i Augarten miały miec średnicę 43m, o średnicy tej z parku - Arenberg nic nie pisze poza wzmianką że miała inną konstrukcję.
Ale masz rację ta jest inna, mniejsza:

G-Turm Arenbergpark (identyczna jak G-Turm Wilhelmsburg w Hamburgu) jest kwadratowa, ma rzut 57x57 m i jak najbardziej uzbrojona była finalnie w cztery 12,8 cm Flakzwillingi 40.

Ten post był edytowany przez Grzesio: 2/08/2016, 13:18
 
User is offline  PMMini Profile Post #49

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 2/08/2016, 13:20 Quote Post

Jedyne sensowne wykorzystanie głównej artylerii do zwalczania samolotów jakie wydaje się sensowne to ogień z widocznością celu. Strzelanie na 20km do szybkiego celu jakim są samoloty lecącego w dodatku na trudnej do ustalenia wysokości to marnowanie drogiej i trudno dostępnej amunicji. Nie bardzo da się tu użyć przeliczniki artyleryjskie bo były optymalizowane dla obliczania nastaw w stosunku do celów poruszających się z prędkością nie większą niż 60-70 km/h a roznica wysokości pomiędzy celem a armatami wynosiła zero. Mam wątpliwości czy przeliczników od artylerii przeciwlotniczej mozna było użyć dla artylerii głównej. Tak teraz przypomniało mi się jak w czasie konwojów arktycznych zdarzało sie strzelać z dział artylerii głównej niszczycieli i chyba krążowników do atakujących samolotów torpedowych. Ale tu strzelano celowo w wodę by utrudnić podejscie na niskim pułapie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #50

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 2/08/2016, 14:50 Quote Post

QUOTE(czarny piotruś @ 2/08/2016, 13:20)
Tak teraz przypomniało mi się jak w czasie konwojów arktycznych zdarzało sie strzelać z dział artylerii głównej niszczycieli i chyba krążowników do atakujących samolotów torpedowych. Ale tu strzelano celowo w wodę by utrudnić podejscie na niskim pułapie.


Czytałem o czymś podobnym na Pacyfiku - strzelanie w wodę, aby utrudnić podejście samolotów torpedowych.

We fragmentach książki "Tirpitz: Hunting the Beast" dostępnych na google books można przeczytać, o wystrzeleniu 39 pocisków 380 mm (str 77) i 54 pocisków 380mm - (str 84) podczas ataków lotniczych.
Niestety fragmenty udostępnione są tak niewielkie, że nie wiadomo o które ataki chodzi sad.gif

Fragment w załączniku

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #51

     
Grzesio
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.238
Nr użytkownika: 3.835

Stopień akademicki: Mgr inz.
Zawód: Altruista
 
 
post 2/08/2016, 15:28 Quote Post

Także w książce Pertka "Zatopienie Scharnorsta i Tirpitza" wspominane jest o strzelaniu z dział artylerii głównej Tirpitza do atakujących samolotów w trakcie nalotu, który doprowadził do jego zatopienia, 12 listopada 1944. Wspomina także o tym angielska wiki: https://en.wikipedia.org/wiki/German_battleship_Tirpitz
 
User is offline  PMMini Profile Post #52

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 2/08/2016, 15:49 Quote Post

Z jakiego pułapu atakowały Lancastery w tej akcji ? Czy istniały w ogóle warunki by ogień otworzyć z takiej odległości by trajektoria pocisków zbiegła się z kursem bombowców? Czy strzelali z wszystkich byle tylko dużo ognia i dymu było?
 
User is offline  PMMini Profile Post #53

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.541
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 2/08/2016, 16:41 Quote Post

QUOTE(czarny piotruś @ 2/08/2016, 15:49)
Z jakiego pułapu atakowały Lancastery w tej akcji ? 
*



Na szybko dla operacji Catechism (finalny atak zakończony zatopieniem Tirpitza) znalazłem w necie wysokość bombardowania 14.000 ft czyli 4270 m.

EDIT: Sprawdziłem w domu w mądrej księdze "Bombs gone" i mogę trochę rozszerzyć. W ataku z 15 września 1944 (operacja Paravane)samoloty zrzucające bomby Tallboy bombardowały z wysokości 11.350-17.500 ft (3460-4330 m), zaś samoloty z minami Johnie Walker - 10.000-11.000 ft (3050-3350 m). We wspomnianym wyżej ostatnim nalocie z 12 listopada '44 - z wysokości 12.500-16.000 ft (3810-4880 m).

Ten post był edytowany przez Speedy: 3/08/2016, 6:05
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #54

     
Gajusz Mariusz TW
 

Ambasador San Escobar
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.251
Nr użytkownika: 98.326

M.
Stopień akademicki: Korvettenkapitan
Zawód: Canis lupus
 
 
post 2/08/2016, 16:46 Quote Post

QUOTE(Grzesio @ 2/08/2016, 14:17)
QUOTE
wieże Stiftkaserne i Augarten miały miec średnicę 43m, o średnicy tej z parku - Arenberg nic nie pisze poza wzmianką że miała inną konstrukcję.
Ale masz rację ta jest inna, mniejsza:

G-Turm Arenbergpark (identyczna jak G-Turm Wilhelmsburg w Hamburgu) jest kwadratowa, ma rzut 57x57 m i jak najbardziej uzbrojona była finalnie w cztery 12,8 cm Flakzwillingi 40.


Było lekkie zamieszanie ale już doszliśmy z wieżami w Wiedniu do porządku. Tak czy siak dzięki za info! smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #55

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 21/10/2019, 12:35 Quote Post

QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 1/08/2016, 18:30)
Tamte to większe, standardowe o 16 bokach:


Te szesnastoboczne robią wrażenie...
user posted image


W Hamburgu jedna z takich wież ma być przerobiona na hotel:
Wieża zmieni się w luksusowy hotel

"Flak Tower IV, jedna z największych fortec nazistowskich w Niemczech, została wybudowana w 1942 roku jako bunkier przeciwlotniczy dla 18 tys. osób. Już wkrótce tym miejscu powstanie pięciogwiazdkowy, luksusowy hotel z ogrodem na dachu. Otwarcie planowane jest w połowie 2021 roku.

W latach 90. posępny budynek stał się domem dla 40 organizacji związanych z kulturą i mediami. W bunkrze powstały m.in. sale koncertowe, kluby nocne, bary, sklepy muzyczne oraz niezależne pracownie artystyczne. Moda na dark tourism oraz brutalistyczną architekturę sprawiła, że wieżą Flaktrum zaczął interesować się wielki biznes - w tym międzynarodowa sieć hoteli.

Portal Insider poinformował, że kilka pięter przygnębiającego betonowego bloku przejęła sieć NH Hotel Group. Tym samym hamburski bunkier przeobrazi się w pięciogwiazdkowy hotel z ogrodem na dachu. Będzie miał 136 pokoi, bar, kawiarnię i restaurację, a także taras widokowy z piękną panoramą na miasto. Cena za noc w tym legendarnym miejscu ma rozpoczynać się od 100 euro."


Ten post był edytowany przez Gerhard: 21/10/2019, 13:49
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #56

     
Merten
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 164
Nr użytkownika: 95.418

 
 
post 21/10/2019, 13:35 Quote Post

QUOTE
Cena za noc w tym legendarnym miejscu ma rozpoczynać się od 100 euro

No to albo 100 Euro, albo luksusowy hotel!
wink.gif


 
User is offline  PMMini Profile Post #57

4 Strony « < 2 3 4 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej