Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Maria I Stuart
     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 24/03/2011, 19:30 Quote Post

QUOTE
Myślę jednak, że określenie pokrewieństwa obu pań nie jest tu najważniejszym zagadnieniem- byłabym za to bardzo zobowiązana, Ramondzie, gdybyś ustosunkował się do pozostałej części mojego poprzedniego postu, zwłaszcza do postawionego na końcu pytania. Jestem bardzo ciekawa opinii na ten temat. smile.gif

QUOTE
Jak myślicie, czy byłoby rozsądniej z jej strony, gdyby przeszła na protestantyzm?

Nie za bardzo widzę, w czym jej wyznanie miałoby pomagać lub przeszkadzać. Największe błędy jakie popełniła, były natury osobistej. Kwestię wyznaniową można było rozwiązać w obu kierunkach. I protestantyzm i katolicyzm miałyby dla Marii pewne konsekwencje pragmatyczne - odejście od katolicyzmu złagodziłoby konflikty z otoczeniem dworskim, ale spowodowałoby spadek poparcia katolickiej części społeczeństwa. Co więcej, zamknęłoby drogę dla współpracy z katolicką Hiszpanią i angielskimi katolikami przeciw Elżbiecie.
Tym niemniej, dla wielu osób kwestia wyznania nie była kwestią pragmatyki, tylko życia duchowego - i nie ma wiele wspólnego z rozsądkiem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Henrietta Anna
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 121
Nr użytkownika: 71.699

Zawód: student
 
 
post 25/03/2011, 15:33 Quote Post

Społeczeństwo szkockie w tym czasie było jednak w większości protestanckie- przyjęcie tego wyznania mogłoby więc wzmocnić pozycję królowej. Jeśli chodzi o katolików, to oni również byli rozczarowana Marią, która nie podjęła działań przeciwko protestantom.
Współpraca z Hiszpanią i angielskimi katolikami nie przyniosła właściwie żadnych korzyści. Być może odwrócenie sojuszy byłoby lepszym rozwiązaniem? No, ale tu niestety potykamy się o uparte dążenie Marii do przejęcia angielskiej korony.

Zgadzam się, że to wyjątkowo nietrafne decyzje Marii w kwestiach osobistych (rzutujące jednak na sytuację w państwie) najbardziej zaszkodziły królowej. Być może jednak wcześniejsze załagodzenie sytuacji mogłoby zmniejszyć straty?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 25/03/2011, 17:30 Quote Post

QUOTE
Społeczeństwo szkockie w tym czasie było jednak w większości protestanckie

Była to jednak większość bliższa 50 niż 100%. W Highlands przeważali katolicy.
QUOTE
Jeśli chodzi o katolików, to oni również byli rozczarowana Marią, która nie podjęła działań przeciwko protestantom.

I to jest problem - Maria tak naprawdę nie zrobiła NIC w sprawie wyznania państwowego. Każde działanie byłoby tu lepsze.
QUOTE
Współpraca z Hiszpanią i angielskimi katolikami nie przyniosła właściwie żadnych korzyści.

Gdyby doczekała - na tronie - właściwej okazji, mogłaby odnieść. Ale cóż, w tym przeszkodziły jej wybory osobiste.
QUOTE
Być może odwrócenie sojuszy byłoby lepszym rozwiązaniem?

Ewentualni sojusznicy nie mieli nic do zaoferowania.
QUOTE
Zgadzam się, że to wyjątkowo nietrafne decyzje Marii w kwestiach osobistych (rzutujące jednak na sytuację w państwie) najbardziej zaszkodziły królowej. Być może jednak wcześniejsze załagodzenie sytuacji mogłoby zmniejszyć straty?

Nie sądzę - cokolwiek by nie zrobiła w sprawach publicznych, przy takich a nie innych decyzjach osobistych wszystko i tak by się posypało.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
silmaevena
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 20
Nr użytkownika: 73.902

 
 
post 11/08/2011, 19:24 Quote Post

Elżbieta I i Maria Stuart to ogień i woda. Pierwsza wydaje się być idealnym władcą, opanowana, skuteczna, samodzielna, politycznie wprawna, druga poddawała się porywom serca i ciała i zawsze przypominała mi mała intrygantkę z haremu jakiegoś sułtana. Nie potrafiła działać samodzielnie, musiała wspierać się na męskim ramieniu. Tak wiec mamy władczynię i... kobieciątko.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Andronikos
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 796
Nr użytkownika: 67.214

Stopień akademicki: mgr
Zawód: mened¿er IT
 
 
post 11/08/2011, 19:37 Quote Post

QUOTE(silmaevena @ 11/08/2011, 20:24)
Elżbieta I i Maria Stuart to ogień i woda. Pierwsza wydaje się być idealnym władcą, opanowana, skuteczna, samodzielna, politycznie wprawna,  druga poddawała się porywom serca i ciała i zawsze przypominała mi mała intrygantkę z haremu jakiegoś sułtana.
*


Chyba się mylisz. Elżbieta prawie nigdy nie podejmowała decyzji państwowych sama, nie była więc samodzielna. Dawała się wielokrotnie porywać emocjom, nie była więc opanowana. Znaczna część jej przedsięwzięć nie miała pozytywnej finalizacji, nie była więc w pełni skuteczna. Maria zaś potrafiła niejednokrotnie wychodzić z trudnych sytuacji, czym dała dowód swojej wprawie politycznej.

QUOTE
Nie potrafiła działać samodzielnie, musiała wspierać się na męskim ramieniu. Tak wiec mamy władczynię i... kobieciątko.

Czyje męskie ramię masz na myśli?

O ich końcu zadecydowały czynniki wychodzące poza osobowość i temperament władczyń.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Kupisz
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 69.806

Zawód: Student
 
 
post 26/10/2011, 19:01 Quote Post

Maria była bardzo odważna szczególnie w trudnych sytuacjach, kiedy jej życie było zagrożone, np. morderstwo Rizzia, albo jej egzekucja, Elżbieta w tym trudnym czasie była bardziej podminowana i niepewna. Maria była kobietą... jakkolwiek by to nie zabrzmiało. jej konkurentka umiała utrzymać porządek na dworze była twarda i wyrachowana, miała dobry wywiad i zmysł przy wysłuchiwaniu doradców, Maria poszukiwała kogoś na kim mogła by się wesprzeć. Bogucaka cytując jakiegoś dyplomatę pisze że miała za męża dziecko, głupca i szaleńca.

Na mnie ta kobieta robi duże wrażenie, może dlatego że umiała wykreować swój wizerunek, no i ta romantyczność tej postaci. Analizując to co podaje Bogucka sadzę że mogła być zamieszana w morderstwo Darnleya. Nie można jednoznacznie stwierdzić że wiedziała że mąż zostanie zabity ale na pewno bezgranicznie ufała Bothwellowi i była pewna że ten zrobi to co będzie trzeba bez przelewania krwi.

Wydaje się też ona dobrą kobietą, tak porównując do innych kobiet na tronie to robi ona bardzo pozytywne wrażenie, takiego luzu połączonego z heroizmem. Ale w porównaniu z Marią Guise to w ogóle sobie nie radziła ze sytuacją w kraju.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
KubuSiaczek
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 38
Nr użytkownika: 86.440

Jakub Studzinski
 
 
post 5/01/2014, 21:24 Quote Post

Witam smile.gif Jeśli chcesz bardziej dokładnie wiedzieć o Marii Stuart, to radzę Ci przeczytać najlepszą książkę autorki Philippy Gregory - "Uwięziona Królowa" smile.gif Wtedy będziesz o niej troszeczkę więcej wiedział wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 7/01/2014, 21:04 Quote Post

QUOTE
Jeśli chcesz bardziej dokładnie wiedzieć o Marii Stuart, to radzę Ci przeczytać najlepszą książkę autorki Philippy Gregory - "Uwięziona Królowa" smile.gif Wtedy będziesz o niej troszeczkę więcej wiedział wink.gif

Powieści nie są źródłem wiedzy historycznej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej