Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Milicja Obywatelska
     
Erich
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 463
Nr użytkownika: 67.566

Rafal
Zawód: student
 
 
post 15/10/2010, 9:07 Quote Post

Koledzy spokojnie, nie popieram tamtego reżimu ale uważam że nic nie jest czarno-białe. Nie można powiedzieć że okres PRL-u był tylko zły. Miał masę pozytywów a ich ukrywanie to kłamstwo historyczne i pospolity grzech. Milicja Obywatelska a ściślej ZOMO było ( abstrachując od tego do czego używane: czasem do celów hańbiących a czasem do chwalebnych) jednostką bardzo sprawną i nowoczesną jak na tamte czasy. Zapewne wiele wspaniałych krajów zachodu nie miało tak świetnej organizacji paramilitarnej. Dziękuje koledze Orkanowi za głos historycznego realizmu- potrafi dostrzec plusy lat powojennych. To prawdziwa sztuka nie dać się populistycznemu pogladowi na PRL: "smród brud i ubustwo a wszystko było do dupy".
Tamten reżim możę i nie był demokratyczny ani super wydajny ale napewno miał mocne strony. I taka mocna stroną byly specjalne, dobrze wyszkolone i uzbrojone oddzialy ZOMO. Jeszcze raz podkreslam że jako FORMACJ w materialnym tego słowa znaczeniu. Nie poprzez sposób użycia lecz samo istnienie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Erich
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 463
Nr użytkownika: 67.566

Rafal
Zawód: student
 
 
post 15/10/2010, 9:17 Quote Post

Chciałem dodać jeszcze jedną osobną odpowiedź.

Jeśli chodzi o wykorzystywanie szeroko rozumianych "mundurowych" do pomocy w np. budowie budynkow uzytecznosci publicznej czy kopaniu rowow melioracyjnych to nadal utrzymuje że był to genialny zabieg. Wykorzystano siłe roboczą która zamiast przesiadywac w koszarach( oczywiscie nie mowie tutaj że odrywanie żołnierzy od poligonów jest dobre) pomagała w; jakby nie bylo, rozwoju kraju
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 15/10/2010, 9:35 Quote Post

Alez to jest wlsnie jeden z paradoksow PRL-u.Powolywanie mlodych ludzi na 2-3 lata i trzymanie ich w koszarach,gnanie na budowy,wykopki i czyny spoleczne zamiast przeprowadzac wlasciwe szkolenie w przeciagu np.12 miesiecy.To objaw choroby i niewydolnosci ,a nie pozytyw.Nic dziwnego,ze tak pojmowany system ekonomiczny po prostu za przeproszeniem zdechl.
Bez obrazy,ale od razu widac,ze nie miales z wojskiem wiele wspolnego.I nie Twoja w tym wina oczywiscie.Co bys wolal normalne szkolenie z prawdziwego zdarzenia w ciagu rocznego okresu czy prace niewolnicze w przeciagu 2 lat? rolleyes.gif
I sory,ale ZOMO bylo formacja jak najbardziej fatalnie wyposarzona w porownaniu z formacjami zachodnimi.Granat gazowy,prymitywna palka,orzeszek i zdezelowana Nyska,komu mialy w owych czasach zaimponowac? Na chyba ,ze biednemu i jak najbardziej zyjacemu w ekonomicznym syfie i pospolitym brudzie(elementarne srodki higieny byly reglamentowanym luksusem)obywatelowi Ludowej Ojczyzny.Obawiam sie niestey,ze po prostu nie masz najmniejszego pojecia o realiach tamtych czasow.No i jezeli dla Ciebie mocna strona systemu sa formacje bijace ludzi na ulicach za ich wyglad zewnetrzny czy poglady polityczne to szczere gratulacje.Swiat nam owych formacji rowniez nie zazdroscil,wrecz przeciwnie,w kazdym cywilizowanym czlowieku ich istnienie moglo wzbudzac tylko i wylacznie odruch obrzydzenia i wspolczucia.Zastanow sie czasami po prostu co piszesz.

Ten post był edytowany przez mariusz 70: 15/10/2010, 9:40
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
JA.
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 100
Nr użytkownika: 67.870

Jerzy Ardzinski
 
 
post 15/10/2010, 10:06 Quote Post

QUOTE(mariusz 70 @ 15/10/2010, 8:54)
Kolejne dziwaczne stwierdzenia,ktore tu mozna wyczytac;Np."ZOMO cieszylo sie szacunkiem opozycji" confused1.gif
Cieszylo sie wszelka mozliwa opinia,ale absolutnie nie szacunkiem.Termin "zomowiec" to byla obelga,synonim tepoty i godnego pogardy konformizu.

W rytmie "Lokomotywy"
Stoi na placu odział milicji
Silny i zwarty bój się milicji
Stoi i sapie dyszy i chrzęści
Wśród łbów zakutych pały i pięści

i dalej w tym stylu.


PRL był zły. Syf, kiła i mogiła.
Pisać, że miał plusy może tylko ten, kto z nich kożystał, albo zupełnie nie świadomy prawdy historycznej młodzieniec.

QUOTE
Tamten reżim możę i nie był demokratyczny ani super wydajny ale napewno miał mocne strony. I taka mocna stroną byly specjalne, dobrze wyszkolone i uzbrojone oddzialy ZOMO.

W 1985-87 służyłem w zasadniczej służbie wojskowej.
Mocną stroną ZOMO i MO była walka ze staruszkami i robotnikami w tłumie.
Kiedyś byliśmy na wsi na zabawie. Chyba w ośmiu, może dziesięciu. chłopaków. Stare wojsko. Młodzi silni wyszkoleni.
Któryś tam wypił coś za durzo i zadyma się zrobiła. A że było to nieopodal sporego miasta przyjechał pluton ZOMO. Do jednostki wróciliśmy ich budą. Tylko że szofer był nasz, a niebiescy byli za kratkami.
Więc o wyszkoleniu mi nie mów. Banda pijaków i damskich bokserów.
QUOTE
Jeśli chodzi o wykorzystywanie szeroko rozumianych "mundurowych" do pomocy w np. budowie budynkow uzytecznosci publicznej czy kopaniu rowow melioracyjnych to nadal utrzymuje że był to genialny zabieg. Wykorzystano siłe roboczą która zamiast przesiadywac w koszarach( oczywiscie nie mowie tutaj że odrywanie żołnierzy od poligonów jest dobre) pomagała w; jakby nie bylo, rozwoju kraju

Ale to się właśnie działo kosztem wyszkolenia. Na ostatnim poligonie jako celowniczy na samobierznej haubicy wystrzelałem 2 słownie DWA pociski. Ale za to z całą baterią we wrześniu byliśmy jak pisałem kopać rowy pod kable dla telekomunikacji.

Proszę nie wybielać systemu, który nie oferował ludziom nic poza demoralizcją i złudnym poczuciem bezpieczeństwa socjalnego.

Nie pojmuję jak można napisać o plusach tego systemu.
Na samochód talon, dla pierwszego sekretarza. Robotnik na malucha po cenie "państwowej" musiał pracować 35 miesięcy. Nic nie jedząc, nie meiszkając. A realna cena na giełdzie była kilkakrotnie wyższa od oficjalnej. Na lodówkę, pralkę, telewizor, czy meble, trzeba się było zapisać na liście klejkowej i czekać ze dwa miesiące, albo i dłużej. Mieszkać w 10 osób na 54 m kwadratowych, bo spółdzielcze za 20 lat.

Pooglądaj sobie Bareję.

Sorry za OT, ale nie dałem rady.

Ten post był edytowany przez JA.: 15/10/2010, 10:30
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Erich
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 463
Nr użytkownika: 67.566

Rafal
Zawód: student
 
 
post 15/10/2010, 16:20 Quote Post

Troszeczkę odbiegliśmy od tematu. Dyskutować nad dobrymi i złymi stronami PRL-u możemy no innym gruncie- w sensie na osobnym temacie. Teraz rozważamy jedynie kwestię ZOMO i MO. Ja nie chcę wybielać historii, nie pochwalam bicia tłumów itp praktyk. Nie jestem komunistą ani też nie utożsamiam się z tym ruchem. Wiem że PRL był czasem trudnym, przeważały w nim minusy ale jednak nie można odmawiać mu sukcesów. Tym było ZOMO jako formacja; byli uzbrojeni świetnie jak na owe czasy- wiadomo że w realiach dzisiejszych to śmiesznie brzmi ale tak było. W czsach dy np we Francji policja kompletnie nie radziła sobie z tłumem u nas ZOMO doskonale panowało nad sytuacją. Na tej organizacji ciąży wiele grzechów, wiele zła wyrządziła- ale jako formacja była świetna. Gdyby dziś nasz rząd posiadał coś w tym stylu(tylko uzbrojone na miarę XXI wieku) to zapewne czytalibyśmy o tym w Polityce albo jakimś innym publicystycznym magazynie jako o chlubie Polski
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
JA.
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 100
Nr użytkownika: 67.870

Jerzy Ardzinski
 
 
post 15/10/2010, 16:31 Quote Post

Wspaniałą doskonale uzbrojoną formacją, wręcz elitarną była SS. O sukcesach GESTAPO nie będę mówił, w zasadzie to ustępowała tylko NKWD, ale co do tego to historycy się spierają.
Litości plizzzzzz.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 16/10/2010, 8:26 Quote Post

Kol.Erich,z calym szacunkiem.Gdzie Ty widzisz owe swietne sprzeta owej formacji confused1.gif Poogladaj dokladnie zdjecia z epoki.Najbardziej imponujacym sprzetem byly SKOTY z demobilu.Ot i cale wspanilosci smile.gif
Co do tzw."profejonalizmu" owej formacji to ja go za grosz absolutnie nie widze.Zdarzalo sie owym "profesjonalistom" zakatowac ludzi na smierc,czy po prostu zlikwidowac strajk przy pomocy broni palnej.Obawiam sie ze tego typu "profesjonalizm" spedzal wrecz sen z oczu gensekowi Jaruzelskiemu, bo rezim strasznie kompromitowal.Co wiecej byla to formacja uzbrojona calkowicie nieadekwatnie jezeli miala spelniac zadania czysto prewencyjne.Bo czemu ma sluzyc w takich wypadkach bron automatyczna?Na dodatek karabinek AK majacy duza sile przebicia i powodujacy przypadkowe ofiary.Czemu mialy sluzyc transportery opancerzone? Chyba komus sie Gdansk czy Warszawa z Belfastem zasadniczo pomylily.A gdzie natomiast taki sprzet jak bron na kauczukowe kule,kompletne ochraniacze na poszczegolne czesci ciala,profesjonalne helmy czy posiadanie sluzb konnych,zupelna norma w krajach nazwijmy to cywilizowanych.Szkoda nawet gadania,zwykle PRLowskie dziadostwo nawet w akiej dziedzine.Cala ta polit-prewencja sprowdzala sie do bandy glupawych i o bardzo niskim morale osilkow z gumowymi palami i prymitywnych polewaczek.Damscy bokserzy jak slusznie stwierdzil JA,ktorzy babcie po mszy ulicami ganiali,a od normalnych robotnikow dostawali wielokrotnie regularne baty co kazdy mogl w owych czasach naocznie zobaczyc.Bez tworzenia smiesznych mitow wiec prosze smile.gif

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.266
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 16/10/2010, 9:56 Quote Post

QUOTE(mariusz 70 @ 16/10/2010, 9:26)
A gdzie natomiast taki sprzet jak bron na kauczukowe kule,kompletne ochraniacze na poszczegolne czesci ciala,profesjonalne helmy czy posiadanie sluzb konnych,zupelna norma w krajach nazwijmy to cywilizowanych.
*


Pod koniec lat 80-tych pojawili się w milicji funkcjonariusze na koniach, nie wiem czy w ramach ZOMO. Uwieczniono to w filmie "Piłkarski poker" J. Zaorskiego. Post forumowicza Ericha inicjujący dyskusję o ZOMO jest dziwnie zbieżny z treścią artykułu na temat tej formacji zamieszczonego na Wikipedii, łącznie z błędnym podaniem genezy powstania tej formacji.
Na marginesie, ZOMO obstawiało także stadiony piłkarskie podczas meczów znajdując się na ich terenie, często za trybunami. W 1989 r. po meczu, po którym "Ruch" Chorzów zdobył tytuł Mistrza Polski doszło na stadionie w Chorzowie do zamieszek wywołanych przez kibiców "Ruchu", z którymi milicjanci znajdujący się na stadionie zupełnie nie mogli sobie poradzić. Poniżej link do filmiku pokazującego te zamieszki:
http://www.youtube.com/watch?v=u6ElBEXrMhY
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 16/10/2010, 10:21 Quote Post

Konne formacje MO byly z pewnoscia w Warszawie.Patrolowali tereny nad Wisla.Jako formacja prewencyjna chyba nie wystepowali,pewnosci nie mam,ale nigdy przynajmniej w Gdansku ich nie widzialem.Trojmiejskie,a wiec jak sadze "elitarne" z racji czestotliwosci interwencji ZOMO z pewnoscia koni nie posiadlo.Mieszkalem calkiem niedaleko ich bazy na Zlotej Karczmie,mozna sie bylo wiec z bliska owej "elitarnej" formacji przypatrzec.Np.o spolecznym "szacunku" swiadczylo tez to ze na przepustki nigdy nie wychodzili w mundurach.Wlasnie z powodu powszechnej anatemy.

Ten post był edytowany przez mariusz 70: 16/10/2010, 10:22
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
Erich
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 463
Nr użytkownika: 67.566

Rafal
Zawód: student
 
 
post 16/10/2010, 12:03 Quote Post

WOW jaki odzew! Czuję się zaszczycony że moja inicjatywa cieszy się taką popularnością. Koledzy, mój artykuł zbiega się z wikipedią to fakt- aż dziwię się że tak późno ktoś to zauważył. Ma to związek z tym że MO i ZOMO interesowałem się dość dawno temu i aby odświeżyć swą wiedzę przejrzałem wiki. Okazało się że zbiegała się z moją dawną wiedzą na temat tych służb.

Bardzo chętnie bym pokazał wam profesjonalne źródła z jakich korzystałem lecz niestety nie mam jak narazie do nich dostępu a tytułów nie pamiętam. Jak tylko będę w domu i znajdę trochę czasu to to zrobię. Może to jednak być nieprędko gdyż studiuję we Wrocławiu a pochodzę z okolic Krakowa.

Widzę że kolega MARIUSZ 70 ma całkiem niezłą wiedzę na temat tamtych lat- szanuję to ale ja też trochę się tymi latami interesuję i nie zawsze widzę to tak jak kolega.

Chciałbym też zwrócić uwagę żę te pojedyncze przypadki gdy MO czy ZOMO nie radziło sobie z tłumem nie są żadnym dowodem. Każdemu bowiem, nawet najlepszu, zdażają się wpadki. Dowodem na ich skuteczność jest to żę przez prawei 50 lat partia rządziła za ich pomocą 40-milionowym krajem. Nie wyobrażacie chyba sobie żę sami członkowie partii grozili wszystkim i terroryzowali społeczeństwo. Mieli od tego służby które jak widać długo się sprawdzały- i mogły jeszcze dłużej to robić zapewne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
orkan
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.563
Nr użytkownika: 58.347

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 16/10/2010, 12:23 Quote Post

[QUOTE]Calkowicie sie zgadzam.Absolutnie nie mozna porownywac ZOMO do obecnych oddzialow prewencyjnych.Zadaniem ZOMO byla przede wszystkim walka z opozycja polityczna , po to wlasnie byly powolane.Prewencja obecnie ma za zadanie chronic obywatela przed patologicznymi zachowaniami innych,ZOMO mialo za zadanie zastraszyc i zniechecic obywateli do wszelkich wystapien wobec parti jedynej,slusznej i wszechmocnej.Oddzialy prewencyjne nie maja rowniez zwyczaju mordowania robotnikow za udzial w strajkach.Nikt tez dzisiaj nikogo na ulicy nie bije za dlugie wlosy,taka czy inna kurtke, przypiety znaczek.Czyzby trudno bylo zauwazyc te "subtelne" roznice [/QUOTE]

A ja się całkowicie nie zgadzam. Absolutnie jak najbardziej można porównac ZOMO i OPPP. I nie ma co tu zaklinać rzeczywistości. Poprostu PRLowi udało się stworzyć wzorcową formacje do tłumienia rozruchów. I nie ma się na to co obrażać że OPPP stosuje tatktykę i technikę ZOMO.
ZOMO nie mogło byc stworzone do walki z opozycją polityczną gdyz w momencie jejgo tworzenia ta miała charakter salonowy. ZOMO jak kazda inna podobna formacja policyjna miała za zadanie rozbijanie i pacyfikowanie nielegalnych demonstracji i rozruchów. Jak rozróznić rozruchy wywoływane w latach 70-tych i 80-tych przez kiboli Lechii od działalnosci politycznej. Po prostu lubili prać się z goścmi a jak to im niewystarczało to z glinami. I tak zostało im do dziś. A to że podczepiali się po dnich działacze FMW, czy RMP ze swymi politycznymi transparentami to te rozruchy traciły kryminalny charakter stając się polityczną demonstracja?
Oczywiście OPPP nie powtórzy "wyczynu" ZOMO z KWK Wójek własnie bogatrze o to doświadczenie. To po tych zajściach do ZOMO szerzej trafiła broń i amunicja gumowa (strzelba MPG). Plutony specjealne w Policji sformowały kompanie AT a potem BOA. Jednak OPPP również ma wypadki śmiertelne na swoim koncie i trwałe okaleczenia. Wielu ludzi było poszkodowanych od kul gumowych na trwale zostając kalekami. Moda się zmienia. Dawniej lano za włosy, a teraz za brak ich. Ile razy było w mediach o tym że szedł sobie "łysy" niewinny człowiek i został przez patrol OPPP wytypowany za skina czy kibola wracającego z "eventu" zostając dotkliwie spałowany. W słupsku zakatowano chłopaka na śmierć choć był tylko świadkiem rozruchów i wracał do domu. Patologie zdarazają sie wszędzie i nie ma co generalizowac. Gdy na poczatku lat 90tych demokratyczne policje przyjechały szkolić nasze byłe ZOMO w starciach ulicznych nasi stwierdzili że były to metody bardzo brutalne i podziekowano za szkolenia.

[QUOTE]Co do jakoby wspanialego wyszkolenia i uzbrojenia to zamieszczone zdjecia tez ten mit obalaja skutecznie.Mundury jak cywil-banda,auta z epoki Gomolki,gumowe paly,kalasze z lat 50-tych ,a na glowie mityczny lekko zmodernizowany "orzeszek" z kawalkiem plastiku.Regularne wojsko by sobie poradzilo z nimi blyskawicznie.Mieli zreszta duze problemy z bandami malolatow,a sam bylem wielokrotnie swiadkiem jak ci herosi systemu byli bijani przez starszych ludzi parasolkami i laskami.Takich przeciwnikow zreszta lubili najbardziej,a w srodkach nie przebierali.Prosze zobaczyc filmik zamieszczony w linku grupy rekonstrukcji historycznej.Uzywanie gazu w stosunku do starszej pani.Hanba.[/QUOTE]

Zamieszczone zdjecia są twoją manipulacją i nic więcej. Tak sie nie docieka prawdy i nie bada historii. To co pokazujesz to wyposażenie ZOMO przekazane ROMO i NOMO. Brakuje tu "żółwia" czyli kamizelki przeciwuderzeniowej wprowadzonej w latach 80-tych, oraz ochraniaczy na łokcie i kolana oraz łydke. Orzeszek jest starego typu a nie ten wz 83. Nie ma też reprezentatna plutonu specjalnego wyposazonego w kask spadochronowy (nie hełm wz 63) kamizelke kuloodoporną i pm RAK. Mundury typu US o deseniu Mora w wersji niebieskiej zostały wprowadzone po wypadkach marcowych zamiast munduru wyjsciowego. Nysy do lat 80-tych był w miarę nowoczesnym samochodem dostawcym (produkcje rozkręcili pod koniec lat 60-tych) ale coś ci się pomyliło. Głównym środkiem transportu ZOMO był Star wersji z lat 70tych (chyba nomneklatura 422) w specjalnej wersji nadwoziowej do przewożenia w kabinie a nie pod brezentem funkcjoneriuszy (nie mylić z całkowicie osłoniętymi więźniarkami na podwoziu STARA. Zresztą te STARy są używane do dziś. Kałasze no cóż plutony specjalnie jak i cała światowa antyterrorka dopiero sie formowała Były lepsze i gorsze pomysły. Akurat kałasze w plutonach specjalnych były z lat 60-tych i 70-tych w wersji AKM czy AKMN. Do walki na krótszych dystansach były pm P-63 RAK czy pistolet P-64. Czyli wtedy broń jeszcze nowoczesna. MP-5 to mieli tylko wtedy GSG-9 a SAS dopiero zaczął się pozbywać Stirlingów na ich rzecz. Oczywiście kałachy były idealne w poscigu za uzbrojonymi przestępcami w terenie. Wtedy zomo urzywało hełmów wz 67 koloru niebieskiego z orłem państwowym i napisem MO.
Nie masz pewności czy bici staruszkowie byli lani przez ZOMO, ROMO, NOMO. Dla tych ludzi było wszystko jedno. Liczył się fakt że zostali pobici. A ty nie masz pewności jaka to była formacja. To samo pobici przez małolatów funkcjonariusze. To jakaś sensacja? Sam widziałem wielokrotnie wycofujece się OPPP a mój kolega, były komendant komisariatu który w ramach wsparcia dla OPPP obstawiał mecz Lechii na Traugutta sam się zagapił i ratował się ucieczką zdejmując po drodze cały swój osprzet (żułwia, kask i tarcze) i wlatując do czekającego Transportera na szczupaka uciekł oprawcom. Są lepsze akcje i gorsze ale bym niegeneralizował. wink.gif To nie winną funkcjonariuszy że starsza pani znalazła się w tłumie demonstrujących . Gaz to jak najbardziej humanitarna forma rozpędzania tłumu. Nasze ZOMO używało bardzo nowoczesnych granatów produkcji NRD nie mogących być odrzucanych z powrotem (chyba że w rękawicach technicznych). Były bardzo nowoczesne miotacze ręczne oraz mitacze samobieżne choć tych ostatnich nigdy nie widziałem w akcji.
Co do rekontruktorów to musza się zdecydowac co dotwarzają. Bo narazie to rzadne ZOMO tylko ROMO i NOMO. No i ten SKOT R2 w barwach w Gdańsku przed gmachem Solidarności. To jakaś paranoja i fałszowanie historii. Ciężko było ze wschodu za samogon sprowadzić BTR-60PB - to takie trudne? SKOT nigdy nie był w barwach i na wyposazeniu MO. Jeszcze nie widziałe grupy rekonstrukcyjnej w pełnym rynsztunku ZOMO.

[QUOTE]Alez to jest wlsnie jeden z paradoksow PRL-u.Powolywanie mlodych ludzi na 2-3 lata i trzymanie ich w koszarach,gnanie na budowy,wykopki i czyny spoleczne zamiast przeprowadzac wlasciwe szkolenie w przeciagu np.12 miesiecy.To objaw choroby i niewydolnosci ,a nie pozytyw.Nic dziwnego,ze tak pojmowany system ekonomiczny po prostu za przeproszeniem zdechl.[/QUOTE]

To zalezy do jakiej jednostki człowiek trafił. W jednostkach "układowych" nie było czasu na socjalistyczne budownictwo i nie można było wysyłać ludzi ktorych gotowośc bojowa była liczona w godzinach do innych zajęć. Jednak ci ze WOW czy jednostek OTK i OC mieli wiecej okazji na socjalistyczne budownictwo. Zresztą wszystko miściło się w celach i zadaniach tych formacji. To one miały odbudowywać zniszczenia po ataku rakietowo-lotnicznym na nas.

[QUOTE]sory,ale ZOMO bylo formacja jak najbardziej fatalnie wyposarzona w porownaniu z formacjami zachodnimi.Granat gazowy,prymitywna palka,orzeszek i zdezelowana Nyska,komu mialy w owych czasach zaimponowac? Na chyba ,ze biednemu i jak najbardziej zyjacemu w ekonomicznym syfie i pospolitym brudzie(elementarne srodki higieny byly reglamentowanym luksusem)obywatelowi Ludowej Ojczyzny.[/QUOTE]

Udowadniasz nadal że niestyknołeś sie nigdy z ZOMO tylko z NOMO. Świadczy o tym opis wyposazenia.

[QUOTE]Obawiam sie niestey,ze po prostu nie masz najmniejszego pojecia o realiach tamtych czasow.No i jezeli dla Ciebie mocna strona systemu sa formacje bijace ludzi na ulicach za ich wyglad zewnetrzny czy poglady polityczne to szczere gratulacje.Swiat nam owych formacji rowniez nie zazdroscil,wrecz przeciwnie,w kazdym cywilizowanym czlowieku ich istnienie moglo wzbudzac tylko i wylacznie odruch obrzydzenia i wspolczucia.Zastanow sie czasami po prostu co piszesz.[/QUOTE]

W każdym społeczeństwie były zdania podzielone. Dla jednych były gwarancją spokoju, dla innych przestroga aby nie iśc na demonstracje a jeszcze inni lubili się z nimi na ulicy spotykac. Nawet nasze dziecinne zabawy polegały na walkach ZOMO z cywilami w czasach SW. Mieliśmy kilka tarcz zrobionych z przednich osłom "junkersów" Miały one fajowy wizjerek (tam gdzie się zapalało gaz) a uchwyt robilismy sami. Raz byłem opozycją która leje ZOMO raz ZOMO które leje opozycje. A jak bilismy się z sąsiednim podwórkiem ci co mieli te tarcze byli legionami rzysmkimi wink.gif Ot taka mała dygresja. U mnie na ulicy często były rozruchy. Widziałem jak mój wój uciekał przed uazem wlatujac do sasiada na parterze przez okno. Widziałem też sierżanta milicji (nie wiem czy ZOMO czy NOMO ale sadząc po ewkipunku to raczej NOMO) proszecego ludzi o zamkniecie okien bo urzyją zaraz gazów. Stosunek do formacji służących do rozpraszania tłumu jest na świecie różny i tyle.

[QUOTE]W 1985-87 służyłem w zasadniczej służbie wojskowej.
Mocną stroną ZOMO i MO była walka ze staruszkami i robotnikami w tłumie.
Kiedyś byliśmy na wsi na zabawie. Chyba w ośmiu, może dziesięciu. chłopaków. Stare wojsko. Młodzi silni wyszkoleni.
Któryś tam wypił coś za durzo i zadyma się zrobiła. A że było to nieopodal sporego miasta przyjechał pluton ZOMO. Do jednostki wróciliśmy ich budą. Tylko że szofer był nasz, a niebiescy byli za kratkami.
Więc o wyszkoleniu mi nie mów. Banda pijaków i damskich bokserów.[/QUOTE]

Nie no wyczyn 10 ludzi rozbiło cały pluton ZOMO - 24 chłopa, ubrany w ich rynsztunek działający w zwartej formacji. Łał. Ile dni Orzysza kolega "zarobił" za ten wyczyn no bo rozbicie plutonu ZOMO - 24 chłopa na służbie to w czasach PRL przestępstwo kryminalne a nie sądze że przełożeni ZOMOwców poprostu przyjeli ten fakt do wiadomosci. No ile dni w masce gazowej na pasie taktycznym gnoili cię w tym Orzyszu? A może to nie było ZOMO tylko NOMO. Nie pluton a 4-6. Pojechaliście do jednostki wojskowej a dowódca chcąc mieć świety spokuj dogadał się jakoś z kolegą- dowódcą jednostki MO któremu ci milicjanci podlegali?
A kto się kazał temu staruszkowi pchac w tłum nielegalnej demontracji. Jak na wezwanie nie poszedł do domu to niech się nie dziwi że użyto gazu, gumowej kuli lub pały przeciwko niemu.
Zresztą ile razy OPPP biła i podtruwała gazem staruszków?


[QUOTE]Wspaniałą doskonale uzbrojoną formacją, wręcz elitarną była SS. O sukcesach GESTAPO nie będę mówił, w zasadzie to ustępowała tylko NKWD, ale co do tego to historycy się spierają.
Litości plizzzzzz. [/QUOTE]

No i sam sprowadzasz dyskusje do absurdu. Czy w SS była wyspecjalizowana do tłumienia tłumu? W sumie SA była do tych celów ale ich przygotowanie kończyło na kilku machnięciach pałką. Niekturzy uprawiali boks. GESTAPO nie posiadało formacji paramilitarnych do zwalcznia tłumów to samo NKWD. Te ostatnie miało poprostu własne siły zbrojne -wojska wewnętrzne NKWD formowane w dywizje piechoty z własną artylerią itd oraz WOP do ochrony granic. Nie znajduje tam wyspecjalizowanej formacji do zwalcznia tłumów. Do powstań w Gułagu ściągano równiez RKKA.

[QUOTE]Kol.Erich,z calym szacunkiem.Gdzie Ty widzisz owe swietne sprzeta owej formacji Poogladaj dokladnie zdjecia z epoki.Najbardziej imponujacym sprzetem byly SKOTY z demobilu.Ot i cale wspanilosci [/QUOTE]

Apeluje żeby niesugerować się tym dziwnym SKOTem przed gmachem Solidarnosci. To fałszerstwo historyczne! Zresztą SKOT do lat 90-tych był uwazany za nowoczesny. Na zdjęciach są funkcjonariusze różnych formacji z róznych lat. Zgaduj zgadula z jakiej formacji jest pan milicjant. wink.gif

[QUOTE]Co do tzw."profejonalizmu" owej formacji to ja go za grosz absolutnie nie widze.Zdarzalo sie owym "profesjonalistom" zakatowac ludzi na smierc,czy po prostu zlikwidowac strajk przy pomocy broni palnej.Obawiam sie ze tego typu "profesjonalizm" spedzal wrecz sen z oczu gensekowi Jaruzelskiemu, bo rezim strasznie kompromitowal.[/QUOTE]

Do roku 1972 była to formacja zawodowa. Postanowiono ją jednak rozbudowac i włączyc do niej element funkcjonariuszy niezawodowych. Jak każdej formacji tego typu zdażały sie wpadki tak samo jak dzisiejszej OPPP. Likwidacja strajku za pomocą broni palnej to skrajność którą stosowano również w krajach demokratycznych do czasu wynalezienia bardziej humanitarnych metod. Gdyby pluton specjalny miał na wysposażeniu MPG to by co najwyżej górnicy mieli siniaki na ciele. Jednak uzyli AK z ostrą amunicja. Czy się bronili czy szturmowali obiekt? Mam dystans i rezerwę do zeznań obu stron więc na razie nie mam pojecia a w dokumentach obie strony mogły naginac fakty pod siebie. Nie wierzę że pluton specjalny od tak sobie zaczął strzelać do niewinnych ludzi, nie wierze że ci ludzie byli niewinni bo jakoś to sprowokowali, nie wierze że do uzycia broni musiało dojść. Taką postawe przyjmuje i czekam jak ktoś moje watpliowści rozwieje.

[QUOTE]Obawiam sie ze tego typu "profesjonalizm" spedzal wrecz sen z oczu gensekowi Jaruzelskiemu, bo rezim strasznie kompromitowal.Co wiecej byla to formacja uzbrojona calkowicie nieadekwatnie jezeli miala spelniac zadania czysto prewencyjne.Bo czemu ma sluzyc w takich wypadkach bron automatyczna?Na dodatek karabinek AK majacy duza sile przebicia i powodujacy przypadkowe ofiary.Czemu mialy sluzyc transportery opancerzone? Chyba komus sie Gdansk czy Warszawa z Belfastem zasadniczo pomylily.[/QUOTE]

Jaruzel zawsze bardziej ufał WP niż MO. Do zajmowania TV oraz Poczty Telegrafu i Telefonu wyznaczono 6 PDPD i 1 bspec a nie plutony specjalne ZOMO. Broń automatyczna była wykorzystywana głównie przez plutony specjalne które w założeniu miały zatrzymywać uzbrojonych przestępców oraz do działań antyterorystycznych. Reszta kompanii ZOMO czy ad hoc plutonów NOMO uzywała AKM i AKMS (a nie AK) do obław na uzbrojonych przestępców. Oprócz tego plutony specjalne jako jednostki antyterorystyczne miały na wyposazeniu pm RAK, karabinek snajperski SWD, granatniki ppanc RPG-7 SPG-9, ukm pk. kamizelki kuloodporne w Polsce poraz pierwszy pojawiły się właśnie w plutonach specjalnych ZOMO Transportery BTR-60PB z pługiem były bardzo przydatne w różnych akcjach pl spec. Nawet jeden z nich uzyto w Magdalence w 2003 roku do szturmu na uzbrojonych przestępców. Do dziś policje na całym świecie uzywają transporterów opancerzonych do różnych celów. Funkcjonariusze używali także rewolwerów Astra i Smith&Wesson oraz strzelb na amunicje gumową MPG. To były czasy prób i błędów policyjnych formacji AT na świecie.
W długą broń automatyczną były wtedy i dzisiaj wszytskie formacje AT. To jaką broń się użyje w akcji decydują okoliczności i warunki. Np kałacha z noktowizją nie użyjesz do szturmu na przedszkole w biały dzień a pm RAK czy zachodnich rewolwerów które miały tą przewage nad pistoletami że nie miały prawa sie pod czas akcji zaciąć.

[QUOTE]A gdzie natomiast taki sprzet jak bron na kauczukowe kule,kompletne ochraniacze na poszczegolne czesci ciala,profesjonalne helmy czy posiadanie sluzb konnych,zupelna norma w krajach nazwijmy to cywilizowanych.Szkoda nawet gadania,zwykle PRLowskie dziadostwo nawet w akiej dziedzine. [/QUOTE]

Alez wszystko to o czym piszesz ta formacja miała w latach 80tych. Od lat 70tych wprowadzano MPG, żółw i ochranicze pojawiły się w pierwszej połowie lat 80tych, kaski nowej generacji (co oznacza profesjonalne hełmy?) wz 83 konnica pojawiła się w połowie lat 80tych po tym jak Zelazna Gośka skutecznie ich użyła na górników. Oczywiście cały ten sprzet nie wprowadzono od razu w 1957 roku tylko sukcesywnie przez lata.

[QUOTE]Cala ta polit-prewencja sprowdzala sie do bandy glupawych i o bardzo niskim morale osilkow z gumowymi palami i prymitywnych polewaczek.Damscy bokserzy jak slusznie stwierdzil JA,ktorzy babcie po mszy ulicami ganiali,a od normalnych robotnikow dostawali wielokrotnie regularne baty co kazdy mogl w owych czasach naocznie zobaczyc.Bez tworzenia smiesznych mitow wiec prosze [/QUOTE]

Prosze wiec też bez tworzenia kontr mitów. Nierozróżniasz ROMO i NOMO od ZOMO. Nie wiesz jaki sprzęt wprowadzono na ich uzbrojenie. Swoje sądy opierasz na własnych obserwacjach lub zasłyszanych historiach. Nie wiesz czy to byli akurat ZOMOwcy bo z twoich opisów widać że nie. Nie rozumiesz że formacja ta od 1957 podobnie jak na zachodzie przechodziła ewolucje. Od funkcjanriusza w służbowym ubiorze z mapnikiem przewieszonym przez ramie oraz w orzeszku i w okularach ochronnych ewulował do funkcjonariusza w głębokim kasku z przyłbica z pleksji, lekką tarczą pleksiglasu, gumową długą pała, kamizelką typu "żółw", oraz ochraniacze na kolana, łokcie, łydke itd. Uzbrojonych w nowoczesne strzelby MPG na gumowe pociski, enerdowskie miotacze granatów łzawiacych - nieodrzucalnych, nowoczesne polewaczki Hydromil-1, Hydromil-2 i austryjackie Steyer. Co do łupnia od robotników no cóż tak się czasmi kończyły i kończa żle przeprowadzone i zaplanowane akcje. Dzisiaj OPPP tez się zdażają podobne wpadki. Jednak wtedy jak i dziż zawsze takie wpadki kończyły się zwrotem zaczepnym i ostatecznym rozbiciem rozruchów przez bardziej przemyślaną i wykonaną porządnie akcje. Niesłysząłem zeby ktoś w latach 80tych opanował jakiś kawałek miasta no chyba że stadion ale potem i tak ich rozpraszano.

[QUOTE] W 1989 r. po meczu, po którym "Ruch" Chorzów zdobył tytuł Mistrza Polski doszło na stadionie w Chorzowie do zamieszek wywołanych przez kibiców "Ruchu", z którymi milicjanci znajdujący się na stadionie zupełnie nie mogli sobie poradzić. Poniżej link do filmiku pokazującego te zamieszki:[/QUOTE]

Chyba wtedy weszły nowe przepisy, zeby niedrażnić społeczeństwa to milicje i ZOMO trzymano poza stadionem. W środku porządek mieli trzymać tzw porządkowi. wink.gif

Nie jest komunista ani byłym ZOMOwcem. Nawet nie byłem w Policji. Ale nie lubie jak ktoś na forum wypowiada się niemerytorycznie. Kiedy na podstawie jednostkowych sytuacji błędznie generalizuje. ZOMO nie miało być prawa lubiane tak jak OPPP. Jednak takie opnie jak dzadostwo, damscy bokserzy czy pogromcy staruszków jest dla tcyh ludzi niesprawiedliwe i przejaskrawiane. Czy pluton specjalny ZOMO "Okęcie" który odbijał z narażeniem życia porywane samoloty był dziadowski. Czy ZOMOwcy uczestniczący w obławach na uzbrojonych przestępców do damscy bokserzy? Chyba panowie przesadzacie w swych ocenach. Czy przypadek zabicia po meczu kibica w Słupsku ktory spokojnie wracał do domu przez patrol OPPP powoduje że mamy ich oceniać jako morderców dzieci. Czy słuchacze szkół policyjnych w samych orzeszkach i starych metalowych tarczach to OPPP czy tylko jej wzocnienie? Oddaje pod rozwagę.

Ten post był edytowany przez orkan: 16/10/2010, 12:55
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
JA.
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 100
Nr użytkownika: 67.870

Jerzy Ardzinski
 
 
post 16/10/2010, 12:53 Quote Post

QUOTE(Erich @ 16/10/2010, 13:03)
Chciałbym też zwrócić uwagę żę te pojedyncze przypadki gdy MO czy ZOMO nie radziło sobie z tłumem nie są żadnym dowodem. Każdemu bowiem, nawet najlepszu, zdażają się wpadki. Dowodem na ich skuteczność jest to żę przez prawei 50 lat partia rządziła za ich pomocą 40-milionowym krajem. Nie wyobrażacie chyba sobie żę sami członkowie partii grozili wszystkim i terroryzowali społeczeństwo. Mieli od tego służby które jak widać długo się sprawdzały- i mogły jeszcze dłużej to robić zapewne.

Ty na prawdę nie masz pojęcia o czym piszesz.
To że PZPR rządziła, nie było zasługą ani ZOMO, ani MO, SB, UB czy czegokolwiek w samym kraju nad Wisłą.
PZPR rządziła tym krajem dla tego, że cały blok wschodni był na tyle silny, że mógł się przeciwstawić demokratycznym zapędom dysydentów.
Jedyną prawdziwą przyczyną upadku tego bloku była całkowita zapaść finansowa i coraz większe tyły w stosunku do reszty północnej półkuli.

A więc kolego Orkan, jesteście wyraźnie stronniczy.
Odniąsę się tylko do kilku aspektów, bo piszesz za dużo, przez co całość przestaje być czytelna.
1. 10 żołnierzy na zabawie, na legalnej przepustce. Wstawionych a jakże. Ubranych w badziewne niewygodne wyściówki. vs 24 także młodych chłopa, którzy przyjechali na interwencję. Żołnierze mieli tylko swoje skórzane pasy. ZOMO cały ekwipunek. Stosunek sił jak 2,4 na jednego. Więc w myśl założeń taktycznych [b]zdecydowana[b] przewaga. Dwa co przemawiało na ich korzyść to zaskoczenie. Po prostu przyjechali z zewnątrz zanim wojsko się zorientowało powinno zostać spacyfikowane. Niestety przyjacielu oni nie potrafili tego zrobić. Po prostu wpadli kupą panowie kupą. Jak banda kiboli. Zresztą co w tym dziwnego, jak z nich się wywodzili.
Orzysza niestety nie było bo śledztwo utknęło w martwym punkcie. Nit nic nie pamięta. A że na terenie jednostki milicja raczej wielkiej władzy nie miała, więc i guzik można było zrobić.
Okazanie też nie wiele mogło zrobić, bo stare wojsko zgoliło wąsy, podstrzygło się podciągnęło pasy i tyle.
Dostaliśmy ZOMZ.

Pomyłki oddziałów prewencji się zdarzają, a jakże. Tylko ile ich jest obecnie? Nawet w czasie "zajść na stadionach", W ostatnim dwudziestoleciu 1 ofiara śmiertelna nieliczne trwałe okaleczenia. Typu ostania gumowa kula w oku kibica.
Więc nie porównuj.

KWK Wujek, tu pojechałeś po bandzie.
To nie górnicy weszli z bronią palną do komisariatu, nie plądrowali miasta, itd. Siedzieli w swojej kopalni i strajkowali. A ze strajkującymi się negocjuje, a nie strzela do nich. Więc pogląd taki jak Twój może wypowiadać tylko druga strona, a nie bezstronny historyk. To tak jakbyś powiedział, że Niemcy się też tylko bronili w czasie powstania warszawskiego.
System był zbrodniczy, więc i oddziały jakie tworzył były zbrodnicze.

O SS, GESTAPO, czy NKWD wspomniałem tylko w sensie porównawczym, że też były świetnie wyszkolone. Historia to nie tylko stwierdzanie faktów. Historia ma co nie co uczyć.

Ten post był edytowany przez JA.: 16/10/2010, 14:04
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
orkan
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.563
Nr użytkownika: 58.347

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 16/10/2010, 13:09 Quote Post

PZPR mogła sobie spokojnie rządzić dzieki temu że na 4 lata przed jej powstaniem ktoś nas oddał do pewnej strefy wpływów. I nikt na zachodzie nie był gotowy umierać za powrót Londyńczyków z Andersem na biały koniu do kraju czy naszą realną niepodległość. To co się działo w Polsce to tylko peryferyjne zajscia nie majace wpływu na podział Europy. Ja słusznie tu prawi że poszło o pieniądze. ZSRR nie miał już sił utrzymywac i pomagać demoludom tanią ropą czy uzbrojeniem skoro mógł je sprzedawać na zasadach komercyjnych do drugiego obszaru płatniczego gdyz sam potrzebował twardej gotówy. Gospodarki demolodów głębiej przerzyły kryzys gospodarczy na Zachodzie gdyż porzyczając tam pieniądzie nie mogły póżniej tam sprzedać dóbr wytworzonych na licencjach zachodnich. Potem gdy zachód wychodził z zapaści większośc tych dóbr była już niesprzedawalna a na nowe modele nie było kasy. Dochodzi tu też marnotrastwo i gigantomania. BTW to temat o Milicji a nie o gospodarce. smile.gif

Ten post był edytowany przez orkan: 16/10/2010, 13:17
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
mariusz 70
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.883
Nr użytkownika: 51.390

mariusz kukowski
Stopień akademicki: pisze,czyta
Zawód: wykonywany:pracuje
 
 
post 16/10/2010, 13:20 Quote Post

Oddzialy ZOMO mialem okazje ogladac z bliska niemal kazdej niedzieli.Widzialem je w akcji,paradujace pod moimi oknami,ba nawet znalem ludzi ktorzy kierujac sie po prostu checia unikniecia sluzby wojskowej do nich wstepowali.Z nalezyta pogarda sasiadow i znjomych sie zreszta spotykali.Widzialem tez ZOMO w walce z pospolitymi huliganami,ale tez i w "walce" z niejednokrotnie starszymi ludzmi opuszczajacymi koscioly i chcacymi przejsc ulicami domagajac sie praw bardziej niz elementarnych.Mialem tez czlonkow rodziny w tym dziadka oficera MO jak i pozniejszej Policji.Wiem,ze za wybryki owej oslawionej formacji sie wstydzili,jak zeszta wielu ich kolegow wypelniajacych swoje normalne milicyjne obowiazki.A to oni a nie ZOMO chodzili na codzien w niebieskim mundurze,ktory kojarzyl sie w latach 80tych wyjatkowo paskudnie.Tak wiec chyba troszke o "realiach" owej epoki moge cos powiedziec.
Mialem tez w pierwszej polowie lat 90-tych okazje w MSW pracowac.
Poogladaj sobie zdjecia z lat stanu wojennego i zobacz sobie owe fantastyczne wyposarzenie.Ja na gdanskich ulicach jakos go nie moglem zobaczyc.SKOTY widzialem wielokrotnie z bliska,stalo tez ich w bazie na Zlotej Karczmie sporo,widocznych dla wszystkich z ulicy.
Jaka byla skutecznosc owego ZOMO? Jezeli mieli nie dopuszczac do jak to nazwales "nielegalnych" demonstracji,czy tez do nich skutecznie zniechecic,to po prostu zadna.Odbywaly sie one niemal co tydzien z duzym uporem i zniechecenia w tym nie widzialem absolutnie.Co wiecej brutalne interwencje tylko wladze osmieszaly i byly uciecha dla zagranicznej prasy.Do tego dochodzily ewidentne wpadki,ktore mozna smialo nazwac morderstwami.Wydarzenia z Kopalni "Wujek" tylko potwierdzaja brak wlasciwego wyposarzenia jak i skutecznosci tej jednostki.Gorszej przyslugi juz ZOMO Jaruzelskiemu wyswiadczyc nie moglo,bo po tego typu masakrze jakikolwiek dialog miedzy wladza,a spoleczenstwem byl niemozliwy.
I nie przyrownuj zwyklych huliganskich wybrykow do demonstracji z tamtego okresu.Byla dla nas wtedy jedyna forma protestu przeciw systemowi,ktory skazywal nas na biede i powszechne dziadostwo.Uczestniczyli w nich starzy,mlodzi,dzieci nawet.I wszystkich nas bez wyjatku ZOMO palowalo,albo przynajmniej usilowalo to robic.I tylko temu uporowi jak i zreszta genialnym ekonomicznym posunieciom PZPR zawdzieczamy,ze ten glupi system upadl.
Ja mam glowe lysa i jakos mnie dzisiaj patrole policyjne nie zatrzymuja,palka po plecach nie bija i nie pouczaja jak mam wygladac.Nikt mi tez za brak dowodu czy innej legitymacji edukacyjnie palowania nie sprawia,a tak wowczas bywalo.Nikt tez przy wejsciu na koncerty czy inne imprezy nie usiluje mi zabrac kwot groszowych.A dwa razy w Gdansku i Jarocinie zostalem przez owych funkcjonariuszy po prostu okradziony.Taki to byl ow "profesjonalizm" tej formacji i morale milicyjnej "elity".
Na tym tez polegaja zasadnicze roznice i spoleczna pamiec po owych herosach.Jak ich widziano tak i zapamietano.Wcielenie chamstwa,brutalnosci i konformizmu.Tak tez ocenilo ich samo MSW i po prostu zlikwidowalo.I ostatnia doprawdy potrzeba obecnego panstwa jest istnienie formacji majacej na celu podtrzywmywanie wladzy takiej czy innej parti przemoca z morderstwami wlacznie.




 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Erich
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 463
Nr użytkownika: 67.566

Rafal
Zawód: student
 
 
post 16/10/2010, 13:47 Quote Post

Kolego JA, proszę nie odwracaj kota ogonem. PZPR rządził oczywiście z mandatu radzieckiego- to fakt. Ale źródłem władzy każdego kraju(obojętnie czy demokratycznego czy nie) jest możliwość egzekwowania prawa(obojętnie czy sprawiedliwego czy nie). A taką możliwość daje aparat przymusu- w ówczesnych realiach było to WP, MO, ZOMO itd. Nawet dzisiaj nie zdajemy sobie z tego sprawy ale dzięki temu że rząd posiada władzę nad POlicją i służbami typu BBN, WP itp może cokolwiek zdziałać. Od tysięcy lat tak jest- nie mowie że dzisiaj policja nas terroryzuje ale dzięki niej państwo egzekwuje prawo i utrzymuje porządek. Wtedy, w PRL-u też tak był. Było taK TEZ W II RP.

Tacyt( filozof starożytny-dla jasności podam że nie związany z PZPR ani z ruchem komunistycznym) napisał, lub ewentualnie powiedział: "oddajemy się w niewolę prawa aby zachować wolność"
W pewnym sensie myślę że pozwoli to koledze JA zrozumieć co miałem na myśli mówiąc że MO, ZOMO itd umożliwiały władzę PZPR. W świetle tych faktów proszę nie oczerniaj mnie mówiąc że nie wiem o czym piszę.

Chciałbym podziękować koledze Orkanowi za zdemaskowanie manipulacji historycznej oraz pomocy w postaci dostarczenia merytorycznych argumentów popierających moją tezę. Chciałbym także przeprosić forumowiczów że wcześniej nie podałem takowych- mój błąd; powinienem to zrobić od razu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

7 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej