Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Upadek firm komputerowych...
     
Lucas the Great
 

Głos rozsądku
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 984
Nr użytkownika: 36.802

Stopień akademicki: Magister Prawa
Zawód: Imperator
 
 
post 4/07/2010, 14:49 Quote Post

Czyli coś z szeroko rozumianej informatyki. Firm komputerowych było wiele, jedne zajmowały się Hardwarem, inne oprogramowaniem. Wiele firm osiągneło status legendy, wiele firm nie przetrwało do dziś. Jak sądzicie, czy są jakieś firmy zajmujące się szeroko rozumianym rynkiem komputerowym, których upadek można uznać za znaczące wydarzenie historycznew nieco szerszym aspekcie? Moim zdaniem historycznym zdarzeniem był upadek firm 3dfx i 3DO- pierwsze firma zrewolucjonizowała osiągalność grafiki 3d w domowych PC-tach, zaś jej upadek na kilka lat utrwalił monopol Nvidi- zdaniem niektórych okres monopolu tej firmy to okres najwolniejszego rozwoju technicznego kart graficznych w historii.
Natomiast 3DO stworzyło wiele kultowych serii gier komputerowych, niestety dzisiaj Ubisoft mimo dobrej V części herosów nie kontynuuje linii wydawczej DO i w konsekwencji wiele naprawdę dobrych serii nie doczekało się od wielu lat nowych wcieleń.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 4/07/2010, 15:02 Quote Post

Chyba najbardziej doniosłe w historii branży były bankructwo Commodore oraz niemal-bankructwo i wyprzedaż pierwszego Atari.

Bez tych dwóch firm świat komputerów byłby zupełnie inny. Commodore jest w ogóle odpowiedzialne za wprowadzenie komputerów "pod strzechy". Ich C-64 był pierwszym komputerem cenowo odpowiadającym możliwościom przeciętnego człowieka. Wcześniej bowiem komputery to była zabawka dla najbogatszych. Dodajmy do tego, że C-64 był komputerem wyjątkowo solidnym i wiele potrafiącym. Wiele dzisiejszych wielkich nazwisk w branży komputerowej zaczynało swoją karierą dłubiąc programiki na ten komputer. Późniejsze konstrukcje nie były już popularne, choć komputery z serii Amiga były znakomite. Naprawdę, szkoda że ich już dzisiaj nie ma.

Rola dawnego Atari była trochę bardziej dwuznaczna. Z jednej strony - firma ta rozpropagowała gry komputerowe i była pionierem konsol. Z drugiej strony jednak - tamto Atari miało reputację firmy nie liczącej się z nikim - pracownikami i nawet z klientami. Traktowani jak wyrobnicy pracownicy odchodzili, klienci przestali kupować niewykończone gry, rzucane w pośpiechu na rynek byle zdążyć np. przed świętami.

Najbardziej znany przykład do gra ET na konsolę Atari 2600 z roku 1982, uważana często za najgorszą grę w dziejach. Żeby puścić grę w grudniu, projektantom i programistom dano na jej zrobienie od zera ledwie 6 tygodni, co zaowocowało produktem w jedynie w połowie gotowym, pozbawionym mnóstwa planowanych elementów, a na dodatek obarczonym ogromną ilością denerwujących błędów. Szefowie Atari byli jednak święcie przekonani, że gra nie tylko się sprzeda, ale wręcz napędzi miliony nowych klientów. Wyprodukowano więc niesłychaną ilość kartridży z grą - ponoć 4-5 milionów, o wiele więcej niż liczba sprzedanych do tego momentu konsol! Skutek mógł być tylko jeden - koszmarna klapa, a zarazem początek zarówno kłopotów Atari, jak i kilkuletniego krachu całej branży, co mogło w ogóle zaowocować końcem marzeń o domowych konsolach i komputerach. Jedną z legend branży komputerowej jest historia, że niesprzedane kartridże z grą ET zakopano potem w piaskach pustyni w Nowym Meksyku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Keymann
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 168
Nr użytkownika: 19.712

Pawel
Stopień akademicki: Mgr historii
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 6/07/2010, 1:30 Quote Post

QUOTE
Jedną z legend branży komputerowej jest historia, że niesprzedane kartridże z grą ET zakopano potem w piaskach pustyni w Nowym Meksyku.

niesamowita historia, ale i niezwykle ciekawa anegdota:))

Natomiast rozpatrując historię informatyzacji , sądze że upraszczając można by podzielić ten temat na 2 okresy:

- okres zdobywania i ugruntowania pozycji Microsoftu, na rynku komputerowym
- okres zdobywania wpływów na rynku internetowym

I tak w tym drugim okresie warto wspomnieć o pierwszej przeglądarce Mosaic, firmie Netscape. Poniewaz tak naprawdę dzięki konkurencji na linii Netscape-Microsoft internet w obecnych czasach jest szeroko dostępny. W 1995 roku Bill Gates zakładał że korzystanie z usług internetowych będzie wyglądało jak przysłowiowy przejazd po austostradziem gdzie co pare kilometrów pojawia się płatna bramka.
Na szczęście dzięki zagrożeniu pozycji Microsoftu przez Netscape, nie stało się tak. Ostatecznie ową walkę wygrał Bill Gates wprowadzając do Windowsów swoją stworzoną przeglądarke Internet Explorer, jednak z tej walki wytworzyły się nowe korzyści, mianowicie oczywiste się stało, że inne firme na rynku teleinformatycznym również mają szanse wejśc do gry i w krótkim czasie nastąpił "wysyp" róznego rodzaju przeglądarek.

Warto także pamiętać wojnę przeglądarek, pomiędzy Yahoo i Google w późniejszym czasie, która odbiła się na obecnym korzystaniu z zasobów internetowych.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 19/07/2010, 22:11 Quote Post

QUOTE(Keymann @ 6/07/2010, 1:30)
QUOTE
Jedną z legend branży komputerowej jest historia, że niesprzedane kartridże z grą ET zakopano potem w piaskach pustyni w Nowym Meksyku.

niesamowita historia, ale i niezwykle ciekawa anegdota:))


O dawnym Atari jest wiele takich historii. Szefostwo tej firmy wykręciło niedługo potem jeszcze lepszy numer.

Klęska gry "ET" w grudniu 1982 roku była początkiem ciężkiego kryzysu na rynku gier video. Sprzedaż gier i konsol gwałtownie spadała, a Atari wpadło w tarapaty finansowe. Co gorsza, firma nie miała za bardzo pomysłu, co zaoferować klientom. Dotychczasowe konsole już się zdążyły zestarzeć, a nowe gry były coraz gorsze, czemu nie ma się co dziwić skoro najlepsi programiści uciekali z firmy która nawet nie płaciła premii za napisanie bestsellerowej gry i uparcie odmawiała umieszczania gdziekolwiek nazwisk twórców. Nowe modele konsol przygotowywane w laboratoriach Atari nie zachwycały. I wtedy do Atari zgłosiła się pewna niezbyt znana japońska firma. Firma ta miała spore doświadczenie w produkcji gier, jednak teraz zrobiła coś nowego - wyprodukowała konsolę, która zadziwiała swoimi osiągami i łatwością programowania na nią. Nie miała jednak doświadczenia na tym rynku i szukała dystrybutora dla swojego sprzętu. Mimo swoich coraz większych kłopotów, to Atari podyktowało warunki kontraktu, w wyniku którego miało sprzedawać konsolę na całym świecie poza Japonią. Umowę miano uroczyście podpisać podczas targów rynku elektronicznego, jakie odbyły się w Chicago w 1983 roku. I wtedy stało się coś niesamowitego. Niedługo przed sfinalizowaniem kontraktu jeden z szefów Atari podpatrzył na komputerze firmy Coleco jedną z gier japońskiej firmy. Jak się potem okazało gra była uruchomiona z naruszeniem licencji, jednak nic to nie zmieniło. Szefostwo Atari wpadło w szał i oskarżyło swojego partnera o podwójną grę. Nic nie dały zapewnienia japońskiego partnera o szczerości intencji do prowadzenia interesów z Atari. Do podpisania umowy nie doszło. Pozostawiona na lodzie japońska firma zdecydowała się podjąć ogromne ryzyko i dystrybuować konsolę pod własną marką i własnymi siłami. Owa japońska firma nazywa się Nintendo, a tamta konsola znana na świecie jako Nintendo Entertainment System (NES) sprzedała się w ponad 60 milionów egzemplarzy. Atari tymczasem dalej staczało się na dno i rychło zostało sprzedane przez swoich dotychczasowych właścicieli.

Czy w historii biznesu elektronicznego ktoś popełnił kiedykolwiek podobną głupotę? Dla porządku wspomnę, iż istnieją dziś są rewizjoniści którzy dowodzą, że Atari nie było już wówczas stać na przeprowadzenie takiego przedsięwzięcia jak światowa dystrybucja nowej konsoli. W takim wypadku awantura w Chicago byłaby jedynie pretekstem do niepodpisywania kontraktu, którego Atari i tak nie mogło już zrealizować.

QUOTE(Keymann @ 6/07/2010, 1:30)
Natomiast rozpatrując historię informatyzacji , sądze że upraszczając można by podzielić ten temat na 2 okresy:

- okres zdobywania i ugruntowania pozycji Microsoftu, na rynku komputerowym
- okres zdobywania wpływów na rynku internetowym


Zupełnie pomijasz dziesiątki, jeśli nie setki naprawdę ważnych dat, dużo ważniejszych niż zdobycie przez Microsoft pozycji hegemona. Mówię o wydarzeniach takich, jak powstanie Internetu, stworzenie UNIXa, premiera konsol, udostępnienie Internetu szerokiej publiczności, premiera C-64, premiera Macintosha, początek interfejsu graficznego, powstanie Linuxa itd. Historia komputeryzacji to nie jest historia Microsoftu.

QUOTE(Keymann @ 6/07/2010, 1:30)
I tak w tymi drugim okresie warto wspomnieć o pierwszej przeglądarce Mosaic, firmie Netscape.


Mosaic nie była dziełem Netscape. Netscape robiło Navigatora, a Mosaic był bazą na której powstał Internet Explorer.

QUOTE(Keymann @ 6/07/2010, 1:30)
Poniewaz tak naprawdę dzięki konkurencji na linii Netscape-Microsoft internet w obecnych czasach jest szeroko dostępny. W 1995 roku Bill Gates zakładał że korzystanie z usług internetowych będzie wyglądało jak przysłowiowy przejazd po austostradziem gdzie co pare kilometrów pojawia się płatna bramka. Na szczęście dzięki zagrożeniu pozycji Microsoftu przez Netscape, nie stało się tak.


O ile mnie pamięć nie myli, pomysły wprowadzenia opłat za korzystanie z poczty elektronicznej miały w swoim zamierzeniu jedynie zwalczać spam. Po prostu - dla przeciętnego użytkownika internetu zapłacenie 1 centa za wysłanie jednego maila nie stanowi większego problemu. Dla spammera, który wysyła dziennie miliardy niechcianych maili, oznaczałoby to koniec interesu.

QUOTE(Keymann @ 6/07/2010, 1:30)
Ostatecznie ową walkę wygrał Bill Gates wprowadzając do Windowsów swoją stworzoną przeglądarke Internet Explorer, jednak z tej walki wytworzyły się nowe korzyści, mianowicie oczywiste się stało, że inne firme na rynku teleinformatycznym również mają szanse wejśc do gry i w krótkim czasie nastąpił "wysyp" róznego rodzaju przeglądarek.


Jaki wysyp? Mamy na rynku obecnie jedynie kilku graczy:
Microsoft, Mozilla, Google, Apple, Opera, kilka projektów Linuxowych.

QUOTE(Keymann @ 6/07/2010, 1:30)
Warto także pamiętać wojnę przeglądarek, pomiędzy Yahoo i Google  w późniejszym czasie, która odbiła się na obecnym  korzystaniu z zasobów internetowych.


Tu chyba mylisz przeglądarki z wyszukiwarkami.

Ten post był edytowany przez yarovit: 19/07/2010, 22:18
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 20/07/2010, 8:09 Quote Post

Ech, gdzie te czasy, gdy większość gier odpalało się z Norton Commandera. Teraz mamy erę niepodzielnej hegemonii Microsoftu w zakresie OSów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 20/07/2010, 8:44 Quote Post

QUOTE(alcesalces1 @ 20/07/2010, 8:09)
Ech, gdzie te czasy, gdy większość gier odpalało się z Norton Commandera. Teraz mamy erę niepodzielnej hegemonii Microsoftu w zakresie OSów.
*



Przecież Norton Commander nie był OSem, tylko nakładką na DOS firmy Microsoft. rolleyes.gif

Microsoft jest może i hegemonem, ale nie niepodzielnym. Zawsze masz alternatywy choćby w postaci Linuxa. Obecna sytuacja jest natomiast komfortowa z tej przyczyny, iż na rynku wykształcił się w dużej mierze za sprawą Microsoftu standard. Chodzi o to, że na jaki system się nie przesiądziesz, wszystkie mają wiele cech wspólnych dzięki którym łatwo odnajdziesz się np. po przesiadce z Windows XP na Ubuntu. Wszystkie też korzystają z tych samych bibliotek, urządzeń zewnętrznych, dzięki czemu pisanie softu na wszystkie platformy jest łatwe jak nigdy, a i nie musisz kupować od nowa drukarek, myszy i monitora, gdy zechce Ci się zmienić system.

Lata 80te to czas ogromnego chaosu na rynku. Każda firma, czy to Apple, IBM, Commodore, Atari czy Sinclair (ci od ZX Spectrum) wprowadzała własne rozwiązania, diametralnie różne niż u konkurencji. Zaś urządzenia dla poszczególnych systemów były ze sobą zupełnie niekompatybilne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 20/07/2010, 9:27 Quote Post

Nigdzie nie twierdziłem, że Norton jest OSem. Póki, co (dł)Ubuntu nawet darmowe nie może konkurować z XP, jeśli chodzi o wybór programów i sprzętu. (Dł)Ubuntu to problemy z dźwiękiem, kartą graficzną i różne niespodzianki po aktualizacjach.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 20/07/2010, 10:39 Quote Post

QUOTE(alcesalces1 @ 20/07/2010, 9:27)
Nigdzie nie twierdziłem, że Norton jest OSem.


No cóż. Przeciwstawiłeś obecne czasy dominacji Microsoftu na rynku OSów świetlanym czasom, w którym gry odpalało się z Nortona.

QUOTE(alcesalces1 @ 20/07/2010, 9:27)
Póki, co (dł)Ubuntu nawet darmowe nie może konkurować z XP, jeśli chodzi o wybór programów i sprzętu. (Dł)Ubuntu to problemy z dźwiękiem, kartą graficzną i różne niespodzianki po aktualizacjach.


Masz jednak alternatywę. Linuxowe dystrybucje nie są idealne, jednak są kompletnymi i działającymi systemami operacyjnymi. Ponadto, możesz się przesiąść w każdej chwili, na tym samym komputerze na którym teraz siedzisz. Tak w latach 80tych nie było, gdy każda firma produkowała własny sprzęt z diametralnie różną architekturą i założeniami technicznymi, a sprzęt peryferyjny był dostosowany wyłącznie do jednego modelu komputera.

----

Wracając do tematu - spektakularna była klapa Ion Storm. Zamknęła ona cały rozdział w historii gier komputerowych.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
tom1980live
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 154
Nr użytkownika: 46.663

Tomasz Nicpon
Stopień akademicki: anonim
Zawód: anonim
 
 
post 20/07/2010, 12:26 Quote Post

Dziwie sie, ze zapomnieliscie o Amidze, ktora przechodzila z rak do rak aby umrzec smiercia naturalna. R.I.P. ukochana amigo.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 20/07/2010, 12:33 Quote Post

QUOTE(tom1980live @ 20/07/2010, 12:26)
Dziwie sie, ze zapomnieliscie o Amidze, ktora przechodzila z rak do rak aby umrzec smiercia naturalna. R.I.P. ukochana amigo.
*



Amiga była produkowana przez Commodore, zresztą wspomniałem o tym wyżej.

Ten post był edytowany przez yarovit: 20/07/2010, 12:38
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
tom1980live
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 154
Nr użytkownika: 46.663

Tomasz Nicpon
Stopień akademicki: anonim
Zawód: anonim
 
 
post 20/07/2010, 13:54 Quote Post

QUOTE(yarovit @ 20/07/2010, 11:33)
QUOTE(tom1980live @ 20/07/2010, 12:26)
Dziwie sie, ze zapomnieliscie o Amidze, ktora przechodzila z rak do rak aby umrzec smiercia naturalna. R.I.P. ukochana amigo.
*



Amiga była produkowana przez Commodore, zresztą wspomniałem o tym wyżej.
*


Noooo, kolego, to nie tulko commodore. Pierwszym wlasicicielem bylo Amiga Corporation, nastepnie Commodore odkupilo prawa w 1985. Po bankructwie commodore sytuacja Amigi nie byla jeszcze przesadzona. Byla to najpowazniejsza alternatywa dla PCtow. W 1994 wlascicielem Amigi stal sie Escom, ktory stworzyls spolke Amiga Technologies, ktora wprowadzila na rynek nowa 68060 wersje Amigi 4000T. Sielanka nie trwala dlugo, Escom zbankrutowal w 1997. Producenci oprogramowania zniecheceni niepewna sytuacja Amigi na rynku przniesli sie na inne platformy (boom konsol 1 generacji). Amige wykupila firma Gateway 2000, ktora nie zrobila absolutnie nic z sytuacja amigi na rynku... Obecnie wlascicielem amigi jest Eyetech Group, Ltd.

Wynika z tego, ze troche wiecej firm zbankrutowalo, przez 'klatwe amigi' niz jedno commodore, prawda?
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
tom1980live
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 154
Nr użytkownika: 46.663

Tomasz Nicpon
Stopień akademicki: anonim
Zawód: anonim
 
 
post 21/07/2010, 22:18 Quote Post

Po namysle dodalbym jeszcze firme Sega, ktora byla jednym z pionierów w dziedzinie produkcji konsol. Niestety dwukrotna porazka z najpowazniejszym konkurantem - Sony (Sega Saturn przegrala rywalizacje z Playstation1 a Sega Dreamcast z Playstation2) doprowadzila do upadku firmy. Dzis Sega nie zajmuje sie juz produkcja konsol, produkuje jedynie gry na automaty i konsole.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Rothar
 

Primus Lictor
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.682
Nr użytkownika: 176

Krzysztof Bylinowski
Stopień akademicki: mgr nauk ekonom.
 
 
post 22/07/2010, 23:05 Quote Post

Uogólniając nieco cały problem powiedziałbym, że żaden z tych spektakularnych upadków o których piszecie nie miał dużego wpływu na branżę i jej rozwój. Każdy z nich powodował jedynie krótki szok, natomiast rozwój technologii nie cierpiał na tym.

Dzieje się to z tego powodu, że przede wszystkim upadały firmy, które swoimi technologiami nie trafiały za potrzebami rynku i w sposób naturalny odpadały z gry. Inna kwestia, że rynek IT jest tak dynamiczny, że turbulencje związane ze zmienną technologią sprawiają, że produkty mają bardzo krótkie cykle życia od powstania do ich usunięcia z rynku. Co za tym idzie firmy o których mowa działają często w formie projektów technologicznych nad danymi jednostrzałowymi produktami, nie zaś w ramach typowej hierarchicznej firmy. Ta druga forma często zresztą jest zabójcza dla firm branży (n.p. IBM).

Ze względu, że technologię tworzą ludzie - nie zaś firmy - po każdym tym upadku swoje umiejętności przenosili dalej, do innych podmiotów. Dlatego też upadki samych firm z którymi mieliśmy do czynienia w perspektywie rozwoju całej branży w ujęciu historii wydają się mieć marginalne znaczenie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
WunderWaffel
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 66.118

Stopień akademicki: licencjat
Zawód: BANITA
 
 
post 5/08/2010, 10:15 Quote Post

Likwidacja Westwood Studios - pierwsza firma która stworzyła podwaliny dzisiejszych RTSów. W ich wydanym "Dune" wprowadzono system baz oraz sekwencje "kamień - papier - nożyczki". W "Dune 2" rozwijano tę kwestię ale znaczący krok dał pierwszy Command and Conquer. Był to pierwszy RTS w historii w którym można było zaznaczyć w jednym momencie wiele jednostek - czego np brakowało w pierwszym WarCrafcie. Wyznaczyli kierunek RTSów, który teraz jest jedynie rozwijany. Niestety najgorsze lata Westwood Studios to moment dołączenia do stajni EA, gdzie z racji polityki firmy "dużo ale słabo" zaczęto zbyt dłubać przy grze. Ostatnim produktem Westood był "Generals" ale nie sygnowany firmą z 25 letnim doświadczeniem a "Westwood Generals". Obecnie firma istnieje pod przykrywką EA Los Angeles ale znaczące osoby które sprawiły jakość serii C&C odeszły do Petroglyph.
Znaną grą Westood Studios była znakomita "egranizacja" "Łowcy Androidów" w której komputer do każdej gry losowo dobierał androidy przez co gra za każdym razem była inna.

Warto też zauważyć wielki wpływ Blizzarda (obecnie ActiBlizz) na arenę komputerową. Tzw. "firma garażowa" nigdy ze swoimi produktami się nie spieszyła a pierwsze gry były bardzo dopracowane. Firma przechodziła z rąk o rak od wydania WarCraft: Human & Orcs w której mechanika gry była bardzo toporna ale znakomita fabuła (jak na tamte czasy).
Jako pierwsi z nielicznych wprowadzili gre multiplayer która opierała się na łączu internetowym, a nie jak dotychczas TCP/IP.
Znany dużej części społeczności World of WarCraft zrobił coś takiego, że system ten jest powielany w każdej innej grze MMO.
Ale jestem zdania, że teraz nadchodzą chude lata z powodu fuzji Activision - której polityka przy najnowszym Call of Duty jest krótko mówiąc. . .chora.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
Baszybuzuk
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.979
Nr użytkownika: 50.178

Stopień akademicki: Nadszyszkownik
Zawód: IT
 
 
post 5/08/2010, 10:28 Quote Post

QUOTE(WunderWaffel @ 5/08/2010, 10:15)
Jako pierwsi z nielicznych wprowadzili gre multiplayer która opierała się na łączu internetowym, a nie jak dotychczas TCP/IP.


Wydaje mi się, że masz tu na myśli IPX/SPX (czyli stary protokół LANowy), a nie TCP/IP (bo to jest właśnie protokół wykorzystywany przez internet).

QUOTE(WunderWaffel @ 5/08/2010, 10:15)
Znany dużej części społeczności World of WarCraft zrobił coś takiego, że system ten jest powielany w każdej innej grze MMO.


Niespecjalnie - w zakresie MMO istnieje wbrew pozorom spora różnorodność, od sieciowych strzelanin, przez potężne (i często niedoceniane) MMO przeglądarkowe (szczególnie te podpięte do portali społecznościowych) po MMORPGi takie jak WoW.

QUOTE(WunderWaffel @ 5/08/2010, 10:15)
Ale jestem zdania, że teraz nadchodzą chude lata z powodu fuzji Activision - której polityka przy najnowszym Call of Duty jest krótko mówiąc. . .chora.


Blizzard od czasu Diablo nie zrobił nic oryginalnego, natomiast jest absolutnie genialny w dopracowywaniu już istniejących rozwiązań. Starcraft jakimś wielkim sukcesem raczej nie będzie, ale już nowe Diablo powinno zdrowo namieszać w garach. A problemem tak naprawdę nie jest Activision i "wredne korporacje" ale wzrost znaczenia gier przeglądarkowych, na urządzeniach mobilnych i na konsolach, który ogranicza rynek gier na PC do tego, co "obsługiwały" w latach 80-tych i na początku 90-tych - czyli RPGów, strategii i MUDów ( rozbudowane MMORPGi).
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej