|
|
II Rzeczpospolita z granicą według komisji Cambona, Mamy Górny Śląsk, Gdańsk i koleje!
|
|
|
|
Tylko, że przecież w wariancie większego sukcesu na wschodzie to nadal jego "autorem" (zbierze laury) będzie Piłsudski i jego wpływy w armii bynajmniej od tego nie zmaleją.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Delwin @ 31/01/2017, 11:35) Tylko, że przecież w wariancie większego sukcesu na wschodzie to nadal jego "autorem" (zbierze laury) będzie Piłsudski i jego wpływy w armii bynajmniej od tego nie zmaleją.
Jakiego sukcesu? Granice będą gorsze niż mogłyby by być gdyby zawarto pokój i nie bawiono się w wyprawę Kijowską, a za nią odpowiedzialność ponosi Piłsudski. Z drugiej strony bez Bolszewików nad Wisłą nie jest zbawicielem Ojczyzny. Ot Sowietom się wydłużyły linie zaopatrzeniowe, a nam się skróciły, na front dotarły świeże dobrze wyekwipowane oddziały i Czerwoni zostali odrzuceni na wschód.
Ten post był edytowany przez Realchief: 31/01/2017, 20:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmm, konstytucja marcowa była wzorowana na francuskiej i wcale nie dało nam to "stabilnych rządów". Zresztą we Francji okresu III Republiki gabinety zmieniały się średnio co 9 miesięcy, u nas było podobnie. Większą stabilność mogłoby zapewnić skorzystanie z wzorców konstytucji fińskiej, gdzie pozycja prezydenta była silna. Ewentualnie to co mieliśmy po noweli sierpniowej, czyli marcowa + prawo prezydenta do odmowy przyjęcia dymisji rządu i rozwiązania parlamentu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kłopot polega na tym, że żadne rozwiązania ustrojowe nie zadowolą ambicji Piłsudskiego, jeśli to nie on stanie na czele państwa (z nieograniczoną - praktycznie - władzą!). A większe poparcie w parlamencie dla rządu ChJeNo-"Piasta", dzięki większej liczbie wyborców i głosów na Zachodzie może wręcz piłsudczyków do działania zbrojnego tym bardziej zachęcić - bo szans na wygraną w wyborach nie będą mieli tym bardziej!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jkobus @ 1/02/2017, 11:55) Kłopot polega na tym, że żadne rozwiązania ustrojowe nie zadowolą ambicji Piłsudskiego, jeśli to nie on stanie na czele państwa (z nieograniczoną - praktycznie - władzą!). A większe poparcie w parlamencie dla rządu ChJeNo-"Piasta", dzięki większej liczbie wyborców i głosów na Zachodzie może wręcz piłsudczyków do działania zbrojnego tym bardziej zachęcić - bo szans na wygraną w wyborach nie będą mieli tym bardziej!
Chęci i owszem będą, ale możliwości o wiele mniejsze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy "o wiele", czy nie "o wiele" to zależy od konkretów: od obsady personalnej stanowisk dowódczych (a trudno sobie wyobrazić jakąś antylegionową czystkę w wojsku - bo raz, że niby z jakiego powodu, a dwa: kim ich zastąpić wobec ogólnej, kadrowej nędzy..?) oraz zdolności, lub raczej - braku zdolności rządu do walki z "legendą", "Pierwszym Marszałkiem Polski", itp. Personalia się nam nie zmieniają, niby dlaczego zatem Piłsudskiemu ma być trudniej wykonać zamach..?
|
|
|
|
|
|
|
|
To czy mając cały GOP, swobodny dostęp do Wybrzeża i lepszą komunikację między województwami, to czy II RP byłaby w stanie stworzyć własne brygady pancerne?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jkobus @ 1/02/2017, 14:10) Czy "o wiele", czy nie "o wiele" to zależy od konkretów: od obsady personalnej stanowisk dowódczych (a trudno sobie wyobrazić jakąś antylegionową czystkę w wojsku - bo raz, że niby z jakiego powodu, a dwa: kim ich zastąpić wobec ogólnej, kadrowej nędzy..?) oraz zdolności, lub raczej - braku zdolności rządu do walki z "legendą", "Pierwszym Marszałkiem Polski", itp. Personalia się nam nie zmieniają, niby dlaczego zatem Piłsudskiemu ma być trudniej wykonać zamach..?
Pewne jest, że nie będzie jednego z powodów zamachu czyli wojny celnej z Niemcami. Wobec swobodnej komunikacji morskiej IIRP nie ma ona sensu. A Legenda nie jest tak legendarna jak OTL, za to pozycja ND mocniejsza.
QUOTE(Pomorski Wilk @ 14/04/2017, 19:30) To czy mając cały GOP, swobodny dostęp do Wybrzeża i lepszą komunikację między województwami, to czy II RP byłaby w stanie stworzyć własne brygady pancerne?
Przecież stworzyła.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pomorski Wilk @ 14/04/2017, 18:30) To czy mając cały GOP, swobodny dostęp do Wybrzeża i lepszą komunikację między województwami, to czy II RP byłaby w stanie stworzyć własne brygady pancerne? Nie mogła z przyczyn ludzkich. Nie było woli ich utworzenia. W 1926 roku opracowano w Sztabie Głównym projekt utworzenia samodzielnych brygad lekkich na samochodach zamiast brygad kawalerii. Porównano koszty. Koszt utworzenia i utrzymania brygady kawalerii w okresie 15 lat wynosił 167 953 478 zł a brygady lekkiej (z zakupem samochodów) w ciagu 15 lat 93 944 132 zł czyli oszczędność na jednej brygadzie 70 mln złotych! Projekt odrzucono pomimo, że taka brygada miałaby siłę ognia półtora raza większą od kawalerii a mobilność również. Tak myślano i tyle. Nie byłoby brygad lekkich i tym bardziej pancernych. Myśleć o tym zaczęto dopiero tuż przed wojną.
Ten post był edytowany przez Lord of Prussia: 14/04/2017, 20:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę mimo wszystko, że stan naszej armii przy pewnym dostępie do morza, całym górnośląskim przemysłem i lepszą komunikacją byłby dużo lepszy. No i nasza granica z Niemcami byłaby nieco lepsza - dłuższy Korytarz i brak wgłębienia na Górnym Śląsku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Masz rację. W końcu niezależnie od ograniczeń w sposobie myślenia mielibyśmy więcej pieniędzy na armię. A jeszcze ważniejsze byłoby to, że nie byłoby strategicznego oskrzydlenie wojsk polskich wynikającego z kształtu granicy z Niemcami. Przecież możliwość wyprowadzenia uderzenia z niemieckiego Śląska kasowała nam obronę jeszcze przed rozpoczęciem działań. Ważne też jest to, że moglibyśmy wyposażyć armię, zwykłe dywizje piechoty, w większą ilość ciężarówek. Jedna ciężarówka Polski Fiat przewoziłą 2500 kG ładunku angażując kierowcę i dysponenta. Żeby to samo dowieźć wozami taborowymi potrzebowaliśmy 20 koni, 10 wozów i 10 woźniców. A różnica długości takiej kolumny i jej mobilności? To mógł być kompletnie inny świat.
Ten post był edytowany przez Lord of Prussia: 14/04/2017, 22:00
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lord of Prussia @ 14/04/2017, 21:54) Masz rację. W końcu niezależnie od ograniczeń w sposobie myślenia mielibyśmy więcej pieniędzy na armię. A jeszcze ważniejsze byłoby to, że nie byłoby strategicznego oskrzydlenie wojsk polskich wynikającego z kształtu granicy z Niemcami. Przecież możliwość wyprowadzenia uderzenia z niemieckiego Śląska kasowała nam obronę jeszcze przed rozpoczęciem działań. Ważne też jest to, że moglibyśmy wyposażyć armię, zwykłe dywizje piechoty, w większą ilość ciężarówek. Jedna ciężarówka Polski Fiat przewoziłą 2500 kG ładunku angażując kierowcę i dysponenta. Żeby to samo dowieźć wozami taborowymi potrzebowaliśmy 20 koni, 10 wozów i 10 woźniców. A różnica długości takiej kolumny i jej mobilności? To mógł być kompletnie inny świat.
Naturalnie nie chce fantazjować, że spuścilibyśmy Niemcom łomot, bo to było niemożliwe nawet przy tak korzystnych granicach. Jednak wydaje mi się, że Niemcy nie byliby w stanie w tydzień rozbić większości naszych sił i w 2 tygodnie okrążyć Warszawę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lord of Prussia @ 14/04/2017, 22:54) Masz rację. W końcu niezależnie od ograniczeń w sposobie myślenia mielibyśmy więcej pieniędzy na armię. A jeszcze ważniejsze byłoby to, że nie byłoby strategicznego oskrzydlenie wojsk polskich wynikającego z kształtu granicy z Niemcami. Przecież możliwość wyprowadzenia uderzenia z niemieckiego Śląska kasowała nam obronę jeszcze przed rozpoczęciem działań. Ważne też jest to, że moglibyśmy wyposażyć armię, zwykłe dywizje piechoty, w większą ilość ciężarówek. Jedna ciężarówka Polski Fiat przewoziłą 2500 kG ładunku angażując kierowcę i dysponenta. Żeby to samo dowieźć wozami taborowymi potrzebowaliśmy 20 koni, 10 wozów i 10 woźniców. A różnica długości takiej kolumny i jej mobilności? To mógł być kompletnie inny świat.
Bez zajęcia Czech możliwości oskrzydlenia Polski ze Śląska był mało prawdopodobny, główny atak by raczej wyszedł z Pomorza.
Najważniejsza była motoryzacja artylerii ciężkiej, w drugim rzucie taborów dywizyjnych i służb.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie mogła z przyczyn ludzkich. Nie było woli ich utworzenia. W 1926 roku opracowano w Sztabie Głównym projekt utworzenia samodzielnych brygad lekkich na samochodach zamiast brygad kawalerii. Porównano koszty. Koszt utworzenia i utrzymania brygady kawalerii w okresie 15 lat wynosił 167 953 478 zł a brygady lekkiej (z zakupem samochodów) w ciagu 15 lat 93 944 132 zł czyli oszczędność na jednej brygadzie 70 mln złotych! Projekt odrzucono pomimo, że taka brygada miałaby siłę ognia półtora raza większą od kawalerii a mobilność również. Tak myślano i tyle. Nie byłoby brygad lekkich i tym bardziej pancernych. Myśleć o tym zaczęto dopiero tuż przed wojną. Niestety dla naszej armii wielki był kult kawalerii, co tragicznie się dla nas skończyło. Gdy były próby przezbrojenia jednej brygady kawalerii na brygadę pancerno-motorową, koniarze zagrozili buntem, sprawa oparła się w końcu o marszałka Rydza, i zrezygnowano z usamochodowienia kolejnej brygady "ze względu na tradycję". Czytałem kiedyś ciekawą lekturę "Stracone szanse września" A. Bolesta. Ciekawa rzecz wyłania się z tej lektury. Jeśli w 1939r. mieliśmy już 2 brygady pancerno-motorowe(z szansą i możliwościami na chyba 4), w międzyczasie w budowie były 2 niszczycile klasy "Grom", mimo kryzysu i jakości naszej gospodarki. Pytanie jakie szanse mielibyśmy jeśli od początku mamy Górny Śląsk, Gdańsk a pieniądze nie muszą być ładowane tonami w tworzenie od podstaw COP-u. Fakt nowe fabryki są potrzebne, w Gdyni może zrobimy stocznię i port wojenny ale nie trzeba tworzyć wszystkiego od zera.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak samo było w Rzeszy bardziej zmotoryzowanej niż Polska. W 1938 roku usunięto Blomberga i Fritscha. Tam też był taki kult kawalerii.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|