|
|
Skandynawska szlachta założyła Polskę ?, Normanista Zdzisław Skrok
|
|
|
|
No i mamy Polan nadwarciańskich i Polan ruskich. A jeśli przyjąć teorię allochtoniczną za pewną to przenoszenie nazw, języka etc. jak najbardziej możliwe.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bazyli @ 9/02/2018, 20:38) Rzecz jasna, że nie jest bezdyskusyjne. Na pewno jednak bardziej prawdopodobne od Twoich herosów z "lasecko".[...] Ato co napisałem jest dużo bardziej prawdopodobne niż twierdzenia o "laseckoch".
Reasumując: odkryte na ziemiach słowiańskich, wśród kultury słowiańskiej - słynącej z przedstawień postaci z rogami - przedstawienie postaci dzierżącej róg i narzędzie obuchowe, jest Twoim zdaniem najprawdopodobniej wytworem kultury germańskiej, choć rzekomo przedstawiać ma germańskie bóstwo, które nigdy nie było przedstawiane z rogiem...
QUOTE(Bazyli @ 9/02/2018, 20:38) Jeśli uważasz, że posiadłeś jakąś wiedzę na temat mitologii słowiańskiej to zamieniam się w słuch...
Zamiast zamienić się w słuch, zamień się we wzrok i zacznij zgłębiać rodzimą kulturę. Gwarantuję, że szybko przestanie prześladować Cię widmo germańskiej wyższości nad niedorozwiniętymi kulturowo Słowianami.
QUOTE(Bazyli @ 9/02/2018, 20:38) Wydaje się zatem prawdopodobnym, że nazwa ta została przeniesiona ze wschodu nad Gopło. Kto tę nazwę przeniósł? To już mega ciekawy problem!
Zwłaszcza dla germanofilów...
Niech zgadnę - prawdopodobnie Twoim zdaniem słowiańskie nazwy z miejsca na miejsce po całej słowiańszczyźnie przenoszą Germanie, zapewne razem z państwotwórczą germańską instrukcją, wręczaną niczym prometejski ogień tym nędznym, bagiennym stworom, co ledwie wypełzły z bagien, by lepić z tej swojej glinki te swoje żałosne skorupy Zgadłem?
Nazwa 'kujawa' choć dziś niezrozumiała, była powszechnie używana przez Słowian Wschodnich, Zachodnich i Południowych. Przenoszenie nie jest wykluczone, pytanie dlaczego ma być wykluczone wykorzystanie ojczystego języka do nadawania nazw miejscowych
Куява — «поганий старий курінь; віддалене житло; малознайома країна»,(Етимологічний словник української мови) - [ukr. dial. kújava 'nędzna stara chata; odosobnione domostwo; nieznana okolica']. Куя́ва, куйáва 1. беsодня, 2. перен. метушня, крик, пекло (М. Онишкeвич, Словник бойківських говірок) [bojk. przepaść, przen. zamieszanie, krzyk, piekło] кỳjава ж покр. 1. усамљена особа, обично старujа. — Старце обично називаjу куjавама. Куавити значи самовати (Речник српскохрватског књижевног и народног језика) [srb.-chrw.: samotna osoba, zazwyczaj stara; starców zazwyczaj nazywa sią kujawami; kujawić znaczy: żyć samotnie] kujaw/a ~y m rz niedbaluch, człowiek niedbały (Henryk Zeman, Słownik górnołużycko-polski) kujawa - 'miejsce w polu jałowe, nieurodzajne, wśród lasów golizna czyli halizna, wydma' (Zygmunt Gloger, Słownik gwary ludowej w Tykocińskim).
Kujawa jest wiatr północny, który gdy wieje, nie trza siać, bo się nie urodzi (Kolberg, Kujawy, 1867).
„Od zachodu słońca, od południa, także y między zachodem, pułnocą y południem, wiatry wiejące, y kiedy nisko wieią, deszczu w tym mieyscu nabywaią, osobliwie Kujawa ab Aquilone gdy powstaią wiatry, a kręcą się z kurzawą, deszcz pewny znamionuią“ (Oekonomika ziemiańska J. Haur, 1757, str. 188).
Od Kujawy wiater wieje (zapisane w Czerniakowie), Kolberg, Pieśni ludu polskiego, s. 375.
"Nazwa Kujaw, nadana okolicy zapewne przez sąsiednich mieszkańców, bierze swój początek w puszczach Mazowsza, gdzie lud dotąd jeszcze kujawą nazywa piaszczyste gołoborza, żuławą zaś niziny powstałe z namułu czyli żułu leśnego, naniesionego przez wodę" (Encyklopedya rolnictwa Warszawa, 1875, tom III s. 35)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Paweł Gajtkowski @ 11/02/2018, 17:26) кỳjава ж покр. 1. усамљена особа, обично старujа. — Старце обично називаjу куjавама. Куавити значи самовати (Речник српскохрватског књижевног и народног језика) [srb.-chrw.: samotna osoba, zazwyczaj stara; starców zazwyczaj nazywa sią kujawami; kujawić znaczy: żyć samotnie]
kujawa - 'miejsce w polu jałowe, nieurodzajne, wśród lasów golizna czyli halizna, wydma' (Zygmunt Gloger, Słownik gwary ludowej w Tykocińskim).
Kujawa jest wiatr północny, który gdy wieje, nie trza siać, bo się nie urodzi (Kolberg, Kujawy, 1867).
„Od zachodu słońca, od południa, także y między zachodem, pułnocą y południem, wiatry wiejące, y kiedy nisko wieią, deszczu w tym mieyscu nabywaią, osobliwie Kujawa ab Aquilone gdy powstaią wiatry, a kręcą się z kurzawą, deszcz pewny znamionuią“ (Oekonomika ziemiańska J. Haur, 1757, str. 188).
Od Kujawy wiater wieje (zapisane w Czerniakowie), Kolberg, Pieśni ludu polskiego, s. 375.
A to jest ciekawe: Kajkias bóg i uosobienie wiatru północno-wschodniego, Uosabiał wiatr chłodny i pokrywający niebo ciężkimi chmurami (swym chłodem oziębiał i zagęszczał parę), wiejący z północnego wschodu. W sztuce przedstawiany jest jako starszy brodaty mężczyzna z wielkimi skrzydłami u ramion, z tarczą pełną gradu. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kajkias
Ten post był edytowany przez P.Mroczkowski: 11/02/2018, 23:27
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(P.Mroczkowski @ 11/02/2018, 23:26) A to jest ciekawe: Kajkias bóg i uosobienie wiatru północno-wschodniego, Uosabiał wiatr chłodny i pokrywający niebo ciężkimi chmurami (swym chłodem oziębiał i zagęszczał parę), wiejący z północnego wschodu. W sztuce przedstawiany jest jako starszy brodaty mężczyzna z wielkimi skrzydłami u ramion, z tarczą pełną gradu. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kajkias
Pokorny wywodzi Kajkiasa od ie. *kaiko- (na wiki: *káykos) - 'jednooki' albo 'z jednym prostym okiem', tj, 'zezowaty'; do przykładów w sanskrycie i reliktów w łacinie i w językach germańskich dodaje poza greckim wiatrem - jeszcze litewskie keikti - 'rugać, przeklinać' (jakoby od: rzucać złe spojrzenie, patrzeć złym okiem). Wszystko to ma pochodzić od *kai- 'sam' (jeden), skąd np. łac. caelebs - 'nieżonaty, niezamężna, wdowiec' itp. Jeśli dobrze rozumiem, to Kajkias ma oznaczać przenikliwy wiatr, który nas oślepia, zmusza do mrużenia oczu.
Ale czy to ma związek językowy z polską chają, chujawicą, kujawicą i kujawą, to tego niestety nie wiem. Niewykluczone, skoro w „Słowniku etymologicznym języków słowiańskich” Trubaczow podaje użycie gwarowe: "кỳjава - одинокий, старый человек; уединенная местность" (kujawa - jednooki, stary człowiek; miejsce położone na odludziu). Niestety, w miejscu, do którego odsyła, nic podobnego nie znajduję Może w Sławskim coś jest o jednooczności - tylko, że nie posiadam tego słownika i nie mogę teraz sprawdzić
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli Siewier i Kujawa mają podobne znaczenie - wiatr północny. W GB są Zuireani(Siwierani?) oraz Zeiurani (Sieriwanie?) wymienieni jedni pomiędzy Glopeani-Busani drudzy między Thafnezi-Prissani. Biorąc pod uwagę osadnictwo z końca IX wieku logicznym wydaje się lokalizacja odpowiadająca z grubsza Ziemi Łęczyckiej oraz Kujawom. Jest jeszcze Czerchów z analogią do nazwy grodu Czernichów zlokalizowanym pomiędzy osadnictwem Radymiczów i Siewierzan i dokładnie w centrum występowania wcześniejszej kultury kijowskiej.
Ten post był edytowany przez P.Mroczkowski: 13/02/2018, 16:46
|
|
|
|
|
|
|
|
Paweł Gajtkowski: "Reasumując: odkryte na ziemiach słowiańskich, wśród kultury słowiańskiej - słynącej z przedstawień postaci z rogami - przedstawienie postaci dzierżącej róg i narzędzie obuchowe, jest Twoim zdaniem najprawdopodobniej wytworem kultury germańskiej, choć rzekomo przedstawiać ma germańskie bóstwo, które nigdy nie było przedstawiane z rogiem... laugh.gif".
Podziwiam Twoją pewność siebie. Bajki wszystkiego nie tłumaczą. To pewne! A tak zupełnie poważnie... Przedstaw proszę te słowiańskie bóstwa "dzierżące róg i narzędzie obuchowe".
Paweł Gajtkowski: "Zamiast zamienić się w słuch, zamień się we wzrok i zacznij zgłębiać rodzimą kulturę."
Ta kultura jest moją kulturą. Różni nas jednak to, iż Ty nie potrafisz być obiektywny. W przeciwieństwie do mnie. A w normalnym świecie takie podejście dyskwalifikuje każdego historyka. No może poza "historykami Holokaustu"...
Paweł Gajtkowski:
"Gwarantuję, że szybko przestanie prześladować Cię widmo germańskiej wyższości nad niedorozwiniętymi kulturowo Słowianami.".
Nie gwarantuj, nie przysięgaj, nie dawaj sobie uciąć ręki. Wiedz bowiem, że nawet tacy Goście jak G. Labuda czy H. Łowmiański dziś musieliby nie raz połknąć własny język.
Paweł Gajtkowski: "Niech zgadnę - prawdopodobnie Twoim zdaniem słowiańskie nazwy z miejsca na miejsce po całej słowiańszczyźnie przenoszą Germanie, zapewne razem z państwotwórczą germańską instrukcją, wręczaną niczym prometejski ogień tym nędznym, bagiennym stworom, co ledwie wypełzły z bagien, by lepić z tej swojej glinki te swoje żałosne skorupy sad.gif Zgadłem?".
Muszę wstrząsnąć Twoim przekonaniem o własnej nieomylności. Strzeliłeś Panu Bogu w okno. Kolejny raz... Dla zdrowia psychicznego zechciej podzielić się w swej mądrości przykładami zapożyczeń językowych z języków germańskich w słowiańskim i zapożyczeń słowiańskich w germańskich. Policzymy, ustalimy proporcje i wtedy możemy siąść do drinka. Start!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bazyli @ 13/02/2018, 23:33) Bajki wszystkiego nie tłumaczą. To pewne! Pewne jest i to, że nie wiesz, co tłumaczą, a czego nie, bo studiujesz cudzą kulturę nie znając swojej.
QUOTE(Bazyli @ 13/02/2018, 23:33) Przedstaw proszę te słowiańskie bóstwa "dzierżące róg i narzędzie obuchowe". Mitologicznych rogów ci u nas dostatek, mitologicznych narzędzi obuchowych również. To ma Twoim zdaniem dowodzić ich germańskości? Przypominam Ci o czym jest ta rozmowa i nie udawaj Greka, robiąc offtopowe uniki: znalezisko z Mikulczyc jest Twoim zdaniem dowodem na kulturową obecność Germanów w Czechach, gdyż występują tam u postaci dwa atrybuty, które są jednymi z najbardziej kluczowych w słowiańskiej mitologii, do której nieznajomości otwarcie się przyznajesz.
QUOTE(Bazyli @ 13/02/2018, 23:33) Dla zdrowia psychicznego zechciej
Argumenty ad personam dowodzą nie tyle mojej choroby psychicznej, co tego, że skończyła Ci się merytoryczna amunicja i walisz ślepakami na postrach.
QUOTE(Bazyli @ 13/02/2018, 23:33) podzielić się w swej mądrości przykładami zapożyczeń językowych z języków germańskich w słowiańskim i zapożyczeń słowiańskich w germańskich. Policzymy, ustalimy proporcje
Nie czytasz moich postów? Już Ci pisałem na poprzedniej stronie ten cytat z Brücknera:
QUOTE A więc instytucya Kuningów-książąt była Słowianom dobrze znana, zanim się z nazwą obcą spotkali; że zaś obcą przyjęli, zawiniło owo odwieczne małpiarstwo słowiańskie [...], co to bez przyczyny i sensu rodzime nazwy i słowa poświęca, aby je obcymi zastąpić właśnie nasz język zastraszające tego przykłady nasuwa.("Historya a filologia").
Problemem dla kultury słowiańskiej jest kompleks niższości, z którego wynika samobójczy kulturowo kosmopolityzm, który i Ty tutaj uprawiasz, gdy nachylasz się nad zabytkiem z serca słowiańskich ziem, a dla którego można znaleźć analogie choćby w kulturze śródziemnomorskiej (w czym nie ma kompletnie nic dziwnego, podobnie jak w podobieństwach postaci zaświatowego przewoźnika u Greków i Słowian), i widzisz w nim wytwór germańszczyzny. Przy pewnej zasadzie ogólności kulturowej zabytek działa na zasadzie lustra - każdy badacz widzi w nim tego, kim w głębi serca sam jest.
Jak myślisz, Bazyli, udało Ci się udowodnić czytelnikom Niniejszego Forum, że znalezisko z Mikulczyc to wytwór kultury germańskiej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Paweł Gajtkowski: "Pewne jest i to, że nie wiesz, co tłumaczą, a czego nie, bo studiujesz cudzą kulturę nie znając swojej.".
Drogi kolego, założę się o tzw. flaszkę, że nie dałeś rady przeczytać w całym swoim życiu tego co ja przeczytałem o kulturze polskiej i słowiańskiej. Lekko przesadzam? Może. Ty wszak miarkuj.
Paweł Gajtkowski: "Mitologicznych rogów ci u nas dostatek, mitologicznych narzędzi obuchowych również. To ma Twoim zdaniem dowodzić ich germańskości?".
Bądź zatem mężczyzną i dawaj ten przykład słowiańskiego bóstwa (bóstw)! Opowieści z zielonego lasu to nie to Forum.
Paweł Gajtkowski: "Argumenty ad personam dowodzą nie tyle mojej choroby psychicznej, co tego, że skończyła Ci się merytoryczna amunicja i walisz ślepakami na postrach.".
Nie zrozumiałeś. Nie mam powodów by oskarżać Cię o niestabilność. Napisałem tak bo prawda jest jedna.
Paweł Gajtkowski: "Nie czytasz moich postów?".
czytam. Fajnie piszesz, tyle tylko, że przesadzasz.
Paweł Gajtkowski: "Problemem dla kultury słowiańskiej jest kompleks niższości, z którego wynika samobójczy kulturowo kosmopolityzm, który i Ty tutaj uprawiasz..."
Chyba piszesz o sobie. Ja jestem dumnym Polakiem i - jakoś tam - Słowianinem. Nie przeszkadza mi to jednak wygłaszać zdań prawdziwych. Ten właśnie, który pisze tak jak Ty dowodzi swoich kompleksów. Poradzę Ci: Bądź dzielny!
Paweł Gajtkowski: "Jak myślisz, Bazyli, udało Ci się udowodnić czytelnikom Niniejszego Forum, że znalezisko z Mikulczyc to wytwór kultury germańskiej?".
Wbrew Twojej sugestii nie miałem nawet przez chwilę takiej intencji. Nie interesuje mnie publika. Interesuje mnie prawda. A Ty, jak przypuszczam na podstawie Twoich postów, jesteś jej przeciwnikiem. Każdy rozsądny człowiek sam wyciągnie wnioski. Howgh!
|
|
|
|
|
|
|
|
Zanim powrócimy, po tym jakże wesołym i odprężającym interludium, do rzeczowej wymiany merytorycznych argumentów, jest absolutnie kluczowe, byś wyjaśnił dwie kwestie:
1) Co dokładnie rozumiesz przez "Opowieści z zielonego lasu" i czy przypadkiem nie chodzi Ci tu o zimozielone bory Skandynawii
2) w jaki sposób sugerowanie, że Twój przeciwnik w dyskusji historycznej jest chory umysłowo i jest "przeciwnikiem""prawdy", zbliża Cię do udowodnienia wszystkim zainteresowanym owej "jednej" "prawdy" o czysto germańskim pochodzeniu zabytków kultury czeskiej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Paweł Gajtkowski: "Co dokładnie rozumiesz przez "Opowieści z zielonego lasu"..."
https://www.youtube.com/watch?v=-QUwh8zY0nw
Czyli coś w stylu "Poczytaj mi mamo". O ile pamiętasz... I średnio ta metoda przydaje sie w dyskusji historycznej.
Paweł Gajtkowski: "w jaki sposób sugerowanie, że Twój przeciwnik w dyskusji historycznej jest chory umysłowo..."
Nic takiego nie napisałem. Jeśli Cię uraziłem lub/i tak to zrozumiałeś to jest mi przykro.
Paweł Gajtkowski: "...jest "przeciwnikiem""prawdy"
Odnoszę wrażenie, że czasem zmierzasz w tym kierunku. Powtarzam: na podstawie bajek wielu rzeczy nie wyjaśnisz. A skoro się upierasz, to jest to syzyfowa walka z Prawdą.
Paweł Gajtkowski: "... o czysto germańskim pochodzeniu zabytków kultury czeskiej?".
Nie czeskiej jeno z Moraw. Po drugie: dawaj ten cytat, w którym uznałem ten zabytek za "czysto germański". O ile sobie przypominam podniosłem tę kwestię bo sporo wskazuje na jego skandynawskie a nie słowiańskie pochodzenie (ideę).
A teraz zgodnie z zapowiedzią wracaj do meritum.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bazyli @ 20/02/2018, 20:31) Czyli coś w stylu "Poczytaj mi mamo". O ile pamiętasz... I średnio ta metoda przydaje sie w dyskusji historycznej.
Niestety, ale w dalszym ciągu domniemana racjonalność ukryta (?) za Twymi słowami to dla mnie jedna wielka enigma. Cóż takiego masz na myśli stwierdzając nieprzydatność historyczną wspomnianych przez Ciebie bajek z serii "Poczytaj mi mamo" i "Opowieści z zielonego lasu"? Jaki ciąg wniosków logicznych doprowadził Cię do takiego stanu, w którym nie mogłeś się już dłużej powstrzymywać i postanowiłeś zakomunikować to stwierdzenie całemu światu?
QUOTE(Bazyli @ 20/02/2018, 20:31) Nic takiego nie napisałem. Jeśli Cię uraziłem lub/i tak to zrozumiałeś to jest mi przykro.
No to teraz nie masz już wyjścia i musisz koniecznie wyjaśnić w jaki prawidłowy sposób należało zrozumieć poniższe słowa:
QUOTE(Bazyli @ 13/02/2018, 23:33) Dla zdrowia psychicznego zechciej podzielić się w swej mądrości przykładami zapożyczeń językowych z języków germańskich w słowiańskim i zapożyczeń słowiańskich w germańskich.
QUOTE(Bazyli @ 20/02/2018, 20:31) Odnoszę wrażenie, że czasem zmierzasz w tym kierunku.
Przecież to oczywiste, że odnosisz takie wrażenie. Przestań wić się jak piskorek i pisz wprost na konkretnie zadane pytanie: w jaki sposób Twoje wrażenie, iż oponent w dyskusji się myli, ma dowodzić germańskości przedstawienia z Mikulczyc
QUOTE(Bazyli @ 20/02/2018, 20:31) na podstawie bajek wielu rzeczy nie wyjaśnisz.
Jak to? To znaczy, że Tobie przez cały czas się zdawało, że folklor słowiański wyjaśni Ci wszystkie tajemnice wszechświata?
QUOTE(Bazyli @ 20/02/2018, 20:31)
Mnie uczyli, że mówi się "proszę". Zakładam, że Ciebie też, stąd te Twoje "dawaje" uznaję za kolejny po diagnozie obłędu u przeciwników w historycznym sporze symptom złośliwości zrodzonej z braku merytorycznych argumentów.
QUOTE(Bazyli @ 20/02/2018, 20:31) cytat, w którym uznałem ten zabytek za "czysto germański". O ile sobie przypominam podniosłem tę kwestię bo sporo wskazuje na jego skandynawskie a nie słowiańskie pochodzenie (ideę).
I tak ma wyglądać ta "jedna" "Prawda"? Wolne żarty... Analogie postaci z Mikulczyc można ciągnąć w dowolną stronę i zawsze będzie można powiedzieć to samo: "wiele wskazuje".
Postać z mitologii rzymskiej/greckiej z prostokątem na kijku w jednej ręce i z rogiem w drugiej
"Wiele wskazuje" również na analogie ze sztuką słowiańską, np. z tzw. Kamieniem Warcisława, gdzie mamy trzy wspólne elementy: 1) róg trzymany na wysokości głowy; 2) okrągła głowa; 3) klinowaty nos.
Z czego wynika jednoznacznie, że desperackie czepianie się tego zabytku jako nawiązania skandynawskiego na ziemiach czeskich dowodzi li tylko braku realnych podstaw do takich twierdzeń.
Nawet gdyby postać z Mikulczyc rzeczywiście dzierżyła młot (a tej pewności badacze poza-forumowi wcale nie mają), to dowodziłoby to co najwyżej tego, iż przedstawiać ona może postać z panteonu mitologii ludu indoeuropejskiego:
Hetyci - Hasammili Osetyńcy - Kurdalagon Hindusi - Tvaṣṭr (związek z motywem napoju bogów) Irlandczycy - Goibniu (związek z motywem napoju bogów) Grecy - Hefajstos (związek z motywem napoju bogów) itd.
Sugerowanie w tych okolicznościach, że wyobrażenie postaci z Mikulczyc absolutnie nie może pochodzić od Słowian zakrawa na jakiś dziwaczny historyczny kulturkampf...
|
|
|
|
|
|
|
|
Paweł Gajtkowski: "Niestety, ale w dalszym ciągu domniemana racjonalność ukryta (?) za Twymi słowami to dla mnie jedna wielka enigma..."
Mam zacięcie i m.in. wykształcenie pedagogiczne. Niestety w niektórych przypadkach czuję się bezradny
Paweł Gajtkowski: "Przestań wić się jak piskorek i pisz wprost na konkretnie zadane pytanie: w jaki sposób Twoje wrażenie, iż oponent w dyskusji się myli, ma dowodzić germańskości przedstawienia z Mikulczyc".
Z logiki pała!
Paweł Gajtkowski: "Jak to? To znaczy, że Tobie przez cały czas się zdawało, że folklor słowiański wyjaśni Ci wszystkie tajemnice wszechświata?".
Nie. To Ty twierdzisz, że każda (albo prawie każda) wątpliwość związana z tzw. starożytnościami słowiańskimi może być wyjaśniona przez jakąś bajkę i "loseckę". Naiwność czystej wody.
Paweł Gajtkowski: "Mnie uczyli, że mówi się "proszę"
Prosiłem kilka razy. Mogę zatem powiedzieć wreszcie: dawaj! Wciąż czekam.
Paweł Gajtkowski: "Nawet gdyby postać z Mikulczyc rzeczywiście dzierżyła młot (a tej pewności badacze poza-forumowi wcale nie mają), to dowodziłoby to co najwyżej tego, iż przedstawiać ona może postać z panteonu mitologii ludu indoeuropejskiego:
Hetyci - Hasammili Osetyńcy - Kurdalagon Hindusi - Tvaṣṭr (związek z motywem napoju bogów) Irlandczycy - Goibniu (związek z motywem napoju bogów) Grecy - Hefajstos (związek z motywem napoju bogów)".
Wiesz, istnieje kilka możliwości. Efekt słowiański, "południowy" i skandynawski. Ale z Twoich przykładów to raczej nikt nie powinien korzystać. Hetyci, Osetyńcy, Hindusi itd. na Morawach w IX/X w.? Miej nad sobą litość kolego.
Paweł Gajtkowski: "Sugerowanie w tych okolicznościach, że wyobrażenie postaci z Mikulczyc absolutnie nie może pochodzić od Słowian zakrawa na jakiś dziwaczny historyczny kulturkampf...".
Bądź wreszcie mężczyzną i wskaż mi fragment mojej wypowiedzi, w której tak twierdziłem. Wskażesz - pokajam się. Nie dasz rady - odszczekasz. Deal?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Bazyli @ 23/02/2018, 22:47) Niestety w niektórych przypadkach czuję się bezradny
Efemeryczne impresje nie mają wagi argumentów. Sądziłem, że już to przerabialiśmy
QUOTE(Bazyli @ 23/02/2018, 22:47)
Kłamliwie przypisujesz zdaniom poprawnym pod względem logicznym brak logiczności. Czy to odosobniony kłamliwy wybryk, czy może jakiś Twój głębszy trend?
QUOTE(Bazyli @ 23/02/2018, 22:47) Nie. To Ty twierdzisz, że każda (albo prawie każda) wątpliwość związana z tzw. starożytnościami słowiańskimi może być wyjaśniona przez jakąś bajkę i "loseckę". Naiwność czystej wody.
Kłamstw ciąg dalszy. W poście #1510 napisałem tak:
nie możemy wykluczyć mitologii słowiańskiej jako jedynego źródła inspiracji dla powstania wyobrażenia znalezionego w Mikulczycach.
QUOTE(Bazyli @ 23/02/2018, 22:47) Wiesz, istnieje kilka możliwości. Efekt słowiański, "południowy" i skandynawski. Ale z Twoich przykładów to raczej nikt nie powinien korzystać. Hetyci, Osetyńcy, Hindusi itd. na Morawach w IX/X w.? Miej nad sobą litość kolego.
Nie zrozumiałeś o co mi chodzi? Nie żartuj, przecież to wcale nie był jakiś trudny do zrozumienia post
Hasammili, Kurdalagon, Tvaṣṭr, Goibniu i Hefajstos dowodzą, że w mitologii ludów indoeuropejskich - a do takich zaliczają się Słowianie, co do których mitologii sam wprost przyznajesz, że jest ci całkowicie nieznana - postacie mitologicznych kowali są na porządku dziennym, podobnie zresztą, skoro już o tym mowa, jak obuchowa broń bóstwa gromowładnego, które zabija smoka, uwalniając wodę, bydło czy atrakcyjne kobiety. Tłumaczenie Hefajstosa jako Swaroga w przekładzie Malali pozwala zakładać, że występujący w polskich bajkach kowal-smokobójca nie jest wcale dziełem przypadku:
Kowal wlaz wgłąb góry, tam obaczół brame, chtórno pilnowało kilka smoków. Kowal pościnał smokom głowy i wybawiół panny, które béły w górze, a z jedno sie ożeniół. (Benowo 1916)
přiseŭ za ńǫ́ smok okropny i z v́elkǫ́ zajadŭośćǫ́ na kováula postąmpováŭ ale kovául ze svojǫ láuskǫ vcale śe ńe báŭ jéno smoka práŭ az go zab́uŭ (Wójtowa wieś 1869)
To samo zrobił Kṷévœl z wariantu zapisanego w "Tekstach pomorskich"
Tak samo zasoby spod ziemi uwalnia Żelazny Chuopok w wariancie spod Przeworska.
itd. itp. ...
Ergo, jak to już pisałem: nie możemy wykluczyć mitologii słowiańskiej jako jedynego źródła inspiracji dla powstania wyobrażenia znalezionego w Mikulczycach w związku z czym opieranie się na tym przypadku jako dowodzie germańskości artefaktów wykopywanych w Czechach jest pozbawione jakiejkolwiek zasadności.
QUOTE(Bazyli @ 23/02/2018, 22:47) Prosiłem kilka razy. Mogę zatem powiedzieć wreszcie: dawaj! Wciąż czekam.
Nie, nie możesz się zwracać w ten sposób do człowieka, którego w życiu na oczy nie widziałeś, i o którym nic nie wiesz, bo będzie to zawsze przejaw zwykłego chamstwa - a kto zdrowy na umyśle będzie dyskutował z chamem? No chyba, że właśnie na to liczysz...
QUOTE(Bazyli @ 23/02/2018, 22:47) Bądź wreszcie mężczyzną i wskaż mi fragment mojej wypowiedzi, w której tak twierdziłem. Wskażesz - pokajam się. Nie dasz rady - odszczekasz.
To już sam zapomniałeś jak "wyzwalałeś się z gorsetu sztampy" tropieniem przejawów kultury germańskiej na ziemiach słowiańskich?
QUOTE(Bazyli @ 25/01/2018, 22:42) Negując nawiązania skandynawskie z ziem czeskich dowodzisz, że nie potrafisz wyzwolić się z gorsetu sztampy. Długie (hallowe) domy to nie jedyne nawiązania. Wystarczy wspomnieć jeszcze np. o tym http://www.scena.cz/index.php?d=1&o=4&c=20640&r=22https://www.google.pl/search?q=thor+sweden&...Jj0J7rIlGxKH5M:
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Paweł Gajtkowski @ 24/02/2018, 12:39) Hasammili, Kurdalagon, Tvaṣṭr, Goibniu i Hefajstos dowodzą, że w mitologii ludów indoeuropejskich - a do takich zaliczają się Słowianie, co do których mitologii sam wprost przyznajesz, że jest ci całkowicie nieznana - postacie mitologicznych kowali są na porządku dziennym, podobnie zresztą, skoro już o tym mowa, jak obuchowa broń bóstwa gromowładnego, które zabija smoka, uwalniając wodę, bydło czy atrakcyjne kobiety. Tłumaczenie Hefajstosa jako Swaroga w przekładzie Malali pozwala zakładać, że występujący w polskich bajkach kowal-smokobójca nie jest wcale dziełem przypadku:
Kowal wlaz wgłąb góry, tam obaczół brame, chtórno pilnowało kilka smoków. Kowal pościnał smokom głowy i wybawiół panny, które béły w górze, a z jedno sie ożeniół. (Benowo 1916)
Owszem, bajka o kowalu i diable ma kilka tysięcy lat i najprawdopodobniej znali ją już Proto-Indoeuropejczycy:
http://www.bbc.com/news/uk-35358487
Przypomnę, że Proto-Indoeuropejczycy byli ludem datowanym na epokę miedzi, więc o istnieniu kowali już mogli wiedzieć (jeśli nawet sami ich nie posiadali, to wiedzieli o obecności takowych u swoich sąsiadów żyjących na Bałkanach, na Kaukazie i na zachodzie Ukrainy):
http://www.historycy.org/index.php?showtop...dpost&p=1717548
Coś o mitologii i bóstwach indoeuropejskich:
https://www.youtube.com/watch?v=C4JPMYHTZis
Prosiłbym może jednak jakoś odnosić się do tematu - czyli w poście powinno być zaznaczone co to ma wspólnego z kwestią "czy skandynawska szlachta założyła Polskę". sz. II
Ten post był edytowany przez szapur II: 18/03/2018, 13:29
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|