|
|
Holocaust w filmie
|
|
|
|
temat na dotyczyć społeczności żydowskiej w czasie wojny?
bo przed wojną mamy całe polskie kino żydowskie: http://www.independent.pl/film/wydarzenia/...202013010004600
Natomiast filmy przedstawiające społęczność żydowską w czasie wojny to przede wszystkim:
"Korczak" Andrzeja Wajdy "Ulica graniczna" Aleksandra Forda "Ostatni etap" Wandy Jakubowskiej (choć to bardziej sama zagłada w obozie
|
|
|
|
|
|
|
EndrjuC
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 19.804 |
|
|
|
Maciek |
|
|
|
|
z tego co widziałem to może "Jakub kłamca" oprócz tego był jeszcze film o Polce, która ratowała Żydów(ukrywała ich w domu) i o Żydzie, który zrobił karierę w III RZeszy jako siłacz chyba(niestety nie pamiętam tytułów ani nic więcej, bo widziałem je dość dawno)
|
|
|
|
|
|
|
|
Na przykład: "Fałszerze" - ostatni zdobywca Oskara... "Wybór Zofii" "Pamietniki Anny Frank" czeski "Wszyscy moi bliscy", polski "Jeszcze tylko ten las", "Kornblumenblau", "Europa, Europa"... Poza tym ze wzgledu na wartości kinematograficzno-artystyczne warto obejrzeć: "Ostatnie metro" Traffauta i "Pasażerkę" Munka (film krecony był w obozie w Oświecimiu)
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE "Pianista" w/g mnie {mimo Oskara) to kiepski film Nie do końca mogę się zgodzić z taką opinią która jest krzywdząca dla tego filmu. Film jest zrobiony niestety w konwencji amerykańskiej (film ma zarobić w pierwszym tygodniu 100 czy 150 ml $), ale mimo to jest najlepszą ekranizacją jaką widziałem na ten temat. Myślę że lepiej by zrealizowano ten film w europie (np niemiecki film "Stalingrad"). Film nie jest ideałem ale ma pewno nie jest kiepski i jest wart polecenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gtsw64 @ 14/10/2008, 7:24) QUOTE "Pianista" w/g mnie {mimo Oskara) to kiepski film Nie do końca mogę się zgodzić z taką opinią która jest krzywdząca dla tego filmu. Film jest zrobiony niestety w konwencji amerykańskiej (film ma zarobić w pierwszym tygodniu 100 czy 150 ml $), ale mimo to jest najlepszą ekranizacją jaką widziałem na ten temat. Myślę że lepiej by zrealizowano ten film w europie (np niemiecki film "Stalingrad"). Film nie jest ideałem ale ma pewno nie jest kiepski i jest wart polecenia.
Ależ ten film zrealizowano w Europie! Zdjęcia w Polsce i w Niemczech...Ekipa była europejska...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ekipa była europejska...
Ale kto płacił ? Proszę więc sie nie dziwić że film zrobiono po Hollywodzku i dla klienta amerykańskiego
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Celt @ 14/10/2008, 11:44) Ekipa była europejska... Ale kto płacił ? Proszę więc sie nie dziwić że film zrobiono po Hollywodzku i dla klienta amerykańskiego Producentami byli jak najbardziej Europejczycy... No chyba, ze Polanskiego uznamy jako pol-Amerykanina...
Nie bede pisal osobnego postu bo po co nabijac licznik, wiec wsadze swoje trzy grosze tutaj (no offense, Mr. silent_hunter): - Polanski pol-Usancem ?? Przeciez on od ponad cwierc wieku siedzi we Francji. - oczywiscie, ze film robiono pod publike amerykanska bo inaczej przepadlby tutaj po tygodniu. Kinematografia to nie Salvation Army, musi zarobic na siebie. Widzialem ten film w towarzystwie moich amerykanskich przyjaciol, byli zachwyceni i nie musialem potem spedzic godziny na wyjasnianiu tych spraw - tak jak to bylo po obejrzeniu "Spaleni w sloncu". MODERATOR N_S
Net_Skaterze Odpowiedziałem, kto istotnie płacił...A de facto producentami byli Europejczycy Roman Polanski, (z tym pol-Usancem to był oczywiście żart, mrygnąłem okiem) Robert Benmussa, Alain Sarde
"Hollywood" a dokładniej Focus Features był tylko dystrybutorem i promotorem filmu na USA. IMHO film nie tyle został zrobiony pod widza amerykańskiego ile pod członków Amerykańskiej Akademii Filmowej która lubi nagradzać Oscarami filmy o holokauście...(ostatnio np. nagrodzono "Fałszerzy"...). Od końca grudnia 2002 do ceremonii Oscarowej 2003 "Pianista" miał w Stanach limitowaną dystrybucje, dopiero przyznane statuetki zapewniły filmowi od 28 marca 2003 szerszą dystrybucje ogólnoamerykańską w 842 kinach. A teraz liczby, bo wiadomo, ze filmy robi sie przede wszystkim dla kasy : w Stanach film (o budżecie $ 35000000) zarobił ze sprzedaży biletów tylko $32572577 (taki sobie wynik jak na US box-office, najlepsze dochody osiągał po otrzymaniu statuetek, przez parę tygodni po ~2 mln / tydzień, przed Oscarami ledwo 1mln/tydzień), poza Ameryką zarobił $87500000... czyli gdyby w Stanach wogóle nie był wyświetlany to i tak ponad podwójnie zwróciłyby sie koszty filmu... "The Pianist" - BOX OFFICE
Ten post był edytowany przez silent_hunter: 15/10/2008, 5:18
|
|
|
|
|
|
|
|
[QUOTE]Ależ ten film zrealizowano w Europie! Zdjęcia w Polsce i w Niemczech...Ekipa była europejska...[QUOTE] Nie ważne kto realizuje film tylko w jakiej konwencji. ( dobitnym przykładem jest pan Hoffman i jego dwie ekranizacje : Potop i Ogniem i mieczem. W/g mnie jedna ekranizacja wybitna ( Potop) druga zaledwie przeciętna (Ogniem i mieczem)[ sam pan Hoffman stwierdził że będzie to film w stylu Hollywodzkim]. Ewidentna różnica ( o jaką mi chodzi )jest zawarta między innymi w filmach "Stalingrad" prod. niemieckiej i film "Wróg u bram" (chyba ma taki tytuł). Oba filmy przedstawiają ten sam temat (bitwa o Stalingrad) w całkiem innej konwencji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest jeszcze film "Szara strefa" http://szara.strefa.filmweb.pl/ Motyw Holocaustu pojawia się bodjrze w "Pornografii" Kolskiego, a na upartego można podłączyć "Czas honoru"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(gtsw64 @ 18/10/2008, 5:09) Nie ważne kto realizuje film tylko w jakiej konwencji. ( dobitnym przykładem jest pan Hoffman i jego dwie ekranizacje : Potop i Ogniem i mieczem. W/g mnie jedna ekranizacja wybitna ( Potop) druga zaledwie przeciętna (Ogniem i mieczem)[ sam pan Hoffman stwierdził że będzie to film w stylu Hollywodzkim]. Ewidentna różnica ( o jaką mi chodzi )jest zawarta między innymi w filmach "Stalingrad" prod. niemieckiej i film "Wróg u bram" (chyba ma taki tytuł). Oba filmy przedstawiają ten sam temat (bitwa o Stalingrad) w całkiem innej konwencji.
Aha...film zrobiony w tzw. "konwencji holiłódzkiej" to już jest gorszy? Tylko "europejskie" filmy mogą być dobre...rozumiem
P.S. A w jakiej to "konwencji" zostal nakręcony "Potop"? Kina moralnego niepokoju? Zastosowano jakieś zabiegi formalne obce "holiłódowi"? Śmiem twierdzić , że "Potop" rozmachem , stylem narracji, montażem, klarownym prowadzeniem wątków jak najbardziej spełnia kryteria "Hollywoodu"...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Śmiem twierdzić , że "Potop" rozmachem , stylem narracji, montażem, klarownym prowadzeniem wątków jak najbardziej spełnia kryteria "Hollywoodu"... Ale poprzez wprowadzenie daleko posuniętego realizmu ( zima - to zima (nie strażacka piana), srebrny puchar - to srebrny puchar (nie plastik)czy kilka tysięcy statystów a nie stu, daje ogólne wrażenie daleko bardziej realistyczne niż hollywodzki karton i plastik. Poza tym czas realizacji (w przypadku Ogniem i mieczem - kilkunastu dni zdjęciowych natomiast w Potopie jeśli się nie mylę to dwa lata (kasa ). W potopie reżyser angażował tych aktorów których uważał za najodpowiedniejszych natomiast w Ogniem i mieczem tych na topie którzy mają przyciągnąć widownię ( z nie najlepszym skutkiem). Ziemię obiecaną A Wajda kręcił 4 lata - porównajmy je z takimi filmami jak np Ouo vadis czy Przedwiośnie a zobaczymy różnicę.
|
|
|
|
|
|
|
|
A cóż takiego świetnego jest w tym filmie "Życie jest piękne"? Świetna przez swój czarny humor scena tłumaczenie na żywo i zakończenie. Film da się oglądać, ale jest mocno przereklamowany i ma niewiele wspólnego z realiami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE hollywodzki karton i plastik
Uogólnoasz przeokropnie...Come on, Hollywood tylko kręci "kartonowe" monidła?
Rozumiem, że "Saving private Ryan", "Lista Schindlera", "Królestwo niebieskie", "Black Hawk Down", "Amadeusz" i mozna jeszcze tak wymieniać, to hollywoodzki karton i plastik?....
|
|
|
|
|
|
|
|
Silent Hunter, nie przekonasz. Jak film jest zrobiony normalnie, ma początek, rozwinięcie do punktu kulminacyjnego i zakończenie, a jeszcze, nie daj Boże, się ludziom spodoba i zrobi kasę, to musi być chała. Jak nic z filmu nie zrozumiesz i się na śmierć zaziewasz, o! to wtedy jest głębia psychologiczna.Film idealny to taki, który obejrzy tylko reżyser z rodzina i zaprzyjaźnionym krytykiem. Jak przyją jeszcze inni go obejrzeć to będzie komercja.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Silent Hunter, nie przekonasz. Jak film jest zrobiony normalnie, ma początek, rozwinięcie do punktu kulminacyjnego i zakończenie, a jeszcze, nie daj Boże, się ludziom spodoba i zrobi kasę, to musi być chała. Jak nic z filmu nie zrozumiesz i się na śmierć zaziewasz, o! to wtedy jest głębia psychologiczna.Film idealny to taki, który obejrzy tylko reżyser z rodzina i zaprzyjaźnionym krytykiem. Jak przyją jeszcze inni go obejrzeć to będzie komercja. Widać kolego nie czytasz wszystkich postów. Oto moja opinia o tym filmie w poście nr 19:
QUOTE QUOTE "Pianista" w/g mnie {mimo Oskara) to kiepski film
Nie do końca mogę się zgodzić z taką opinią która jest krzywdząca dla tego filmu. Film jest zrobiony niestety w konwencji amerykańskiej (film ma zarobić w pierwszym tygodniu 100 czy 150 ml $), ale mimo to jest najlepszą ekranizacją jaką widziałem na ten temat.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|