|
|
Lustracja - dlaczego nie wyszła ?
|
|
|
|
Wraz z upadkiem w 1989 roku państwa policyjnego, jakim był PRL, dla rządzących nią za pomocą donosów i sieci tajnych współpracowników stało się jasne, że społeczeństwo będzie chciało się dowiedzieć, kto i w jaki sposób współpracował z policją polityczną.
Już w 1990 zaczęto masowo niszczyć najważniejsze dokumenty Służby Bezpieczeństwa. Nie było to jednak łatwe. Do władzy dochodzili ludzie, którzy chcieli powstrzymać akty niszczenia. Poza tym, aż do 1989 władza była przekonana, że SB będzie istniało zawsze i że musi budować nadal swoją potęgę. Nie było czasu na fałszowanie czy kombinowanie. Gdy nadszedł rozkaz: niszczyć co się da (ewentualnie skopiwać na zapas) niszczono. Jednak nie zniszczono. Akta SB przenikały się nawzajem i trzeba było niezłej kwerendy, by zniszczyć wszelki ślad po jakimś agencie.
Już w 1991 roku podjęto próby lustracji najważniejszych osób w państwie. Powstała wtedy lista Milczanowskiego. Oficjalnie jednak jej nigdy nie opublikowano.
Rok następny przyniósł słynną uchwałę sejmu i listę Macierewicza. 4 czerwca 1992 to szlaban dla lustracji i poczatek ośmieszania idei oraz ludzi, którzy chcieli doprowadzić do ujawnienia agentów. Przez lata listę Macierewicza przedstawiano jako "dziką lustrację" nie mającą nic wspólnego z prawdą.
Oto obie listy z początku lat 90-tych. Niewiele się różnią: http://www.polonica.net/Konfidenci.htm#top
Potem składano oświadczenia lustracyjne i od czasu do czasu sąd kogoś tam uznał za agenta (sprawa Olina wywołana przez Wałęsę i Milczanowskiego).
Problem istnieje, powstaje IPN, który przejmuje akta SB i UB.
Potem dzięki takim ludziom jak Isakowicz-Zalewski i przede wszystkim Bronisław Wildstein następuje jakieś tąpnięcie i znów lustracja rusza. Księża, biskupi, aktorzy, naukowcy, dziennikarze, politycy.... Najpierw zaprzeczają, potem się przyznają, potem usprawiedliwiają, potem walczą z ideą lustracji.
Wtedy okazuje się, że listy Milczanowskiego i Macierewicza to nie jakaś "małpa z brzytwą", ale bardzo rzetelny wyciąg. Owszem, niedoskonały, ale prawdziwy. Przykład: Michał Boni w latach 91-92 (bardzo ważna persona) okazuj się TW. Dziś już nie zaprzecza.
I tak szło, aż do sprawy "Bolka". Dziś znów mam wrażenie, że wraca blokowanie lustracji. Komu na tym zależy? Czy lustracja kiedykolwiek będzie zakończona?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Szczerze mowiac, uwazam ze po tylu latach lustracja jest juz bez sensu. Za duzo zaklamania sie pojawilo.
Ja uważam, że bez sensu jest to, że lustracja nie została dokonana już na początku transformacji ustrojowej. Gdyby wówczas dokonano lustracji, żylibyśmy w normalnym państwie, gdzie cwaniactwo, kumoterstwo byłoby skazą, a nie jak teraz cnotą. Kraj byłby oczyszczony z wileu patologii, której fundamentem są byli agenci aparatu komunistycznego. Jeszcze jedno, mówisz, że "Za duzo zaklamania sie pojawilo." Czy mam(y) przez to rozumieć, że skoro tyle jest kłamstw, to nie warto tego prostować, ba, lepiej dalej w to bagno brnąć
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie, nie będzie zakończona. Już sami zainteresowani o to zadbają. A uwierz mi, potrafią pociągać za odpowiednie sznurki. Zresztą upłynie jeszcze trochę lat i nie będzie kogo lustrować. Nie podniecajmy się tym, ze od czasu do czasu coś wycieknie do uszu gawiedzi. To są przecieki kontrolowane. Macierewicz sporządził listę w miarę rzetelnie (w moim odczuciu) i za to musiał beknąć. Po prostu facet przegiął. Zważmy ze wtedy prezydentem był domniemany "Bolek". I tym sposobem upadł nam prawdopodobnie najuczciwszy i najbardziej naiwny rząd po 89-ym roku. Biedny pan mecenas, już się po tym nie podżwignął.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wszystko wskazuje na to, że lustracja mogłaby być śmiało przeprowadzona w roku 1991 lub 1992, przynajmniej jeśli chodzi o najwyższe urzędy w kraju. Zabrakło decyzji politycznej.
QUOTE Szczerze mowiac, uwazam ze po tylu latach lustracja jest juz bez sensu. Za duzo zaklamania sie pojawilo. Od 1989 nic nowego się nie pojawiło w dokumentach, więc w dowodach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Lustracja zostala przekreslone przez tzw. gruba kreske Mazowiekciego czy tzw. nocna zmiane gdzie jednym z glownych bohaterow byl Walesa . Lutsracja i dekmounizacja to podstawa bez nie nie ma szans na wolny rynek , kapitalizm zdrowe panstwo . Pewnie nawet nie mamy pojecia ile esebcji zasiada w roznych spolkach i gdzie jest porozsiewana . Po transformacji ustrojowej nomenklatura komunistyczna powiedzmy wprost nie zostala zdemontowna . Powiem wiecej rok 89 to nie jest upadek komunizmu to tylko jego lekki demontaz . W III RP mieli i maja sie najlepiej ci co trzymali z esbecja wlasnie te srodwiska blokuja lustracje , boja sie . Wiedza ze wraz z nia starca profity . Nie oszukujmy sie ze zyjemy w zdrowym panstwie . Polska jest chora , zadza nia jakies dziwne sitwy nie chce powiedziec uklad bo to sie kojarzy jednzonacznie z kims kto stracil szanse rozprawieni sie z tym ukladem . Polska to kraj gdzie panuja nadal sojalizm i potezna biurokracja , a co gorsza jeszcze euroland dopiera nam sie do skory . Szczerz to ja nie wiem kto u nas rzadzi bo jak prawda jest ze taki Kwasniewski , Oleksy byli agentami rosyjskiego wywiadu to plakac sie chce . Kto jeszce nim byl > ? Wazna rzecz lustrowac powinny osoby stosunkowo mlode, poniewaz nie bede one podchodzic do tego z szcegolnym ladunkiem emocjonalnym . III RP w tej chwili to jedna wielka zagadka mysle ze dowiemy sie jak bylo za 20 lat mam nadzieje . Ale coz spojrzmy na male Czechy oni juz po lustracji i jakie korzysci . Takze konstatacja jest prosta bez lustracji nie ma przyszlosci . Bez niej kazdy rok jest stracony .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(poldas372 @ 9/07/2008, 22:31) Zresztą upłynie jeszcze trochę lat i nie będzie kogo lustrować. I nie będzie komu zależeć na lustracji (czy nas obchodzi, któ był współpracownikiem przedwojennej "dwójki", albo carskiej Ochrany?). W 1989 było 100 000 tajnych współpracowników SB. Długo będą odchodzić w zaświaty...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ale coz spojrzmy na male Czechy oni juz po lustracji i jakie korzysci . Takze konstatacja jest prosta bez lustracji nie ma przyszlosci . Bez niej kazdy rok jest stracony .
I to jest to, o co chodzi . Lustracja jest jak najbardziej potrzebna do tego, by zaprowadzić kraj nasz do porządku i normalności.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(elkana @ 9/07/2008, 23:45) QUOTE(poldas372 @ 9/07/2008, 22:31) Zresztą upłynie jeszcze trochę lat i nie będzie kogo lustrować. I nie będzie komu zależeć na lustracji (czy nas obchodzi, któ był współpracownikiem przedwojennej "dwójki", albo carskiej Ochrany?). W 1989 było 100 000 tajnych współpracowników SB. Długo będą odchodzić w zaświaty... W KOSZMARACH POŁĄCZONYCH Z WYRZUTAMI SB-CKIEGO SUMIENIA.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Norman91 @ 9/07/2008, 22:11) Mysle ze lustracja zakonczy sie gdy wszyscy ci, ktorzy agentami byc mogli wymra. Wcale nie. Uważam, że spokojnie starczy tego na dwa pokolenia - najpierw będzie się konkurencję polityczną nawalało Twój ojciec był TW, a potem Twój dziadek był TW. Kurszczyzna tak łatwo nie umiera. To będzie najtrwalszy efekt lustracji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(elkana @ 9/07/2008, 22:45) QUOTE(poldas372 @ 9/07/2008, 22:31) Zresztą upłynie jeszcze trochę lat i nie będzie kogo lustrować. I nie będzie komu zależeć na lustracji (czy nas obchodzi, któ był współpracownikiem przedwojennej "dwójki", albo carskiej Ochrany?). W 1989 było 100 000 tajnych współpracowników SB. Długo będą odchodzić w zaświaty...
TW było około 100.000 ale innych form współpracy z SB było o wiele więcej:(
|
|
|
|
|
|
|
|
A ile z tej współpracy było współpracą w pełnym tego słowa znaczeniu? To jak z edukacją powszechną. Ilu jest uczniów, a ilu się uczy?
Nie jestem miłośnikiem lustracji. Albo nie jestem miłośnikiem lustracji w obecnym stylu - lustracji prowadzonej głównie przez pryzmat polityki. I nie twierdzę, że lustrację prowadzą politycy (każdy człowiek ma swoje poglądy i ma do nich prawo), ale obecne prawo temu sprzyja. Tak naprawdę lustracja rozkręca się po wyborach gdy spora grupa ludzi składa oświadczenia. Potem jest to już obracanie się albo wokół głośnych nazwisk, albo wynik "wycieków".
Natomiast jest sposób na dobrą lustrację. Należy zebrać historyków i zamknąć ich wraz z całym archiwum IPN w podziemnym bunkrze. Na 10 lat, nie dłużej. Odciąć im kontakt ze światem zewnętrznym, a żywność podawać na długim kiju by się z nikim nie porozumieli. A za 10 lat wypuścimy ich i zobaczymy co odkryli. Bez emocji bo odkryją tego tyle, że ewentualni współwinni będą ginąć w tłumie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Gruba kreska zrobiła swoje. Konkretnym ludziom zależało i zależy aby prawda nie ujrzała światła dziennego. Zamiast stanąć w prawdzie woleli brnąć w gnój po uszy. Lustrację, tak samo jak dekomunizację trzeba doprowadzić do końca. Organizm musi pozbyć się wrzodów aby móc normalnie funkcjonować. slavusku, w pełni się z Tobą zgadzam.
QUOTE Nie jestem miłośnikiem lustracji. Albo nie jestem miłośnikiem lustracji w obecnym stylu - lustracji prowadzonej głównie przez pryzmat polityki.
Styl ten, który może się nie podobać jest prostym wynikiem procesu historycznego. Ci, których dziś ten styl "prześladuje" skazali się na niego odrzucając niegdyś szansę na rozliczenie samych siebie.
QUOTE Natomiast jest sposób na dobrą lustrację. Należy zebrać historyków i zamknąć ich wraz z całym archiwum IPN w podziemnym bunkrze. Na 10 lat, nie dłużej. Odciąć im kontakt ze światem zewnętrznym, a żywność podawać na długim kiju by się z nikim nie porozumieli. A za 10 lat wypuścimy ich i zobaczymy co odkryli. Bez emocji bo odkryją tego tyle, że ewentualni współwinni będą ginąć w tłumie...
Zło nie zostanie pokazane, ani napiętnowane. Wątpię by ktokolwiek chciał egzystować w opisanych warunkach. Na coś takiego zasługują współpracownicy i pracownicy organów bezpieczeństwa państwa oraz inni utrwalacze systemu w Polsce.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mintho @ 10/07/2008, 21:05) Natomiast jest sposób na dobrą lustrację. Należy zebrać historyków i zamknąć ich wraz z całym archiwum IPN w podziemnym bunkrze. Na 10 lat, nie dłużej. Odciąć im kontakt ze światem zewnętrznym, a żywność podawać na długim kiju by się z nikim nie porozumieli. A za 10 lat wypuścimy ich i zobaczymy co odkryli. Bez emocji bo odkryją tego tyle, że ewentualni współwinni będą ginąć w tłumie...
Po buszowaniu komisji Michnika w archiwach pojawiły się głosy aby je zabetonować. Ciekawe co takiego tam znalazła to komisja
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(swatek @ 10/07/2008, 20:46) Po buszowaniu komisji Michnika w archiwach pojawiły się głosy aby je zabetonować. Ciekawe co takiego tam znalazła to komisja Że cała nasza Solidarność to zakład dwóch SBeckich generałów, który stworzy ciekawsza opozycję.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|