Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Aleksander Wielki i epoka hellenistyczna _ Czy Aleksander Wielki był faraonem ?

Napisany przez: Nacer 6/06/2005, 10:01

Żródła jakie czytałem milczą na ten temat (Arrian, Kurcjusz Rufus, Plutarch, Justyn). Kiedyś zasłyszałem, że tylko faraon był automatycznie synem boga Ra. Skoro więc Egipcjanie tak go nazywali, to jest to równoznaczne z byciem faraonem?

Napisany przez: Egzeginum 6/06/2005, 15:26

Nie byl faraonem, nawet nie dal Egiptowi autonomii terminalnej. Natomiast po podziale Imperium Ptolemeusze koronowali sie jako monarchowie. Faraonowie juz dawno "wygineli" w greckim i macedonskim mniemaniu.

Napisany przez: Barkida 6/06/2005, 15:58

Teraz tak dokładnie nie pamiętam a co za tym idzie nie dałbym sobie głowyuciąć za to co teraz napiszę, ale wydaje mi się, że Aleksander otrzymał koronę Górnego i Dolnego Egiptu a co za tym idzie był faraonem.

Ale tak jak mówię głowy sobie nie dam za to uciąć. Nawet ręki. Poprostu coś mi się tak kojarzy, że to przeczytałem.

Napisany przez: Egzeginum 6/06/2005, 18:53

To ze otrzymal korone nie moze byc jednoznaczne z byciem faraonem.

Napisany przez: Apsu 7/06/2005, 15:10

QUOTE(Egzeginum @ 6/06/2005, 19:53)
To ze otrzymal korone nie moze byc jednoznaczne z byciem faraonem.
*


Nic dodać, nic ująć. Może poza tym, że z Macedończyków faraonem oficjalnie został dopiero Ptolemeusz IV.

Napisany przez: Egzeginum 7/06/2005, 18:11

"Oficjalnie"- dzis tez Prezydent Egiptu moze tytulowac sie FARAONEM a Putin Carem- pytanie, kiedy FAKTYCZNIE, mozna owego tak nazwac? Czy tytul nie jest podyktowany pewnym okresem, epoka i czy slowo moze je przywrócic?

Napisany przez: Apsu 7/06/2005, 19:11

QUOTE(Egzeginum @ 7/06/2005, 19:11)
"Oficjalnie"- dzis tez Prezydent Egiptu moze tytulowac sie FARAONEM a Putin Carem
*



Oj tu bym się nie zgodził. Putin jako Car, to by nie przeszło smile.gif
NAleżałoby się zastanowić, co oznacza owa nazwa faraon - ano w kontekście tematu niewiele -pherrea - pałac władcy. Tak więc samo nazywanie władców starożytnego Egiptu faraonami jest nieco umowne. Ptolemeusze występowali jednak wobec swoich poddanych jako prawowici władcy, zaś Ptolemeusz IV Filopater przyjął pełną tutulaturę faraonów (czyli zrobił coś, czego nie mógłby zrobić obecny prezydent Egiptu). Dlatego też Ptolemeuszy uznaje się za faraonów a Aleksandra (bo tego dotyczy temat) zdecydowanie NIE

Napisany przez: Egzeginum 7/06/2005, 20:31

Chodzilo mi o pewna analogie, a nie realna mozliwosc ( w zasadzie chcialem wykazac jej zasadniczy brak).
Zgadzam sie tym raziem w 100%. Tylko jednak Ptolemeusz to Ptolemeusz. To Grek, w porywach Macedonczyk. Egipcjanin to zupelnie co innego, General lub jego wnuk to nie bedzie nigdy FARAON.

Napisany przez: Apsu 8/06/2005, 8:54

Egzaminum
Tylko jednak Ptolemeusz to Ptolemeusz


Zgadzam się, ale skoro za faraonów uznaje się władców hyksoskich, to Ptolemeusze także nimi są... ehhh dziwne to wszystko troche

Napisany przez: menes 14/08/2005, 4:17

Tak, Aleksander Macedoński był faraonem Egiptu. W 332 pne wkroczył na ziemię egipską i zajął kraj bez walki, poddany przez satrapę Mazakesa. Po złożeniu ofiar i odbyciu igrzysk w Memfis został koronowany na króla Egiptu. Następnie odwiedził Oazę Siwa i wyrocznię libijskiego Ammona, który potwierdził prawo Aleksandra do nazywania się synem Amona i faraonem Egiptu. Przyjął pełną tytulaturę królewską. Tak więc stał się pełnoprawnym faraonem
o tytulaturze:
Hr mk-kmt HqA-qni tkn-xAswt stp.n-ra mri-imn alksndrs


Napisany przez: ni3sia 25/08/2005, 20:58

A ja Wam powiem, że był smile.gif wink.gif , co zrobiła już część moich przedmówców i tak jak przynajmniej ostatni z nich informuję iż dokonał tego w roku 332 wink.gif Pozdróffka dla wsyskich mądrych i kofffających historyję wink.gif smile.gif

Napisany przez: Theodorus 30/08/2005, 16:45

TAK

Napisany przez: DeMON 1/09/2005, 16:07

QUOTE(menes @ 14/08/2005, 5:17)
Tak, Aleksander Macedoński był faraonem Egiptu. W 332 pne wkroczył na ziemię egipską i zajął kraj bez walki, poddany przez satrapę Mazakesa. Po złożeniu ofiar i odbyciu igrzysk w Memfis został koronowany na króla Egiptu. Następnie odwiedził Oazę Siwa i wyrocznię libijskiego Ammona, który potwierdził prawo Aleksandra do nazywania się synem Amona i faraonem Egiptu. Przyjął pełną tytulaturę królewską. Tak więc stał się pełnoprawnym faraonem
o tytulaturze:
Hr mk-kmt HqA-qni tkn-xAswt stp.n-ra mri-imn alksndrs
*


Nic dodać nic ująć smile.gif

Napisany przez: Maciek 1/09/2005, 20:53

W pełni popieram menesa. Szkoda że nie mam ze sobą swoich książek bo jestem niemal pewien że dzieś było napisane że Alex został uznany faraonem przez kapłanów. Do tego w Tebach w świątyni Barki znajdują się ryciny na jednej ze ścian na których widnieje Alex w koronie górnego i dolnego i dolnego Egiptu a jego imię jest otoczone kartuszem co jak sądzę przysługiwało faraonom only.

Napisany przez: ememens 4/09/2005, 10:38

Ja oglądałem progrem, ze egipcjanie nadali mu tytuł faraona, nie wiem czy to prawda smile.gif

Napisany przez: menes 4/09/2005, 23:49

QUOTE
Ja oglądałem progrem, ze egipcjanie nadali mu tytuł faraona, nie wiem czy to prawda


To przeczytaj sobie kilka wypowiedzi powyżej

Napisany przez: adam58 8/10/2005, 9:52

QUOTE(Egzeginum @ 6/06/2005, 16:26)
Nie byl faraonem, nawet nie dal Egiptowi autonomii terminalnej. Natomiast po podziale Imperium Ptolemeusze koronowali sie jako monarchowie. Faraonowie juz dawno "wygineli" w greckim i macedonskim mniemaniu.
*


Jak to nie był,koronowano go 14 listopada 332 roku.Został jednocześnie bogiem i królem,wcieleniem i synam Ra i Ozyrysa(za P.Green ,Aleksander Wielki)

Napisany przez: Egzeginum 8/10/2005, 11:04

Ale Faraon znaczy więcej niż król, pierwszy kapłan itd. Dziś tez prezydent Iraku może się nazwać Szachem, ale pytanie czy tym szachem naprawdę będzie. Epoka faraonów to czas, który co najmniej 200 lat przed Aleksandrem bezpowrotnie przeminął. I nawet Wielki nie mógł go wskrzesić.

Napisany przez: menes 10/10/2005, 4:54

QUOTE
Ale Faraon znaczy więcej niż król, pierwszy kapłan itd


Nie. Faraon znaczy dokładnie tyle co król. W egiptologii rzadko używa się określenia "faraon", znacznie częściej stosuje się zwyczjnie: "król". Wiadomo bowiem, że chodzi o władcę (króla) Egiptu starożytnego.

QUOTE
Epoka faraonów to czas, który co najmniej 200 lat przed Aleksandrem bezpowrotnie przeminął.


To też nie do końca prawda. Egipt faraoński to Egipt starożytny. Kiedy kończy się starożytność w Egipcie? W 525 p.n.e. ? W 332 p.n.e. ? W 30 p.n.e. ? A może jeszcze później? To tylko kwestia umowna. My tu rozmawiamy nie o epoce a o tym czy Aleksander był nominalnie faraonem. Otóż był. Kropka.

Napisany przez: Egzeginum 10/10/2005, 13:33

To akurat jest Twoje zdanie, w tej kwestii, choć tego nie lubie, prawda pewnie leży po środku. Poprostu nie da się tego stwierdzić. Dlatego pytanie jest bezzasadne, chyba że potraktujemy je jako rozważanie teoretyczne, dot. podstaw tego czy innego stanowiska. Dla mnie Aleksander, z całym szacunkiem do spuścizny jaką zostawił Macedonii i innym ze świata helleńskiego krajom, faraonem nie był, a choćby dlatego, tak jak studia nad okresem jego panowania to juz nie egiptologia a grekologia...;P. Pozdrawiam

Napisany przez: menes 11/10/2005, 1:17

Nie, to akurat nie jest moje zdanie. Nie rozmawiamy wszak na tematy natury filozoficzej. Ja zwyczajnie usiłuję przedstawić fakty. Jakie one są? Poczytaj moje wcześniejsze wypowiedzi w tym temacie i inne podobne, w tematach innych. Nie bardzo zdajesz sobie sprawę z tego o czym mówisz. Wydaje mi się, że wkroczyłeś w dziedzinę nie najlepiej Ci znaną, ale zwyczajem większości forumowych dyskutantów chcesz, aby "racja była po twojej stronie". O Macedonii pisz sobie co chcesz i o spóściźnie Aleksandra jaką swej ojczyźnie pozostawił. Ale przyjmij zwyczajnie do wiadomości fakt że Aleksander był faraonem Egiptu. Podobnie zresztą jak jego przyrodni niedorozwinięty brat, Filip oraz syn z Roksany, Aleksander Ajgos, choć oni obaj nawet w Egipcie nie byli. Nominalnie byli faraonami i tyle!

QUOTE
tak jak studia nad okresem jego panowania to juz nie egiptologia a grekologia


Gdyby nie emotikonka postawiona na końcu zdania, uznałbym to za bzdurę wierutną. Temat bowiem (przeczytaj raz jeszcze jego tytuł i wypowiedzi przedmówców) dotyczy wyłącznie egipskiego etapu Aleksandra. O innych możesz podyskutować w innym miejscu i pewnie przyznam Ci tam rację. Tutaj - nie, gdyż zwyczajnie mylisz się.

Napisany przez: Egzeginum 11/10/2005, 13:55

Wybacz, nie mam licencji na prawdę. Wręcz przeciwnie, jestem skory do zaakceptowania tez innych. ALE TO ZOSTAŁO JUŻ USTALONE. Teraz rozważam zasadność takiego tytułu, i czy faktycznie Aleksander jest faraonem w znaczeniu egipskim. I tyle. Nie będę się kłócił, a DYSKUTOWAŁ.

Napisany przez: menes 12/10/2005, 4:53

Nie bierz do siebie moich zdecydowanych wypowiedzi. wink.gif Jasne, że jeżeli wyjdziemy z słusznego założenia, że nominalnie, oficjalnie, formalnie itd. Aleksander był faraonem Egiptu, bo był, to można dalej podyskutować nad zasadnością tego tytułu. Faktem jest, że został powitany przez Egipcjan jak wyzwoliciel. Fakt, zdobył Egipt, ale nie walcząc z Egipcjanami lecz z ich okupantami - Persami. Został przez kapłanów egipskich uznany za syna Amona (Ammona) co już dawało mu wystarczające prawo do tronu i uzasadniało nominację. W końcu został oficjalnie, z zachowaniem wszelkich reguł koronowany w Memfis przyjmując pełną tytulaturę królewską (faraońską).
Oczywiście, nie był Egipcjaninem a już na pewno nie urodził się w Egipcie i nie miał egipskiego pochodzenia. Był w znacznie mniejszym stopniu faraonem niż choćby, Ptolemeusz Lagos, również nie Egipcjanin. Dla Aleksandra, w odróżnieniu od Lagosa, Egipt był etapem, nie celem. Ale te fakty, sądziłem, są powszechnie znane... dlatego stawiam kropkę po stwierdzeniu że był faraonem, bowiem ten jest faraonem Egiptu, kto każe pisać swe imię w królewskim kartuszu i przyjmuje faraońską tytulaturę, choćby tylko to było jego jedynym dokonaniem.

Napisany przez: Nefernefernefer 30/11/2005, 13:42

Zgadzam się z moimi przedmówcami w tym, że Aleksander był faraonem...
Jednakowoż wydaje mi się, że niektórzy wolą widzieć faraona jako osobę nieporuszenie siedząca na tronie z czerwono-białą koroną na głowie, budującego swoje świątynie,powiększającego Karnak i Luksor, zamieszkującego Memfis bądź Teby...
Putin jako car??? Genialny pomysl:p

Napisany przez: Durin 19/08/2006, 9:29

Aleksander był faraonem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Macedo%C5%84ski#Kr.C3.B3l_G.C3.B3rnego_i_Dolnego_Egiptu

http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adcy_Egiptu wink.gif

Napisany przez: Iskariota 19/08/2006, 22:58

oczywiście jeżeli ma ktoś watpliwosci to nawet przepisze odpowiednie fragmenty potwierzające to

Napisany przez: Szeherezada 14/11/2006, 21:06

Jako że Aleksander Wielki podbił Egipt, miał prawo do tytułu faraona, ale niespecjalnie się tym przejmował, podobnie jak i innymi tytułami, które mu się należały... Największe znaczenie miały dla niego tereny, które zajmował, chciał przecież opanować cały znany ludziom świat smile.gif

Napisany przez: James Sawyer 25/11/2006, 13:59

Tak jak wyrzej było napisane, Alexander Wielki został koronowany, i uznany Faraonem. Odwiedził Też wyrocznie Siwy.

Napisany przez: Kytof 14/01/2007, 2:17

Formalnie Aleksander nie był faraonem, ale dla Egipcjan raczej był, ponieważ padano przed nim na twarz i nazywano go synem Re.

Napisany przez: Astaldo 31/03/2007, 14:15

Aleksander był na pewno traktowany przez samych Egipcjan jako faraon. Analogie można tu znaleźć u Ptolemeusza I. Powtarzając za prof. E. Wipszycką jego koronacja na faraona była czysto polityczna deklaracją ponieważ przez samych Egipcjan był juz od dawna traktowany jako faraon.

Napisany przez: mag_dm 30/10/2007, 15:09

I co z tego, że niby dostał tę koronę, skoro faktycznie Egipt był dla niego tylko kolejnym zajętym terytorium, nie angażował się jakos specjalnie w egipskie sprawy. Założył Aleksandrie i zabrał sie za dalsze podboje. Taki był z niego faraon.

Napisany przez: matika100 30/10/2007, 15:23

skoro został koronowany to jest to jednoznaczne z tym że był faraonem.

Napisany przez: roksana inna 4/11/2007, 13:54

O czym Wy piszecie? Przecież jest przedstawienie Aleksandra na murach świątyń, jako faraona składającego ofiary bogom. A anegdotka (wymyślona zapewne post factum)że przybędzie kiedyś do Egiptu jasnowłosy młodzieniec, wcielenie ostatniego faraona Necho i wyzwoli kraj od Persów? Przecież byłaby bez sensu, gdyby Egipcjanie nie uważali Aleksandra za faraona.

Napisany przez: CzarnyAfgan 25/11/2007, 14:15

Witam!

Aleksander Macedoński był faraonem i jest to nie do podważenia. Ktoś we wcześniejszych postach podawał argument że faraonowie w mniemaniu greków i macedończyków już wymarli. Ale przecież egipcjanie nadal mieli swoich faraonów. Skoro egipscy kapłani uznali Olka za faraona to faktycznie nim był. Jeśli chcecie degradować jego pozycję jako faraona to znajdźcie jakieś sensowne argumenty...

Napisany przez: Mefistofeles 2/12/2007, 23:15

Wszyscy stawiają w tej dyskusji zdecydowaną opinię. Tymczasem sprawa koronacji Macedończyka jest kwestią kontrowersyjną. Wzmiankuje ją wprost tylko jedno żródło i do tego podobno bałamutne (nie wiem ,nie miałem okazji czytać), "Romans Aleksandra".
Dokładna analiza tytulatury Aleksandra w inskrypcjach egipskich pokazuje, że była ona skracana na wszelakie sposoby. W najbardziej obszernej formie zawierała 3 z 5 elementów pełnej tytulatury faraońskiej. W końcu kapłani zapisywali nawet imiona władców, którzy w Egipcie nigdy nie byli, tylko władali swym imperium z daleka, po to aby stworzyć pewną fikcję, fikcję istnienia prawowitych władców Egiptu, którego przerwanie w ich mniemaniu mogło zakłócić kosmiczny porządek. Zdaniem niektórych badaczy, żyjący w wiecznym pośpuiechu Aleksander nie chciał podjąć tej koronacji bo była długa, za długa, ale to kiepski argument. O historyczności tek koronacji mogłaby świadczyć sama polityka Aleksandra wobec tego państwa. Fundacja świątyń, poprawne stosunki z kapłanami i ludnością, nawiązywanie w swej egipskiej tytulaturze do Nektaneba II. Ale samo poszanowanie religijności Egipcjan nie jest przesądzającym spór argumentem, aczkolwiek, czyni tę koronację prawdopodobną. O ile Green w swojej biografii Aleksandra przyjmuje koronację w Memfis w roku 332 p.n.e za wydarzenie historyczne, o tyle Krzysztof Nawotka w swojej pracy nie udziela odpowiedzi na to pytanie, wykazując jednocześnie to co świadczy za odpowiedzią na "tak" i na "nie". Po lekturze rozdziału "Aleksander w Egipcie" sakłaniam się do nie udzielania pewnej odpowiedzi na to pytanie, myślę, że sprawę należy zostawić otwartą, można i trzeba natromiast dyskutować o tym co mówią źródła i jak należy je interpretować.

Napisany przez: mieszkoch 3/12/2007, 23:11

QUOTE(Mefistofeles @ 2/12/2007, 23:15)
Wzmiankuje ją wprost tylko jedno żródło i do tego podobno bałamutne (nie wiem ,nie miałem okazji czytać), "Romans Aleksandra".
*


Fakt, "Romansu Aleksandra" wciąż jeszcze nie ma po polsku.
Problem jest taki, że Romans Aleksandra nie jest w żadnym aspekcie wiarygodnycm źródłem dla historyka. To zupełnie bajkowa historia, kompletna fikcja, i zdaje się, że nawet sam (nieznany nam z imienia) autor nie zamierzał pisać dzieła historycznego, ale science fiction w ramach staożytnego gatunku literackiego tzw. powieści hellenistycznej.
Z tego, co wiemy, nieznany Autor Romansu Aleksandra pochodził z Aleksandrii, dlatego Egipt i 'egipskość' Aleksandra, zrodzonego wedle tej opowieści z Olympias i Boga Dzeusa-Ammona za sprawą starań ostaniego faaona, maga Nektanebo, stoi w centrum narracji.

Napisany przez: Mefistofeles 13/12/2007, 22:22

Zapowiada się interesująco rolleyes.gif Czytałeś może?

Napisany przez: bushido 15/02/2008, 4:29

Zgadzam się z Mefistofelesem (Nawotką). Dodam jeszcze, że Aleksandrowi zawsze zależało na legitymizacji władzy na podbitych terenach - czy to w Azji mniejszej (adopcja przez Adę z Karii), czy to w sercu Persji (małżeństwo ze Statejrą córką Dariusza III i Parisatis córką Artakserksesa III), czy też w satrapiach wschodnich (poślubienie Roksany. Nie mógł więc sobie Aleksander odmówić prestiżowego tytułu Faraona legalizującego jego władzę nad zajętym Egiptem, tym bardziej
że również Egipcjanom zależało na ciągłości "boskich rządów". Wspomniane napisy w Świątyni w Barce są również interesującym dowodem. Problem polega jednak na tym, czy dopełnione zostały wszystkie rytuały koronacji na Faraona, były one bardzo skomplikowane i wymagały długiego czasu. Tak długiego, że pobyt Aleksandra w Egipcie mógł okazać się za krótki mimo dobrych chęci zarówno ze strony władcy jak i nowych poddanych.

Napisany przez: matika100 24/02/2008, 13:36

ale ja się pytam skoro koronacje zaakceptował Aleksander kapłani to chyba wszystko jasne jakkolwiek jest to może w jakiś sposób dziwne to jednak z prawnego punktu widzenia Aleksander to faraon

Napisany przez: Mykerinos 28/02/2008, 20:23

Osobiście skłaniam sie do tego że Aleksander był faraonem

1. W późnych tekstach egipskich Aleksander uznawany jest za syna ostatniego króla Nektanebo II "Zawodzenie Nektanebo w Opowieści o Aleksandrze, Pseudo-Kallisthenesa
2. Liczna działalność budowlana -Aleksandria, świątynia Thota w Hermopolis Magna, czy prace restauracyjne w Karnaku (4 pylon świątyni Tutmozisa III )
3.Tylko osoba o boskim pochodzeniu mogła być Faraonem Egiptu.
Boskie pochodzenie Aleksandra potwierdziła wyrocznia Amona w Siwa zaś potem już w Memfis wysłannicy greckich wyroczni Apolla z Didymy i Sybilli z Erytrei.
4.Aleksander IV syn Aleksandra III i Roksany uznany za władcę Egiptu w 317 r .p .n.e w swej tytulaturze przyjął jako imię Nebti "Ukochany Bogów, któremu przekazany został urząd ojca"
5. Tylko Faraon miał prawo posługiwać sie tytulaturą królewską bez względu jak długa by ona nie była.
6. To czy Grecy uważali go za Faraona czy nie, jest nie istotne. To nie oni nadawali ten tytuł.

Napisany przez: Lu Tzy 1/03/2008, 15:25

Wydaje mi sie, ze pytanie o to, czy Aleksander syn Filipa byl prawowitym faraonem przypomina pytanie o to, czy kilku carow z dynastii Romanowow bylo prawowitymi krolami Polski.
Oficjalnie i formalnie - TAK. Mieli pelna kontrole nad krajem, byli koronowani wedle rytualu, uznanego za wystarczajacy i przez miejscowych decydentow, i przez zagranice.
Poddani rowniez w przewazajacej masie traktowali ich jak legalnych monarchow.

Ktos juz tu wspomnial hyksoskich faraonow; obcy na tronie nie byl w Egipcie wiec nowoscia.
Znowu uzyje analogii anachronicznej: od kole 200 lat Wielka Brytania 'rzadza' wladcy niemieckiego pochodzenia. Szwedzi maja, co jeszcze smaczniejsze, dynastie, co sie wywodzi od napoleonskiego oficera.

Uwazam, ze poddawanie w watpliwosc 'faraonskosci' Aleksandra to szukanie dziury w calym. Zostal uznany za faraona? Tak.
Byl tak traktowany? Tak.
Wiec o co chodzi??

Napisany przez: Blake 1/03/2008, 20:43

QUOTE
Poddani rowniez w przewazajacej masie traktowali ich jak legalnych monarchow.
Tak, ale jednak nie wszyscy i wątpię, czy przeważająca masa uważała takiego cara na przykład Mikołaja I na przykład za króla Polski. Nie mówiąc już o tym, że co do legalności, to Polacy zdetronizowali cara i powstali przeciw niemu, wszyscy wiemy jak się to skończyło. Czy Egipcjanie buntowali się przeciw Aleksandrowi? Nie, uważali Persów za najeźdźców, a Macedończyków za wyzwolicieli, co więcej, powszechnie wierzono, że Aleksander jest synem faraona, zaś Romanowowie raczej nie byli pochodzenia polskiego.
Uważam, że carowie byli królami Polski tylko z tytułu, a Aleksander był faraonem i z tytułu, i rzeczywistym (w oczach Egipcjan, bo przecież Egipt był oczywiście tylko jedną z prowincji imperium)...

Napisany przez: Arbago 1/03/2008, 20:58

W spisie władców Egiptu w Wikipedii widnieją władcy perscy. Czy oni także byli faraonami.

A co do Aleksandra III, to tak był faraonem, i to wielkim faraonem, pierwszym z przedstawicieli dynastii greckich. (Chyba, że Hyksosi też byli z Grecji.)

Napisany przez: Lu Tzy 1/03/2008, 21:04

QUOTE(Blake @ 1/03/2008, 19:43)
QUOTE
Poddani rowniez w przewazajacej masie traktowali ich jak legalnych monarchow.
Tak, ale jednak nie wszyscy i wątpię, czy przeważająca masa uważała takiego cara na przykład Mikołaja I na przykład za króla Polski. Nie mówiąc już o tym, że co do legalności, to Polacy zdetronizowali cara i powstali przeciw niemu, wszyscy wiemy jak się to skończyło. Czy Egipcjanie buntowali się przeciw Aleksandrowi? Nie, uważali Persów za najeźdźców, a Macedończyków za wyzwolicieli, co więcej, powszechnie wierzono, że Aleksander jest synem faraona, zaś Romanowowie raczej nie byli pochodzenia polskiego.
Uważam, że carowie byli królami Polski tylko z tytułu, a Aleksander był faraonem i z tytułu, i rzeczywistym (w oczach Egipcjan, bo przecież Egipt był oczywiście tylko jedną z prowincji imperium)...
*


Pelna zgoda na temat Aleksandra. Co do carow - podalem dobry tytul w odpowiednim dziale. Rzecz likwiduje kresowa mitologie.

Napisany przez: Kololexander 1/10/2008, 13:40

Jak sam czytałem Egipcjanie po jego przybyciu zaoferowali mu pozycję faraona. Jak sam wiem przyjął to i również uważał się jak każdy faraon za syna najwyższego boga w religii danego podbitego ludu. Aleksander był synem Ozyrysa, Jahwe, Ahura Mazdy i indyjskich religii. Na pewno więc był faraonem.

Napisany przez: Wyszomir 14/04/2012, 14:00

Czy istnieją jakieś źródła mówiące o obraniu Aleksandra Wielkiego na króla Egiptu i jego koronacji?

Napisany przez: Vergilius 14/04/2012, 19:36

Nie jestem pewien, ale coś jest chyba u Arrina. Nie mam niestety przy sobie ani elektronicznej wersji, ani książkowej, ale zdaje się wspominał o tym a propos jego podróży do wyroczni Amona.

Napisany przez: Gryzio 16/04/2012, 14:22

Istnieją egipskie inskrypcje hieroglificzne gdzie Aleksander nazwany jest Królem Dolnego i Górnego Egiptu, Synem Re, bądź Wybrańcem Re , Ulubieńcem Ammona. Ponadto, (za Plutarchem) Aleksander w podczas swej wizyty w Oazie Siwa został powitany przez kapłanów jako Syn Ammona. Co do oficjalnej koronacji - nie ma nic jednoznacznego w źródłach na ten temat.


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)