Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Granice II Rzeczpospolitej
     
kobra
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 23.377

angelika przybyla
Zawód: uczen
 
 
post 20/10/2006, 17:12 Quote Post

Witam.Bardzo proszę o opis granic II Rzeczpospolitej po pierwszej wojnie światowe. Czy były one korzystne dla Polski? confused1.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Pogranicznik
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 23.414

Kazik
Zawód: f-sz
 
 
post 31/10/2006, 22:10 Quote Post

Ogólna długość - 5529 km w tym
- z Niemcami 1912 km
- z ZSRR 1412 km
- z Czechosłowacją 984 km
- z Litwą 507 km
- z Rumunią 349 km
- z Wolnym Miastem Gdańsk 121 km
- z Łotwą 109 km
- oraz 140 km granicy morskiej
Kształt terytorium i przebieg granic ogólnie uważany za niekorzystny zarówno pod względem politycznym, gospodarczym i geograficznym.
Jak pokazuje historia okresu miedzywojennego tylko granica z Rumunią i Łotwa były w pełni akceptowane przez obie strony.

Henryk Dominiczak w książce "Granice państwa i ich ochrona na przestrzeni dziejów" (strony 217-235) opisał ten temat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 31/10/2006, 22:39 Quote Post

z cala pewnoscia II RP zle sobie wytyczyla granice. Powinna miec granice te same co Islandia
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
krzystofer
 

Semper Invictus
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.602
Nr użytkownika: 1.005

 
 
post 1/11/2006, 9:32 Quote Post

Jedynym lepszym rozwiązaniem byłoby kontynuowanie wojny z ZSRR i stworzenie niepodległej Ukrainy, Białorusi i związanie Republik Nadbałtyckich sojuszem. Jeden śmiertelny wróg mniej, ale bez II WŚ by się nie obeszło ...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 1/11/2006, 10:43 Quote Post

QUOTE
Anakin,31/10/2006, 23:39]
z cala pewnoscia II RP zle sobie wytyczyla granice. Powinna miec granice te same co Islandia
*



Bliższy tradycji byłby chyba jednak Madagaskar.
 
Post #5

     
Konto Usuniete 13.04.15
 

Unregistered

 
 
post 6/02/2008, 3:45 Quote Post

Na Górnym Słąsku to nie Polska . Podjęła ostateczną decyzję o przebiegu granic. Utworzenie niepodległej Ukrainy . Było by dobrym rozwiązaniem. Ale niestety wymagało walki na śmieć i życie z bolszewikami. Bezpieczna granica na zachodzie wymagała zlikwidowania wcięć pomorskiego i śląskiego .Tereny te zamieszkiwali jednak Niemcy(głównie).Niepodległa Białoruś była utopią.
 
Post #6

     
poliloli
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 60
Nr użytkownika: 24.284

Pawel
Zawód: student
 
 
post 8/01/2009, 12:31 Quote Post

O poziomie skomplikowania naszych granic świadczy fakt, że na 1 km granicy przypadało tylko 70km2 terytorium państwa. Nawet Szwecja ten stosunek miała lepszy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 8/01/2009, 13:09 Quote Post

QUOTE
O poziomie skomplikowania naszych granic świadczy fakt, że na 1 km granicy przypadało tylko 70km2 terytorium państwa. Nawet Szwecja ten stosunek miała lepszy.

Racja!

Ale zastanówmy się co z tym fantem zrobić. Albo oddać część terytoriów zbytnio "wystających" poza kształt okręgu czy wielokąta, albo zdobyć nowe ziemie.
Pierwsze, co rzuca się w oczy to Pomorze. Albo oddajemy Pomorze, albo likwidujemy Prusy wschodnie. Drugi problem to Wileńszczyzna i Suwalszczyzna - tutaj rozwiązaniem byłoby anektowanie Litwy i Prus Wschodnich równocześnie, ew. rezygnacja z tych ziem.

Stalin po II WS zastosował obie metody i dzisiaj kształt granic jest taki jaki jest. Nie sadzę, aby Polska miała siłę na walkę z oboma sąsiadami równocześnie z wyjątkiem krótkiego okresu chaosu w latach 18-21 (Litwa była wspierana przez Rosję Radziecką). Pozostaje rezygnacja z Pomorza, Suwalszyzny i Wileńszczyzny.

Jakie byłyby pozytywne skutki tego przedsięwzięcia? Raczej żadne, Komplikacja granic skutkuje problemami komunikacyjnymi, administracyjnymi, a w przypadku wojny - niemożnością obrony wysuniętych terytoriów. Jednak lepiej mieć problemy administracyjne niż ich w ogóle nie mieć (oddając terytorium sąsiadowi), a w czasie wojny tak czy owak ze skrajnych pozycji przyjdzie się wycofać (czego nie udało sie zrobić w 1939r).

Natomiast odpowiadając na pytanie kol Kobry o granicach: Czy były one korzystne dla Polski?. Jak myślę intencja pytania była taka - czy Polska mogła włączyć do swojego składu jeszcze jakieś inne ziemie? To temat do dyskusji, ale raczej nie. Kształt większości granic został ukształtowany w wyniku wojen wygranych "o włos" (Rosja Sowiecka, Niemcy) lub przegranych (Czechy).

Przejęcie terytoriów spornych z Litwą czy Ukraińcami zaowocowało wieloma konfliktami dyplomatycznymi, a na ostateczne zerwanie z Aliantami Zachodnimi przecież Polska nie mogła sobie pozwolić. Przekonanie o niekorzystnych granicach to (jak uważam) jeden z mitów II RP podsycany w latach PRL-u, szczególnie jeśli chodzi o ziemie należące do Niemiec. W końcu Niemcy też tam mieszkali, dostaliśmy dość dużo, i próba zdobycia "coś jeszcze" stanowiła śmiertelne ryzyko konfliktu - powtórzenia 1939 o wiele wcześniej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 8/01/2009, 14:10 Quote Post

QUOTE(pulemietczik @ 8/01/2009, 13:09)
QUOTE
O poziomie skomplikowania naszych granic świadczy fakt, że na 1 km granicy przypadało tylko 70km2 terytorium państwa. Nawet Szwecja ten stosunek miała lepszy.

Racja!

Ale zastanówmy się co z tym fantem zrobić. Albo oddać część terytoriów zbytnio "wystających" poza kształt okręgu czy wielokąta, albo zdobyć nowe ziemie.
Pierwsze, co rzuca się w oczy to Pomorze. Albo oddajemy Pomorze, albo likwidujemy Prusy wschodnie. Drugi problem to Wileńszczyzna i Suwalszczyzna - tutaj rozwiązaniem byłoby anektowanie Litwy i Prus Wschodnich równocześnie, ew. rezygnacja z tych ziem.

Stalin po II WS zastosował obie metody i dzisiaj kształt granic jest taki jaki jest. Nie sadzę, aby Polska miała siłę na walkę z oboma sąsiadami równocześnie z wyjątkiem krótkiego okresu chaosu w latach 18-21 (Litwa była wspierana przez Rosję Radziecką). Pozostaje rezygnacja z Pomorza, Suwalszyzny i Wileńszczyzny.

Jakie byłyby pozytywne skutki tego przedsięwzięcia? Raczej żadne, Komplikacja granic skutkuje problemami komunikacyjnymi, administracyjnymi, a w przypadku wojny - niemożnością obrony wysuniętych terytoriów. Jednak lepiej mieć problemy administracyjne niż ich w ogóle nie mieć (oddając terytorium sąsiadowi), a w czasie wojny tak czy owak ze skrajnych pozycji przyjdzie się wycofać (czego nie udało sie zrobić w 1939r).

Natomiast odpowiadając na pytanie kol Kobry o granicach: Czy były one korzystne dla Polski?. Jak myślę intencja pytania była taka - czy Polska mogła włączyć do swojego składu jeszcze jakieś inne ziemie? To temat do dyskusji, ale raczej nie. Kształt większości granic został ukształtowany w wyniku wojen wygranych "o włos" (Rosja Sowiecka, Niemcy) lub przegranych (Czechy).

Przejęcie terytoriów spornych z Litwą czy Ukraińcami zaowocowało wieloma konfliktami dyplomatycznymi, a na ostateczne zerwanie z Aliantami Zachodnimi przecież Polska nie mogła sobie pozwolić. Przekonanie o niekorzystnych granicach to (jak uważam) jeden z mitów II RP podsycany w latach PRL-u, szczególnie jeśli chodzi o ziemie należące do Niemiec. W końcu Niemcy też tam mieszkali, dostaliśmy dość dużo, i próba zdobycia "coś jeszcze" stanowiła śmiertelne ryzyko konfliktu - powtórzenia 1939 o wiele wcześniej.
*



Zgadzam się. Dodałbym jeszcze tylko do Pomorza, Wileńszczyzny i Suwalszczyzny także Wielkopolskę bowiem w wypadku rezygnacji/utraty Pomorza a pozostawienia w granicach II RP Wielkopolski granica zachodnia równiez byłaby bardzo niekorzystna. Konflikty o granice z sąsiadami i tak były nieuknione no chyba, że ograniczylibysmy Polskę do Kongresówki i Zachodniej Galicji ale wtedy Polska byłaby nic nie znaczącym, małym kraikiem a miliony Polaków znalazłyby sie poza granicami. Cos w stylu węgier po Trianon. Niby kształt granic mieli korzystny ale czy takiego kształtu granic chcieli? Gdyby wszystkie nasze postulaty na zachodzie udało się wcielic w życie czyli przyłaczenie Górnego Śląska, Gdańska, Powiśla, Warmii i Mazur ewentualnie jeszcze poszerzenie Polski na wschodzie to te granice nie byłyby takie złe. Mam przed soba akurat mapke gdzie przedstawione sa obszary pod polska kontrola w grudniu 1919 roku oraz Pomorze i obszary plebiscytowe. Gdyby wszystkie te ziemie znalazły się w granicach Polski to pod względem geograficznym czy komunikacyjnym nie wyglądałoby to źle. Problem w tym, że jesli chodzi o granice zachodnie to niewiele akurat od Polski zależało. Największym problemem chyba było istnienie Prus Wschodnich ale raczej nierealna była ich likwidacja w roku 1919 czy 1920.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Garro
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 14
Nr użytkownika: 39.278

MG
Zawód: uczen
 
 
post 1/06/2009, 13:22 Quote Post

QUOTE(Pogranicznik @ 31/10/2006, 22:10)
Ogólna długość - 5529 km w tym
- z Niemcami              1912 km
- z ZSRR                  1412 km
- z Czechosłowacją        984 km
- z Litwą                507 km
- z Rumunią              349 km
- z Wolnym Miastem Gdańsk 121 km
- z Łotwą                109 km
- oraz 140 km granicy morskiej
Kształt terytorium i przebieg granic ogólnie uważany za niekorzystny zarówno pod względem politycznym, gospodarczym i geograficznym.
Jak pokazuje historia okresu miedzywojennego tylko granica z Rumunią i Łotwa były w pełni akceptowane przez obie strony.

Henryk Dominiczak w książce "Granice państwa i ich ochrona na przestrzeni dziejów" (strony 217-235) opisał ten temat.
*



A czy znana jest komuś długość granicy z Węgrami i przedwojenną Słowacją?
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
henderson
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 3
Nr użytkownika: 39.074

Stopień akademicki: jest
 
 
post 29/06/2009, 0:30 Quote Post

Zwykle nie zadałbym takiego pytania bo uważam się za dobrego wyszukiwacza informacji ale widzę, że tak nie jest smile.gif

Otóż w okresie międzywojennym jakaś grupa ludzi, partia (?) postulowała polską zachodnią granicę na Odrze a nawet marzyła o przesunięciu jej na zachód od Odry.
Kto to może być? Na pewno ktoś związany ze skrajną prawicę? Ale kto?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Miro
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 339
Nr użytkownika: 8.085

Zawód: geodeta
 
 
post 25/01/2010, 2:50 Quote Post

Zlokalizowanie Centralnego Okręgu Przemysłowego w widłach Wisły i Sanu dobrze oddaje jaki był bezpieczny rejon naszego kraju. Jak wspomnieli przedmówcy - kształt granic nie sprzyjał obrońcom - tylko atakującym rolleyes.gif . Stąd długo nasz plan obrony przed Niemcami przewidywał najpierw zajęcie Prus Wschodnich - i dopiero przejście do obrony. Całkowicie bezpieczne były granice z Łotwą i Rumunią. Z innymi sąsiadami mieliśmy spory graniczne, z Czechami niewielkie - o połowę Śąska Cieszyńskiego (oni o drugą połowę) a z Rosją większe (o połowę kraju). Z Litwą o Wileńszczyznę, z Niemcami o Pomorze, Wielkopolskę i Górny Śląsk. Ze Słowakami o część Orawy i Spisza (My o drugą część). W 1938 roku po zajęciu Ukrainy Zakarpackiej przez Węgry - wydłużyła się granica bezpieczna - z Węgrami mieliśmy dobre stosunki wink.gif . Wydłużyła się też granica niebezpieczna, z uwagi na zajęcie przez Niemców w marcu 1939 roku Czech i uzależnienie Słowacji.
W 1939 roku nie zaatakowali nas tylko sprzymierzeńcy tj. Rumunia, Łotwa i Węgry, oraz Ci, których już nie było (Czechy) i których za chwilę nie będzie (Litwa, która zresztą została połączona z Wileńczyzną w ramach ZSRR), Słowacy odebrali nam pozostałą część Spiszu i Orawy, Niemcy pogodzili nas z Czechami w sprawie Śląska Zaolziańskiego, a resztą podzielili się z ZSRR. Rumunii i Węgrzy wzieli tylko ruchomości tj. wycofany sprzęt. Granic nie modyfikowali.
Reasumując: granice nie były korzystne perspektywicznie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Czarny Smok
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.283
Nr użytkownika: 51.589

Zawód: BANITA
 
 
post 26/01/2010, 19:07 Quote Post

Najbogatsze polskie prowincje (poza Śląskiem) były otoczone przez Niemców. Wielkopolska była otoczona z trzech stron przez Niemców (północny-zachód,zachód, południe), Pomorze z dwóch stron (zachód, wschód).
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Garro
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 14
Nr użytkownika: 39.278

MG
Zawód: uczen
 
 
post 23/08/2010, 22:15 Quote Post

QUOTE(Miro @ 25/01/2010, 2:50)
Zlokalizowanie Centralnego Okręgu Przemysłowego w widłach Wisły i Sanu dobrze oddaje jaki był bezpieczny rejon naszego kraju.


Aż do końca lat trzydziestych było w miarę bezpieczne miejsce. Pod warunkiem równowagi sił z sąsiadami. Dopiero pod koniec międzyojnia pojawiły się samoloty zdolne do COPu dolecieć bez międzylądowania na jakimś lotnisku w Polsce.

QUOTE(Miro @ 25/01/2010, 2:50)
Z innymi sąsiadami mieliśmy spory graniczne, z Czechami niewielkie - o połowę Śąska Cieszyńskiego (oni o drugą połowę)


Jescze Spisz i Orawę dodać dla porządku logicznego, bo ten spór nie powstał wraz z niepodelgłą Słowacją.

QUOTE(Miro @ 25/01/2010, 2:50)
a z Rosją większe (o połowę kraju).


Że nie wspomnimy o "eksporcie rewolucji na Zachód" czyli chęciu zajęcia całego kraju.

QUOTE(Miro @ 25/01/2010, 2:50)
Z Litwą o Wileńszczyznę,


Chcieli wsystko do linii Suwałki--Augustów--Grodno--Lida--Smorgonie--Postawy--Brasław

QUOTE(Miro @ 25/01/2010, 2:50)
z Niemcami o Pomorze, Wielkopolskę i Górny Śląsk.


W czasie I wojny myśleli o sunięciu jeszcze dalej na wschód, chyba po Łódź.

QUOTE(Miro @ 25/01/2010, 2:50)
Ze Słowakami o część Orawy i Spisza (My o drugą część).



Oni nie specjalnie spierali się z nami. Dopiero jak po Monachium przesunęliśmy granicę, to się wściekli.
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 23/08/2010, 22:27 Quote Post

QUOTE(Czarny Smok @ 26/01/2010, 20:07)
Najbogatsze polskie prowincje (poza Śląskiem) były otoczone przez Niemców. Wielkopolska była otoczona z trzech stron przez Niemców (północny-zachód,zachód, południe), Pomorze z dwóch stron (zachód, wschód).
*


Równie dobrze można napisać że Prusy Wschodnie były otoczone przez Polskę z trzech stron.
QUOTE(Miro)
Dopiero pod koniec międzywojnia pojawiły się samoloty zdolne do COP-u dolecieć bez międzylądowania na jakimś lotnisku w Polsce.

Wiki wiernym sługą - (czasem "narowistym").

Pozdrawiam
poldas372
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej