Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> II RP: klimat na krańcach płd.-wsch.
     
grzesiuu
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 95.234

 
 
post 4/09/2016, 10:23 Quote Post

II RP sięgała daleko na południowy - wschód. Mam takie pytanko: gdzie klimat, roślinność (począwszy od drobnych zmian, po jakieś winnice) zaczął się zmieniać w II RP. Gdzie w II RP uprawiano arbuzy? Czytałem o tych Zaleszczykach, to wiem, ale o tym też możemy podyskutować.

http://wiadomosci.onet.pl/prasa/przedwojen...un-ciepla/mhysw


P.S Zazdroszczę klimatu np. połnocnym Węgrom - gdzie są już arbuzy i winnice (ale analizując temp. to np. w Nyiregyhazie jest cieplej zazwyczaj o 3-4 stopnie niż u nas, chociaż nie zawsze, więc skąd tam są arbuzy i winnice, a u nas raczej nie ma?
Jeśli w Polsce są arbuzy, jak i winnice - to nawet ani 1% tego, co jest na północnych Węgrzech.

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 5/09/2016, 9:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Strategos temu Anatolikon
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 96
Nr użytkownika: 62.882

 
 
post 5/09/2016, 3:31 Quote Post

W Polsce znajdują się nieliczne stanowiska do uprawy winorośli (Dolny Śląsk), a na arbuzy i melony nie ma... 2 razy próbowałem uprawy arbuzów - ale efekty były poniżej moich oczekiwań - małe i niesłodkie. Przyczyny: zbyt mało fotonów w dzień i zbyt mało kalorii w nocy... Toż i ostatni król pobudował Pomarańczarnię i dochowywał się owoców. Naiwni goście Obiadów Czwartkowych, mogli generować opinie - toż w Polsce uprawia się i pomarańcze!...W całym kraju próbuje się "dla siebie" uprawiać na osłoniętych ścianach domów - niskiej jakości winogrona (odporne na nasze zimy)... Jednak uprawy winorośli, arbuzów i melonów nie mają w Polsce znaczenia gospodarczego, w przeciwieństwie do przedwojennego Pokucia, gdzie można je było je znaleźć na każdym targu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.861
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 5/09/2016, 10:23 Quote Post

W Polsce są prywatne winnice i to nie tylko na Dolnym Śląsku, w mównicy jest to tym wątek i produkują one komercyjne całkiem niezłe wino. Rzecz jasna skala jest niewielka.

A co do ciepłego Podola to nie sądzę by się ono zbytnio różniło klimatycznie od terenów nad Wisłą obecnie, zimy były tam po prostu nieco łagodniejsze (coś jak na morzem) niż na pozostałym terenie, a równocześnie docierały tam ciepłe fale powietrza w lecie i oczywiście ciut bliżej do równika to i ciut lepsze nasłonecznienie. W Zaleszczykach efekt był spotęgowany zakolem Dniestru, pochyleniem wzgórz na południe (lepsze nasłonecznienie) ich ochroną przed wiatrem oraz białym brzegom rzeki po stronie Rumunii które dobijały światło.

Onedgdaj znalazłem w necie do ściągnięcia nawet przedwojenną książkę na ten temat.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 5/09/2016, 18:22 Quote Post

QUOTE(Realchief @ 5/09/2016, 11:23)
W Polsce są prywatne winnice i to nie tylko na Dolnym Śląsku, w mównicy jest to tym wątek i produkują one komercyjne całkiem niezłe wino.
Onedgdaj znalazłem w necie do ściągnięcia nawet przedwojenną książkę na ten temat.


O tu

CODE
2 razy próbowałem uprawy arbuzów - ale efekty były poniżej moich oczekiwań - małe i niesłodkie.


Małe, ale bardzo słodkie. Kwestia nawadniania i odpowiedniej kaloryczności nawozów. A w Polsce można uprawiać pomarańcze (mi wyrosła na kompostowniku), przeżyje nawet niezbyt mroźną zimę.
Jeśli chodzi o Zaleszczyki to zachowało się z nich trochę zdjęć - w Narodowym Archiwum Cyfrowym można zobaczyć jak wyglądało tam winobranie, a na jednym ze zdjęć można zobaczyć termometr, który chyba się zepsuł - wskazuje 55 stopni. No ale w końcu palmy chcieli posadzić, wzdłuż deptaka.

Ten post był edytowany przez carantuhill: 5/09/2016, 18:23
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
grzesiuu
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 5
Nr użytkownika: 95.234

 
 
post 5/09/2016, 22:18 Quote Post

Piszesz, że ,,odporne na nasze zimy" - kolego, ale tam gdzie są winnice często jest klimat kontynentalny, a to = upalne lata i mroźne zimy więc nie rozumiem. smile.gif

2. Im bliżej równika tym wzrasta usłonecznienie?

3. Piszesz, że tam były łagodniejsze zimy (na Podolu) czy ja wiem? Toż to kontynentalny bardziej klimat niż u nas smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 6/09/2016, 7:39 Quote Post

CODE
3. Piszesz, że tam były łagodniejsze zimy (na Podolu) czy ja wiem? Toż to kontynentalny bardziej klimat niż u nas


Jeśli chodzi o Podole to i tak były tam dwie "krainy klimatyczne". W II RP najniższą i najwyższą temperaturę zanotowano właśnie na Podolu w odległości ledwo 100 km (Tarnopol - Zaleszczyki). Klimat kontynentalny wpływa właśnie na temperaturę tego Podola zimnego - Tarnopola, Zbaraża, Trembowli. Na klimat Podola ciepłego - Zaleszczyk, Czortkowa, miały wpływ masy powietrza znad Morza Czarnego, które docierały tam obniżeniem doliny Dniestru. Nawet zima stulecia z lutego 1929 roku miała tam nawet dość łagodny przebieg.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.319
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 6/09/2016, 8:59 Quote Post

Jaka była najniższa zanotowana tempretatura w II RP (rozumiem, że na Podolu)? I można coś więcej o tej zimie stulecia z 1929 roku? Malutka siostra mojego dziadka umarła wtedy (na przełomie stycznia i lutego) na gorączkę, bo podobno lekarz nie był w stanie dojechać z Nadwórnej 5 km. Czy to może mieć związek z zimą stulecia?
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Dragan
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 100.045

Kosovo je Srbija!
Stopień akademicki: magister
Zawód: nacjonalista
 
 
post 6/09/2016, 15:31 Quote Post

QUOTE
Jaka była najniższa zanotowana tempretatura w II RP

Jeśli chodzi Ci o okres 1918-1939 to -40,6 w Żywcu zanotowane w 1929r. Jeszcze zimniej (-41,0) było w Siedlcach w 1940r., ale to już czasy Generalnej Guberni.

Najgorętszy był natomiast 1921r., kiedy to jedyny raz w naszych dziejach termometry przekroczyły magiczną granicę 40 stopni (miasteczko Zbiersk w Wielkopolsce).

Porównując powyższe z czasami nam bliższymi (powiedzmy po 2000r.), w szranki stawać mogłyby wyniki z lat 2013 (+38,9 w Silniczce pod Łodzią) oraz 2004 (-37,1 na Hali Izerskiej).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 7/09/2016, 11:02 Quote Post

CODE
Jaka była najniższa zanotowana tempretatura w II RP (rozumiem, że na Podolu)?


Nie wiem, pisząc mój post korzystałem z Przewodnika krajoznawczo-historycznego po Ukrainie Zachodniej: Podole, nie podali tam temperatury. Kiedyś nawet szukałem takich ciekawostek, jadąc z wycieczką na Ukrainę, jedyne co znalazłem to krótkie zdanie, że szczegółowe dane zaginęły. Podając na polskich stronach "ekstrema pogodowe" w II RP zapomina się o Kresach, skupia się tylko na obecnych ziemiach polskich. Nawet posiadając niepełne dane z Kresów jestem w stanie podać temperaturę niższą niż w Żywcu - 10 lutego na Hanusowszczyźnie, powiat nieświeski - 43 st. C.

CODE

I można coś więcej o tej zimie stulecia z 1929 roku? Malutka siostra mojego dziadka umarła wtedy (na przełomie stycznia i lutego) na gorączkę, bo podobno lekarz nie był w stanie dojechać z Nadwórnej 5 km. Czy to może mieć związek z zimą stulecia?


Jeśli to było w lutym to na pewno. Wtedy też zmarła siostra mojego pradziadka, komplikacje przy porodzie, lekarz nie dojechał z Wadowic do Skawiec, parę kilometrów... Takich historii jest wiele - facet z Miechowa z żoną furmanką jechał - całą drogę zawieja, dopiero na Kleparzu odkrył, że żona mu zamarzła. Zablokowane linie kolejowe, nawet ponoć jakiś minister utknął, zasypane drogi, tysiące odmrożeń. Ciekawe skąd to przyszło? I czy się powtórzy. Pamiątka po tej zimie była do lat 70-tch - przemrożone, martwe drzewa w Bieszczadach.

Acha

http://allegro.pl/tu-spoczywa-sniek-1929-z...5059027302.html

Ten post był edytowany przez carantuhill: 7/09/2016, 11:10
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 31/05/2019, 8:35 Quote Post

Analiza "zimy stulecia" przeprowadzona w 1931
https://blog.meteomodel.pl/zima-192829-w-polsce-r-guminski/

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 3/12/2019, 10:08 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 6/09/2016, 9:59)
Jaka była najniższa zanotowana tempretatura w II RP (rozumiem, że na Podolu)? I można coś więcej o tej zimie stulecia z 1929 roku? Malutka siostra mojego dziadka umarła wtedy (na przełomie stycznia i lutego) na gorączkę, bo podobno lekarz nie był w stanie dojechać z Nadwórnej 5 km. Czy to może mieć związek z zimą stulecia?
*




Fascynuje mnie ta zima - chyba ze względu na to, że teraz już takich nie ma. Zaczęła się późno, bo dopiero w lutym, ale za to mrozy trwały ponad trzy miesiące (przymrozki wróciły nawet w połowie czerwca). W Siankach (to "miasto" z Watahy rolleyes.gif ) w kwietniu zanotowano minus 17 - szkody mrozowe tylko w dorzeczu Sanu oceniono na 5000 ha. Mrozowiska straszyły jeszcze długo po wojnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.319
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 3/12/2019, 11:46 Quote Post

Ciekawa informacja. W sumie dzisiaj udało mi się ustalić (po dwóch latach), ze we Wschodnich Karpatach zima była zwykle surowa, ale właśnie te z 1929 i 1940 szczególnie dały się we znaki.
Podobno w 1940 r. sowieci zrezygnowali nawet z wysiedleń w tym rejonie, ponieważ silniki najbardziej topornych ciężarówek psuły się na mrozie -30C. Wydawano decyzje, ale ich realizacja pozostała zawieszona. Dzięki kontaktom i przeciekom z NKWD kilkunastu rodzinom udało się uniknąć wywózki i odpowiednio wcześnie uciekli do rodziny w inne strony.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 3/12/2019, 12:57 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 3/12/2019, 12:46)
Ciekawa informacja. W sumie dzisiaj udało mi się ustalić (po dwóch latach), ze we Wschodnich Karpatach zima była zwykle surowa, ale właśnie te z 1929 i 1940 szczególnie dały się we znaki.
Podobno w 1940 r. sowieci zrezygnowali nawet z wysiedleń w tym rejonie, ponieważ silniki najbardziej topornych ciężarówek psuły się na mrozie -30C. Wydawano decyzje, ale ich realizacja pozostała zawieszona. Dzięki kontaktom i przeciekom z NKWD kilkunastu rodzinom udało się uniknąć wywózki i odpowiednio wcześnie uciekli do rodziny w inne strony.
*




Ta zima z 1929 roku dawała się we znaki całemu krajowi - pierwsza ofiara śmiertelna to zdaje się był bezrobotny z Bydgoszczy, co zamarzł czekając na zasiłek... De facto nastąpił paraliż komunikacyjny kraju i nie tylko naszego, bo też Czechosłowacji, Austrii, Węgier, Rumunii.
Po ostrym ataku w lutym, potem mrozom towarzyszyła bezchmurna pogoda - co zaowocowało katastrofą dla sadów i lasów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.319
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 3/12/2019, 14:01 Quote Post

Ciekawa relacja meteorologiczna:

https://blog.meteomodel.pl/zima-192829-w-polsce-r-guminski/
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 3/12/2019, 15:35 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 3/12/2019, 15:01)



Link był parę postów wcześniej smile.gif

Wstrzymanie na kolejach lokalnych
Lwów. Z powodu ponownych zasp śnieżnych na terenie lwowskiej Dyrekcji kolejowej, ruch na wszystkich prawie kolejach lokalnych musiano wstrzymać.

Z powodu zawieji śnieżnych opóźniły się dzisiaj pociągi: pospieszny z Warszawy – 15 minut, z Krakowa – 45 min., osobowy z Brodów – 120 min., z Warszawy – 140 min., z Sambora – 35 min., z Tarnopola – 14 min. Jak się dowiadujemy komunikacja na linii Lwów – Podhajce została w dniu dzisiejszym podjęta. Na linji Sapieżanka – Stojanów ruch wstrzymany w dalszym ciągu.


Wiek Nowy

Niemożliwie - brzmi to jak dzisiejsza norma...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej