Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Więziennictwo w II RP,
     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 7/02/2015, 21:09 Quote Post


Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie regulaminu więziennego cd


Dział II
Tymczasowe aresztowanie.
Rozdział I
Przepisy o traktowaniu więźniów śledczych.

Więźniowie śledczy to osoby tymczasowo zatrzymane (obecnie tymczasowo aresztowane) i aresztowane w czasie dochodzenia lub śledztwa jak również więźniowie skazani do czasu uprawomocnienie się wyroku. Jeśli osoba obywa karę i zostaje w innej sprawie tymczasowo zaaresztowana to powinna zostać poddana takim ograniczeniom jakich zażądają władze sądowe lub prokuratorskie (jest traktowany jak więzień lub jak tymczasowo zatrzymany). Więźniów śledczych nie wolno umieszczać z więźniami karnymi (względy izolacji dla dobra dochodzenia lub śledztwa), powinni przebywać w więzieniach śledczych (obecnie aresztach śledczych) lub w oddzielnych oddziałach lub celach karno-śledczych. W wyjątkowych sytuacjach za zgodą władz sądowych lub prokuratorskich można było umieścić więźniów karnych i śledczych w jednej celi. Ponieważ więźniowie śledczy przed wydaniem wyroku byli traktowani jak osoby niewinne dlatego też korzystali z szeregu ulg, mogli:
-palić tytoń;
-odżywiać się na koszt własny;
-korzystać z własnej odzieży, obuwia i bielizny;
-przyjmować odwiedziny w miarę zezwoleń udzielanych przez właściwe władze sądowe lub prokuratorskie w sposób przez nie wskazany;
-otrzymywać i wysyłać, za zgodą właściwych władz sądowych lub prokuratorskich jeden list na tydzień;
-otrzymywać, za zgodą właściwych władz sądowych lub prokuratorskich, książki i pisma z poza biblioteki więziennej.
Naczelnik mógł pozbawić więźnia w/w ulg w drodze kary dyscyplinarnej powiadamiając jednocześnie właściwe władze sądowe lub prokuratorskie. Z ulgi korzystania z własnej odzieży, bielizny i obuwia nie mogli korzystać więźniowie recydywiści zdradzający chęć ucieczki (lub takiej kiedyś dokonali) jak również osoby nie posiadający odpowiedniej ilości jak też jakości rzeczy osobistych.
Więźniowie śledczy zobowiązani byli jedynie do wykonywania robót gospodarczych w obrębie więzienia, natomiast inną pracę mógł wykonywać za zgodą właściwych władz sądowych lub prokuratorskich i tylko taką jaka istniała w danym więzieniu.
Duchowni świeccy i zakonnicy obrządku łacińskiego, greko-katolickiego i ormiańskiego mogli korzystać z ulg przeznaczonych dla więźniów śledczych a ponadto z:
-umieszczania w celi jednoosobowej;
-byli uprawnieni do odprawiania Mszy Świętej za pozwoleniem ordynariusza w kaplicy więziennej bez obecności więźniów;
-mogli posiadać własną pościel, bieliznę, ubranie cywilne i duchowne;
-mogli żywić się na koszt własny lub korzystać z zakupów dodatkowej żywności z funduszy złożonych do depozytu więziennego lub otrzymanych za wynagrodzenie za pracę;
-korzystania z brewiarza, książek, gazet, pism o treści religijnej, a także ogólnej w granicach regulaminu;
-transportowani byli osobno od innych więźniów, natomiast prowadzenie ulicą w stroju duchownym w kajdanach było zabronione.

cdn
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 8/02/2015, 13:58 Quote Post


Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie regulaminu więziennego cd


Część V
Regulamin sanitarno-lekarski.
Opieka sanitarno-lekarska w więzieniach polegała na:
-organizacji szpitalnictwa ogólnego i specjalistycznego;
-zakładanie aptek;
-utrzymywanie personelu lekarskiego i pomocniczego;
-troska o stan sanitarny więzień;
-nadzór lekarski nad odżywianiem więźniów.
Nadzór nad stanem sanitarnym więzień sprawowały władze administracji ogólnej za pośrednictwem sanepidu.

Rozdział I
Lekarze więzienni i ich obowiązki.
W więzieniach I i II klasy lekarz więzienny oraz sanitariusz w miarę możliwości powinien mieszkać na terenie więzienia.
Do obowiązków lekarza więziennego należało:
-wizytować więzienie w godzinach ustalonych;
-obchodzić cele, kuchnie, warsztaty, magazyny, łaźnie, pralnie, ustępy i inne pomieszczenia więzienne, celem zbadania ich stanu sanitarnego;
-dokonywać oględzin przybyłych więźniów;
-opiniować o stanie zdrowia więźniów, wykonujących pracę w warsztatach, oraz więźniów, do których mają być zastosowane kary dyscyplinarne i środki zapobiegawcze;
-przyjmować chorych w ambulatorium;
-prowadzić szpital, bądź izbę chorych;
-sprawdzać wydawane więźniom jedzenie;
-brać udział w opracowywaniu jadłospisów dla zdrowych i chorych więźniów;
-mieć nadzór nad ogrzewaniem i przewietrzaniem cel oraz nad higienicznym utrzymaniem więźniów;
-badać co trzy miesiące personel więzienny i opiniować o konieczności przeprowadzenie stosownych badań przez lekarza urzędowego lub komisję lekarską;
-wykonywać na żądanie władz świadectwa o stanie zdrowia więźniów;
-przedstawiać wnioski o umieszczeniu w specjalnych zakładach ciężko chorych więźniów lub opiniować o konieczności przerwy w obywaniu kary;
-uczestniczyć w komisjach, zwołanych na własne żądanie lub na żądanie prokuratora;
-przybywać do więźniów w nagłych wypadkach, na wezwanie naczelnika lub jego zastępcy;
-prowadzić dokumentacje lekarską oraz statystyczną.

Rozdział II
Oględziny lekarskie więźniów.
Po przybyciu więźnia do więzienia umieszczany jest w celi przejściowej do czasu przebadania przez sanitariusza lub starszego dozorcy polegającym na sprawdzeniu ciepłoty ciała i wypełnieniu lub założeniu karty ambulatoryjnej. W zależności od stanu zdrowia więźniowie nowo przybyli kierowani są do kąpieli a ich rzeczy są dezynfekowane.
Wykąpanych i przebranych więźniów ogląda lekarz i w karcie ambulatoryjnej stwierdzał stan zdrowia. Bez karty ambulatoryjnej i bez wpisu o stanie zdrowia więźnia nie można było transportować do innego więzienia. Nowo przybyli więźniowie są umieszczani w celi przejściowej na okres co najmniej dwu tygodni. Okres ten może być przedłużony przez lekarza a w razie choroby kieruje do szpitala lub do izby chorych.

Rozdział III
Przyjęcia ambulatoryjne.
W każdym oddziale znajduje się książka do której dozorca wpisuje zgłaszających się do lekarza. Codziennie sanitariusz po odebraniu książki od dozorcy wizytuje cele, wydaje lekarstwa, dokonuje drobnych opatrunków i doprowadza więźniów do lekarza wraz z kartą ambulatoryjną. Lekarz po badaniu zarządza leczenie, wydawanie lekarstw lub umieszczenie w szpitalu lub izbie chorych.

Rozdział IV
Szpitalnictwo więzienne.
W zakładach klasy I (w zależności od potrzeb) lub w miastach w których jest kilka więzień zakłada się szpital okręgowy który przeznaczony jest dla jednej lub więcej specjalności oraz ostrych chorób zakaźnych. W więzieniach I i II klasy oraz w więzieniach III klasy powyżej 100 więźniów organizuje się więzienie natomiast w więzieniach III klasy do 100 osób wyznacza się izbę chorych.
W szpitalach i izbach chorych temperatura nie może być niższa niż 16C przy wilgotności do 75%. Chorzy powinni być rozmieszczani w/g chorób (chorzy na gruźlicę inne pomieszczenia), a każdy nowo przybyły otrzymywał kartę szpitalną, kartę ciepłoty oraz szklany kubek na plwociny oraz bieliznę i pościel szpitalną. Chorzy wymagający zabiegu lub opieki chirurgicznej odsyłani byli do szpitali okręgowych, a w szczególnych sytuacjach do szpitali państwowych lub samorządowych. Jeśli więzień był nieuleczalnie chory lekarz określał stan zdrowia i zawiadamiał naczelnika który niezwłocznie powiadamiał właściwe władze celem przerwy w karze lub zmianę środka zapobiegawczego. W wypadku wykrycia choroby zakaźnej naczelnik informuje Ministerstwo Sprawiedliwości oraz władze administracyjne oraz wprowadza odpowiednie środki zapobiegawcze rozprzestrzenienia się choroby. Chorzy umysłowo lub nerwowo chorzy kierowani są do szpitali dla umysłowo lub nerwowo chorych od których żąda się opinii na podstawie której właściwe władze sądowe lub prokuratorskie mogą zarządzić przerwę w odbywaniu kary lub zmianę środka zapobiegawczego. O umieszczeniu więźnia w szpitalu dla umysłowo lub nerwowo chorych powiadamia się Ministerstwo Sprawiedliwości, na podstawie kwestionariusza wypełnionego przez lekarza wydawane są odpowiednie zarządzenia.
Na prośbę więźnia lub rodziny naczelnik może wydać zgodę na skorzystanie z porady lekarza cywilnego ( na własny koszt) w obecności lekarza więziennego. W razie zarządzenia przerwy w karze dla więźnia przebywającego w szpitalu poza więziennym, naczelnik powiadamia szpital że więzień dalej nie będzie leczony na koszt państwa. Jeśli lekarz stwierdzi że więzień jest bardzo ciężko lub śmiertelnie chory, naczelnik w miarę możliwości powiadamia najbliższą rodzinę więźnia.

Rozdział V
Urodzenia.
Kobiety w ostatnich dniach ciąży winny być umieszczane w specjalnych salach porodowych, w których pozostają dwa tygodnie po porodzie. Jeśli warunki więzienne nie pozwalają na prawidłowy poród naczelnik występuje o przerwę w karze i przeniesienie do odpowiedniego zakładu. Matki karmiące i niemowlęta powinny mieć troskliwą opiekę lekarską i przebywać w wygodniejszych celach oraz otrzymywać odpowiednią ilość i jakość pożywienia. W ciągi sześciu tygodni po porodzie kobiety były zwolnione od pracy natomiast po tym terminie należało zatrudnić matkę przy pracy która nie szkodziła zdrowiu matki i dziecka. Okres karmienia mógł trwać do 18 miesięcy. Między ósmym a dwunastym tygodniem dziecko było szczepione przeciwko ospie.

 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 8/02/2015, 20:18 Quote Post


Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie regulaminu więziennego cd


Rozdział VI
Zaopatrywanie więzień w środki lekarskie i ich przechowywanie.
W każdym więzieniu powinna znajdować się apteka która nadzorowana jest prze lekarza więziennego. Zamówienia na leki, materiały lecznicze, środki dezynfekcyjne czy mydło były kierowane jedynie do centralnej apteki Ministerstwa Sprawiedliwości. Spis lekarstw jakie można było używać w więzieniach był ogłaszany w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Sprawiedliwości a asortyment i przeciętna ilość środków leczniczych, dezynfekcyjnych czy mydła lub słomy była ustalana przez ministerstwo. W uzasadnionych przypadkach lekarz mógł wydać receptę realizowaną w aptece miejskiej. Natomiast lekarstwa nie objęte spisem były stosowane na koszt chorego.

Rozdział VII
Przestrzeganie zasad higieny i porządku w pomieszczeniach więziennych.
Wielkość pomieszczenia dla jednego więźnia mierzono w objętości powietrza, która wynosiła 13 m sześciennych zaś w celach jednoosobowych 18 m sześciennych (obecnie podaje się w metrach kwadratowych powierzchni celi). W porze zimowej cele musiały być ogrzewane a temperatura powinna być nie mniejsza niż 14 C przy wilgotności nie większej niż 75%.
We wszystkich pomieszczeniach obowiązywał porządek i czystość. W tym celu pomieszczenie musiało być bielone lub malowane a w razie potrzeby dezynfekowane. Ponadto w pomieszczeniach musiały być myte (wyszorowane)podłogi dwa razy w tygodniu, codziennie zamiatane oraz pastowane i froterowane. Podwórze więzienne było codziennie zmiatane po uprzednim polaniu, rynsztoki zdezynfekowane, śmietniki przynajmniej dwa razy w tygodniu opróżnione. Dużą wagę przywiązywano do wietrzenia pomieszczeń więziennych. Szczególnie wietrzono pomieszczenia gdzie wykonywano pracę a pomieszczenia nie zajęte przez więźniów jeśli było to możliwe w ciągu dnia miały otwarte okna. W celach korytarzach i warsztatach umieszczano spluwaczki wypełnione wodą natomiast plucie do chusteczek i na podłogę było zabronione. Kubły nocne i klozety były codziennie staranie czyszczone i dezynfekowane.

Rozdział VIII
Utrzymanie czystości ciała.
Każdy więzień był zobowiązany do: codziennego mycia rano i wieczorem (twarzy, szyi, rąk oraz czyścić zęby) mycia rąk przed każdym posiłkiem. Więźniowie byli kąpani raz na dwa tygodnie a jeśli wykonywali pracę to raz na tydzień natomiast po wykonaniu brudniej pracy natychmiast. Więzień był również obligatoryjnie kąpany po przyjęciu do więzienia. O ile przepisy regulaminu nie stanowiły inaczej więzień był raz w tygodniu krótko strzyżony i golony. Kobiety nosiły włosy gładko uczesane (nie było limitu długości). Więźniowie którzy w ramach regulaminu mogli nosić dowolny zarost lub uczesanie w przypadku względów zdrowotnych na wniosek lekarza byli również strzyżeni i goleni w zależności od potrzeb.



Myślałem że zajmie mi to mniej czasu i miejsca ale przeanalizowanie zarządzenia daje doskonały obraz funkcjonowania ówczesnego więziennictwa. Przedstawiono wszystkie aspekty życia więziennego z pozycji przepisów ogólnych. Na podstawie tych formowano dokładniejsze przepisy które bardziej szczegółowo kierowały więziennym życiem. Po wielkości zarządzenia widać jak potrzeby był taki dokument. Przez blisko dwanaście lat funkcjonowanie więziennictwa opierało się często na niespójnych zarządzeniach, rozporządzeniach czy decyzjach. Było to jednak tylko Zarządzenie Ministra Sprawiedliwości, natomiast na dokument rangi Ustawy musieliśmy czekać do roku 1939. W następnym poście postaram się bardzo ogólnie omówić w/w ustawę ponieważ nie weszła ona w użycie.

Jeśli kogoś interesuje to tu można zapoznać się z całym dokumentem:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19310710577
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 9/02/2015, 14:59 Quote Post

Ustawa o organizacji więziennictwa z dnia 26 lipca 1039 roku

Ustawa została zredagowana w bardzo podobnej formie jak ustawa obecne. Zawarto w niej jedynie najważniejsze postanowienia na podstawie których miano opracować regulamin. Regulamin w którym określono wewnętrzną organizację, sposób wykonania kary, tryb i zasady nakładania kar dyscyplinarnych, udzielania ulg i nagród. Artykuł 75 n/m ustawy zobowiązywał Ministerstwo Sprawiedliwości do zredagowania takiego regulaminu oraz wydania instrukcji służbowej dla f - szy oraz obowiązki i uprawnienie prokuratorów z tytułu nadzoru.
Po raz pierwszy umieszczono rozdział (Rozdział XIV - Użycie broni. Wezwanie siły zbrojnej.). Szczegółowo określono te zasady a ponadto po raz pierwszy umieszczono zasady użycia broni przez f-szy (obecnie nazywa się to chyba "przypadki użycia broni")(art 65).
Z w/w ustawy zacytuję jedynie artykuł 13 który wymienia więzienie specjalne:
-więzienie obserwacyjno-rozdzielcze, w których przeprowadza się badania osobowości skazanych na karę więzienia celem ustalenia metod postępowania i wyboru więzienia, do którego mają być kierowani dla odbycia kary;
-więzienie dla słabych fizycznie, dla chorych na schorzenia niebezpieczne dla otoczenia i dla niepełnowartościowych psychicznie,którzy nie mogą być użyci do pracy w normalnych warunkach więziennych i wymagają odrębnego traktowania'
-więzienia izolacyjne dla recydywistów, przestępców zawodowych lub z nawyknienie oraz innych kategorii skazanych co do których zachodzi potrzeba wyłączenia z więzień zwykłych i zastosowania obostrzonego rygoru ze względu na rodzaj i motywy przestępstwa lub też ich zachowania się w więzieniu;
-więzienia kolonie rolnicze dla skazanych, pracujących przed popełnieniem przestępstwa w rolnictwie lub rzemiosłach rolniczych, którzy w warunkach zbliżonych do życia na wolności, pogłębiać będą swoje wiadomości rolnicze;
-więzienia zakłady rzemieślnicze dla skazanych, pochodzących ze środowisk miejskich rzemieślniczych i robotniczych, którzy nabywać tu będą i pogłębiać swe wiadomości fachowe;
-więzienia lub oddziały dla niepełnoletnich w wieku 17-21 lat;
-więzienia ruchome ośrodki pracy dla skazanych na kary pozbawienia wolności do trzech lat celem zatrudnienia ich przy pracach społecznie użytecznych.

Podsumowując w/w trzy dokumenty które pozwalały na funkcjonowanie więzień w II RP należy zauważyć że były to dokumenty niesłychanie dojrzałe i nowoczesne. Mimo że jako państwo nie mieliśmy w ogóle doświadczeń w tej dziedzinie to bardzo szybko uczyliśmy się.
Podstawowym zadaniem więziennictwa nie było jedynie izolacja przestępców od społeczeństwa ale próba ich naprawy. Naprawy różnorodnymi metodami, od pracy, nauczania, religii poprzez zajęcia kulturalne a skończywszy na komunikacji z rodziną i społeczeństwem. Szczególnie duży nacisk kładziono na sprawy zdrowia, higieny oraz przestrzegania porządku. Różne systemy odbywania kary jak również różnorodność typów więzień, segregacja więźniów (obecnie klasyfikacja) powodowało że walka z demoralizacją przestępców w więzieniu miała wiele wątków. Co może nas przekonywać że mogło to przynosić pozytywne wyniki.


Tekst ustawy :
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19390680457
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 9/02/2015, 20:42 Quote Post

Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie organizacji więziennictwa z dnia 22 czerwca 1928 roku

Rozporządzenie dotyczyło w zasadzie dwóch spraw, a mianowicie klasyfikacją więzień oraz nadzorem prokuratorskim nad więzieniami.
Więzienia dla więźniów śledczych otrzymały nazwę "więzienia śledcze" , więzienia przeznaczone dla więźniów karnych - "więzienia karne" a dla więźniów karno-śledczych -"więzienia karno-śledcze". W/w więzienia były kierowane przez naczelników tych więzień. Pozostają jeszcze więzienia i areszty przy sądach grodzkich które kierowane były przez naczelników tych sądów.

Klasyfikacja więzień:
Do klasy I (od tej klasy rozpoczynano odbywanie kary, najsurowszy regulamin) zaliczamy:
Więzienia karne:
-Warszawa (Mokotów ,Długa 52)
-Święty Krzyż
-Fordon
-Grudziądz (Wybickiego)
-Koronowo
-Rawicz
-Wronki
-Wiśnicz
-Drohobycz
Śledcze:
-Warszawa (Dzielna 24)
-Łódź (Kopernika)
Karno-śledcze:
-Warszawa (Daniłowiczowska7)
-Białystok
-Grodzisk
-Łomża
-Piotrków
-Płock
-Sieradz
-Lublin
-Łuck
-Grodno
-Wilno (Łukiszki)
-Poznań
-Cieszyn
-Katowice
-Kraków
-Tarnów
-Lwów
Klasa II
Karno-śledcze
-Będzin
-Biała Podlaska
-Kalisz
-Łęczyca
-Łowicz
-Łódź (Targowa)
-Łódź (Gdańska)
-Pułtusk
-Suwałki
-Wieluń
-Włocławek
-Janów-Lubelski
-Kielce
-Kowel
-Krzemieniec
-Radom
-Równe
-Sandomierz
-Zamość
-Brześć n/B
-Lida
-Nowogródek
-Pińsk
-Słomin
-Wilejka
-Wilno (Stefańskie)
-Stargard
-Grudziądz
-Toruń
-Bydgoszcz
-Inowrocław
-Ostrowo
-Mysłowice
-Jasło
-Nowy Sącz
-Rzeszów
-Wadowice
-Czortków
-Kołomyja
-Przemyśl
-Sambor
-Sanok
-Stanisławów
-Stryj
-Tarnopol
-Złoczew
Do klasy III
Karno-śledcze
-Brzeżany
-Rybnik
-Lubliniec
-Gniezno
-Leszno
-Chojnice
-Kobryń
-Oszmiana
-Prużany
-Święciany
-Wołkowysk
-Chełm
-Dubno
-Końskie
-Kozienice
-Krasnystaw
-Ostróg
-Miechów
-Pińczów
-Włodzimierz Woł.
-Sosnowiec
-Sierpc
-Rawa
-Płońsk
-Ostróda
-Mława
-Lipno
-Kutno
-Konin
-Koło
-Grójec
-Częstochowa
Do klasy pierwszej zaliczono również zakłady dla nieletnich przestępców natomiast do klasy III wszystkie pozostałe więzienia i areszty przy sądach grodzkich.
Do wykonywania bezpośredniego nadzoru i kontroli nad więzieniami zostali powołani inspektorzy więziennictwa podlegający bezpośrednio Dyrektorowi Departamentu Karnego (Więziennego) Ministerstwa Sprawiedliwości. Inspektorzy mieli wyznaczone okręgi w których wraz z specjalnymi delegatami MS dokonywali kontroli całokształtu życia więziennego i posiadali prawo wydawania doraźnych zarządzeń celem usunięcia nieprawidłowości.

Nadzór penitencjarny prokuratorów i jego wykonanie.

Nadzór penitencjarny zajmował się kontrolą całokształtu życia więziennego, w szczególności prawo czuwania nad legalnością uwięzienia i prawidłowym wykonaniem kary, względnie aresztu zapobiegawczego.
Obowiązki prokuratora okręgowego: (obecnie większość tych obowiązków pełni sędzia penitencjarny lub Sąd Penitencjarny)
-czuwanie nad legalnością, prawidłowym obliczeniem terminu kary i terminowym zwolnieniem więźniów karnych i śledczych
-czuwanie nad segregacją więźniów, szczególnie nieletnich
-czuwanie nad prawidłowym, celowym i humanitarnym obchodzeniem się z więźniami, wymiarem kar dyscyplinarnych w stosunku do więźniów, nad udzielaniem im ulg i nagród: prokurator rozpatruje na własny wniosek lub na skutek zażalenia więźnia zasadność i wymiar kary dyscyplinarnej i orzeka ostatecznie o utrzymaniu, zmianie lub zniesieniu nałożonej kary; decyzję o niezaliczeniu kary dyscyplinarnej zamknięcia w ciemnicy na poczet ogólnego czasu trwania kary;
Ponadto prokurator czuwanie nad :
-opieką duchową,nauczaniem więźniów oraz pracą kulturalno-oświatową w więzieniach;
-właściwym odżywianiem, ubiorem i utrzymaniem więźniów oraz nad stanem sanitarnym więzienia i higieną więźniów;
-prawidłowym stosowaniem systemu progresywnego;
-prawidłowym i celowym zatrudnieniem oraz właściwym wynagrodzeniem;
Poza tym prokurator okręgowy:
-uczestniczy w komitetach więziennych jako przewodniczący;
-więźniom pozostającym do jego dyspozycji udziela pozwolenia na zawarcie małżeństwa;
-ma prawo i obowiązek w razie wykrycia nadużyć albo zaniedbań ze strony naczelnika lub podległych mu f-szy przeprowadzić dochodzenie, w razie potrzeby może czasowo zawiesić f-sz w w pełnieniu obowiązków służbowych;
-przewodniczy komisjom egzaminacyjnym dla niższych f-szy z wyjątkiem komisji egzaminacyjnej szkoły centralnej.
Poza tym prokurator może wykonywać nadzór nad:
-wykonywaniem obowiązków służbowych przez naczelnika więzienia i podległych mu f-szy, nad prawidłowym nakładaniem na nich kar porządkowych i dyscyplinarnych, przeprowadzania dochodzeń w przypadku nadużyć lub zaniedbań, zwłaszcza w przypadku ucieczki więźnia;
-należytym zabezpieczeniem więzień przed ucieczką i bezpośrednim komunikowaniem się więźniów między sobą, w szczególności nad celowym rozmieszczeniem posterunków i właściwym rozdziałem obowiązków służbowych;
-należytym wyszkoleniem, uzbrojeniem i umundurowaniem f-szy więziennych.
Prokurator okręgowy przedstawia prokuratorowi apelacyjnemu z własnej inicjatywy lub na polecenie:
-kandydatów na członków komitetów więziennych;
-wnioski w sprawie dyslokacji więźniów;
-wnioski w sprawie naliczenia części kary więźniom, którzy dopuścili się ucieczki, a następnie zostali przytrzymani;
-wnioski w sprawie przerwy wykonania kary.

Pełny tekst;
http://www.infor.pl/akt-prawny/DZU.1928.06...ziennictwa.html
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 11/02/2015, 18:30 Quote Post

Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej
KODEKS KARNY z dnia 11 lipca 1932 roku


Trzeba było czekać naście lat aby powstał jednolity system prawny w Polsce. Do momentu wydania Kodeksu funkcjonowały w różnych regionach Polski różne systemy prawne wywodzące się z państw zaborczych:
- prawo niemieckie (pruskie) w województwach zachodnich,
- prawo austriackie (galicyjskie) w województwach południowych i na Śląsku Cieszyńskim,
- prawo rosyjskie w województwach wschodnich,
- prawo byłego Królestwa Polskiego w województwach centralnych,
- prawo węgierskie w częściach Spiszu i Orawy przyłączonych do Polski,
- oprócz tego obowiązywało również wiele miejscowych aktów prawnych wydawanych przez organy zarządzające poszczególnymi terenami Polski w okresie przed uformowaniem się jednolitej władzy: wojskowego komendanta Litwy Środkowej, władz wojennych na Kresach Wschodnich, komisje likwidacyjne poszczególnych dzielnic.
Projekt kodeksu powstał w wyniku prac Komisji Kodyfikacyjnej. Nazwa potoczna kodeksu pochodzi od nazwiska jednego z jej członków – Juliusza Makarewicza. Wprowadzony został rozporządzeniem z mocą ustawy przez Prezydenta RP Ignacego Mościckiego.
Wymieniony KK nie zawierał (jak obecnie) oddzielnego Kodeksu Karnego Wykonawczego w którym można było zamieścić odpowiednie nadrzędne przepisy regulujące działalnością Służby Więziennej. Obecnie na podstawie KKW opracowany jest Regulamin odbywania kary oraz Regulamin tymczasowego aresztowania i dlatego też obecna Ustawa o Służbie Więziennej jest mniej szczegółowa i rozbudowana. W zasadzie w w/w Kodeksie Karnym niema bezpośrednich artykułów odnoszących się do organizacji i pracy więziennictwa. Natomiast jest to ważny element wymiaru sprawiedliwości który powinien zostać w tym temacie odnotowany. Poza tym postaram się kilka elementów, gwoli wyjaśnień zaprezentować.
Kodeks składa się z zasadniczych dwu części: ogólną i szczegółową. Ogólna zaznajamia nas z pewnymi określeniami, procedurami a szczegółowa przedstawia konkretne paragrafy (przestępstwa oraz wymiary kar).
Z całego Kodeksu chciałbym zająć się rozdziałem zajmującym się karami:

Rozdział VI
Kary zasadnicze.
Art.37 Zasadniczemi karami są: (pisownia oryginalna)
- kara śmierci;
- więzienie;
- areszt;
- grzywna.
Zapewne pamiętacie również że w omawianym Zarządzeniu z 1931 roku była omawiana kara - twierdzy. Otóż kara twierdzy była karą zawartą w Kodeksie Karnym Wojskowym (1932 rok) a jej wymiar to od 2 tygodni do 12 miesięcy. Chociaż była to kara wojskowa to na mocy porozumienia między ministerstwami w odpowiednich przypadkach mogli odbywać wojskowi karę w więzieniach cywilnych. Taki oddział znajdował się między innymi w więzieniu we Wronkach.
Karę śmierci wykonywano przez powieszenie. Najwyższy wymiar więzienia to 15 lat (oprócz kary dożywocia) a najniższy to 6 m-cy.
Natomiast kara aresztu trwa najmniej tydzień a najdłużej 5 lat.
Grzywnę wymierzyć można w wysokości od 5 do 200.000 złotych. Grzywny wpływały do Skarbu Państwa i zasilały potrzeby więziennictwa.
Jeśli nałożona kara narażała "na ruinę majątkową" sąd mógł nakazać odpracować wysokość grzywny na wolności lub w domu pracy przymusowej. Jeśli by skazany uporczywie uchylał się od płacenia lub odpracowania sąd mógł zasądzić karę aresztu przyjmując dzień aresztu za równoważnik grzywny od 5 do 50 złotych. Najniższy wymiar kary zastępczej to jeden dzień aresztu lub więzienia a najwyższy to 3 lata aresztu lub 2 więzienia. Jednak kara zastępcza nie może być wyższa niż zasadnicza kara przewidziana dla danego przestępstwa.

Rozdział VII
Kary dodatkowe
Art.44 karami dodatkowymi są:
- utrata praw publicznych;
- utrata obywatelskich praw honorowych;
- utrata praw wykonywania zawodu;
- utrata praw rodzicielskich lub opiekuńczych;
- przepadek przedmiotów majątkowych i narzędzi;
- ogłoszenie wyroku w pismach.
Art.60 (słynna do lat dziewięćdziesiątych tzw sześćdziesiona - paragraf mówiący o recydywie, obecnie to chyba paragraf 210)
- Jeśli sprawca w ciągu 5 lat po odbyciu kary w kraju lub za granicą, w całości lub przynajmniej w trzeciej części, albo w ciągu pięciu lat po uwolnieniu z zakładu zabezpieczającego, popełni nowe przestępstwo z tych samych pobudek lub należące do tego samego rodzaju, co poprzednie, sąd może wymierzyć karę wyższą o połowę od najwyższego ustawowego wymiaru kary, nie przekraczając jednak ustawowej granicy danego rodzaju kary. jeżeli ustawa daje sądowi możliwość wyboru między karą więzienia a aresztu, nie można wymierzyć kary aresztu.
Paragraf 2 przepis paragrafu 1 stosuje się do przestępcy zawodowego lub z nawyknienia, choćby nie zachodził przypadek powrotu do przestępstwa. Funkcjonowało również warunkowe zawieszenie kary, stosowane w wyrokach do 2 lat (na okres 2-5 lat), nie stosowano w stosunku do skazanych z art 60 (recydywa).
Przewidziano również instytucje warunkowego zwolnienia, jeśli zachowanie więźnia w czasie odbywania kary było wzorowe i należy przypuszczać że nie popełni nowego przestępstwa. Skazany powinien odbyć co najmniej dwie trzecie kary, nie miej niż 8 m-cy natomiast skazany na dożywocie co najmniej 15 lat.

Sprawy: postępowania z nieletnimi i środki zabezpieczające omówię w następnym poście.

cdn
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 12/02/2015, 18:05 Quote Post


Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej
KODEKS KARNY z dnia 11 lipca 1932 roku cd


Rozdział XI
Postępowanie z nieletnimi.
Wcześniejsze dokumenty nie stwierdzały dokładnie ram czasowych. W pierwszym dekrecie użyto nawet stwierdzenia "dzieci". KK dokładnie określił kto nie podlega karze ze względu na wiek:
-nieletni, który przed ukończeniem 13 lat popełnił czyn zabroniony pod groźbą kary;
-nieletni, który po ukończeniu 13 lat, a przed ukończeniem 17 lat, popełnił czyn taki bez rozeznania, t.j. nie osiągnąwszy rozwoju umysłowego i moralnego w takim stopniu, by mógł rozpoznać znaczenie czynu i kierować swym postępowaniem.
Jednak nie byli tak do końca bezkarni. Sąd stosował w stosunku do tych nieletnich inne środki wychowawcze a mianowicie: upomnienie, oddanie pod dozór odpowiedzialnym rodzicom, dotychczasowym opiekunom lub specjalnemu kuratorowi, albo umieszczenie w zakładzie wychowawczym. Natomiast nieletni między 13 a 17 rokiem życia który przestępstwo popełnił rozmyślnie kierowany był do zakładu poprawczego w którym pozostaje do 21 roku życia. W stosunku do nieletnich przewidziano w Kodeksie wiele złagodzeń nałożonych kar poprzez czas próby, zawieszenia czy złagodzenia dolegliwości kary. Starano się jeśli to możliwe proces naprawczy prowadzić poza zakładem mobilizując rodziców, wychowawców czy kuratorów.

Rozdział XII
Środki zapobiegawcze.
Sprawcza czynu zabronionego pod groźbą kary uznanego za nieodpowiedzialnego a jego pozostanie na wolności groziło niebezpieczeństwem sąd kierował do zakładów dla psychicznie chorych lub zakładów leczniczych. Jeśli przestępca posiadał zmniejszoną zdolność rozeznania lub kierowania swym postępowaniem, sąd kierował taką osobę do zakładu psychiatrycznego lub zakładu leczniczego a po jego wyleczeniu kierował przestępcę do odbycia wymierzonej kary.
Jeśli czyn popełniony został pod wpływem alkoholu lub środków odurzających po odbyciu kary sąd mógł skierować do zakładu leczniczego na okres 2 lat.
Ciekawym środkiem zapobiegawczym było umieszczenie po obyciu kary w domu pracy przymusowej na okres do 5 lat. Mogli takiego środka spodziewać się wszyscy ci u których stwierdzono popełnienie przestępstwa w związku z wstrętem do pracy.
Nie mieli też lekko tzw zawodowi przestępcy czy recydywiści. Po odbyciu kary mogli trafić do zakładu dla niepoprawnych na okres nie mniejszy niż 5 lat. Jednak to nie wszystko. Po każdym pięcioletnim okresie sąd decydował czy nie przedłużyć środka o następne 5 lat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 16/02/2015, 20:36 Quote Post

Więzienie w Sandomierzu

Ponieważ w kilku poprzednich postach starałem się przedstawić regulaminowy (przepisowy) obraz przedwojennego więziennictwa opartego na przepisach państwowych, w kilku następnych postach postaram się przedstawić obraz rzeczywisty. Będzie to obraz na podstawie więzienia karno-śledczego klasy II w Sandomierzu (od 1928) a od 1937 więzienie izolacyjne.
Historia więzienie w Sandomierzu rozpoczyna się po III rozbiorze Polski gdzie Austriacy postanowili przebudować istniejący zamek na więzienie. Przebudowano ocalały z potopu szwedzkiego zamek królewski. Od roku 1825 obiekt przejęli Rosjanie którzy również wykorzystywali obiekt jako więzienie. W okresie I wojny światowej (1914roku) miasto i więzienie kilkakrotnie przechodziło z rąk rosyjskich w austriackie i odwrotnie. 4 listopada 1918 roku Polacy ostatecznie przejęli władzę w mieście z rąk Austriaków a 13 listopada więzienie zostało przejęte przez Józefa Madeya przedstawiciela Sekcji Więziennej z polecenia Ministra Sprawiedliwości. Do czasu przejęcia więzienie (10 dni) więzieniem kierował austriacki profesor Rzeizy (był z pochodzenie Polakiem) przy współpracy z władzami miejskimi i wojskowymi.
Przejęte więzienie było w stanie bardzo złym co zaznaczył J. Madey w raporcie skierowanym 19 listopada do Sekcji Więziennej MS.
Infrastruktura więzienia była w dużym procencie zniszczona, odrapane mury, okna bez szyb często bez ram. Zrujnowane cele z prymitywnymi urządzeniami (prycze zbite z desek pokryte suchymi konopiami i trawą),nie we wszystkich znajdowały się stoły czy też ławki. Klozety były zepsute a w specjalnych niszach znajdowały się drewniane lub metalowe kubły. Przed wojną funkcjonował system klozetów oraz rur i zbiorników którymi były odprowadzane i gromadzone odchody. Niestety Austriacy ten system zniszczyli i tylko mróz zapobiegł wybuchowi poważniejszej epidemii.
Cele były zamykane na zwykłe nie wzmocnione drzwi drewniane za pomocą żelaznych zamków niestety w większości zepsutych. Zamykano zatem cele na kłódki do każdej pasował inny klucz co zdecydowanie utrudniało pracę i stwarzało zagrożenia (chociażby w razie pożaru). Brama główna więzienia składała się z podwójnych drzwi drewnianych (w bardzo złym stanie) oraz kraty metalowej zamykanej na zużyte zamki.
W momencie przejęcia więzienia nie było praktycznie żadnych zapasów żywności (Austriacy wydawali żywność na cały dzień) zapasów ubrań (więźniowie chodzili we własnych) czy choćby opału (zbliżała się zima). Również kasa więzienne świeciła pustkami (podobno pozostało około tysiąca koron).
Dużą bolączką był całkowity brak wykwalifikowanej służby więziennej (zaborcy nie zatrudniali Polaków) dlatego też w pierwszych dniach jako strażników wystawiono 14 żołnierzy ochotników. Niestety z braku jakiegokolwiek doświadczenia w bardzo krótkim czasie doprowadzono do dużego obniżenia poziomu dyscypliny. Dlatego też jednym z pierwszych posunięć nowej dyrekcji było uporządkowanie życia wewnętrznego i podniesienie dyscypliny. Na początek przeniesiono kobiety do oddzielnego oddziału a skazanych do oddzielnych cel, zakazano palenia tytoniu i swobodnego przemieszczania się.
W chwili przejęcia więzienie w więzieniu znajdowało się około 100 więźniów różnych kategorii. Segregacja w zasadzie nie istniała z powodu braku odpowiedniej ilości pomieszczeń.
Podstawowym zadaniem dyrekcji było zorganizowanie stałego personelu oraz zaaprowizowanie więzienia na zbliżającą się zimę. Ministerstwo planowało zasiedlić więzienie 230 więźniami ale z powodu ogromnych braków różnego rodzaju asortymentu, od ubrań po środki higieny czy żywność rok później więzienie zasiedlało jedynie 100 mężczyzn i 30 kobiet.

W następnych postach postaram się zająć aspektami codziennego życia więziennego w okresie międzywojennym na podstawie w/w więzienia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 18/02/2015, 18:46 Quote Post


Więzienie w Sandomierzu


W poprzednim poście przedstawiłem stan więzienia jaki został przejęty z rąk austriackich. Przez pierwsze lata po wyzwoleniu niewiele zmieniło się na lepsze. Walki o kształt kraju, wojna polsko-bolszewicka nie sprzyjały pracom zmierzającym do polepszenia warunków panujących w więzieniach. Szczególnie fatalny stan panował w dawnych zaborach rosyjskim i austriackim. Pierwsze programowe prace nad poprawą warunków rozpoczęto w roku 1921 od prac nad ogrzewaniem, oświetleniem i sprawami sanitarnymi. Zobowiązano naczelników do składania raportów półrocznych a od 1929 rocznych ze stanu sanitarnego więzień. Zarządzenie z 1931 roku które w dużej mierze opierało się na istniejących przepisach niższej rangi które zapewniały zmianę bielizny raz na tydzień, pościeli dwa razy w miesiącu a siennika i poduszki dwa razy do roku. Wprowadzono spacer na świeżym powietrzu dla wszystkich więźniów. W połowie lat trzydziestych pogorszył się stan sanitarny z powodu wzrostu ilości więźniów co skutkowało w wielu więzieniach przeludnieniem. Aby temu zapobiec powołano okręgowych inspektorów sanitarnych rekrutujących się z lekarzy powoływanych przez ministra. Częste inspekcje zmuszały naczelników i personel więzienny do zwracania większej uwagi na poziom czystości, higieny czy porządku panującego w podległych jednostkach. Dodatkowo urządzano gabinety, zatrudniano lekarzy, sanitariuszy czy felczerów. Kontrole przeprowadzane jedno lub dwukrotnie w roku miały na celu sprawdzenie stanu sanitarnego, stanu urządzeń leczniczych, dokumentacji lekarskiej czy personelu medycznego.
14 maja 1920 roku sporządzono pierwszy raport przez Komisję Sanitarną Magistratu Miasta Sandomierza w którym zawarto wiele uchybień, a w zasadzie przedstawiono stan faktyczny. Zdewastowany przez Austriaków system odprowadzania ścieków który składał się z rur kanalizacyjnych i zbiorników (szamb) nie został naprawiony. Fekalia odprowadzano do kanału który wychodził za ogrodzenie i miejskim nie wybrukowanym rynsztokiem płynął do portu, w którym korzystano z zanieczyszczonej wody. Nieprzyjemna woń jaka się unosiła z terenu więzienia (zwłaszcza w dni upalne) dawała się we znaki. Dlatego też postulowano odbudowę zdewastowanej kanalizacji. Niestety Komisja Magistratu nie wiele mogła na to poradzić ponieważ więzienie było budynkiem nie miejskim a rządowym. W listopadzie 1921 roku przesłano do Ministerstwa Sprawiedliwości raport o stanie urządzeń sanitarnych. Stan ten był na tyle poważny że lekarz powiatowy nie chciał wziąć na siebie odpowiedzialności za zdrowie więźniów. Aby zapobiec wybuchowi epidemii czy też pogarszania się stanu zdrowia wydzielono izbę chorych. Znajdowała się na I piętrze i zawierała 3 sale męskie( 60 łóżek) i 2 sale żeńskie (16 łóżek) o łącznej kubaturze 360m. Izba składała się oprócz sal chorych z ambulatorium, łazienki i składu odzieży i bielizny oraz zaopatrzono w odpowiednią ilość narzędzi i urządzeń lekarskich. Więzienie nie posiadało typowej łaźni a więźniowie korzystali z natrysków urządzonych w pralni. Więzienie posiadało 3 urządzenia do dezynfekcji.
Ze sprawozdania jakie naczelnik wysłał za drugie półrocze 1924 roku możemy się dowiedzieć że na jednego więźnia przypadało 11 metrów sześciennych (jak to nazywano) powietrza. Nowo przybyli więźniowie kierowani byli do celi nr 4 (przejściowej) o kubaturze 114 m. Ponadto więzienie opalane było drewnem i węglem a oświetlenie było elektryczne. Pranie bielizny odbywało się raz na tydzień, ręcznie a suszenie zorganizowano na strychu gmachu głównego. Kąpiel parowa odbywała się już w zbudowanej łaźni raz na dwa tygodnie gdzie na 10 osób miesięcznie zużywało się 1,5 kg mydła. Lekarz przy pomocy felczera odwiedzał więzienie 3 razy w tygodniu oraz w nagłych wypadkach. Dieta układana przez lekarza i zatwierdzana przez naczelnika składała się w większości z mleka, jaj, mięsa czy ryżu, przygotowywana w kuchni szpitalnej. Chleb wypiekano w piekarni więziennej zaś mąkę sprowadzano. W w/w okresie w więzieniu przebywały 4 matki karmiące, 6 więźniów chorowało na gruźlicę, 7 na syfilis, 3 na rzeżączkę i odbył się jeden poród. Zmarło 15 więźniów których pochowano na koszt więzienia.

cdn
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 20/02/2015, 17:42 Quote Post


Więzienie w Sandomierzu

Rok 1928
Ze sprawozdania o stanie sanitarnym przesyłanym przez naczelnika więzienia.
W więzieniu znajdowało się 27 cel wieloosobowych, jeden karcer ciemny i jeden jasny, natomiast celę przejściową dla nowo przybyłych zmniejszono z 114 m do 57 metrów sześciennych. Na jednego więźnia przypadało minimum 8 a średnio 11 m sześciennych natomiast stosunek okien do powierzchni podłogi wynosił 1:53 m kwadratowego. Podwórze więzienne miało 2280 metrów kwadratowych. Zmiana bielizny, dezynfekcja ubrań, wietrzenie i trzepanie koców odbywało się zgodnie z regulaminem. Szpital i ambulatorium funkcjonowało bez zarzutu w/g ustalonych zasad. W celu sprawdzenia stanu sanitarnego i zdrowotnego więźniów dokonywano oględzin raz w miesiącu. Jeśli tego wymagała potrzeba w stosunku do chorych i osłabionych stosowano dodatkowe żywienie. Było ono nadzorowane przez lekarza i składało się najczęściej z kaszy jęczmiennej i jaglanej, pęczaku, kawy, chleba białego, mleka, jaj, masła. Na gruźlicę chorowało 17 więźniów, 5 na malarię, 60 na grypę, 13 ma rzeżączkę a 4 na syfilis. W drugim półroczu 1928 roku nie było zgonów (w całym roku 1924 aż 15 widoczna zdecydowana poprawa.
Rok 1935
Ogólny stan więzienia oceniono jako dobry. Uporano się z większością braków z lat początkowych choć wynikłe wtedy problemy ciągnęły się nadal. Największym problemem były sanitariaty i łaźnia o którą cały okres międzywojenny administracja więzienia toczyła zażarte boje z administracją miasta. Urządzenia sanitarne składały się z ustępu zbiorowego w którym znajdowało się 18 oczek (otworów) nad dołem kloacznym z którego wywożono nieczystości wozem konnym. W miarę dobra wentylacja oraz częste wietrzenie pomieszczeń więziennych nie tylko używanych doprowadził do stanu że w więzieniu praktycznie nie było zawilgocenia. W celach znajdowały się łóżka metalowe z siatką oraz prycze drewniane. Sienników jutowych w bardzo dobrym stanie było 300 sztuk, 241 w stanie dobrym i 50 w stanie złym. Kuchnia była wybetonowana a strawę gotowano na kuchniach opalanych drewnem w kotłach miedzianych. Pomieszczenie piekarni również było wybetonowane, ciasto wyrabiano ręcznie i pieczono w piecach opalanych drewnem. Dezynfekcję przeprowadzano za pomocą aparatu dezynfekcyjnego firmy Westminster a odzież, pościel i bieliznę prano ręcznie. Magazyny żywnościowe, bielizny i rzeczy więźniów znajdowały się w suterenach w stanie dobrym. Apteka znajdowała się w gmachu głównym na I piętrze. W więzieniu funkcjonowała szkoła na 50 osób o powierzchni 294 metrów kwadratowych oraz warsztat rękodzielniczy dla 30 osób o powierzchni 320 metrów.
Takie raporty naczelnik najpierw dwa razy a później raz w roku musiał przesyłać do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Jak widać z zamieszczonych liczb czy też sprawozdań infrastruktura więzienia stan sanitarny czy też zdrowie więźniów ciągle się poprawiał. Niestety większe remonty nie wchodziły w grę z powodu braków funduszy chociażby spowodowanym przez lata kryzysu czy też dużych potrzeb socjalnych społeczeństwa. Jednak starano się przestrzegać ustalonych norm w regulaminach (później w Zarządzeniu) oraz starano się poprawić stan poprzez wprowadzenie przepisów o możliwości własnego wyżywienia, własnej odzieży czy też możliwości częstych zakupów czy też otrzymywania paczek. Częste kontrole stanu więźniów, dodatkowe wyżywienie czy chociażby norma wyżywienia 2400 kalorii (obecnie 2600) świadczy o tym że państwo polskie podchodziło do spraw więziennictwa w sposób poważny i odpowiedzialny w miarę skromnych możliwości.

cdn
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 22/02/2015, 13:01 Quote Post

Więzienie w Sandomierzu
Stan zaludnienie więzienia.
Odwiecznym problemem każdej służby więziennej pod każdą szerokością geograficzną było i jest zaludnienie (przeludnienie) więzień. Przeludnienia są na różnym poziomie i wahają się w zależności od różnych czynników. W obecnym systemie penitencjarnym problem przeludnienie wiąże się w większości z ustawodawstwem. Wchodzenie nowych przepisów ustawowych związanych chociażby z normami Unii odnośnie powierzchni przypadającej na jednego skazanego w celi (zwiększenie tej normy) spowodowało nagłe przeludnienie. Wprowadzenie w KK art 172a (prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu - "pijane rower")który posłał do odbycia kary w zakładzie karnym dużą ilość osób również znacząco wpłynął na przeludnienie. Natomiast inny przepis o stosowaniu nadzoru elektronicznego znacznie rozluźnił zagęszczenie. Jak to przedstawiało się w więzieniu sandomierskim przedstawię za pomocą dat i liczb. Niestety nie zachowały się wszystkie raporty o stanie zaludnienia dlatego też nie będzie to obraz szczegółowy ale oddający ówczesną rzeczywistość. Ogólna tendencja była wzrostowa i w momencie przejęcia więzienia stan wynosił 41 więźniów to największy stan z 1935 to 506 osadzonych.
Rok 1919 styczeń-41 osadzonych, grudzień-101
Rok 1921 karnych 85, śledczych 18, w sumie 103
Rok 1922 karnych 88, śledczych 67, w sumie 155
Rok 1924 (Początek roku)karnych 196, śledczych 60, w sumie 256 - w listopadzie 276 karnych i 46 śledczych w sumie 322
Rok 1925 karnych 305, śledczych 38, w sumie 344
Rok 1926 karnych 267, śledczych 33, w sumie 300
Rok 1927 karnych 188, śledczych 80, w sumie 264
Rok 1928 karnych 166, śledczych 83, w sumie 249
Rok 1929 karnych 96, śledczych 88, w sumie 184
Z lat trzydziestych pochodzą jedynie dane szczątkowe.
1932 stan zaludnienie 398
1935 stan zaludnienia 424 pod koniec roku największy stan to 506 więźniów
1936 stan zaludnienie 461 - w grudniu 445.
Trzeba zaznaczyć że w roku 1936 minimalna pojemność więzienia to 416 (w/g kubatury) natomiast maksymalna to 593 więźniów. Zmiany wielości pojemności wiązały się przede wszystkim z pozyskiwaniem nowych pomieszczeń na cele mieszkalne (remonty czy przystosowywanie innych pomieszczeń) jak również zmniejszanie (nie zgodnie z przepisami) kubatury przypadającej na więźnia. Obecnie powierzchnia na skazanego jest obliczana w metrach kwadratowych, ówcześnie w metrach sześciennych co powodowało możliwość zwiększenia zaludnienia (na metr kwadratowy) z powodu tego że stare więzienia były zwyczajowo wyższe (np 3-3,5 metra wysokości) co zwiększało kubaturę pomieszczenia.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 22/02/2015, 20:08 Quote Post

Więzienie w Sandomierzu
Wychowanie.
Istotnym elementem kary (oprócz izolacji) było wychowanie więźniów i próby przywrócenia społeczeństwu. Najistotniejszymi elementami resocjalizacji była edukacja oraz praca. Również ważnym elementem była religia i zajęcia kulturalno oświatowe jak również wychowanie fizyczne.
Szkoły więzienne funkcjonowały w oparciu o program szkół powszechnych. Szkołę dla dorosłych podzielono na trzy oddziały: I - dla analfabetów, II dla półanalfabetów, III dla posiadających wykształcenie z pierwszych klas szkoły powszechnej. Zajęcia odbywały się: I trzy razy w tygodniu po dwie godziny,II dwa razy po dwie godziny,III dwa razy tygodniowo po godzinie.
Szkoła Więzienna w Sandomierzu bo tak brzmiała pełna nazwa została utworzona w rok po powstaniu więzienia w roku 1919. Pierwszym kierownikiem był Leon Kulowski. Nauczano przede wszystkim języka polskiego oraz historii i arytmetyki a językiem wykładowym był Polski.
Zajęcia odbywały się od godziny 7 do 11:50 jak również aby nie zakłócać rytmu pracy (zatrudnienia) wprowadzono nauczanie wieczorowe od 18 do 21. Na szkołę przeznaczono trzy sale w tym jedna miała powierzchnię 75,5 m a jednorazowo uczyło się od 9 do 36 więźniów. Nauczyciele byli etatowi lub kontraktowi i było ich w zależności od stanu uczących się od jednego do dwóch oraz księdza uczącego religii. W 1935 roku nauczycielem był nadal(i kierownikiem) pan Kulowski który tygodniowo uczył 30 godzin i zarabiał 160 złotych. Religii nauczał ks Marczewski wikary tamtejszej parafii natomiast kapelanem więziennym był ks prałat Antoni Rewera. Szkoła była pod opieką lekarza więziennego natomiast, więzienie w miarę możliwości dostarczało uczącym się bezpłatnie podręczniki, obuwie czy ubrania. Na stanie szkoły było trzylampowe radio natomiast nie było projektora filmowego.
W roku 1926 na ogólną liczbę 320 więźniów do egzaminów końcowych kończących rok szkolny 1925/26 przystąpiło 145 więźniów co daje 45,6%.
Natomiast 1 lipca 1926 było 320 więźniów a uczyło się 177 w tym 35 kobiet. W 1931 roku zaludnienie wynosiło 388 więźniów a uczyło się jedynie 88 natomiast nowy rok szkolny (lipiec 1931) to 57 uczących się na 356 skazanych. Rok 1935 to 438 więźniów a uczących się tylko 48.
Drugim ważnym elementem oprócz edukacji była praca. Więźniów zatrudniano w warsztatach przywięziennych, koloniach rolnych czy też w zakładach przemysłowych jako siła robocza. Zatrudnieniem więźniów, zbytem wyprodukowanych artykułów zajmował się w więzieniu dział pracy. Za pracę produkcyjną skazany otrzymywał wynagrodzenie (podwójny koszt dziennego wyżywienia) a zarobione pieniądze były dzielone na pół i jedna część mogła być wykorzystana przez więźnia natomiast druga szła na tworzenie kapitału który otrzymywał więzień po wyjściu. Z zarobionych pieniędzy odchodziła też pewna kwota na zapomogi dla więźniów, premie dla ciężko pracujących czy koszty administracyjne. Ustawa z 1939 roku znosiła możliwość zarobkowania na rzecz zasiłków przy zwalnianiu z więzienia. Od 1923 roku więzienia mogły nabywać ziemie orną w celu zakładania gospodarstw rolnych a w 1936 gospodarstwa podzielono na trzy typy: A-gospodarstwo warzywne, B-warzywno - rolne które mogły również hodować bydło lub trzodę oraz C- gospodarstwo nastawione na pełne zaopatrzenie więzienia w potrzebne produkty.
Stan działu pracy Więzienia w Sandomierzu na dzień 28 maja 1934 roku. Więzienie posiadało dwa gospodarstwa rolne w Mokoszynie (zatrudniało 8 osób ) oraz w Złotej ( 15 osób ). W samym więzieniu były 3 konie, 7 świń ( obsługa 1 osoba) i 143 króliki ( 1 osoba). Warsztaty: kowalski (1 osoba), szewski(5 osób ),koszykarski (9 osób ), stolarski (11 osób ), krawiecki (2 osoby), introligatorski (1 osoba) oraz hodowlę jedwabników (6 osób ). Zatrudnienie na terenie więzienia: kuchnia(7 osób ), piekarnia (4 osoby), obieranie kartofli (22 osoby), pralnia (7 osób ), ciągnięcie wody ( 4osoby) i jako posługacze (13 osób ).
Również istotnym elementem poprawy były praktyki religijne. Już w pierwszym dokumencie (Dekret z 1919 roku) zwrócono uwagę na możliwość nauki religii jak i uczestnictwa w praktykach religijnych. Rozporządzenie MS z 1926 roku normowało sprawy praktyk religijnych jak również działalność kleru w więzieniu. W więzieniach powyżej 100 więźniów wyznania chrześcijańskiego zatrudniony był kapelan więzienny na koszt Ministerstwa Sprawiedliwości. Do podstawowych obowiązków kapelanów etatowych jak i duchownych nie etatowych należało, nauka religii, odprawianie nabożeństw, rekolekcji, przeprowadzania spowiedzi czy udzielania ślubów. Ponadto mieli obowiązek odwiedzania więźniów w celach i przeprowadzania pogadanek. Prawo do swobodnego wykonywania praktyk religijnych mieli wyznawcy innych religii. Za zezwoleniem naczelnika duchowny innego wyznania mógł odwiedzić więźnia w celi natomiast rozmowa musiała być prowadzona na tematy religijne. Istotną zbiorowością religijną byli Żydzi którzy często korzystali z możliwości celebrowania nabożeństw czy też spożywania rytualnej strawy. Na prośbę Klubu Posłów i Senatorów Żydowskiej Rady Narodowej Ministerstwo Sprawiedliwości wydawało odpowiednie pisma w celu umożliwienia praktyk przed świętami żydowskimi chociażby przez udostępnienia celi jeśli w więzieniu nie było bożnicy. W więzieniu sandomierskim oprócz praktyk więźniów wyznania mojżeszowego nie stwierdzono innych praktyk religijnych.
Podstawową działalnością kulturalną była więzienna biblioteka. W 1929 roku biblioteka posiadała 967 tomów w tym 479 książek beletrystycznych, 316 podręczników, 61 książek religijnych oraz 111 innych. Prowadzono szeroką akcję pogadanek i odczytów na różne tematy. Oto kilka tematów na jakie odbyły się odczyty: Rozbiory Polski, Granice Polski, Kształt ziemi, Kujawy, Bogactwo Polski, Obowiązki obywatelskie, Tadeusz Kościuszko, Pan Marszałek Józef Piłsudski, 10 lecie niepodległej Polski, Pijaństwo- zguba zdrowia i rodziny.
Poza tym organizowano np obchód gwiazdkowy z choinką organizowany przez Komitet Opieki nad Więźniami.
Dużą popularnością cieszyły się świetlice organizowane zwłaszcza w latach trzydziestych w których odbywały się odczyty, występy zespołów scenicznych, wokalnych czy muzycznych. Poza tym organizowano słuchanie radia, gramofonu, oglądanie przeźroczy czy też projekcja filmów jak również korzystano z gier świetlicowych.
Działalność kulturalna była prowadzona w szczególności przez nauczycieli, kapelanów oraz czynnik społeczny nadzorowany przez naczelnika lub jego zastępcy.
W ostatnim poście o więzieniu sandomierskim zamieszczę wiadomości na temat więźniów politycznych.

Ten post był edytowany przez gtsw64: 22/02/2015, 20:10
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 25/02/2015, 20:52 Quote Post

Więzienie w Sandomierzu
Więźniowie polityczni.
Specyficzną kategorią więźniów w II RP byli więźniowie polityczni. W większości byli to komuniści ale nie tylko. W latach dwudziestych w sandomierskim więzieniu odbywali kary lub tzw areszt prewencyjny (szczególnie przed wyborami czy świętami np 1-go maja) członkowie partii za działalność antypaństwową. Byli to działacze: KPP, KZMP (Komunistyczny Związek Młodzieży Polskiej), PPS-Opozycji, PPS-Lewicy, Niezależnej Partii Chłopskiej, Stronnictwa Narodowego, MOPR ( Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom), ZPMiW (Związku Proletariatu Miast i Wsi), związków zawodowych i rad delegatów robotników. Niestety, trudno jest znaleźć odpowiednio wiarygodne materiały o stanie faktycznym, stosunku straży więziennej do więźniów politycznych jak też prawdziwe zachowanie się więźniów. W powojennych pracach komunistycznych historyków oraz wspomnieniach komunistów w zasadzie są jednoznaczne. Bardzo zły (wprost wrogi stosunek do więźniów) administracji więziennej i heroiczna bezpardonowa walka więźniów, poparta ogromną solidarnością i hartem ducha w walce o idee komunistyczne. Czy rzeczywiście taki był obraz więziennego życia politycznych? Trudno zgodzić się ze wszystkimi stwierdzeniami czy wspomnieniami natomiast faktem jest że była to specyficzna grupa więźniów która nieźle dawała się we znaki administracji więziennej.
Zachowanie się straży więziennej w stosunku do więźniów politycznych możemy podzielić na dwa okresy. Okres do wprowadzenia Zarządzenia z 1931 i na okres po wprowadzeniu. Do momentu wprowadzenia Zarządzenia stosunek był bardziej liberalny (byli łagodniej traktowani niż przestępcy kryminalni, czy też od nich izolowani)i był zależny od terenu na którym funkcjonowało więzienie. Najbardziej surowe przepisy i ich respektowanie prowadzono w zaborze pruskim. Po wprowadzeniu ujednoliconych przepisów (1931) pozbawiono wielu przywilejów z których często nieformalnie korzystali więźniowie polityczni (np osadzania razem, korzystania w większym zakresie z książek i czasopism czy zakładania komun).
Pierwszymi więźniami politycznymi w więzieniu sandomierskim byli aresztowani i doprowadzeni w dniu 20 listopada 1918 roku przez kpt żandarmerii dwunastu aresztantów za przestępstwa polityczne. Oprócz więźniów i aresztantów w więzieniu znajdowali się również osoby internowane za działalność polityczną na okres 3 miesięcy co omijało drogę prawną. Do tej metody powrócono w połowie lat trzydziestych powołując Miejsce Odosobnienia w Berezie Kartuskiej (postaram się coś więcej napisać później). Na przełomie 1925/26 w więzieniu przebywało około 45 więźniów politycznych. Jak pisałem wcześniej większa ilość zatrzymanych trafiała po np obchodach święta 1-go maja 1926 w Ostrowcu Świętokrzyskim czy też zaczęto zwozić więźniów z innych województw. Problemy natury regulaminowej zawsze rozpoczynały się gdy w więzieniu ustalała się duża skonsolidowana grupa lub w krótkim czasie zwożono większą grupę politycznych. Zaostrzenie kursu w więzieniu sandomierskim nastąpiło właśnie po aresztowaniach po święcie pierwszomajowym w Ostrowcu. Odizolowano wszystkich więźniów politycznych a nawet w brew regulaminowi przebrano ich w ubrania więzienne. Rozpoczęto ograniczać korzystanie z biblioteki i za błahe przewinienia czy opór osadzać w piwnicach więziennych.
Rok 1931 (wprowadzenie Zarządzenia o zrównaniu praw więźniów kryminalnych i politycznych) zastał dużą grupę (około 130) więźniów którzy już wcześniej byli niezadowoleni z nowego regulaminu. Dlatego też prewencyjnie wprowadzono pewne zarządzenia ograniczające swobodę więźniów politycznych. Na początek wprowadzono system tzw "szachownicy" rozmieszczając więźniów w różnych celach na różnych piętrach, zabraniając rozmów w czasie spaceru a więźniowie chodzili pojedynczo w pewnej odległości. Aby zapanować nad tak dużą ilością osadzonych a jednocześnie utrzymać wysoki poziom dyscypliny (regulaminowy) postanowiono około 30 więźniów najbardziej aktywnych i mających posłuch wywieźć do innych więzień. Przewożenie aktywnych więźniów z więzienia do więzienia dawało tylko połowiczny i krótkotrwały sukces. Dlatego też w 1933 roku z inicjatywy Departamentu Karnego przeprowadzono szereg narad których głównym tematem było całkowite wprowadzenie nowego regulaminu. Dlatego też postanowiono izolować nowo przybyłe transporty, systemem nagród i ulg rozbić kolektyw (komuny) więzienny a także izolować lub częściej przemieszczać więźniów aktywnych oraz mających autorytet. Po ogłoszeniu amnestii w 1936 roku na wolność wyszła znaczna grupa więźniów (1935 - 80) pozostały 42 osoby, za które z impetem zabrała się administracja. Zlikwidowano oddział dla więźniów politycznych, wywieziono starostę komuny, zabrano książki i fotografowano wszystkich z prawomocnymi wyrokami. W następnym roku ograniczono korespondencję, widzenia oraz zlikwidowano bibliotekę wspólnoty, zmuszano do zaakceptowania ubrań więziennych czy meldowania się przełożonym. Nasilenie rygorystycznego przestrzegania nowego regulaminu miały wpływ wydarzenia we Lwowie oraz solidaryzowanie się więźniów z wydarzeniami.
W okresie międzywojennym przez sandomierskie więzienie przewinęło się 647 komunistów. W więzieniu nie przebywali nacjonaliści ukraińscy (nie znalazłem o tym wzmianki) prawdopodobnie z powodu zbyt łagodnego rygoru więziennego i stosunkowo słabej ochrony (izolacji).
14 kwietnia we Lwowie doszło do demonstracji niezadowolonych robotników z powodu braku pieniędzy na roboty publiczne. W czasie demonstracji został postrzelony a następnie zmarł jeden z robotników (niektóre źródła podają dwie ofiary). Pogrzeb również przerodził się w wielotysięczną demonstrację. Z powodu tych zamieszek aresztowano w sumie około 1,5 tys ludzi w większości komunistów. Na te zajścia komuniści w więzieniu sandomierskim zareagowali głodówką oraz wznosząc gremialnie hasła poparcia oraz niezadowolenia. Próbowano to tego oporu zachęcić więźniów kryminalnych poprzez próby przekupstwa tytoniem czy lepszym pożywieniem za pomocą sznurka i mydła które przerzucano między oknami cel tzw konik (obecnie ten system również funkcjonuje pod nazwą "chabeta"). Powstawały komuny więźniów które nadawały ton protestowi poprzez sterowaniem zachowania się oraz wysuwaniem żądań. Aspirant Zaboklicki meldował naczelnikowi w dniu 23 kwietnia 1936 roku że w imieniu komuny wystąpił komunista Zbigniew Wierzbicki z żądaniem połączenia więźniów komunistów a w dniu 24 kwietnia komuniści z oddziału I zażądali możliwości komunikowania się z starostą komuny. Natomiast komuniści z oddziału II zażądali delegacji z ministerstwa w sprawie bicia więźniów (z demonstracji) w lwowskim więzieniu oraz udzielenie pomocy medycznej z zewnątrz. Jak meldował aspirant aktywność komunistów miało podłoże rewolucyjne ponieważ myśleli że zajścia we Lwowie to początek ruchu rewolucyjnego. Dlatego też chcieli zamanifestować swoją aktywność. Ponownie doszło do wznowienia aktywności 28 kwietnia. W/g meldunku Zabolkickiego podczas rozdawania kolacji doszło do wznoszenia głośnych żądań przywrócenia niektórych przywilejów oraz przemieszczenia towarzyszy z I oddziału na oddział II. W celu zaprowadzenia porządku przetransportowano najaktywniejszych pięciu więźniów do innego więzienia. To wywołało na oddziale II głośne krzyki "nie bij", "nie bij", do których przyłączyły się więźniarki komunistki co spowodowało znaczne zakłócenie spokoju i porządku. Po zajściach przeprowadzono w celi nr 8 kontrolę gdzie znaleziono dwa grypsy w którym znajdowały się wskazówki zachowania podczas nieposłuszeństwa, instrukcje komunikowania się oraz stosunku administracji do komunistów. Nieposłuszeństwa związane ze "sprawą lwowską" ciągnęły się jeszcze do 8-ego czerwca gdy zostały ukarane więźniarki karą w postaci pozostania o chlebie i wodzie przez jeden dzień. Z raportu naczelnika Jałowieckiego z dnia 23 sierpnia 1936 do Ministerstwa Sprawiedliwości wynika :"że nieprawdą jest jakoby komuniści byli bici przez straż więzienną".

Posty powstały na podstawie artykułu A. Sheybal-Rostek "Więzienie w Sandomierzu w latach 1918-1939" PWP nr 43 W-wa 2004 rok.

W następnych postach postaram się przybliżyć ciężkie więzienie na Św. Krzyżu oraz tragiczny bunt i próbę ucieczki więźniów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 27/02/2015, 18:59 Quote Post

Święty Krzyż Więzienie Ciężkie
Taki napis widniał nad bramą główna więzienia. Jak było ono ciężkie może zaświadczyć telegram jaki po wyjściu z więzienia napisał do swoich przyjaciół w podzięce za uwolnienie S. Piasecki (publicysta polityczny) "Za zdjęcie z krzyża: dziękuję, dziękuję, dziękuję."
W budynkach klasztoru benedyktynów w 1852 powstał "Instytut Księży Zdrożnych na Łysej Górze" który został przeniesiony z Liszkowa.
Przez okres istnienia 1852-63 przebywało 48 duchownych demerytów. Ponieważ w czasie Powstania Styczniowego w tych okolicach działały oddziały powstańcze (między innymi Mariana Langiewicza) które często korzystały z pomocy księży władze carskie zlikwidowały Instytut przenosząc go do Wysokiego Koła. Po likwidacji Instytutu przez pewien okres obiekt niszczał. W 1886 roku po remoncie urządzono tam zakład który nosił nazwę "Opatowskie Więzienie Karne" a następnie "Kieleckie Więzienie Poprawcze". Przez okres 23 lat istnienia carskiego więzienie zmieniono siedmiokrotnie naczelników, którzy byli Rosjanami przeważnie oficerowie armii(ostatnim carskim naczelnikiem był Czechowicz). W więzieniu zatrudnionych było 37 strażników, wachmistrz, lekarz i kapelan. Więzienie przeznaczone było na około 300 więźniów z wyrokami krótkoterminowymi. Jednak z czasem umieszczano również skazanych na tzw roty aresztanckie (tych którzy z różnych przyczyn nie wysłano na Syberię). Ze względu na złe warunki klimatyczne ( wysokość Łysiec 596 m n.p.m) więzienie nazywano "Polskim Sachalinem". Dużą dolegliwością było również częste bicie przez strażników, co było normalnym elementem postępowania w carskich więzieniach i w wojsku (w carskim wojsku bito podwładnych do I WŚ mimo że tego zakazano w połowie XIX w). Z tego powodu często zdarzały się bunty oraz ucieczki więźniów. Podczas I WŚ więzienie przechodziło z rąk do rąk. Po ofensywie Austriaków Rosjanie ewakuowali więzienie by po operacji gen Brusiłowa ponownie powrócić i reaktywować więzienie w okresie jesień 1914-maj 1915. Po powrocie na te tereny (maj 1915) Austriacy nie zdecydowały się na uruchomienia więzienia. Do zakończenia wojny i przejęcia go przez władze polskie obiekt niszczał z powodu warunków atmosferycznych a zwłaszcza z powodu dewastacji i rozkradania miejscowej ludności. 4 listopada 1918 roku wszystkie więzienia Zachodniej Galicji zostały przejęte przez administrację polską. Przez pewien czas więzienie stało puste i dopiero pierwszy naczelnik inspektor II klasy Antoni Czubak zlecił pierwsze prace mające na celu zaprzestania dewastacji i przywróceniu stanu używalności. Drugim naczelnikiem od dnia 1 października 1919 roku był L. Wasilew (nieraz podaje się Wasylew), pełnił swą funkcję do 3 listopada 1920. Niektóre źródła podają że pierwszym naczelnikiem nie był Czubak a właśnie Wasilew. Natomiast faktem bezspornym jest to że trzecim i ostatnim naczelnikiem (pełnił funkcję z małą przerwą do wybuchu wojny)był Mieczysław Butwiłowicz. Było to więzienie specjalnego przeznaczenia. Jak pisał Minister Sprawiedliwości Stanisław Car " zbiornik największych i najniebezpieczniejszych zbrodniarzy, z karami przeważnie bezterminowymi" dodając że jest ono typu "dawnej katorgi rosyjskiej". Zabroniono umieszczać więźniów poniżej 21 roku życia (przepis łamany) oraz więźniarek. W więzieniu mieli odbywać wyroki więźniowie szczególnie niebezpieczni z wysokimi wyrokami. W późniejszym czasie kierowano również karnie więźniów z krótszymi wyrokami za przestępstwa czy wykroczenia regulaminowe w czasie odbywania kary (np uczestnictwo czy namawianie do buntów, ucieczki). Umieszczano również więźniów politycznych (szczególnie komunistów) jak również nacjonalistów ukraińskich (skazanych za zamach na ministra Pierackiego S. Bandera, J. Batich, M. Łemyk i inni). 4 i 5 września więzienie zostało ewakuowane pod eskortą strażników do Lublina oraz Chełma Lubelskiego a pozostałych do Kowla. W czasie działań wojennych (naloty) oraz próby ucieczek spowodowały że zginęła część więźniów. Po zajęciu więzienia przez Niemców powstał tam obóz dla jeńców radzieckich.

cdn
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 1/03/2015, 13:22 Quote Post

Święty Krzyż Więzienie Ciężkie
Naczelnik i jego gospodarstwo.
Naczelnikiem nierozerwalnie związanym z tym więzieniem był M. Butwiłowicz. Nie była to osoba przypadkowa wyznaczona na tak trudne i odpowiedzialne stanowisko. Był jednym z nielicznych osób które miały doświadczenie w pracy w więziennictwie państw zaborczych. Karierę w więziennictwie rozpoczął w więzieniu w Radomiu w roku 1912 od stanowiska sekretarza. Po trzech latach pracy awansował na stanowisko pomocnika naczelnika (dość wysoko). W czasie IWŚ zostaje przeniesiony do Smoleńska do pracy administracyjnej w Zarządzie Smoleńskim zajmującym się sprawami cywilnych uciekinierów z frontu. W 1917 roku zostaje awansowany (uprzednio nagradzany za sumienną służbę, która cechowała się punktualnością,oraz sumiennym rozliczaniem się z funduszy finansowych)na Przewodniczącego Komitetu Zarządu Zachodniego Frontu.
Po odzyskaniu niepodległości wraca do Polski i rozpoczyna pracę w więzieniu w Siedlcach. Bardzo szybko awansuje na stanowisko inspektora II klasy z opinią sumiennego i kompetentnego w sprawach służbowych urzędnika. Jedyną skazą na nienagannej służbie była nagana nałożona przez Ministra Sprawiedliwości w czasie pracy w Warszawie za nielegalne kontakty z aresztantem politycznym. Po krótkim pobycie na Świętym Krzyżu zostaje przeniesiony do Grodna a następnie na własną prośbę powraca i zostaje naczelnikiem do wybuchu wojny.
Naczelnik mieszkał na Łysańcu w dwupiętrowej willi od strony głównego wejścia. Połowa f-sz mieszkała na Św. Krzyżu natomiast pozostali pochodzili z sąsiednich wsi.
Czym zarządzał naczelnik? Miał do dyspozycji w zależności od okresu (od ilości więźniów) od 50-60 f-szy natomiast największa ilość etatów wahała się w granicach 87 ( w/g przepisów 1 f-sz na 10 więźniów). Wykaz etatów: 1 nadkomisarz,5 podkomisarzy,1 aspirant,7 przodowników,49 starszych strażników,24 strażników. W 1924 roku utworzono przy więzieniu szkołę przeznaczoną dla f-szy więziennych niższego szczebla. Dużym problemem była dyscyplina wśród personelu więziennego. Trudno stwierdzić czy było to spowodowane złą selekcją (większość f-szy niższego szczebla pochodziła z sąsiednich okolic) czy też surowością i stanowczością naczelnika. Faktem natomiast jest że przewinienia f-szy były różnorodne, od błahych po poważne. Od "lekceważącego podejścia do służby" - nie noszenie paska od czapki pod brodą, do kradzieży drewna w czasie dozorowania więźniów podczas wyrębu lasu.
Więzienie było otoczone sześciometrowym murem zakończonym wbetonowanymi kawałkami szkła oraz sześcioma wieżyczkami strażniczymi. Strażnicy byli uzbrojeni w broń palną długą w większości typu Mosin wz 1891 oraz Mannlicher-Mauser 1895 oraz penetrowali więzienie w porze nocnej za pomocą reflektorów. Ponadto f-sze posiadali na uzbrojeniu broń krótką typu Nagant lub Parabellum. Prawdopodobnie w magazynach jako zapas były również karabiny produkcji włoskiej. Aby wejść do budynku właściwego więzienia należało pokonać trzy bramy wejściowe (wjazdowe). Wstęp (wjazd)na teren więzienie składał się z kilku elementów. Po przekroczeniu pierwszej bramy gdzie byli petenci legitymowani wchodzili na zamknięte podwórko w którym znajdowała się jedynie ażurowa brama ze sztab stalowych którą można było wjechać pojazdem. Po zweryfikowaniu danych spuszczano na sznurku klucze którymi otwierano bramę natomiast osoby wchodziły do kancelarii gdzie były ponownie legitymowane. W obrębie podwórka znajdowała się piętrowa wartownia i zbrojownia (w zasadzie było to standardowe rozwiązanie [wartownia-zbrojownia-brama] stosowane do dziś). Dziedziniec główny od strony północnej okalały zabudowania szpitala, pralni i łaźni zaś od strony południowej budynki gospodarcze (zachód to budynki więzienia a wschód budynki kancelarii, wartowni). Na dziedzińcu stał pomnik niepodległościowy oraz ogródek z fontanną. Aby dostać się do gmachu więzienia należało przejść jeszcze przez jedną bramę i podwórko.
Dodatkowymi środkami bezpieczeństwa było rozmieszczenie na korytarzach oddziałów mieszkalnych (na początku i na końcu) klatek stalowych w których służbę pełnili uzbrojeni strażnicy. Ponadto np w salach lekcyjnych również znajdowały się takie klatki. W latach trzydziestych zamontowano dodatkowe drzwi kratowe z żaluzjami uniemożliwiającymi otwarcie kraty i drzwi od wewnątrz. W porze nocnej dyżurny przewodnik miał obowiązek dokonywania zmian wartowników na posterunkach co godzinę. Podczas każdorazowej zmianie dokonywano kontroli stanu więźniów w celi której stan zapisywany był kredą na drzwiach. Gotowość do pełnienie służby oraz stan zagrożenia alarmowano za pomocą gwizdka.
W celu podniesienia bezpieczeństwa naczelnik wysyłał prośby do ministerstwa w celu zmiany sufitu z drewnianego na żelbetowy oraz zastąpienie wieżyczek drewnianych, murowanymi (do końca wojny nie zrealizowano). Aby zapobiec ucieczkom przez sufit a następnie dach wystawiano posterunki na strychu. Pomysłem naczelnika było wybudowanie pięciu tzw "obserwatorów" które dobrze sprawdziły się podczas buntu 20 września 1925 roku.
Najistotniejszym elementem bezpieczeństwa w więzieniu było użycie broni, a w zasadzie użycie broni bez ostrzeżenia. Takie ostrzeżenia znajdowały się na budynkach więzienia. W przypadku zamieszek więźniowie byli zobowiązani do natychmiastowego położenia się na ziemi a każdego nieposłusznego więźnia strażnik mógł zastrzelić (obecnie metoda stosowana w niektórych więzieniach USA). Obostrzenie to było również stosowane w stosunku do więźniów zatrudnionych poza więzieniem. Tak argumentował ten przepis naczelnik Butwiłowicz: "Strażnik u mnie nie woła <<stać>>. Na to nie ma czasu, bo jeśli więzień dopadnie tylko zarośli, to w tych stronach przepadł. Więc pierwszy ruch i strażnik strzela."

cdn

Ten post był edytowany przez gtsw64: 1/03/2015, 19:18
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

8 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej